wrzody żołądka

budyń, raz dziennie.
Ja nie podawałam ulgstrolu co 8h a co 12. U nas nie zadziałał. Misoprostol zrobił robote w 5 tyg.

Madeliefje, współczuję. To moja wciąż jest stosunkowo miła, bo większość rzeczy żre w paszy mokrej bez problemu. Lukrecja w ilości 150gr słabo szła, ale 100 już wciągała.
Ja mojego nie wrzoda kiedyś "głodziłam" 2 dni, bo mu zapach Chevinalu nie pasował. Ale się przekonał ze nic lepszego nei dostanie i nauczył się jeść.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
01 lutego 2022 11:38
Które algi są najbardziej odpowiednie dla wrzoda? Nie pytam o producenta, a o rodzaj alg.
I ponawiam pytanie, co zamiast Pronutrinu? Niedostępny wszędzie jest.
W większości preparatów dedykowanych dla wrzodówcow są algi wapienne.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
01 lutego 2022 11:51
pati12318, Tylko jakie, raz znajduję info, że czerwone, raz że brunatne... już zgłupiałam!
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
01 lutego 2022 13:12
xxagaxx, Dzięki. Zdążyłam już kupić EQgastro, wiec poszukam czegoś już bez alg w składzie.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
03 lutego 2022 11:04
Sorki za post pod postem, no ale nowe forum nie pozwala na edycję. Swoją drogą, ten zapis z regulaminu to z czapy teraz jest przez to. Ale do rzeczy.
Czy ktoś próbował jakiś mniej konwencjonalnych metod leczenia wrzodów? Czegoś czego nie używa się w "pierwszym rzucie"? Mój koń nie reaguje na leczenie. W trakcie kuracji jedne wrzody się goją, a pojawiają nowe. Dr. Biazik mówi, że to niemożliwe, że tak jest, no ale jest. Że rozumiałaby gdyby się nie goiły, ale nie że jedne znikają a robią się nowe. Inna sprawa gdyby to dotyczyło odźwiernika, ale nie części bezgruczołowej. Mówiła, że takiego przypadku nie spotkała jeszcze, no a jednak ona ma do czynienia z samymi cięższymi przypadkami wrzodów, z którymi mniej siedzący w temacie wet sobie nie poradził. Jak będziemy kończyć obecną kurację, to koń na leczeniu będzie równy rok. Bez przerwy rok na omeprazolu/esomeprazolu, a w zasadzie stoimy w miejscu. Aktualnie koń dostaje 80 kapsułek esomeprazolu, czyli około 1,5 dawki normalnej. do tego dostaje:
-rokitnik
-lukrecję
-betaglukan
-kwas halialuronowy
-asecurol
-sok z aloesu
-probiotyk
-olej z czarnuszki
-B-komplex
- od dziś dostanie jeszcze algi, bo przyszły.
Chyba o niczym nie zapomniałam.
Oczywiście siano stale, ale on od 8 lat nie miał przerwy w dostawie siana, zawsze ma dostęp w więcej niż jednym miejscu. Do musli bezzbożowego sieczka, przed jazdą sieczka, plus w terenie przerwa na sieczkę. Lucerny nie może bo ma alergię więc sieczka z traw.
Może macie jeszcze jakieś pomysły co można zrobić? Coś o czym ja, czy Pani doktor nie pomyślałyśmy?
zembria, znajoma miała baaardzo dobre i szybkie rezultaty przy codziennym podawaniu papai. Dawała sam suplement z papai z UK, ale potem już samą papaję i efekty były jeszcze lepsze.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
03 lutego 2022 11:11
Fokusowa, O tym nie słyszałam, poszperam. A wrzody też na bezgruczołowej cześci?
A ja z innej beczki, czy ktoś używa czegoś innego zamiast oleju kukurydzianego? Mój tego absolutnie nie chce jeść mimo mikrodawek (30 ml na posiłek), jedynie w meszu mu przemycam więcej, ale to wciąż jest maks 80 ml, bo potem kaprysi. Już nawet przemycam tak, że daję mu garść tego owsa nieszczęsnego i po nim leję olejem, ale też już się wypina na to 🙄
budyń, Mój też wzgardził kukurydzianym. W
zaleceniach wet zaleciła kukurydziany albo lniany, więc po prostu stanęło na lnianym.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
03 lutego 2022 12:33
Kukurydziany jest w sieczce Eggersmana. Może tak spróbować?
Gillian   four letter word
03 lutego 2022 12:54
A Misoprostol? Zobacz tez czy prawidłowo łączysz suplementy, czy jeden nie zaburza działania drugiego itd.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
03 lutego 2022 13:13
Gillian, Dodatki wszystkie podaję zgodnie z zaleceniem, niektóre mam 2x dziennie, inne raz. O Misoprostol nie pytałam, ale przypuszczam, że Pani wet by mi go już do tej pory zasugerowała jeśli miałby u nas zastosowanie. Może on bardziej przy owrzodzeniu odźwiernika się sprawdza, niż przy bezgruczołowej? Proponowała omeprazol w iniekcjach, ale on dostępny jest jedynie w Australii i Stanach wiec odpada. Na ten moment szukamy przyczyny, dlaczego tak się u niego dzieje. Póki co hipotez jest sporo, z czego żadna nie jest jakąś "najbardziej prawdopodobną" :/
zembria, nie wiem czemu się mój post nie dodał. Tu na forum byla dyskusja zeby nie łączyć lukrecji i aloesu.
Asecurol mocno ogranicza wchłanianie i chyba bym go w czasie leczenia nie podawała, właśnie ze względu na to że te 12h przerwy może nie być wystarczające. Koń znajomej się nie leczył i dopiero odstawienie asecurolu sprawiło że omeprazol zaczął działać.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
03 lutego 2022 14:31
xxagaxx, Nie dostawał asecurolu stale, teraz mam dawać, dostaje 11h od omeprazolu. Wcześniej przez jedna z kuracji nie dostawał, w sumie to przez 1,5 kuracji. Nie było różnicy też. A z tą lukrecją to dla czego nie można łączyć? Rozmawiałam z wet, bo przez jakiś czas nie dawałam soku, nie było pewności skąd zmiany na śluzówce w paszczy, czy alergiczne, czy wirusówka, wyszło że wirusówka. Odstawiłam wtedy wszystkie dodatki na tydzień i do soku nie wróciłam przez kilka tygodni, teraz przed ostatnią gastroskopią. Jak zapytałam czy dalej podawać, to powiedziała, że tak. Zgłupiałam w takim razie już.
zembria, już nie pamiętam, jedna osoba u nas z forum mega siedzi w ziołach i to z jej informacji wynikało że jest tu konflikt. Ja wiem ze dr. Biazik zaleca, ale ona zaleca wszystko co ma szansę pomóc, nie wiem czy aż tak przestudiowała zioła żeby wiedzieć co z z czym gorzej działa. Sama miałam identyczne zalecenia.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
03 lutego 2022 14:49
xxagaxx, Dzięki, poszukam. Pogadam z nią też. Czekam na wyniki badań krwi jeszcze, wysyłała do Berlina krew wiec chwile to potrwa zanim będą, to jak będzie dzwonić dopytam jeszcze o tą korelację. Akurat na tym soku jakoś mi szczególnie nie zależy, bo ja go i tak nie podaję przed żarciem ze strzykawki, a z paszą, bo ten gnom nie daje sobie w paszczę nic pakować. Jak mam z nim codziennie walczyć, to więcej stresu i szody niż pożytku z tego by było, także leję w żłób.
A! Jeszcze dodam, że przy pierwszych 2 kuracjach nie dostawał ani lukrecji, ani soku z aloesu. Przy pierwszej dostawał asecurol, przy drugiej sulfraktant. Przy trzeciej full wypas, teraz znów wszystko plus zwiększona dawka lelu i zalecenie schodzenia bardzo powili z dawki, nie na hura o połowę.
zembria, bardzo ci współczuję bo mnie wrzody zmęczyły strasznie a mieliśmy je od września do grudnia, więc nie jakoś niewiadomo ile...
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
03 lutego 2022 16:36
zembria tutaj Viridila pisała dlaczego lepiej nie łączyć lukrecji z aloesem i dlaczego nie podaje się lukrecji długoterminowo
https://ogloszenia.re-volta.pl/forum/topic/755/46/#post2996700
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
03 lutego 2022 16:36
zembria, w Polsce jest omwprazol w iniekcje, helicid. Tylko to ludzki i nie wiem ile trzeba by go zużyć na konia 🙂
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
03 lutego 2022 16:50
Pati2012, Ten ludzki trzeba podawać codziennie dożylnie i wyniósłby majątek. Ten weterynaryjny daje się w mniejszej dawce, raz w tygodniu i domięśniowo. Opcja ludzkiego "naszego" odpada.
Aleks, Dzięki! Ja widziałam ten temat, ale zupełnie mi umknęło że nie wolno łączyć z aloesem lukrecji. Zwróciłam uwagę tylko, że polecana jest na mokro, nie wiem jak to przeoczyłam. Muszę poczytać więcej na ten temat.
xxagaxx, Mnie najbardziej męczy fakt, że nadal nie znam przyczyny i mimo 9 miesięcy leczenia jestem w punkcie wyjścia.
zembria, Może biedaczek jest zestresowany czymś permanentnie? Kolegą z boksu obok, albo z padoku? Albo może ktoś inny go w stajni stresuje?
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
03 lutego 2022 17:33
mindgame, Jednym z tropów jest permanentny ból "gdzieś w koniu" który powoduje stres. On rządzi w moim 2 konnym stadzie, żyje sobie na dworze z kolegą którego lubi i dobrze się dogadują. Przestałam, na początku poprzedniej kuracji, jeździć w terenie jako czołowa, bo on jest mocno czujny kiedy idzie pierwszy. Myślałam, że to może to go stresuje. Jestem w trakcie diagnozowania kilku innych możliwych przyczyn zdrowotnych mogących właśnie powodować jakiś permanentny dyskomfort. Byłoby łatwiej jakby jakieś objawy były, byłoby wiadomo gdzie szukać 🙄 Póki co na tapecie zwyrodnienie w stawie gnykowo-skroniowym i szpat.
Taki temat, cytat z zaleceń:
- Prebiotyk - mananooligosacharydy - np. Pro Gut Balancer firmy Equine America, Actigen firmy
Equistro, Equine Gold firmy NutriScience

Znalazł ktoś jakąś alternatywę? Jak zwykle chodzi o koszty....

- I drugi temat: BETA-GLUKAN, co dajecie? Liczę też na jakieś inne propozycje niż Horseline 🙂

Albo chociaż jakiś suplement z konikiem, który łączy te zagadnienia? Trochę nie wiem jak ugryźć ten temat, bo nie będę ukrywać, że jestem spłukana....
Alaska, Ja podawałam Equine gold. On ma w sobie MOS i beta glukan, wiaderko 1,5 kg wystarcza na 2 msc. Widziałam właśnie, że Horseline ma coś o podobnym składzie, znacznie korzystniejsze cenowo - Brewer's Yeast+. Sama się zastanawiam, czy tego nie wziąć tym razem.
Madeliefje, on wygląda ciekawie, ale zacznę od tego, że mój koń jest niestandardowy (700 kg najmniej), kończąc na tym, że nie widzę informacji o beta-glukanach w nim, które mam dawać dwa razy dziennie- a tu dawkowanie tego suplementu 25 g na 500 kg na jeden raz dziennie.

Bo z tego co wgłębiłam się w temat- pożądane są beta-glukany- idealnie grzybowe lub roślinne (generalnie mające zdolność do tworzenia wodnego roztworu).
Natomiast drożdżowe nie mają tej zdolności i nie tworzą "gluta" który obtacza przewód pokarmowy.
Niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę 😉
Alaska wiem ze beta-glukany dla wrzodwych koni, wyciagają z czagi, to trzeba jakoś gotować, więcej nic nie pomoge bo ja szukałam info o działaniu czagi i to ,,wyszło,, w rozmowie. jak chcesz wiecej info to na fejsie zapytaj Anna Stelmaszyk
blucha, tak, o gotowaniu grzbów już czytałam. Jednak to mega kłopotliwe, zwłaszcza jak nie bywa się w stajni codziennie. Potrzebuję mieć tak, że sypię wszystko do słoiczka, pudełeczka i zostawiam do podania.
Byłam wczoraj w szpitalu na Służewcu i po przegadaniu tam tematu wrzodów 10 razy się zastanowię zanim podam koniowi znowu oeprazol. Zastanawiałam się wcześniej czemu leczenie szło dość opornie, a do tego cały czas mamy jakieś pojawiające się znienacka problemy o niewiadomej etiologii. No więc dowiedziałam się, że mój koń nie jest wcale wyjątkiem, że sporo koni źle reaguje na leczenie oeprazolem, że skutki uboczne mogą być - może nie tyle gorsze co wrzody - ale poważne na tyle, że właściciele bujają się potem z problemami miesiącami. Wiadomo, oeprazol jest chyba we wszystkich protokołach leczenia, więc wydaje się, że z automatu jak wrzody to oeprazol. Mój koń (i znajomej ze stajni) jednak dużo lepiej reagował na Sucrabest. I teraz żałuję, że nie zaczęliśmy od niego na samym początku, ale skąd miałam wiedzieć 😒. BTW w szpitalu mieli też przypadek padnięcia konia po misoprostolu.

Czy ktoś z was kupował może Relyne GL z dostawą do Polski?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się