wrzody żołądka

Ja podaję Arthrotec (mizoprostol) aktualnie, ale jako normalną kurację, a nie profilaktyczną. Dla mnie to jednak jest bardziej upierdliwe niż podawanie omeprazolu w paście. Samo nawet "rozbrajanie" tabletek zajmuje sporo czasu. Aczkolwiek zauważam jakby lekką poprawę, bo koń mi przestał odwalać takie maniany pod siodłem jak do tej pory odwalał.
Ale możecie mi powiedzieć zasadność kuracji profilaktycznej ? Nie wiadomo czy wrzody są, jak duże i gdzie. Robimy taka krotka kurację i zostawiamy konia na kolejne miesiące? Gdzie ciągle trąbi się jak ważna jest kontrola, żeby wiedzieć na czym się skończyło i czy faktycznie to już koniec leczenia.

A już pomijam kontrowersje odnośnie omeprazolu, który to potrafi ogólnie organizm nieźle wykończyć.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
14 kwietnia 2022 12:22
xxagaxx ja Ci nie powiem o zasadności, przekazuje tylko info, bo się zetknęłam z tym jeśli chodzi o ten konkretny preparat. Nie drążyłam tematu bo tfu tfu mojego konia ten problem nie dotyczy, ale niespełna 2 tygodnie temu, znajoma o takowej wspominała z zalecenia.

Co do samego omeprazolu to mogę potwierdzić tylko kontrowersje i jego zły wpływ bo też o tym słyszałam nie tylko od koniarzy, ale też osoby, która sama leczy się wrzodowo.
Ale co ten omeprazol takiego robi? Bo jakoś weci ciągle tym leczą i mi nikt nie mówił, jaki to on ma zły wpływ na cokolwiek.
budyń, bodajże w Kanadzie jest zabroniony w stosowaniu ze względu na skutki uboczne.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
14 kwietnia 2022 13:01
budyń, Ja wiem niewiele, tyle, że omeprazol może powodować wrzody w odźwierniku. Przy każdej naszej kontroli odźwiernik był sprawdzany właśnie z tego powodu. Do tego, ten kwas żołądkowy to jednak koniowi jest potrzebny do trawienia prawidłowego i długotrwałe obniżanie jego produkcji zawsze negatywnie wpłynie na resztę przewodu pokarmowego, nie ma siły. Jednak póki nie ma żadnej alternatywy dla niego, to niestety, trzeba wybrać mniejsze zło i trzymać rękę na pulsie.
No u nas po omeprazolu tez było pogorszenie i tez słyszałam od wet „takie rzeczy się zdarzają”… No wiec skoro się zdarzają, to znaczy ze coś musi być nie halo.
xxagaxx, takie zawsze były zalecenia dr Biazik. Czyli masz konia, którego wyleczyłaś i wiesz jakie on ma objawy jak ma wrzody i wiesz jaka kuracj go wyleczyła.
Więc np. na wiosnę jak widzisz że się zaczyna gorzej czuć to robisz krótszą lub całą kurację znowu, bo już wiesz co koniowi pomogło, a i konia znasz i wiesz jakie były objawy.

Omeprazol to IPP, ma skutki uboczne jak każdy lek, no i jednocześnie pomaga albo nie. Tak samo u ludzi powoduje np. dysbiozę jelit przez obniżenie kwasowości jeśli długo go używamy, więc nie zalecane jest za długo. Jak obnizy ph to potem są robaki, bo nie ma trawieni dobrego itp.
Aleks, oooo a wiesz może jak długą kurację zalecili (ile tygodni profilaktycznie)?
Ja wiem ze tak weci niektórzy zalecają, mnie zastanawia jaki to ma sens. Wątpię żeby to było jakoś badaniami potwierdzone, mi się to nie dodaje w głowie po prostu.
Jest wielki lament ze nie wolno leczyć bez gastro, ale już można profilaktycznie robić kurację...

Perlica, No widzisz, ja wyleczyłam ale objawy, które myślałam ze mogą być z wrzodow nie zniknęły po wyleczeniu xD także akurat mi argument nie trafia
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
14 kwietnia 2022 21:59
xxagaxx objawy, które nie znikają, a sugerują wrzody choć wrzody są wyleczone, mogą być nawykowe i wtedy mogą nie znikać. Faktycznie w takiej sytuacji to ciężka podawać leki profilaktycznie bo ciężko ocenić.

asiaj nie wiem, ale jeśli uda mi się dopytać to dam znać.
Doczekałam się zrobienia gastro.

Mamy wrzody "łagodne do umiarkowanych" (tłumaczę wprost z angielskiego, nie wiem jak to przełożyć fachowo) na brzegu strzępiastym (margo plicatus), na granicy między częścią gruczołową i jamą odźwiernika, jeśli dobrze rozumiem.

Zalecenia mam takie: przez tydzień jedna tubka Gastroguard, dwa kolejne tygodnie po pół tubki dziennie.

Czy ja mogę konia normalnie suplementować tym, co dotychczas jak będzie na tej kuracji, czy czymś mogę zahamować działanie? I z tego, co się dowiedziałam, pastę trzeba dawać rano przed pierwszym posiłkiem treściwym, bo inaczej nie będzie miała sensu?
Aleks, ta kobyla po prostu jest strasznie reaktywna i trudna w głowie. Część "wrzodowych objawów " minęła jak kon się ujezdzil. Wrzody znalazłam łudząc się że to może prostsze rozwiazanie problemów.

flygirl, jeśli to jest po prostu omeprazol, to albo z rana 30 min przed jedzeniem, albo po jezdzie, chodzi o pusty żołądek.
No właśnie od jednego weta słyszałam ze to musi być rano przed pierwszym posiłkiem. W innej konfiguracji to lek i pieniądze w błoto. Po jeździe przecież koń niekoniecznie ma pusty żołądek?

Czy ja mogę go dać w czasie tej przerwy po leku przed posiłkiem na karuzelę, żeby sobie pochodził? Na logikę ruch raczej pomoże niż zaszkodzi, ale wole się upewnić o wszystko żeby ta kuracja naprawdę miała sens.
flygirl, moim zdaniem już bardziej pusty żołądek koń będzie miał po jeździe niż rano. Generalnie jeśli mamy stały dostęp do siana to i przed pierwszym posiłkiem będziemy mieli siano w żołądku.
flygirl, ciekawe ze wet się tak pewnie wypowiada w temacie wrzodow, gdzie wiadomo ze nic nie wiadomo 😉
Ja podawałam omeprazol zawsze o 17 bo o tej godzinie kończyłam zwykle jezdzic/lonzowac. Jak kon mial 1 dzień wolnego to tez prosiłam zeby mniej więcej o tej godzinie koleżanka podała.

Kurczę, zaburzyłyście mi światopogląd.😅 No on ma stały dostęp do siana, w zasadzie nie ma momentu, żeby go nie miał w ciągu dnia, czyli de facto pewnie pustego żołądka nie ma nigdy. Ja już sobie całe życie przeorganizowałam i zostawiłam instrukcje dla stajennych pod dawanie leku rano.🤦 I też miałabym problem z podawaniem popołudniowym, bo trzy dni w tygodniu nie mogę być o tej porze, o której zwykle kończę jeździć, a niestety nie miałabym kogo poprosić o podanie tego. Rano jest mi logistycznie łatwiej. Ale mam teraz burzę mózgu z tym, kto te konie wymyślił.
flygirl, to dawaj rano, ja wolałam pasty stajennemu nie zostawiać, żeby mkec pewnosc ze zostala zjedzona a nie wypluta.. Za to ulgastrol dawali bez problemu.
Po pierwsze nie należy panikować i robic tak jak ma się możliwości.
Ja właśnie też wole sama dać ta pastę. Dobra, zostanę przy swoim planie w takim razie, dziękuje wam bardzo jeszcze raz. Pewnie wpadnę tu z jeszcze niejednym pytaniem. 😁
Ale jak ma być pusty żołądek przed omeprazolem, skoro lek ten jest też w granulkach, które się dodaje do paszy treściwej, którą się przecież podaje po sianie?
Ja leczę w taki sposób granulkami i kontrolna gastro wykazała poprawę, więc ma to sens.
tereska, większośc osób które znam, dawały te granulki w garsci żarcia, np. Meszu a nie w "treściwym".
To że lek działa najlepiej na pusty żołądek nie znaczy że nie działa wcale jak jest ten żołądek pełny i jest już wyrzut kwasu solnego. Działa, ale słabiej.
flygirl, - u nas rozpiska od dr Biazik wyglądała następująco: 7 rano Ulgastrol, 15 - Ulgastrol, 17 - pasta z omeprazolem, 23- Ulgastrol. Tu akurat właściciele byli na miejscu i ogarniali to sami, ja swojej kobyle podawałam inaczej, tj właśnie rano. No ale niekoniecznie tak musi być 😉
No to widzę, ze kuracje mocno się różnią. U mojej koleżanki jest przed śniadaniem Omeprazol, przed obiadem i przed kolacja Ulgastrol.
Gdzie obecnie dostanę sukralfat? ulgastrol?
Po ulgastrol do hippovet trzeba maila napisać. Oni maja to dostępne, ale nie przez stronę tylko mailowo trzeba zamawiać.
Czy wasze konie też odmawiały jedzenia podczas leczenia? Wczoraj już marudził trochę na śniadanie, zostawił z obiadu i kolacji, ale dzisiaj to obiadu i kolacji nawet nie ruszył.🙄 Mesz je, siano je na potęgę, temperatura w porządku i ogólnie zachowuje się normalnie. Ale nie wiem co mam z tym treściwym zrobić. Czy na razie mu robić mesz na każdy posiłek. I czy w ogóle to jest jakaś chwilowa faza i mu przejdzie czy już kombinować i pasze zmieniać. 🤦
flygirl, Nie odmawiały. Wpierdzielały wszystko jak odkurzacz.
Hmmm..... a ma wszystko na mokro? Może coś trochę stęchło? Albo jest tam jakiś suplement, którego koń nie lubi? Jaką paszę w ogóle dajesz?
flygirl, No ja od dnia diagnozy jadę 3 razy dzień na mokro wszystko z meszem mieszane. Miałam problem totalnie ze wszystkim jedzeniem stricte wrzodowym, wszystko było be (i tak jest jeszcze do tej pory, choć już w mniejszym stopniu). Jedyne co mój koń by żarł na potęgę to owies, siano i mesz Saracena. Jedyną paszą, jaką mogę podawać na sucho bez obawy, ze zostawi jest Mebio Build Up. Podawałam: Brandona XS, Marstal Gastro Musli, Epona Magenfien, Saracen Re-leve i nube digest… wszystkim pluła po pierwszym zanurzeniu pyska. Sieczki przetestowalam trzy - wchodzi tylko Lucerne Mix z Hartoga.
Sankaritarina on suchego odmawia, które je w takiej samej konfiguracji od pół roku. Brandon XS, Build Up, sieczka. I ogólnie to nie jest typ, który wybrzydza, on zje wszystko i nic mu nie przeszkadza, wszystkie suplementy, nawet jak mocniej pachną, to zje z meszem. Dawałam mu różne rzeczy i zmieniałam i nigdy problemu nie było, jadł wszystko od pierwszego razu bez zastanowienia.

martrix no właśnie ja chyba też mu po prostu zmieszam z meszem. To co dzisiaj zostawił to mu oblałam wodą i stwierdziłam, że rano zobaczę, czy dojadł. Jak zalałam, to tam coś mielił, ale też bez przekonania większego. Ale mesz wsunął cały bez marudzenia.

On mi schudł w tej klinice, żebra mu widać, a już był moment, że naprawdę po 2 latach męczarni mogłam uznać, że wygląda dobrze. To teraz sobie wymyślił, że jeść nie będzie.🤦
flygirl, no ja też pisałam, że mój koń nic nie dojadał i robiłam mu obiad codziennie na mokro plus ze żłobu zgarniałam to co zostało. Meszu też nie jadł, więc dostawał miks wszystkiego w formie bigosu. Aaale po przerobieniu 4 worków paszy i po 2 miesiącach leczenia już je bez problemu wszystko, tfu tfu. No i musiałam wymienić olej kukurydziany na lniany, bo nawet łyżka była dla niego nie do ruszenia.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się