kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

flygirl, a to ten po uszkodzeniu nosa? Może gdzieś na zrostach ogłowie uwiera?
Tak, ten ale machał też przed, dlatego to raczej nie to. Pierwsze co mi przychodzi do głowy, żeby spróbować ogłowie z cofniętą potylicą i zobaczyć, jak będzie wtedy. I będzie osteo za 2,5 tygodnia, to jej też wspomnę. Jak ani to ani to nie pomoże, to będę grzebać dalej, dzięki za sugestie.
flygirl, a masz na myśli tego konia co wstawiałaś po urazie kości nosowej?
U nas pomogła zmiana wędzidła na łagodniejsze
Perlica tak, ten sam.

Cresta mamy podwójnie łamane anatomiczne, jest bardzo łagodne ale to tez opcja warta rozważenia, może czas na zmianę. Chodzi w nim od zajazdki i nawet na chwile nie miał innego.
flygirl, ok, teraz doczytałam, że machał przed.

Sprawdź zęby, uszy i właśnie szyję ( więzadło karkowe?). Zrobiłam rtg i usg szyji po prostu przy okazji wizyty weta.
Raz mi kobyła machała od strupków w uszach.
flygirl, u nas też wędzidło było ponad rok, zwykłe podwójne łamane i zaczęło się trzepanie głową, grzebaliśmy przy pasku potylicznym ale to nie było to. Zmieniliśmy na oliwkę jabłkową podwójnie łamaną i się skończyło
Nie wiedziałam do jakiego watku udać się z moja sprawa, uznałam że ten będzie odpowiedni. Około miesiac temu zakupiłam konia-anioła w obejściu. Dałabym sobie za niego rękę uciać, że nic nie zrobi. Można było mu pod nogami się przeturlać i stałby jak wryty. Problem nastapił dziś- pokarmiłam konie i znalazłam na owym koniu zaklejkę, więc poleciałam po szczotkę i z uśmiechem na ustach zaczęłam czyścić mojego anioła. Jakie było moje zdziwienie, kiedy dżentelmem wycelował we mnie kopniaka. Szok i niedowierzenie. Pomyślałam, że pewnie coś mi się przewidziało, może to nie we mnie, może coś mu przypadkiem zrobiłam co go zabolało, więc zaczęłam poszukiwania problemu. Zauważyłam, że koń kopie kiedy dotyka się go w okolicach tylnej części, słabizna, okolice tylnych nóg. Przy dotknięciu podskakuje on zadem i celuje mniej więcej w ta osobę. Sprawa wyglada tak samo z dwóch jego stron. Jedyna różnica jaka ja zrobiłam to było czyszczenie konia po jedzeniu, zawsze czyściłam go przed posiłkiem, a dziś akurat natchnęło mnie na czyszczenie po. Teraz najważniejsze pytanie - gdzie szukać przyczyny takiego zachowania? Co może być tego powodem? Przyznam, że jestem do teraz zdziwiona jego zachowaniem, jeszcze wczoraj po ciemku rozczesywałam mu ogon na padoku, a dziś takie coś mnie spotkało. Może ktoś ma jakiś pomysł? Co sprawdzić, co zbadać?
Jaka płeć?
espana, wałach

doloruu,
Z reguly to sa wrazliwe miejsca na ciele konia. Czy podczas czyszczenia przed jazda tez tak reaguje? Czy reakcja kopaniem wystapila u niego w boksie, po jedzeniu, w czasie odpoczynku?
Membasta, nigdy tak nie reagował, a w tych miejscach czysciłam go już wiele razy, taka reakcja nastapiła na padoku po jedzeniu, kiedy jadł siano.
Facella   Dawna re-volto wróć!
04 kwietnia 2022 09:55
To po jedzeniu czy w trakcie?
Bo jak w trakcie - to w ogóle mnie nie dziwi takie zachowanie.
Facella, wyraźnie napisane że koń zjadł treściwe i jadł sobie siano. Ja zawsze czyszczę mojego konia przy sianie, żeby przed jazdą sobie jeszcze trochę wcisnąl żarcia i nie biegał na pusto, pomimo ze wcześniej daje sieczkę.

doloruu, zobacz czy to się powtarza, pomacaj konia na spokojnie, czy gdzies pokazuje że boli. Na razie bym się przyjrzała czy to się powtarza czy przypadek.
Facella, po zjedzeniu treściwego, na padoku, kiedy jadł siano, siano je non stop i na padoku jest non stop więc tu się nic nie zmieniło. Jak zjadł treściwe to poszedł do siana i tam go zaczęłam czyścić
doloruu,
Masz go miesiac, z tego, co napisalas. Dalas mu duzy kredyt zaufania, moze zbyt duzy? Moze gdzies, z racji tego, ze byl "aniolem" Nie zwrocilas uwagi na to, ze kon jest cwanym zwierzeciem i walka o ustalenie dominacji zwykle rozgrywa sie pomiedzy koniem i jego nowym opiekunem przez jakis czas, a nawet co jakis czas temat powraca u tych, ugruntowanych relacji, powiedzmy, partnerskich. Jestem ciekawa, co zrobilas, jak zachowalas sie po tym zdarzeniu? Z pewnoscia nie jest to poprawna reakcja zwierzecia, szanujacego czlowieka. Nie powinna taka byc.
Membasta, kiedy wycelował kopniaka to podniosłam na niego ton i kazałam się cofnać na parę kroków, później na spokojnie usiadłam i zaczęłam myśleć co się właśnie wydarzyło i wpadłam na pomysł, że mogło go coś zaboleć i trzeba to sprawdzić, więc złapałam go na uwiaz i powtórzyłam czynności, sprawdziłam obydwie strony konia i sytuacja się powtarzała, uznałam więc że coś mu dolega i dałam koniowi spokój po przechadzce w ręce.
Warto też zaznaczyć, że często konie pokazują prawdziwe oblicze dopiero wtedy, jak już się zaaklimatyzują w nowym miejscu, poczują pewnie w stadzie itd. 🙂
infantil, u poprzedniego właściciela w jego pewnym miejscu sprawdzałam go dokładnie i obmacałam wszędzie gdzie się dało i takiej realcji z jego strony nie było. Możliwe, że popełniłam gdzieś bład w jego “wychowaniu”? Czy może rzeczywiście go coś boli? Albo on dopiero teraz pokazuje jaki jest na prawdę? Edit: nie wiem czy to może mieć jakieś znaczenie, ale ostatnio zauważyłam, że koń który go gonił na padoku i dominował, dał mu spokój i zaczęli się dogadywać, ale nie wiem czy to może mieć też jakiś zwiazek.
Nie mogę edytować, ale przypomniało mi się coś chyba ważnego odnośnie mojego problemu. Rozmyślajac przypomniałam sobie, że w ten sam dzień podczas zadawania porcji siana chwyciłam go za ogon sprawdzajac jak krótki on jest (ubolewam że ma mocno ścięty) i zdziwiło mnie to, że jego ogon był mocno ściśnięty do ciała (jak pies który pod siebie chowa ogon), później o tym zapomniałam i zaczęłam rozdawać kolację, a po kolacji nastapiła reszta, ktora opisałam wyżej. Czy ma to jakiś zwiazek? Co to mogło oznaczać? Kompletnie o tym zapomniałam, a to chyba oznacza odczuwanie dyskomfortu?
doloruu, Nie wydaje mi się, żeby to miało większe znaczenie. Tj. agresja u koni + mocne przyciśnięcie ogona do ciała to zwykle oznaki strachu albo bólu, albo i strachu, i bólu, także, no..... To może oznaczać wszystko.
Tylko, że, hm, taka mała uwaga.... Koń powinien (każdy koń, moim zdaniem) mieć zachowany rytm dnia i jakiś "ogólny porządek życia" tj. jak jest jedzenie, to jest jedzenie, nie czyszczenie - jak jest czyszczenie, to jest czyszczenie, jak jest praca, to jest praca....
Tzn z wychowanym, grzecznym koniem to jeszcze przechodzi, że, nie wiem, koń zjada trawę, a człowiek go tam czyści, ale ze znakomitą większością (a już na pewno z nowymi końmi), to ja bym tam jednak oddzieliła żarcie od czyszczenia....
Sankaritarina, jedzenie było to było samo jedzenie, mam konie na wolnym wybiegu, po treściwym poszły do siana, wtedy uznałam, że przeczyszczę ta zaklejkę, konie u mnie jedza siano non stop, również przy wiazaniu do czyszczenia czy siodłania maja siatke z sianem do dyspozycji. Konie maja zachowany rytm dnia, natomiast u mnie nie ma czegoś takiego jak myjka czy stanowisko, do którego wiażę konia i on stoi. Wszędzie jest siano i go nie zabraniam, uważam że lepiej jak koń przed jazda naje się sianem niż wyjdzie na pusty żoladek. Edit: u mnie jest stanowisko do czyszczenia, ale na nim również jest siano. Dla mnie siano dla konia to jak oddychanie i nie biorę tego za posiłek treściwy ( tu rzeczywiście konie maja zawsze spokój i każdy ma czas na jedzenie). Koń wtedy zjadł treściwe i poszedł do siana jak zawsze.
Czy jest szansa, że inne konie w stadzie obskakują go? Może jakiś kolega władował się mu kopytami na plecy i coś go zabolało? Mój kiedyś zaczepił się ogonem w sprężynę, uciekał w panice, sprężyna go goniła i uderzała po nogach, oddawał na uderzenia. Został uwolniony, ale jak go wzięłam do boksu i zaczęłam dotykać to podrzucał zadem, i nie było to złośliwe. Dziwią mnie sugestie, że zanim wykluczy się jakieś problemy zdrowotne/bólowe sugeruje się, że koń „pokazał prawdziwe oblicze”, jest cwaniakiem czy próbuje dominować, bo poczuł się pewnie w nowym miejscu.
espana, jest taka możliwość
doloruu, Nie znasz tego konia, nie wiesz jak żył wcześniej, więc może trzeba ustalić z koniem zasady.I to się robi m.in. w ten sposób.
Stanowisko do czyszczenia z sianem? Jasne, bardzo dobrze, super - tylko to trzeba konsekwentnie konia nauczyć, że teraz idziemy do stanowiska się wyczyścić.
No, nie wiadomo czy koń nie był np. bity, coś go boli gdzieś w okolicach tego zadu... Może walczył o jedzenie i "przegania" wszystkich od "swojego" siana?".
Mogą to być wrzody, może to być, nie wiem zwyrodnienia w kręgosłupie, może to być cokolwiek. Tylko to Ci powie wet & fizjoterapeuta....
Sankaritarina, wcześniej również był czyszczony z siatka z sianem. Wiem co się działo z nim przede mna, przed kupnem go poznawałam i też mam już go jakiś miesiac i codziennie spędzam z nim czas więc trochę go jednak zdażyłam poznać i wiem że bez celu by się tak nie zachował więc mi najbardziej pasuje ból, tylko czego? Po to pytam w tym watku, żeby dowiedzieć się właśnie w co celować, czy w gastroskopię, czy w fizjo, czy w psychikę. Raczej nie przegania od siana, bo je z wszystkimi końmi razem siano. U mnie również od samego poczatku był czyszczony przy sianie i nie było nigdy takiego problemu, mam go od około miesiaca i czyściłam go już z 20 razy przy tym samym sianie, stad jestem zdziwiona jego zachowaniem. Po to właśnie pytam innych ludzi na tym forum, żeby dowiedzieć się gdzie szukać przyczyny i w co ładować najpierw kasę. Czy w behawiorystę, czy w fizjoterapię, czy może w weta od razu. Pytam się, bo może znajdzie się osoba, która pomoże co wykluczyć, a może ma podobna historię.
doloruu, zobaczyłabym za 2-3 dni czy problem nadal występuje. Może dostał kopa i dotknęłaś obolałego miejsca, a że stał między innymi końmi (jeśli dobrze rozumiem) to zareagował obroną?
Co by nie było, karciłabym za kopanie w człowieka.
Bo jak później takiego kopacza np opatrzyć?
Kopać to sobie może inne kopytne, na człowieka to się może co najwyżej zeszczurzyć.
doloruu, Wiesz no, ogarnięty fizjoterapeuta nigdy nie zaszkodzi, ale skoro mówisz, że x razy go czyściłaś i problemów nie było, to może faktycznie zdarzyła się najbardziej prozaiczna sprawa pt. kopniak od innego konia.
Co nie zmienia faktu, że wrzody też ten koń może mieć - bo nie ma, niestety, zamkniętej listy objawów tego cholerstwa. 🙁 Machanie nogami i ogólne "kręcenie się" przy dotykaniu słabizny może wskazywać na wrzody, jak najbardziej... Teraz taka pora roku, że wrzodowce miewają słabsze dni.
A kiedy był kastrowany?
Na drugi dzień koń zachowywał się już normalnie, ogon luźny, nie kopie. Umówiłam mu już fizjo i chyba od tego zacznę.

halo, 4 lata temu.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się