Co mnie wkurza w jeździectwie?

Też mam długie włosy, do pasa (a byly kiedyś do połowy uda), już nie gęste jak kiedyś (pozdrawiam hormony), ale dalej w siatkę to upchać trudno. Na zawody mam dwie i obowiązuje dużą gumką. Ciężko mi kupić siatkę, bo musi być z tych dużych (tak, one się różnią). Mam kask z przedłużoną potylicą, dziadowsko ciężko zrobić coś tak, żeby było wyględne i minimalnie wygodne 😒 Koczki odpadają, muszę nisko wiązać coś w stylu końskiego koreczka. Nie wiem, czy przetrwałoby to skoki.
Na codzień mam kitkę lub warkocz, absolutnie nigdy mi się to nigdzie nie zaplątało. Mi osobiście nie przeszkadza widok warkocza nie zwiniętego w koczek czy kitki jak niedługa. Spora część znanych mi skaczących dziewczyn wjeżdżała na parkur w koczku, zjeżdżała regularnie bez lub z rozwalonym 😉 Także mniej mnie boli wizualnie zgrabny warkocz, niż takie rozmemłane resztki koka.
zembria, to? Jest zawodniczką poziomu LR.
Startuje sobie tak LR z piórami od zawsze, wygrywa. Co komu przeszkadzają pióra? Tego nie ogarniam, taki ma styl.
EMS, podczas rocznej pracy w szpitalu, widziałam wsuwki pod skalpem, rozorane skóry glowy, także wsuwką (nie tymi spinkami co Moon wyjaśniła) można sobie zrobić krzywdę.

keirashara, dokładnie, ja czasem sobie w domu zwinę w kok, nigdy nie dokończę tak jazdy skokowej, jeszcze szybka po płaskim się udaje.
Perlica, te pióra kojarzą mi się z papugą, nie z elegancją jeździectwa. Dla mnie wygląda to hm... odpustowo. Nie przeszkadza mi to, tylko mi się nie podoba... W sumie kwestia gustu 😉
A jak się taki pióropusz czyści?
Normalnie na mokro szamponem? 🤔
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
03 lutego 2022 11:10
Mi się to kojarzy z takimi grubymi filco-dredami, no fujka (drobne są spoko 😉 ). Nie pisze pod kontem sportu, czy startów z taką fryzurą, tylko życia 😉
A co do kitków i koczków, to ja zawsze wyciągam kitek nad regulacją hełmu, niewygodnie mi okropnie jak mam kitek tak nisko na karku..
Rzeczywiście to kwestia gustu, bo nikomu przecież krzywdy nie robi.
Ordo Iuris też nie podobało się, że ktoś chce brać rozwód, więc chcieli ich zakać :-)
Podobno dobrze się sprawdzają siatki do własów dla tancerek, ja nie testowałam, ale startujące dziewczyny w stajni zachwalały.
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
03 lutego 2022 12:22
Iskra de Baleron, jest na jej insta filmik, myła jak normalne włosy
Perlica, ale przeciez nikt tej babce pior nie zakazuje 😉 chce to niech ma.

Za to IMO malo to bezpieczne i estetyczne na zawodach jezdzieckich. Osobiscie jestem team koczek, czasem treningowo wsiadam z kitka albo warkoczem ale wku*wia to strasznie takie luzne klaki, az poniekad podziwiam te laske od pior ze jej to nie przeszkadza :P
Facella   Dawna re-volto wróć!
03 lutego 2022 13:22
Jeśli robię koczka to związuję go kilkoma gumkami na różne sposoby, wsuwek czy spinek nie toleruję i nie potrafię używać. Najczęściej jednak splatałam warkocz i składałam na pół (raz lub dwa), po koczku czasami było ciężko rozczesać, gdy zrobił się kołtun. Siatki na włosy nigdy nawet nie miałam, ot uroki jazdy za stodołą.

Padło pytanie po co komu długie grube włosy - ja mam bo mi się tak podoba, przerobiłam każdą długość od tuż za uchem i zdecydowanie wolę mieć takie do pasa. Latami zapuszczałam i dbałam, milion razy się odgrażałam że zetnę i jakoś zawsze mi było szkoda.
Ja mam długie aż po tyłek kłaki, jak jeszcze jeździłam to nie były wiele krótsze, nie wyobrażam sobie nie mieć ich co najmniej splecionych w warkocz. Przecież to zwyczajnie niewygodne jak to wszędzie fruwa.
Facella,
I niestety warkocz na zawodach nie przechodził. I niektóre dziewczyny z bardzo gęstymi i długimi włosami miały potężny problem, jak spiąć te włosy. Bo koczek wychodził olbrzymi i się rozpadał, a pod kask nie wchodziły. Także dla mnie brak zapisu o obowiązku włożenia włosów pod kask lub spięcia w koczek jest ok. Bo za duzo widziałam komisarzy ganiajacych dzieci i dziewczynki.
Po to się włosy związuje, żeby przy upadku koń nie nadepną nogą, a drugą nie wycedził w twarz. Doczepianie sobie piór jest bez sensu.
Rozumiem potrzebę ozdabiania ciała, zmieniania swojego wyglądu. No jako gatunek ją mamy. Ale po to mamy (mieliśmy) przepisy żeby było bezpiecznie.
Gillian   four letter word
03 lutego 2022 16:45
anai, wyjątkiem była p. Gosia z Hipo która mogła startować w warkoczu a mi z 10cm kucykiem spod kasku kazali wypieprzać z rozprężalni 🤣
Mi się długie włosy bardzo podobają ale nie luzem na koniu, wystarczy zwykły piękny warkocz i już wyglada to schludniej 🙂
kotbury, - ale wiesz, że to był tylko nasz krajowy przepis, a na zawodach organizowanych przez FEI nie trzeba było siatek? 😉

Poza tym to na prawdę nie działa przy długich/gęstych włosach. Nijak nie da się tego tak zrobić, żeby było wygodne i trwałe. Z długich włosów nie zamierzam rezygnować, raz w życiu ścięłam do połowy pleców i czylam się źle.
Ja mam włosy mocno cieniowane, żeby wytrzymać z nimi, wiec mi się warkocz rozwala. Ja wiem że zawsze może cos się stać przy tym naszym sporcie, trzeba minimalizować ryzyko, ale no kurde.. naprawdę mam włosy spięte gumką, dość blisko ciała, więc bez tej siatki pod kaskiem, przez co spadał mi bardziej na oczy jakoś się obędzie.
A próbowała któraś z was warkocza dobieranego? Tak tylko podpowiadam. Warkocz dobierany jest zdecydowanie trwalszy. Tak naprawdę bez problemu trzyma się cały dzień.
EMS, przez cieniowanie mi się bez wsuwek rozpada... No i mam na tyle dopasowany kask że cieżko z miejscem przy dobieranym.
EMS, mi np. przez gęstość włosów pojedynczy dobierany robił się tak wielki, że gniotło i bolało pod kaskiem 😅 całe życie jeździeckie przejeździłam w dwóch dobieranych warkoczach, na jakieś pojedyncze zawody naście lat temu to pamiętam, że mama mi robiła właśnie dwa dobierane które na dole już łączyły się w pojedynczego i z tego kok, ale on i tak się rozpadał 😂 takie jak w dzieciństwie/okresie nastoletnim miałam włosy, to żadna siatka by nie utrzymała chyba, albo bym skończyła z bólem głowy, gdybym miała to wszystko ściśle spiąć. To wiele zależy od struktury samych włosów i grubości.
No tak, rzeczywiście to zależy od włosów. Ja mam włosy z naturalnym skrętem. Tak jak moja córka. One są mniej śliskie, nie sypią się. Jak się z nich coś zaplecie to pozostaje zaplecione. Ewentualnie jak złapią trochę wilgoci to z baby hairów robi się na głowie baranek - zmora mojego dzieciństwa. 😜
Facella   Dawna re-volto wróć!
04 lutego 2022 07:26
EMS, musiałabym mieć kask o rozmiar czy nawet dwa większy, żeby zmieścić w nim warkocz dobierany, a nie mam jakichś grubych, gęstych włosów. Związuję je gumką nad karkiem i dopiero wtedy zaplatam warkocz - jest to trwalsza opcja niż warkocz „prosto z głowy”. Imho jak ktoś może założyć kask na warkocz dobierany, to ma ten kask źle dopasowany - chyba że absolutnie zawsze plecie dobierany i pod taką fryzurę dopasowywał kask.
Facella, ja praktycznie zawsze mam dobierany a pod fryzurę kupiłam kask z opcją niewielkiej regulacji 🙂 działa
Moon   #kulistyzajebisty
04 lutego 2022 08:55
Jako, że nienawidzę kasków z pokrętłem, mam dopasowany kask mocno siedzący mi na głowie "bez" dodatkowych kłaków i warkoczy, a dodatkowo mam bardzo grube włosy... Dobieraniec zdecydowanie, absolutnie i kategorycznie odpada 🤣

Ale też swojego czasu widziałam na insta filmiki w temacie spinania włosów pod kask (nie tylko jeździecki) więc przy najbliższej zawodowej okazji będę chciała kilka wypróbować, zobaczymy 😉
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
04 lutego 2022 08:57
Ja nie umiem zrobić dobierańca 😅 A warkocz mi się rozwala, włosy się wysuwają, nawet jak robię go z kitka, nie od głowy. Taki bez gumki na początku to zanim wyjdę z łazienki już się rozsuwa. Jedynie jak zrobię warkocz z kitka i skręcę go w koczek i omotam gumkami to się utrzyma, ale nie wyobrażam sobie żeby to podczas jazdy miało dać radę, no może na stępa 😉
Pod dopasowany kask rzeczywiście nic nie wejdzie. Nie mam jakiś długich ani grubych włosów (poniżej ramion) a pomiędzy kitką a dobierańcem mam 2-3 kliki pokrętła różnicy. Bez regulacji to rzeczywiście niewykonalne.
I mam za to czarne, meeega śliskie i proste jak drut włosy. Kitka niestety rozpada się już przy siodłaniu. Jedyna opcja to właśnie mocno ściśnięty dobierany, sto milionów spinek typu "klik" i gumowa gumka. Inaczej po chwili mam włos rozwiany na wietrze 😂 czyli wyglądam jakby ktoś garnek założył na miotłę 😉
Moon   #kulistyzajebisty
04 lutego 2022 09:08
Ja takiego warkocza jak poniżej upchnęłam w podwójną siatkę (druga fotka :P) - trochę nierealnie wygląda, ale serio-serio 😁 Zrobiłam warkocza, mocno związałam w koczek + spinki i podwójna siatka. Nie rozwaliło się, mimo dwóch parkurów, rozprężenia etc.
Zrzut ekranu 2022-02-4 o 08.59.23.png Zrzut ekranu 2022-02-4 o 08.59.23.png
Zrzut ekranu 2022-02-4 o 09.03.04.png Zrzut ekranu 2022-02-4 o 09.03.04.png
Moon, szacun. Rzeczywiście nierealnie wygląda.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
04 lutego 2022 09:26
Moon, Wygląda jakbyś zdjęcie "zfotoszopowała", masz minę identyczną 😉
Moon   #kulistyzajebisty
04 lutego 2022 09:33
zembria, mogłam se jeszcze japę zblurować, bo minę mam zawsze jak nie powiem co... 🤣🙈
Moon, wiesz... w treningu najważniejsza jest powtarzalność. 😂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się