PSY

Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
02 lutego 2022 08:19
maiiaF, to wracamy do Aniflexi 😉 dzięki!
Wojenka   on the desert you can't remember your name
02 lutego 2022 09:09
Perlica, dobrzy hodowcy badają na wszystkie strony. Jak w każdej rasie są świadomi hodowcy i rozmnażacze.
. Ot. Laik nie ma szans ocenić czy trener jest dobry, niestety.
madmaddie, to jest jedna przyczyn, dla której boję się podjąć decyzji o zakupie psa.

Pracowałam min. w John Dog'u - i gwiazdy "beahwiorystyki", które tam były brane do współpracy no to... ja nie do końca. Ok. wiadomka, że tam idea tego projektu i marki to taki psi "fast food" i próba jak zawsze spłycenia wszystkiego do jednego video i artykuliku, ale jednak trochę profi z okolic się tam przewinęło.

Tu u siebie we wsi to w okolicy mam albo emerytowanych policjantów... i już słyszałam teorie, że trzeba "wpierdolić" bo nie będzie respektu albo dziewczyny, które moim zdaniem często sobie nie radzą i nie kumają do końca i dorabiają teorie nieuzasadnione w danym wypadku.

Ja miałam jako nastolatka psa "niszczącego", bo miałam pit bulla z Rosji po matce i ojcu z walk. I była agresja do psów ale nie jakaś przesadna. Zero agresji do ludzi, nawet tych malutkich wsadzających pace w uszko, wręcz love. Ale miałam szczęście, że wtedy te ponad dwie dekady temu trafiłam na cudownych szkoleniowców. Na zajęcia chodziłam ja i kumpel, który miał cane corso. Miałam potem psa, który jak niestety zabawa o patyczka na skwerku się przerodziła w akcję to mogłam odwołać albo wsadzić łapę pomiędzy ją a psa i nigdy nie byłam nawet draśnięta.
Ale w domu zdarzała się eskalacja energii. Razu pewnego pies zamknięty w pokoju przekopał sobie wyjście na cały dom... przez ścianę, zbrojoną. W jakieś 2h...

Paradoksalnie bym chciała psa o takim samym poziomie energii i koncentracji na człowieku... ale się boję, że czas i zaangażowanie, które mogę teraz włożyć, będą niewystarczające. I do tego brak wsparcia.
Już się ze mnie dzieci i mąż śmieją, że gadam o tym psie i gadam, a psa nie ma i sobie właśnie takie "substytuty" sprowadzam, opiekując się psami znajomych jak wyjeżdżają, co potem mnie jeszcze bardziej frustruje.
Z supli na zwyrodnienia itp polecam Synoquin. Mój pies jak się okazało ma bardzo mocną spondylozę. Z psa wiecznie leżącego w koncie klatki, niechętnego do ruchu i odmawiającego chodzenia po schodach po 1.5 miesiąca mam psa który jest totalnym świrem, lata, biega, skacze, jest radosny i ubyło mu ze 3 lata. Niby Synoquin nie jest na to ale wet powiedział, żeby spróbować bo ma opinie, że działa no i...działa. Także ja polecam mocno.
A propos Cane Corso. Mój znajomy wczoraj przyszedł w odwiedziny do mojej roboty z 4ro miesięczną suką. Sprowadzana zza granicy. Nie wiem czy to norma w rasie czy kwestia hodowli. Ale temperament tego szczeniaka w porównaniu do mojego w tym okresie to niebo a ziemia! No, przeuroczy, słodki papiś jak z reklamy 😍 spokojna, delikatna, uważna na swojego człowieka ale bez korby. Przy akompaniamencie głośnych, dużych, strasznych maszyn. I jak siadła na tyłku tak siedziała. Mój ideał 😂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
02 lutego 2022 17:36
falletta, znam sporo corsiakow i one różne są. Często energia kosmos. A w tym wieku moloski jeszcze często nie ogarniaja ciała, dlatego są takie kjut. Potem dorastają i dziczą 👿 Ale tak poza wszystkim, to fajna rasa, zrobila się popularna więc też coraz więcej l3kliwych osobników.
Poprzedni post wpadl mi jako anonimowy. Chcialam zazartowac, ze w UK psy sie tuczy, zeby byly mniej reaktywne - cattle, bordery, wyzly, co ino to ma byc grube i jak zabawka.
smartini   fb & insta: dokłaczone
02 lutego 2022 21:20
tuczenie psów to chyba wszędzie popularne (i przykre fch*j)

kilka razy polecałam więc daję cynk - ostatnia przez sezonem tura online kursów fitnessowych u Beaty Luchowskiej 😀 jest i Keep Me Fit dla psów aktywnych i Rośnij w moc dla papisiów i początkujących piesków

https://facebook.com/events/s/psi-fitness-online/520303129317987/
Kastorkowa   Szałas na hałas
03 lutego 2022 08:43
Falletta suki często takie są. Samce inaczej. Suczki grzeczne, delikatne. Bardzo uważne i analizujące wszystko. Moja taka była. Jako mały bąbel prosto z hodowli jeździła ze mną od razu do stajni chodziła luzem między końmi. Trzymała się zawsze z boku i patrzyła. Siadała z boku placu i patrzyła jak się jeździ. Do wszystkiego takie podejście miała zawsze.
Do technikum ze mną jeździła też często jako szczeniak młodszy i taki starszy już i kładła się i całe lekcje przesypiała. Na przerwach stawała mi między nogami i obserwowała wszystko zamiast zachowywać się jak mały szaleniec.
Dopiero jak już coś poznała dobrze to sobie pozwalała na szaleństwa.

Chłopaki za to na odwrót. Często najpierw robią potem myślą. Niczego się nie boją na dzień dobry i są raczej wszędzie. Tak przynajmniej było u nas i u tych co znam a trochę tego jest.
jeśli o corsiakach mowa... możecie polecić hodowlę gdzie mają zdrowe piesy ? Żeby gruczoły w ślepkach nie wypadały, żeby dysplazji nie było, luźnych kolan, padaczki etc i charakter OK ?mam już drugą sucz tej rasy i o ile charakter cudowny to ciągniemy od operacji do operacji.
czy ktoś spotkał się z takimi wynikami psa Lipaza 558,5 U/l at 84,5 U/l ALT 85,8 WBC 12,5 PLT 129. Wet wskazał zatrucie pokarmowe dał nam na miesiąc karme nisko tłuszczową. Tylko że pies prócz karmy josera kids i okazjonalnie puszki ew czystego mięsa nie dostaje w domu innego żarcia. Karme ma już ponad rok Objawy : spadł z wagi 500g odmawiał porannego jedzenia kupa z krwią i śluzem.
smartini   fb & insta: dokłaczone
08 lutego 2022 10:40
Zatruć to się mógł i na spacerze, chociażby solą, którą sypią chodniki. Jeśli masz wątpliwości co do diagnozy to idź do innego weta po drugą opinię
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
08 lutego 2022 11:47
espérer, przydałoby się poszerzyć diagnostykę też o USG, badania kału, może rozszerzyć badania krwi
Szukała bym dobrego diagnostyki, skąd jesteś?
espérer, tylko, że wyniki trzeba analizować całościowo, a tu jest cząstka wyników tylko.
Krew w kale oraz śluz może mieć wiele przyczyn, przykładowo : giargia lub alergia.
Choć podwyższone lekko WBC, bo 12,5 to minimalnie może świadczyć o jakimś stanie zapalnym. Ale wynik tak wysoki dla Lipazy no to nie są żarty i mogą świadczyć o zapaleniu trzustki, a to poważna sprawa.

Jesteśmy z woj.śląskiego(siewierz). martwi mnie że leczenie to worek karmy z RC i kontrola za miesiąc. Dodatkowo teraz ma wit b przez 3dni w zaszczykach.
Sam wet nie ma pomysłu bo pies jest aktywny zawsze był atletycznej budowy. Miesiąc temu wpierdzielił kostke masła pawie leciały po tym niesamowite 1dzień czy masło mogło go tak załatwić?
Przychodzę z prośbą o pomoc do Was, bo kompletnie nie potrafię odnaleźć się na psich grupach na facebooku, a nie wiem już gdzie szukać jakichś rzetelnych podpowiedzi.

Mam sukę Labrador Retriever w tym momencie ma około 4 lat. Ogólnie jest słuchana i grzeczna, ale widzę, że totalnie nie radzi sobie ze swoimi emocjami, szczególnie kiedy w grę wchodzi jedzenie- w formie smaczków przy jakiejś pracy, czy w porze karmienia.
Bardzo się spala, aż trzęsie się z emocji, kręci bączki, biega, roznosi ją na samą myśl o jedzeniu.

Przy każdym karmieniu czekam, aż siądzie spokojnie, nie rzucając się w amoku, dopiero wtedy dostaje jedzenie (czy to do miski czy do maty węchowej). Jest w stanie zapanować nad własnym ciałem i w bezruchu oczekiwać aż proces karmienia dobiegnie końca i będzie mogła zjeść, ale w trakcie tego oczekiwania trzęsie się cała, szczęka zębami, no widać po prostu, że w środeczku to ona wybuchła i poleciała w kosmos. Pies na miejsce karmienia leci biegiem, w strasznych emocjach, kręcąc bączki, wbijając pazury w panele tak, że normalnie rozrywa je do posadzki. Tam dopiero jest w stanie usiąść we względnym zewnętrznym opanowaniu, bo tego od niej wymagam i każdy jej dodatkowy podskok skutkuje "zamrożeniem" mojej drogi do miski na kilka sekund. Po uzyskaniu od psa chociaż oznaki uspokojenia wznawiam swoją czynność. Karmę zjada w 3 sekundy, dławiąc się, wymiotując niemal (to w przypadku jedzenia z miski).

Kolejna kwestia jest taka, że pies połączył moje wstawanie z kanapy, poruszanie się po domu z tym, że może wiązać się to z podaniem jedzenia. Więc każdy mój ruch okupiony jest wariackimi bączkami szczęścia, bieganiem w euforii do miski. Jak jednak okazuje się, że szłam po prostu tylko do toalety na przykład, pies zaczyna śledzić każdy mój krok pilnując, by przypadkiem nie przeoczyć momentu karmienia. I tak samo, każdy mój bardziej zdecydowany ruch okupiony jest bączkiem euforii i biegiem na oślep przez cały dom do miski.

Dostaje jedzenie nieraz w macie węchowej, daję jej też konga, robię jej zabawy węchowe, czasem jedzonko wysypię w trawę, je wtedy wolniej i ma trochę ciekawszego zajęcia- taka naturalna mata węchowa.

Ogólnie jako pies jest dość rozedrgana emocjonalnie. Nawet słowna pochwała za dobrze wykonane ćwiczenie (a wykonuje sporo różnych zadań dobrze) sprawia, że rozsypuje się emocjonalnie, wybucha euforią, może nie tak wielką jak w przypadku otrzymania smaczka, ale ciężko później kontynuować jakąkolwiek zabawę.

Ja już na prawdę nie wiem co mogę z tym zrobić, pies się męczy, ja się męczę...

Może będziecie w stanie podpowiedzieć skąd takie zachowanie może wynikać, a może polecicie mi kogoś wartego uwagi z Opola, kto był by w stanie z nami popracować?
smartini   fb & insta: dokłaczone
08 lutego 2022 16:20
Labki to rasa pracująca 🙂 a psy ras pracujących, które nie pracują często nie radzą sobie z emocjami bo zwyczajnie nikt ich nigdy nie nauczył. Wiadomo, nie tylko psy tych ras ale one szczególnie są podatne na ten problem. Stworzono je do roboty, po prostu.

Ja bym poszła na twoim miejscu do kogoś umiejącego w obedience 🙂 dobrze prowadzone obi wspaniale buduje pracę na jedzenie i zabawki, uczy samokontroli i przede wszystkich buduje relację i komunikację z przewodnikiem.
smartini, Tylko, że ona sporo pracuje. Robimy różne zadania z posłuszeństwa codziennie, wychodzimy na węchowe spacery, dużo pracuje w wodzie przy aporcie i na sucho przy aporcie ( nie mylić z bezsensownym rzucaniem patyka). Potrafi przynieść w kolejności 3 pływaki, przynieść wszystkie rozmieszczone przeze mnie na polu aporty znajdując je nosem, pójdzie i siądzie gdzie pokażę jej palcem, waruje i czeka na mnie aż jej nie odwołam, no potrafi wykonać wiele rzeczy ale nie mogę jej za to nagrodzić, bo po otrzymaniu smaczka nie spuści już ze mnie wzroku, a po słownej nagrodzie przez kilka minut dochodzi do siebie.

No i niestety żadna ilość pracy nie była w stanie wpłynąć na jej zachowanie poprzedzające karmienie.

Poszukam w mojej okolicy jakiegoś speca od OBI, a nóż coś podpowie, ale serio zaczynam się zastanawiać, czy to jednak nie jest jakieś upośledzenie emocjonalne.
smartini   fb & insta: dokłaczone
08 lutego 2022 17:20
No to ewidentnie nie macie wypracowanej pracy z nagrodą + pewnie ma niezdrową relację z jedzeniem. Pierwsze do przepracowania z kimś od obedience najlepiej, drugie brzmi bardziej jak problem behawioralny. Poprawa relacji z jedzeniem na treningu może się przełożyć na poprawę relacji z jedzeniem zwykłym ale nie musi.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
08 lutego 2022 17:41
Reyline, na żywo trzeba to zobaczyć. Skąd jesteś?

Plus pytanie czy macie jakiś rytm, czy pies jest nauczony odpoczywać, czy macie hasła nagrody, ogólną komunikację odnośnie tego kiedy do psa dociera jedzenie, itd.
smartini, dziękuję. To już jakieś punkty zaczepienia. Poczytam i poszukam kogoś do pomocy.


madmaddie, mieszkam w okolicach Opola.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
08 lutego 2022 17:53
Reyline, napiszę priv.
Hej🙂
Potrzebuje polecenia na derke /kurtke przeciwdeszczową dla dwóch średnich psów - mix wyżła i wyżła niemieckiego. Mrozy problemem nie były ,natomiast teraz jak leje nonstop i wieje to widzę że marzną 🙂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
08 lutego 2022 23:01
Hurtta albo non stop dog wear
Pamiętam, że swego czasu była tutaj dyskusja o długich linkach na spacer - czy polecacie te z wykonane z biothane ? Jaki to jest w ogóle materiał, coś jak PCV ? Jak z trwałością ? Dobrze się to czyści ?
Przy tej pogodzie moja parciana linka mnie doprowadza do szału 🙄
madmaddie   Życie to jednak strata jest
09 lutego 2022 09:22
biothane jest miękki i bardzo przypomina skórę naturalną. Jedyny minus że jest drogi. podróbki pcv są różne - raczej twarde, sztywniejsze, ale w przypadku linki na spacery nie jest to aż tak złe, bo mniejsza tendencja do plątania. te podróbki są różne, od mega twardych, do lepszych w dotyku, najmilszy so far macałam z Dogs Profit. Najbardziej miękki jest plaster miodu, ale na linkę sie nie nadaje - nie ciągnie się po ziemi, zahacza od wszystko. Natomiast na smycz jest super, przez miękkość właśnie.
Ja osobiście jestem team oryginalny biothane. Nie sztywnieje na mrozie, nic się z nim nie dzieje.
kolebka, ja się jeszcze nie dorobiłam linki z biothane, mam zwykłego taniego parciaka z allegro i no... Wkurza mnie strasznie obsługa takiej linki. O wszystko się zaplątuje, włącznie sama ze sobą i z psimi nogami. Pies jest na obroży co dodatkowo utrudnia jej obsługę. Nie można też tego jakoś sensownie zwijać i rozwijać jak dużo gruszą lonże. Mam komplet spacerowy z biothane i wizualnie wygląda jak naturalna skóra, w dotyku jest mega miękkie, bardzo przyjemne, nie odkształca się w dziwny sposób, nie supełkuje. Czyści się bajecznie, opłukuje wodą i samo schnie chwilkę albo wycieram do sucha jednym przeciągnięciem szmatki. Nieco gorzej, że smycz ma jednak trochę większy poślizg niż te materiałowe co przy nagłym szarpnięciu generuje lekką panikę. Kwestia przyzwyczajenia i sposobu. Linka jest na luźne spacery, daleko od nogi i te ew. szarpnięcia nie występują (u nas) więc na pewno zakupie taką z biothane.
smartini   fb & insta: dokłaczone
09 lutego 2022 09:45
Ja mam i linkę (chyba 7m) i dwa zestawy z przepinanymi smyczami 3m z pvc i jestem bardzo zadowolona 🙂 mam je do ciorania absolutnego więc poszłam w niższą cenę ale smycze wygodnie leżą w ręce, sztywność jest akurat (wystarczająca by minimalizować plątanie i zahaczanie się o np. drzewa ale żeby nie obniżała wrażeń z trzymania w ręce), często zdarza mi się je traktować jak linki i psy je za sobą ciągną.

Ja moje rzadko czyszczę, zwykle same się wykruszają z brudu :P a jak są uwalone ekstremalnie to płuczę prysznicem, wystarcza
falletta o matko, jakbym o sobie czytała i naszych spacerach na parciaku 😂 myślałam, że to ja jestem jakimś nieogarem, chociaż przy koniach jakoś sobie radziłam 😁

madmaddie na lokalnej krakowskiej grupie babeczka sprzedaje linki PCV, takie spacerowe właśnie, to chyba będzie spoko opcja... przy tych biothane cena jest jednak trochę wysoka.

smartini jakie masz zestawy? kojarzę z insta jak pokazywałaś, ale nie pamiętam ich nazwy 😅
smartini   fb & insta: dokłaczone
09 lutego 2022 10:29
ja mam z Hauki, Gosia jest z Krakowa, wysyła też (chyba za dyszkę, pocztą) próbki więc można sobie pomacać i zobaczyć na żywo kolory
https://www.instagram.com/hauka.dog/
ma teraz taką piękną pistację że aż chyba potrzebuję kolejnej smyczy D: kusi mnie też set brązowy

teraz jakbym miała zamawiać linkę treningową (moja jest jakaś noname w spadku) to bym brała z dopinaną rączką a nie będącą całością z linką
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się