jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia

anai, kurde, myślałąm że oni tylko z tworzywa.

_Gaga, pojeździłam sobie i obtarłam kąciki 🤣 fakt, że trochę gmerałam w tej twarzy, bo koń postanowił nie puszczać wewnętrznej wcale, no ale teraz nie wiem czy nie chciała puszczać bo się obtarła czy nie chciała puszczać bo się uczy dopiero i dlatego się obtarła. bo musiałam jej uzmysłowić, że nie ma opcji łapania 🙃
Więc teraz muszę zakupić oliwkę , no ale i tak była mi potrzebna, do zestawu 😉

Czy ktoś ma takiego berisa?
https://sklep.bergo.pl/wedzidlo-beris-plastikowe-pojedynczo-lamane

Czy to jest chamski plastik czy taki jakby kauczukowy plastik?
Umrę jak kupię wędzidło za tyle kasy i koń mi zrobi dziury w tydzień jak w happy mouth.
Perlica, z Berisem nie pomogę, bo u mnie wszystko w metalach łazi. Mi się skończył dylemat na cienkim Sprengerze KK w mega dobrej cenie. Używane, ale super stan, więc nie narzekam
A i tak jeżdżę znowu w Baucherze Stubbena, więc ten 😉
_Gaga, spoczko, oliwkę kupię pustą sprengera czy stubbena zwykłą na teraz.

O Berisa pytam na potem, bo wiem że ta klacz na pewno skończy na na nie metalu na potem, ale na teraz musi się uczyć poprawnego kontatku bez udziwniaczy.
trzeszczki   kto nie miał rudego, ten nie miał najlepszego
17 kwietnia 2022 17:46
Potrzebuję porady nt. Wędzidła bezogłowiowego. Dużego wyboru na rynku nie ma ale może polecicie mi jakieś konkretne. No i jak z rozmiarem. Czy rozmiarówka jest standardowa czyli jak koń ma 12,5 „normalne” kiełzno, tu tez wybierać ten rozmiar?
trzeszczki, przeczytałam, że szukasz ogłowia bezwędzidłowego i zastanawiałam się co ma piernik do wiatraka 😂
trzeszczki, ja brałam już ładnych parę lat temu z Cavallo Rosso Leather (mają też fb i www ale chyba nie aktywne) . Już mam drugie w zadzie. Brałam taki sam rozmiar jak zwykłe wędzidło.
Polecam Stubben Golden Wings. Bardzo fajnie mi działa na młodej.
Koń obciera się od wielokrążka, ale nie w kącikach, tylko troszkę dalej. Ślinianki założone, ale nad to samo. Co polecacie na to? Albo jakie wędzidło podobne w działaniu do wielokrążka?
Lukass, nie masz za wysoko podpięte?
Ostatnio mi sie tak stało na zwykłym właśnie, ale przełożyłam na golden wings, posmarowałam maścią z witA na 2 jazdy i mimo,że codziennie wsiadam już jest ok.
Perlica, wydaje mi się, że nie. Ale jutro zobaczę.
Przeczytałam sporą część wątku i jestem prawie przekonana, że postawię na wędzidło Beris, ale potrzebuje dopełnienia swojej wiedzy - który model będzie przy pracy z młodym koniem pomagał zniwelować jakieś ewentualne niedoskonałości ręki, będzie przyjemne dla konia który jest wrażliwy ale dość silny ?
Może Beris z portem z wąsami?
Widziałyście nowość od Winderena?
Screenshot_20220508-091413_Instagram.jpg Screenshot_20220508-091413_Instagram.jpg
xxagaxx, ciekawe czy zgina się w jednej płaszczyźnie czyli w każdej.
Czy ktoś już macał może tego 2 razy łamanego winderena? Można go dostać w jakimś sklepie innym niż winderena? Bo 19pln za przesyłkę to lekka przeginka xd
Szukam czegoś dla konia jednocześnie z tendencją do robienia się pustym (młody koń z długą i okrągła szyją) i walczenia z ręką - głównie machania głową i krzywienia się w potylicy, ale też czasem regularnych wyryjcow z próbami taszczenia. Odpadają gumowe miękkie wynalazki, bo koń jest świeżo zajeżdżony i poza placem pójdzie sobie na tym ze mną w pi*du, a ja lubię młodziaki chociaż raz w tygodniu porozjezdzac do przodu w terenie. Zmiana z podwójnie łamanego wędzidła na pojedynczo łamany Sprenger Novo Contact jest na +, ale może jest jeszcze coś o czym nie wiem co umili temu koniowi wejście w dorosłość? Tu też potrzeba jeszcze po prostu dupogodzin pod siodłem, ale nie jestem pewna czy wybór wędzidła jest optymalny
karolina
Nie dla wszystkich koni się to sprawdza, ale sporą część takich młodych koni przejeżdżam na oliwce sztandze carbonowej. Potem zmieniam na coś co się blokuje na srodku i nie rusza się za bardzo, oraz jest bardzo lekkie. Ta carbonowa sztanga według moich odczuć niweluje też błedy reki, na co takie konie , które się krzywią są mocno podatne. Mnie to pozwala wyprostować konia i umięśnić poprawnie, zanim zmienie wedzidło. Te delikatne konie jeżdże tez ze sliniankami, ale tymi z acavallo.
KaNie, jakiś konkretny model sztangi? Ja mam taką korekcyjna sztangę metalowa, ale ona jest bardzo cienka, dla młodziaka który ma się stabilnie oprzeć trochę za cienka.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
04 lipca 2022 18:44
Sztangę Fager Sara polecam bardzo bardzo.
https://3foule.pl/produkt/sprenger-wedzidlo-carbon-proste-16-mm/
to dokladnie. Ja jej uzywam juz od wielu lat na niespokojnych na kontakcie mlodziakach. Ale potem zmieniam, bo ona nie jest precyzyjna moim zdaniem. Za to bardzo przyjazna.
KaNie, Koniczka, dzięki, obczaje
Przyszedł podwójnie łamany winderen. Nie wiem czy tego się spodziewałam, ale wydaje się ciekawy. Niestety przez nakostniaka mamy chwile przerwy więc testy będą musiały ze 3 tyg poczekać 😑
20220713_094626.jpg 20220713_094626.jpg
Ale dziwny.
A jak uczucie w dotyku?
To jest jak Flexi giętkie?
Perlica, w miejscu łamania jest jak superflexi.
spam
Za ten post użytkownik otrzymał: Ban permanentny
Komentarz moderatora: spam
Jakie wędzidło dla konia wchodzącego przy zatrzymaniu w rękę i lubiącego się powiesić?
A z jakiego powodu koń tak robi?
Mi swego czasu pomogła zmiana na zwykłe, podwójnie łamane, przy koniu który był wcześniej jeżdżony mocno na ręku i średnio łapał równowagę w przejściach.
patat, koń roztrenowany przez kontuzje więc jak najbardziej może być problem z równowaga bo wracamy powoli do pracy i chciałam mu to ulatwic
Tęczusia   Po małym sporcie pozostał już tylko kac.
20 lipca 2022 20:48
Dołączę i ja do wątku. Po krótkiej przerwie wróciłam do jazd i na dzień dobry zmieniłam wędzidło. Na takie, o jakim dawno myślałam - czyli sprenger podwójnie łamany z tymi kółeczkami w literę D, plus rolka na łączniku, wygięty anatomicznie model.
Przede wszystkim wcześniej jeździłam na podwójnie łamanym, pełnym, krótko mówiąc najzwyklejszym możliwym wędzidle HKM.
Problem w tym, że mój koń, tak jak i wszystkie wałachy/ogiery po tym samym ojcu które znałam, ma swoje zboczenie oralne i mieli gębą w trakcie jazdy (a w boksie i gębą i jęzorem). Nie powiem, doprowadza mnie to do szału. Zachęcona rozmową ze szpecem od sprengerów przekonałam się do oliwkowego wędzidła, żeby jęzorem nie podnosił go sobie na kółeczku i nie uciekał mi o te centymetry od wodzy. Ostatecznie zdecydowałam się na to wyżej opisane cudo.
I wiecie co? No właśnie... Nico. Ostatnio mój koń tak samo bardzo wpierał się na rękę, jak widział cross, a było to ze trzy lata temu. W pewnym momencie jak już się nakręcił, otworzył pysk i do samego końca próbował mi się wpierać na łapę. Wiem, że jedna jazda niewiele mówi, ale jestem na wstępie bardzo mocno rozczarowana. W najbliższych dniach mam zamiar go jeszcze polonżować i wsiadać nadal na tym kiełźnie. Tylko już zaczynam panikować, co dalej wybrać, jeżeli na tym sprengerze nie będzie wcale lepiej?
Tęczusia, ilość wędzidel do wyboru jest ogromy. Naprawdę polecam fajnego trenera który doradzi jakim tropem isc a potem wypożyczalnie wedzidel. Czasem dziwne rozwiązania się sprawdzają a czasem pomaga tylko robota.
Tęczusia   Po małym sporcie pozostał już tylko kac.
20 lipca 2022 22:18
xxagaxx, dzięki za przypomnienie, jednak pamiętam, że jesteśmy na re-volcie. 🤣 Jak tak bardzo chcesz, to tradycji stanie się zadość i zaraz Ci się wytłumaczę na dywaniku z moich skrótów myślowych.
Owa "wypożyczalnia" to mój kuzyn 😂, a rozmowa ze szpecem odbyła się przypadkiem, przy okazji zakupów. 😏 Niemniej jednak opisałam dokładnie na czym polega mój problem - Pan przyłapał mnie jak oglądałam m.in. zwykłą sztangę w anatomicznym kształcie, obejrzał nawet filmiki konia, cierpliwie wytłumaczył a potem zaproponował mi właśnie oliwkę (jako rozwiązanie, a nie konkretny model sprengera). Po krótce z tego właśnie powodu, że koń próbuje językiem podważać wędzidło, wtedy ścięgierz na kółeczku się podnosi i w ten sposób np. zewnętrzna wodza czeka już na niego nieco gdzie indziej, niż ja miałam zamiar jej "udzielić".
Mój koń mielił gębą jeszcze "za czasów fajnego trenera", u którego też naoglądałam się półbraci, ale także półsióstr i każdy z ogierów/wałachów miał zboczenie oralne, a kobyły były po prostu poje..ne. 😉 Mało tego, znam także ojca i tak naprawdę mój koń jest najłagodniejszym przypadkiem. I tutaj pora na kolejne info, na lonży na kantarze robi zupełnie to samo. Jednak wracając do tematu - z tych wszystkich wspaniałych metod stosowanych przez fajnego trenera, od sypania ostrej papryczki na język konia, bardzo różnych nachrapników czy na innych patentach kończąc - wiesz, jakoś nie miałam ochoty żadnego z rozwiązań podpatrzeć i skorzystać (i tak nie przynosiły efektów, a te konie finalnie wręcz wywalały jęzory na zewnątrz), bujając się i ciurając przez lata na najzwyklejszym podwójnie łamanym wędzidle. Jedyne czego próbowałam przez ten czas to wielokrążek na dwóch wodzach, który ostatecznie nie spisał się, bo wbrew pozorom mój koń jest miękki w potylicy i po kilku półparadach wraz z drugą wodzą zwyczajnie się schował. Był potrzebny do odzyskania kontroli i to bynajmniej nie zganaszowania, a zbytniego entuzjazmu na widok crossówek. Także wszystko "ostrzejsze" odpada i o tym wiem.

Podsumowując - z racji warunków treningowych mamy największe szanse rozwijać się ujeżdżeniowo. Dopiero ostatnio doszłam do wniosku, że mogłabym chociaż spróbować ułatwić sobie nieco życie. Tym bardziej, że mielenie gębą nie jest mile widziane na czworobokach, a w naszym przypadku może być naprawdę trudne do wyeliminowania. To wędzidło o którym piszę jest nawet nieco grubsze od poprzednio stosowanego (i swoją drogą chyba minimalnie za grube na nasz mały pyszczek). Rolka po to, że gdyby chciał mielić nadal jęzorem żeby coś tam się "działo" i zajmowało jego zboczoną głowę, no a reszta, to już wytłumaczyłam.
Także na tym mi zależało, co jeszcze Twoim zdaniem zrobiłam nie tak? Może zostaje mi cordeo? To też już przerabialiśmy dla funu, a gdybyś sugerowała fizjo, to przyjeżdża do nas Malina. 😄
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się