kącik skoków

Motylrebel, cena z opcją pełnego treningu to między średnio 2,5 w moim rejonie.
Wiadomo,że do takiej naprawy konia należy dać nie do zawodnika , który jeżdzi co tydzień Dużą Rundę, bo on nie będzie miał czasu robić tego rzetelnie, bo jest od środy do niedzieli na zawodach. Od takich rzeczy są osoby znane w środowisku, bez kont na fb i insta, bo do takich ludzi także profi oddają swoje konie , bo sami nie mają czasu z nimi się patyczkować, jak patyczkować się trzeba, bo startują na tych koniach z poziomu TOP.
Jak napisały dziewczyny najlepsza opcja to taka, że będzie wsiadac ktoś z bliska a potem Ty stopniowo pod jego okiem.
Nie mniej serio dobrze przemyśl czy nie lepiej sprzedać i poszukać czegoś lepiej dobranego , bo potem się okaże że narobisz eleminek w wynikach i sprzedać w tej samej kasie będzie nie możliwe całkiem.

Napisałam ci w weekend pw 😉
xxagaxx, teoretycznie mam możliwość, bo stoimy w mocno sportowym ośrodku. Mogę być i skoki 2x w tygodniu, tak podałam przykład :p
Ok, czyli najlepiej będzie dać go profi pod dupe i rownolegle z tym profi samemu skakać, żeby to miało ręce i nogi.
To trzymajcie kciuki, żeby się udało i ta osoba znalazła czas dla nas. To może uda się bez poważniejszych rys na mojej psychice i przed totalnym załamaniem nerwowym tym bagienkiem moim 😉
Motylrebel, tak najlepiej. Tzn, na początku będzie skakał on tyllko przez jakiś czas, a potem dopiero Ty pod jego okiem.
Perlica myślałam o tym bardzo poważnie, szczególnie teraz jak jestem po ciąży i akurat za te 2-3 miesiące chciałabym wrócić.
Tylko, że teraz tym bardziej się boję odkąd wyszły nam wrzody.
Udało się je w miarę szybko zaleczyć ale kurde no boję się go puścić w nieznane.
On kompletnie nie umie stać w boksie- kopie dziury w ściółce, widać, że mega się stresuje.
Nie wiem czy takie nawet 2 miesiące w stajni bez padoków i stałego dostępu do siana nie skończyłyby się powtórką z wrzodami.
A na to mnie po prostu nie stać, to raz a dwa szkoda mi konia.
Kilka miesięcy temu, zanim wyszły nam te wrzody, to zaczęła do nas przyjeżdżać zawodniczka i wsiadała na niego kilka razy.
Może spróbuję odmówić tę współpracę.
Ale serio pogodziłam się z tym, że pozostanę rekreantem.
Perlica,

Pewnie, sprzedać by pewnie było najłatwiej .. ale tak jak napisałam, obawiam się, ze kolejnego mogę już zwyczajnie nie kupić 🙁 musiałabym to wszystko pewnie policzyć na spokojnie. Ale pewnie trening na miejscu przez kogoś ogarniętego wyniesie mnie podobnie jak moje własne treningi. A sprzedaż … no musiałabym chyba szukać kolejnego rumaka podobnego do tego, co by znowu tysięcy w sprzęt i inne pierdoly nie pakować. Nie mówiąc o kosztach związanych z samym kupnem 🙈

Wrócę do domu i zerkne na priv, całkiem mi uciekło !
pati12318, Spoko, Twój koń i Twój wybór.
Co do wrzodów to mogą wrócic tak czy siak, no ale wiadomo, że zmiana warunków in minus.

Może rzeczywiście odnów współpracę z tą zawodniczką? to chyba optymalna opcja by był wilk syty i owca cała 😉
Perlica zmotywowałaś mnie i właśnie do niej napisałam 😀
pati12318, 🙃 ciesze się naprawdę 😘🐴🐴🐴
Ja dzięki Tobie sobie kupiłam fajną książkę i staram się patrzeć za przeszkodę 😎
Noo ta książka jest super i mnie naprawdę dużo pomogła.
Jak mieliśmy dobry trening to mogłam i do oksera 120 jechać właśnie patrząc za przeszkodę i galopując równo w zakręcie i pasowało.
Ale jak się zaczynała seria skoków z nogami za uszami pół metra nad przeszkodą i mnie wywalało w kosmos i walczyłam o życie po skoku to znowu się zaczęło mierzenie do tyłu. Ehh..
Ja go potrafiłam podprowadzić tak blisko pod przeszkodę, że pewnie większość normalnych koni by się zatrzymała, a on woli włożyć mega dużo siły i skoczyć ze stój niż stanąć.
A przy takim skoku praktycznie za każdym razem gryzłam piasek.
pati12318, o czym mówicie?
I nie każdy zawodnik musi ci konia trzymać w boksie. Zima może bym w trening nie dawała, ale na wiosne ? No jeśli masz opcje na miejscu to wiadomo.

Motylrebel, przemysl Bo No nikt za ciebie nie będzie z tym koniem żył, pakowal hajsu. Może się uda, może nie, możesz kupić kolejnego i będzie kaszana w innym aspekcie. Spróbować chwile w treningu możesz, sprzedaż zdążysz zawsze. Pp prostu licz się z tym że bywa różnie.
xxagaxx, Sekrety i Metody Mistrza Michel Roberts

xxagaxx jasne, że nie.
Ale opcje, które mam do 100 km właśnie takie są.
Dalej nikogo nie znam i trochę bym się bała zostawić konia komuś obcemu, na tyle daleko od domu, że nie mogłabym kontrolnie wpadać w odwiedziny.
Perlica, dzięki

pati12318, no to prawda, zawsze lepiej wpasć i choćby wsiąść pod okiem tej osoby raz na jakiś czas.
Generalnie jak masz opcję kogoś na miejscu to korzystam. Sama stoję w takiej stajni, żeby mieć trenera w domu i żeby mógł co jakiś czas pomóc i wsiąść.
Odgrzebuje wątek. Czy ktoś skacze z freejumpem? Zastanawiam się czy mi to nie pomoże, bo mój młody kon potrafi co jakis czas wywalić takie losowe skoki w kosmos, nie zawsze to czuje i nie zawsze się idealnie zabiorę. W domu już jest w miarę, najgorzej jak gdzieś wyjedziemy.

Nie widże za dużo freejumpa w użyciu, więc jestem ciekawa, sprawdza się to ?
Moon   #kulistyzajebisty
08 marca 2022 10:12
xxagaxx, jeździłam z freejumpem, ale w zupełnie innym celu - żeby nie ciągać łapami krzywo :P No i żeby się w ten patent "wjeździć" trzeba trochę się pomęczyć, bo ja np co kawaletek nawet, miałam wrażenie że Kulisty dostaje po zębach przez to, że trzymałam te kołki, mimo że nic takiego nie miało miejsca ofc.
I w sumie to nie wiem jakby Ci to miało pomóc w tych skokach w kosmos - tzn na pewno w ten sposób, że nie będziesz w razie co łapać za twarz, tylko te kołki będą Ci rękę stabilizować.
Moon, hahaha a w jaki inny by miały? :P Taki właśnie jest cel, ze jak się nie zabiorę, to ręka zostanie a nie pójdzie w tył 😀 Ale jak wiadomo teoria teorią, a życie życiem, dlatego pytam czy to działa i da się jezdzic
Tu jest przykład próby przekłusowania w nowym miejscu przez drążek 😅
Screenshot_20211022-225139_Video Player.jpg Screenshot_20211022-225139_Video Player.jpg
Moon   #kulistyzajebisty
08 marca 2022 10:50
xxagaxx, yyy, dobra, no to na pewno ręka Ci nie pójdzie w tył, łapiąc te kołki masz tylko opcję lekko w przód, w tył - ne-ne 😜
xxagaxx, ja skakałam właśnie na młodym koniu. Trzeba się przyzwyczaić troszkę, dać sobie czas. Mi akurat pomogło bardziej ogarnąć się z ręką. Ale wiadomo to tylko pilnuje łapki, jak wylecisz z siodła i obijesz plecy konia to to nic nie pomoże.
IMG_7469.JPG IMG_7469.JPG
IMG_7488.JPG IMG_7488.JPG
Sasini, hahah nie to mi sie nie zdarza, jedynie czasem angol, bo nie spodziewam się az takiego latania.

Ogólnie nie uważam ze mam problem z ręką, ale no, nie mam aż takiego czucia jak mi zwierzę cuduje. Chyba sobie pożyczę na chwilę bo to wasze "trzeba się przyzwyczaić" trochę mnie martwi :P
xxagaxx, powiem Ci że patrząc na cenę tego to też bym pożyczyła. Bo jak już to pojeździsz z tym trochę, a potem nie będziesz potrzebować. Ja sama też dostałam to na ileś tam jazd, nie kupowałam.
Moon   #kulistyzajebisty
08 marca 2022 11:05
xxagaxx, potwierdzam, lepiej pożyczyć, bo jak używane, to te gumy od kołków będą trochę już wyrobione, ergo, bardziej elastyczne. Jak kupiłam swój nowy patent, to na początku mnie szlag trafiał, bo gumy były nie rozciągnięte i miałam jeszcze większe wrażenie "rypania po pysku". Finalnie i tak opchnęłam dalej, jak już nie potrzebowałam tego 😉
Sasini, Moon, ja i tak tylko na używki patrzyłam, da się kupic za ok. 250 zł.
xxagaxx, mam free jump od wielu lat, bo ja mam styl skoku dość steeplowy, więc to zawsze był mój problem , w sensie walenia angoli.
Używałam szczególnie na moim jednym wałachu i działało to bardzo na niego, no ale to był koń super jezdny i super grzeczny, leciutki w twarzy. itp. Problem z free jumpem na konie takie jak Twoja jest taki, że po przeszkodzie może być ci trudno skrócić, zatrzymać jeśli koń się nakręca, bo jednak koń musi reagować na ten napierśnik od free jumpa, bo jeśli ciągniejsz do tyłu to konia zwalnia ten napierśnik, bo nie wędzidło.
Jednak może się okazać równie dobrze, że na Twojej może to być strzał w dzesiątkę, więc trza próbować.
Z używkami trzeba uważać, bo one się po czasie rozciagają nierónomiernie niestety, przynajmniej mój się tak rozciągnął ( jest od dawna u koleżanki).
Mi to zawsze uświadamia jak sobie założę jak chu....o jeżdżę i bardzo pomaga 😁

https://www.facebook.com/photo/?fbid=1111355582276220&set=pb.100002053678649.-2207520000..

Tu fotka z bliska. Ja na tym koniu to własciwie 90%konkursów jeżdziłam we free jump.

Polecam też gumki horze za 30 pln dopinane do wędziła, też je mam, bo te z kolei sprawdziły mi się przy wałachu drugim.
Perlica, o jakich gumkach mówisz?
Własnie tego się bałam, że może być opcja że nie ogarnę hamowania po :P Ogólnie jest już dużo lepiej, ale wciąż bywa że naprawdę musze mocno przytrzymać półparadami bo gwiazda się nakręca. Ale pewnie jest tak jak mówisz, trzeba spróbować.
Moon   #kulistyzajebisty
08 marca 2022 13:26
xxagaxx, wiesz, zawsze możesz puścić po prostu te kołki :P - tzn potem żeby je z powrotem złapać to raczej trzeba się zatrzymać (jakoś xD) więc w opcji na parkurze nie polecam jednakowoż 🙈
xxagaxx, zakładam, że Perlica, ma namyśli to
https://horsetack.pl/pl/p/Elastyczna-przedluzka-wodzy-HORZE/16042
xxagaxx,dokładnie to co dzikadermi, podlinkowała.

xxagaxx, na FJ nie zrobisz takiego hamowania. Jasne, że można wypuścić FJ, no ale to nie robota puszczać i łapać, dlatego to jest świetne rozwiązanie na niektóre konia, a niektóre konie jak wyczują, że sobie mogą to powodzenia 🤣
Musisz przetestować po prostu, bo może być że ona będzie top odpowiadać na ciągnięcie za klatę.

Gumeczki mi super działały na tego konia, na którego FJ był śmiechem na sali 😋
dzikadermi, dzięki.

Perlica, obawiam się ze moja gwiazda to by nie była zbyt skłonna do hamowania na tym..
xxagaxx, spróbuj,nigdy nie wiadomo
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się