kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

_Gaga, ale przecież koń powinien mieć numer, jeśli go nie ma, to powinno to oznaczać że nie jest uczestnikiem zawodów.

Ciekawe, że przepis może dotyczyć osób które nie startują.
_Gaga właśnie liczyłam na wiadomość od Ciebie - dziękuję! 🙂
Dla mnie to też nie jest zbyt logiczne, ale no cóż 😁
xxagaxx, , a skąd mam wiedzieć, że koń bez numerka nie startuje, czy tylko nie przyczepił numerka?
Logiczne to nie jest, ale jak mam na zawodach 400-500 koni, ba nawet te 200 - to kompletnie nie wiem czy dany koń startuje czy nie i czy jeździec mnie nie ściemnia 🙁
_Gaga, nie znam przepisów od tej strony, ale na Hipo jak masz zawody to masz tez normalne życie stajni. I sa np. dzieci na hipoterapii które na pewno mają ubrany niedozwolony sprzet. Baa Sa ludzie w niedozwolonych ochraniaczach, bo jada zaraz na plażę i maja wyoskie tyły ubrane, i nie widziałam żeby ktoś szedł i kontrolował. Ale może mógłby, nie wiem. wiem że sa konie z numerkami i są konie bez, na te bez nie zwracają komisarze uwagi.
xxagaxx, wiem, bywam na hipo. Konie nie z zawodów nie poruszają się po oficjalnych rozprężalniach, czyli nie ma tematu 🙂
Na grupie FB macie na bieżąco i formacje gdzie i kiedy można jeździć i my - komisarze - o tym wiemy przede wszystkim 😉
_Gaga, czyli terenem zawodów jest oficjalna rozprężalnia/parkur a nie teren ośrodka?
Bo ja rozumialam to jako cały ośrodek, dlatego też idąc koniem na spacer ubierałam kantar z numerem startowym.
Teren zawodów to wszystkie oficjalne miejsca, te do spacerowania / wcinania trawy - w sumie też.... Hm właśnie ogarnęłam, że nie ma oficjalnej definicji terenu zawodów i w takim ośrodku jak Hipodrom to ciul wie, czy nie powinniśmy się czepiać też jeźdźców na placach szkółkowych 😉
A tak w praktyce, to czepiamy się par na oficjalnych rozprężalniach i dojściach do nich, w stajniach i... koni z numerkami. No i jak startujesz to wszędzie poza boksem koń musi mieć numerek na głowie... a czy zawsze koń ma i czy zawodnicy zawsze jeżdżą tam, gdzie mogą - na takim Hipodromie - się nie ogarnie 🙁
Za dwa tygodnie kucyki czeka długa podróż i zmiana stajni (jeden jedzie do kliniki, drugi "w trening"😉. Jako że jeden z nich jest nerwowy, nadpobudliwy to chciałabym jakoś zwłaszcza jego przygotować do zmian. Warto zacząć suplementację czymś wyciszającym? Co podać przed transportem? U mnie jechał trzy razy po 20km, nie były to najspokojniejsze momenty w jego życiu. Teraz czeka go 450 i chciałabym jakoś mu pomóc to przeżyć jak najlepiej. Możecie podzielić się swoimi doświadczeniami?
Nie da się przygotować na transport nie transportując. Jak masz możliwość, to ćwicz wchodzenie do koniowozu, zamykanie, jazdę - po kilka minut. Żaden wyciszacz nie pomoże w razie draki. Można dawać suplement z L tryptofanem na wyciszenie podczas samej przeprowadzki, ale na teansport to albo nauka, albo niestety leki uspokajające podane przez weta.
Samo wchodzenie do przyczepy nie jest dla nich problemem, wchodzą bez zastanowienia. Bardziej mnie martwi fakt, że ten wiercipięta musi wystać w miejscu ponad 6 godzin 🙈 Sedalin można podać profilaktycznie czy lepiej nie?
RobaczekM, lepiej nie, jeśli nie jest niezbędny.
Ok, a w sytuacji gdy już koń się zdenerwuje to on zadziała?
Ja osiwieje przez te konie, albo sama zjem ten Sedalin 🤣
Robaczek może faktycznie zjedz ten sedalin😅 wrzuć na luz, nic im nie będzie, przeżyją.
Hahaha somebody chyba właśnie to chciałam usłyszeć 😅
Daj im siano na transport. Przed wyjazdem mozesz dać wodnisty mesz, jak nie sa przyzwyczajone do transporterów to lepiej nie zakładać żeby się nie denerwowały dodatkowo. Sedalin zawsze warto mieć w razie w ale nie dawałabym dopóki nie będzie wyraźnej potrzeby, typu przeskakiwanie przez przegrodę lub chęć rozwalenia przyczepy w drzazgi😉
RobaczekM, - wiesz, w transporcie to jednak trochę roboty jest, żeby ustać 😉 Od skrobania nogą też jeszcze nikt nie umarł. Daj sobie na luz, bo przeniesiesz swoje nerwy na nie. Będzie ok, konie jeżdżą czasem dłuższe trasy 🙂
RobaczekM, jeśli to ciebie jakkolwiek uspokoi to dwa lata temu transportowałam 750km źrebną (do tego gorącą) klacz z 4 miesięcznym źrebakiem. A w tym roku znowu źrebną klacz (panikarę) też około 750km.
Nie ma co się stresować na zapas.

Sedalin warto mieć na wszelki wypadek.
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
24 marca 2022 23:03
Jak noszą zwykłe ochry to możesz im ubrać krótkie żeby miały 🙂
Dzięki dziewczyny 😉 wiem że na bank przesadzam i one to dzielnie zniosą. Malutka w zeszłym roku jechała te 450km z takimi przygodami, że lepiej nie opowiadać i zniosła to idealnie więc o nią sie nie martwie. Martwie sie o tego drugiego gagatka, dlatego zrezygnowałam z transportu na własną ręke, jedziemy z przewoźnikiem, koniowozem bo ponoć bezpieczniej.
Zastanawiam się czy zakładać coś na nogi, malutka ostatnio jechała w podkładkach i owijkach i kaloszkach, pewnie i teraz tak pojedzie. Drugi kucu ochraniacze zna ale nie wiem czy mu coś zakładać bo to wiercioch, jak cos mu się poluzuje a on będzie w nerwach to może być ciężko to ogarnąć.
RobaczekM, ale konie jak jada to jada. One musza stac, utrzymywać równowagę tam nie ma czasu na kombinowanie. Ale znowu, jak kon nie zna transporterów to bym nie ubierała. Ochraniacze A transportery to inne historie
xxagaxx no to wierze że napcha dzioba sianem i jakoś zajedzie. Ostatni raz jak jechał to naskoczył na przednią belke i się zawiesił 🙄 mam nadzieje że w koniowozie nie ma takiej możliwości.
Transportery nie wchodzą w grę, to kucyki mini mini wiec nie ma nic takiego, ewentualnie na zamówienie, więc zanim przyjdą to nie zdążę ich z nimi oswoić.
RobaczekM, żeby koń mógł tak się powiesić to zwykle środek transportu jest do konia niedopasowany, ale jak mówisz że to MINI kucyk to akurat się nie dziwię. Ale większość koniowozów ma kamery. Ja sama mam w przyczepie i uważam że to jest super sprawa, tania, a człowiek jedzie spokojnie. Ile razy już słyszałam nie wiadomo jaki hałas, czy szarpnięcie a patrze w kamerę a kon sobie na luzie stoi i je...
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
25 marca 2022 08:44
xxagaxx, Co masz na myśli, pisząc że środek transportu niedopasowany?
zembria, przyczepy robi się na duze konie, nie ma jak często obniżyć belek, zapiąć ciasno, jak koń moze dowolnie wędrować tył/przód to i góra dół jest możliwe.
Wiadomo że nic nie daje 100% pewności. Koń znajomej wyszedł z koniowozu tylnymi drzwiami... ale nie traktuje tego jako regułę.
Ja mam najtańsza kamerę z allegro, sprawdza mi się super. Muszę mieć tylko drugi telefon zeby mieć gdzie wyświetlić.
Screenshot_20210610-114711_F-Car.jpg Screenshot_20210610-114711_F-Car.jpg
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
25 marca 2022 09:17
xxagaxx, A, bo mój był dobrze zapiety, przywiązany na dwa uwiązy, a i tak je powyrywał, na belkę skoczył, zawiesił się i wywynął orła na plecy. Z ciekawości pytam, czy może coś jeszcze ma wpływ.
Kamerkę też polecam, zawsze człowiek spokojniejszy.
saganek   shit happens
25 marca 2022 09:24
mam pytanie żółtodziobowe - czy takie wędzidło mogę dopiąć do zwykłego ogłowia? Nie munsztukowego? https://sklep.bergo.pl/busse-bridoon-kaugan-wedzidlo-pojedynczo-lamane
saganek, wędzidło do musztuka oznacza tylko to że jest cienkie, jeśli grubość ci pasuje to nie ma tam innej "specjalności".
I kółka wędzidłowe ma mniejsze, przy czym nadal w niczym to nie przeszkadza.
saganek   shit happens
25 marca 2022 09:29
O dziękuję za ekspresowe odpowiedzi, właśnie zależy mi na cienkim, bo mało miejsca w pysku, mimo olbrzymiej głowy. 🌷
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się