kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Może to z ekscytacji, znam, może nie konia ale psa, co tak nogą telepie jak sie ekscytuje😕
to jest coś z powięzią zwiazane, kiedyś fizjo mi tłumaczyła, jak podnosiłam przednią noge to tylna była ,,luzowana,, zamiast opierać sie całym kopytem na podłożu
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
20 kwietnia 2022 07:23
doloruu, To się potocznie nazywa teleskopowanie, o ile dobrze rozumiem Twój opis. Może być też związane z nieprawidłowym kształtem kopyt, albo kozińcem.
<b>doloruu,</b> To się potocznie nazywa teleskopowanie, o ile dobrze rozumiem Twój opis. Może być też związane z nieprawidłowym kształtem kopyt, albo kozińcem.
zembria,
Telegrafowanie 😉
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
20 kwietnia 2022 08:46
Lullaby, A bez kitu, racja!
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
20 kwietnia 2022 10:03
to jest coś z powięzią zwiazane, kiedyś fizjo mi tłumaczyła, jak podnosiłam przednią noge to tylna była ,,luzowana,, zamiast opierać sie całym kopytem na podłożu
blucha,

Możesz napisać o tym coś więcej ? Co mówiła Ci fizjo ?
zembria, kopyta poprawne, kozińca też nie ma.
Aleks nie pamiętam 🙁 zakodowałam tyle ze chodzi o powięzi i jak widzę coś podobnego u konia klienta to sugeruje wizytę fizjo, myśle że jak zapytasz jakiegoś fizjo który pracuje na powięziach to wyjaśni tą zalezność
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
20 kwietnia 2022 15:30
Dopytam w weekend. Będę się widzieć z przynajmniej jedną. Dzięki za naprowadzenie generalnie 🌻.
U mojego kopytnego było podobnie - drganie/drżenie nogi ale tylko podczas tresciwego. Okazało się, że powodem było EORTH i ogromny ból przy jedzeniu. Po ekstrakcji siekaczy problem zniknął.
Zdradzi mi ktoś sposoby jak nauczyć konia spokojnie stać uwiązanego przy siodłaniu? Wcześniej stał w miarę grzecznie, ostatnio mu się odkleiło i kręci się w każdą stronę, co jest naprawdę mocno upierdliwe w obyciu.
Zastanawiam się jak można to poprawić, żeby nie robił takich cyrków. Nie odsadza się na szczęście.
aaga84, - może jest coś nie tak, siodło nie pasuje, plecy bolą? Zaczęłabym od przeglądu wet/fizjo, a dopiero potem zajęła się zachowaniem. Głównie to konie wychowuje spokój i konsekwencja, nagradzasz pożądane zachowania (odpuszczenie, smaczek, inna pochwała), niepożądane karasz (powtórzenie, wycofanie, ostrzejszy ton głosu).
aaga84, u nas czasem mamy sprawdzian panujących zasad. Ogólnie właśnie stoi grzecznie, ale są od czasu do czasu momenty że zaczyna spradzać czy dalej musi stać grzecznie. Fizjo i sprzęt nadgorliwie sprawdzany. U nas wystaczy stanowcze wycofanie o kilka kroków i mamy spokój na nowo 😉
Dobra, pytanie z serii głupich 🙊 macie może zdjęcia szytej rany tak po ok 10-12 dniach? To normalne, że jest taka lekko nabrzmiała? Po ilu taką blizne można zacząć jakoś "ogarniać"? Wszystko mi pewnie powie wet ale ma dzwonić jakoś pod koniec tygodnia, a ja już myśle i myśle.

I jeszcze jedno! Kucu ma areszt boksowy już dwa tygodnie i jeszcze czeka ja ok 10 dni. Nogi nie puchną, wszystko niby gra ale .. smarować czymś tak na wszelki wypadek? 🙄
RobaczekM, - zrób fotkę tej blizny. Nabrzmiała to może być i naturalny proces gojenia, i stan zapalny/ropa pod spodem. Z bliznami nieźle radzi sobie cepan, tylko okropnie śmierdzi cebulą. Do kupienia za grosze w aptece.
Jeśli nogi nie puchną to nie smaruj. Jaką masz rehabilitację? Stęp, czy zero ruchu?
No taka jest na szwie pogrubiona, kucyk wypisany z raną po operacji, która w opinii lekarza wygląda dobrze (czyli chce mieć nadzieje że jest ok i nie jest bardziej nabrzmiała np po transporcie).
Szczerze mówiąc boje sie na tą noge patrzeć 😅 (mam straszne schizy jeśli chodzi o zadnie nogi, do tego stopnia że robi mi się słabo 🙈😉 a nawet nie dopytałam czy ma wyciągnięte szwy już. Poza maściami wiem, że cuda na bliznach robi też fizjo (słyszałam o bliznach po kastracji, nie wiem czy inne blizny też sie zaliczają).

Ok, czyli nie smaruje bo nóżki ładne, suchutkie. Na chwile obecną mamy jeszcz zero ruchu. Po operacji była mowa o miesiącu, mam nadzieję że sie nie przedłuży, bo to katorga.
Moja miała szyte na nadpęciu (jakieś 15 cm, z czego połowa szwów puściła niestety po czasie), jak się rozwaliła na padoku. Pod opatrunkiem wszystko się goniło ładnie pięknie i nawet opuchlizny nie było, ale jak już przyszedł czas zostawienia bez opatrunku to po nocy noga była jak bania. Kon nie kulał, chodził pod siodłem, po jeździe zazwyczaj opuchlizna schodziła. Weterynarz mówił ze to normalne, ze tak się dzieje po zdjęciu opatrunku.
Ona nie ma opuchniętej nogi ani okolicy rany, szycie jest takie wypukłe, odstaje lekko. Nic sie nie sączy, wszystko tam jest suchutkie, nie boli przy dotyku.
RobaczekM, - to znaczy, że jest ok. Szycie to ingerencja, nie będzie totalnie gładko, to są dwa kawałki skóry, które muszą się połączyć, zagoić. Nawet po zdjęciu szwów może być lekko wypukłość przez jakiś czas.
Jeśli jest suche, nie sączy się i nie boli to możesz być spokojna 🙂 Zdrówka dla malutkiej!
keirashara teraz właśnie wróciłam ze stajni i właśnie to jest "tylko" wypukłe tam gdzie były szwy. Może wszystko jest ok 🙈 ona czymś to już miała smarowane bo są resztki białej maści na całej długości rany, jutro będę się dobijać i dopytam. Bo nawet nie wiem czy to jakoś przemywać czy nie ruszać (nigdy żaden z moich koni nie miał nic do szycia 🤔😉.
Dziekujemy 😘 mam nadzieje że raz dwa zapomnimy o tej operacji i całej otoczce (ja na bank będę żyć krócej, a włosów siwych to mam pewnie więcej jak normalnych 🤣😉
Pomocy bo nie wiem na ile panikować.
Czy zawsze gdy noga grzeje to oznacza coś poważnego ?

Chodzi o staw skokowy, koń ze szpatem ( głównie lewa noga, ale zauważyłam że w prawej też się zaczyna), dzisiaj na lonży przy rozgrzewce w galopie prawa noga mu się "zacięła", wyglądało jakby nie mógł jej zgiąć i milisekundę później stanął na ziemię na sztywno, raz na jakiś czas się to zdarzało ale nigdy aż tak. Od razu zaczął kuleć, schłodzone pod wodą, staw zaczął delikatnie grzać po kilku minutach od schlodzenia, bez tragedii ( cieplejszy niż drugi, ale temperatura bardziej zbliżona do tej znad koronki niż do wrzątku). Po pół godzinie od tego urazu zero spuchnięcia, temperatura ciągle taka sama, czyli cieplejszy ale bez tragedii. W stepie widać było że nie idzie czysto. Posmarowałam jeszcze żelem chłodzącym i musiałam jechać do domu.
Boje się strasznie że to ścięgno- ale takie urazy to kojarzę z puchnięciem i konkretnym stanem zapalnym i grzaniem.
Cieplejszy jest sam staw, obrazowo ta wystająca kość i dziury za kością. Tyle.
Jest szansa że się uraził minimalnie i nie będzie większych konsekwencji czy jednak ścięgna też mogą się zrywać, nadrywać i nie dawać większych objawów ? Albo te objawy się pojawia np. jutro ?
Czy może w ogóle to kwestia szpatu, ostatni tydzień chodził tylko po padoku, wcześniej chodził więcej, może dlatego?

Jak to z końmi bywa musiało się to stać o tej porze na początku weekendu majowego. Więc z wetem do poniedziałku może być kiepsko.
Sonika, - tak, ściegna niestety są takie paskudne, że często "nie widać" nic. U mojego zerwany międzykostny objawiał się spiętym krzyżowo-biodrowym i tak na prawdę utratą jakości w kłusie. Natomiast kulawy, że kulawy to nie był, po prostu zaczął dreptać jak kucyk z rekreacji.
Myślę, że gdybym nie jeździła już jakiś czas ujeżdżenia i nie była wyczulona na jakość chodu, to ni wuja bym nie zauważyła 🤐
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
30 kwietnia 2022 19:06
Sonika, a ten szpat, to na rtg ma widoczne takie "narośla" (nie pamiętam fachowej nazwy), może przy felernym kroku coś takiego mu się ukruszyło? Opuchlizna może pokazać się w pełnej krasie dopiero na następny dzień niestety.
Co bezpiecznie mogę podać kucykowi w areszcie boksowym na lepsze wypróżnianie się? Stoi już trzeci tydzień, zaczynamy po troszke spacerować ale to bardzo malutko, widzę że robi bardzo twarde kupy, czasami aż się mocno napina żeby się załatwić. Ma cały czas siano w siatce, wode, dwa razy dziennie dostaje odrobinke paszy (dla ochwatowców) z odrobiną meszu. Wczoraj do kolacji dostała już ugotowane bardzo wodniste siemie. Do tego daje probiotyki z NuVena. Dorzucić coś jeszcze?
RobaczekM, - olej potrafi dać efekt lepszego "ślizgu". Choć jak już dawałaś siemię to chyba zostałabym przy nim po prostu.
A dorzucić jakiś lepszy probiotyk czy to siemie powinno wystarczyć? Zatapiam jej konkretnie jedzenie żeby więcej wody pobierała, ona ogólnie sporo pije.
Jak nie noga to dupa 🙃
RobaczekM, - no konie w karcerze gorzej funkcjonują, tak po prostu, ruch jest u nich potrzebny 😅
Daj temu co podajesz chwilę na zadziałanie i obserwuj.
Z probiotykami nie pomogę, miałam totalnie odwrotny problem, mój miał praktycznie ciągłą srakę 🙈 Pomógł mu biocell senior.
Facella   Dawna re-volto wróć!
02 maja 2022 17:35
U ludzi pomaga ciekła parafina, ale czy to można koniom tak regularnie podawać to nie wiem.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
02 maja 2022 20:46
RobaczekM, makuch lniany, jak kucyk i ograniczenie kalorii, to makuch lepszy niż siemie. Zaparz wrzątkiem i zblenduj. Po zblendowaniu robi się mega dużo gluta, aż w szoku byłam, bo ze standardowej porcji na luźnego gluta, po zblendowaniu wyszła praktycznie sztywna galareta! Dawałam 3x tyle wody. To da super poślizg, a nie dołoży zbędnych kalorii.
zembria a jaki makuch podawałaś? Widze ze Nuba ma w ofercie, taki może być?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się