POTRZEBUJĄCE POMOCY

Będziemy wdzięczni za udostępnienie dalej    🤔trzałka: 
https://zrzutka.pl/mwfm8d   🙇 🙇 🙇
Zaprzyjaźniona stajnia ma duży rachunek za leczenie konia z rekreacji. Jeżeli macie ochotę, zapraszam do pomocy:
https://zrzutka.pl/begcdj

Równocześnie na fb wystawione są licytacje z których przychód pójdzie na leczenie konia. Aktualnie jest to lonża dosiadowa, portret i  kantar.

https://fb.me/e/5roOCP0jZ
jeżeli ktoś chce wesprzeć to zapraszam
https://pomagam.pl/indukteotrh
PumCass   zachowaj zimną krew!
26 grudnia 2021 22:31
https://zrzutka.pl/a5r5ss - nieśmiało prosimy o wsparcie jeśli ktoś miałby ochotę 💕
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
27 grudnia 2021 01:15
Współczuje! Będziecie uruchamiać bazarek?
Czy ktoś zna jak wygląda sytuacja, warunki i opieka w schronisku Przystań Ocalenie w Tychach? Chyba muszę oddać swojego ... po tylu latach 🙁
Azbuka, nie wiem czy fundacje przyjmują prywatne konie. Bardzo wątpię.
Azbuka porozmawiaj z Dorotą z Terra Spei, fundacje rzadko teraz przyjmuję prywatne konie...to jest niemedialne😉 ale z Dorotą może można się dogadać za jakiś wkład finansowy, stałą opłatę itp...
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
09 stycznia 2022 13:19
Jeszcze nie słyszałam żeby jakąkolwiek fundacja przyjmowała konie. Gdyby tak było to wszyscy podrzucali by stare niepotrzebne zwierzaki. Może w dramatycznej sytuacji właściciela któraś by pomogła.
Dorota wzięła. Aczkolwiek to było ładnych parę lat temu. Jak jest teraz, nie wiem.
Pisałam kiedyś do Vivy, odmówili.
U Doroty stoi kilka znajomych, nawet forumowych😉 koni, ale tak jak piszesz maluda0 to było kilka lat temu...
Koń narazie u mnie jest. Nawet przestał kaszleć, czuje chyba , że jego sytuacja jest niepewna, towarzysz już odjechał. Znów został sam, ale dzielnie to znosi. W razie bardzo ciężkiej sytuacji, czyli takiej gdy już nic nie poradzę i nie będę mieć wpływu, zadzwonię do tej pani Doroty.
Tak, również jestem tego zdania, że bardzo mało fundacji przyjmuje konie tak po prostu od kogoś. A wydaje się takie nielogiczne, prawda? Konie za darmo, nawet często właściciel chce wspomóc comiesięczną drobną wpłatą. A fundacje wolą często wspomóc kieszeń handlarza i kupić konia chorego na którego pójdzie kilkadziesiąt tyś na leczenie. Jak napisała Fatalita - jest medialne.
Sama otworzyłam organizacje, żeby wyjść dalej z tym co robię, ostatnie konie jakie wykupiłam to takie za własne pieniądze które miały iść na hak, i owszem chore, bardzo ochwatowe, wyleczyłam za swoje i żyją u mnie.

Wcześniej nie miałam świadomości nawet jak wielu jest takich ludzi którzy szukają domu dla swojego konia. Takiego bezpiecznego, i często nie chodzi nawet o pieniądze tylko o kompleksową opiekę i zapewnioną starość. Sami boją się oddać "w dobre ręce", bo jakie to będą ręce to często wychodzi po czasie. Sytuacje są bardzo różne sytuacje prywatne, opiekun chory, bądź zmarł i rodzina takiego gospodarza szuka miejsca dla konia i bardzo często są spławiani.


Jestem w trakcie organizacji właśnie takiej sprawy, i najprawdopodobniej przyjadą do mnie kolejne leciwe konie gdzie wystąpiła taka sytuacja w której właściciel nie może się dalej nimi zajmować. Tutaj akurat też zgłaszał się wcześniej do jednej fundacji (oni akurat robią dobrą robotę po prostu nie mają miejsc), chwilę szukał domu na własną rękę, ale zdarzały się tak absurdalne propozycje, że odpuścił. I nie robię tego, żeby było medialnie, mam świadomość, że nie będzie krwi i wystających kości i dramatu. Ale ten Pan jest w kropce. A ma te konie ponad 20 lat
Witam, przychodzę prosić o pomoc w sprawie Dosi:
https://pomagam.pl/dosia-emerytura
Zachęcam do przeczytania opisu, zwłaszcza jeźdźców ze Śląska - Dosia latami pracowała w rekreacji w jednej z większych stajni. Po niemal 18 latach pracy, kulawa na trzy nogi, schorowana klacz trafiła do handlarza. Po cichu, pomimo tego, że były osoby chętne zapewnić jej emeryturę u siebie...
Zbiorowym wysiłkiem cudem wyciągnięto ją od handlarza.
To zniszczony psychicznie i fizycznie koń, ale ogromna poprawa wyników krwi w ciągu zaledwie pierwszego miesiąca daje nadzieję na jeszcze wiele lat spokojnego życia. Klacz ma już za sobą wizytę dentysty (profesjonalnego), kowala, fizjoterapeuty. Czeka ją jeszcze dalsza diagnostyka ortopedyczna, jednak wyniki wspomnianej w opisie biopsji wstrząsnęły wszystkim: nowotwór płaskonabłonkowy (złośliwy). Rokowania są ostrożne, ale prowadzący ją specjaliści widzą realną szansę pokonania raka. Trzeba jednak działać szybko - wstępny proponowany termin to początek maja.
Krótko mówiąc, jest to kwestia 6 miesięcy życia bez leczenia, lub 10 lat życia po udanej operacji. Musimy spróbować. Obecna właścicielka staje na głowie, żeby tego konia ratować i dać jej szansę na emeryturę. Dosia z dnia na dzień czuje się lepiej, wspaniale reaguje na wsparcie fizjoterapeuty, dosłownie życie do niej wraca i pęka nam serce, że rak zaraz wszystko zniweczy. Operacja ratująca życie to około 4000 zł + koszty transportu do kliniki w Poznaniu (ze Śląska).
Prosimy o wsparcie zbiórki lub udostępnienie jej dalej.
Ja też proszę o jakiś grosz
Co prawda zrzutka opisana w najbardziej rzewny i dziecinny sposób, jak to konik pomaga konisiowi, ale sytuacja patowa. Klacz z kolką - operacja ratująca życie, powrót do pensjonatu, za moment kolejna operacja. Mało kto jest przygotowany na 2 pobyty w klinice w krótkim czasie i kosztowne leczenie, a właścicielka klaczy jest zwyczajnym, skromnym człowiekiem. Jak.Wam zostało trochę serca i grosza po świętach i pomocy uchodźcom, to każdy grosz się liczy

https://zrzutka.pl/fcm9yc?utm_medium=social&utm_source=facebook&utm_campaign=sharing_button
Czy możliwe jest aby 3 konie zachorowały w tym samym czasie? Jednemu się nie udało, dwa nadal leczone i rehabilitowane. A Roxy jest na forum od lat. Trzeba pomóc. Wiem, że czasy ciężkie, ale dyszka nawet robi robotę o ile nas będzie więcej.
https://pomagam.pl/3ogony
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
15 czerwca 2022 22:32
_Gaga, widziałam niedawno wpis Roxy i aż nie chciałam wierzyć, że to Szramka 🙁
Pamiętam ja jeszcze z czasów dalej revolty czy photobloga. Grosik poleciał, bo to straszne. Tak zadbane konie spotkało tyle pecha 🙁
Trzymajcie sie!
Ode mnie również. Jest tyle osób, które nie dbają o swoje ogony. A tu musiało trafić na Roxy, dla mnie ilonę walki o swojego ogona. Szok.
Dużo, dużo zdrowia i wytrwałości. Musi być dobrze.
Dziękuję dziewczyny😓

_Gaga, dziękuję za udostępnienie, sama bym tego zapewne nie zrobiła 🌻
Wątek udało się podkleić , ale mało kto tu zagląda. Zbiórka utknęła w miejscu 🙁 kurcze revolto pobudka!!!
Grosik poszedł, powodzenia.
poszło, trzymam kciuki
Bardzo dziękujemy💖🌷
Jesteśmy w połowie
Aż i tylko
Fajnie by było, gdyby dało radę wydzielić i podkleić tylko wątek Rox, ale modzi się chyba nie zgodzili 🙁
Może byśmy wspólnie na nich wpłynęli? Rox pomogła wielu z nas, dzieląc się wiedzą, dając rady, pomagając szukać rozwiązań. Mi pomogła bardzo, jak mój koń miał porażony nerw promieniowy i sparaliżowaną nogę... na pewno wielu forumowiczów również korzystało z porad - choćby dotyczących konstrukcji pomagającej postawić konia na nogi... heh pomóżmy im prooszę
_Gaga, dzięki wielkie za zaangażowanie 🌻
Ta zebrana połowa to bardzo dużo, niby w obliczu tych sum, które się zbierają cały czas, to kropla w morzu, ale dla mnie to teraz bardzo duża kropla 💧💕
Udało mi się też nazbierać sporo chętnych na sesje zdjęciowe, więc między pracą a stajnią udaje mi się dłubać przy aparacie i lekko zasilać budżet na kolejne wetowe wizyty 🙂
A jeśli chodzi o samą aktywność wątku (tego czy innych), to myślę, że sedno leży m.in w podświetleniach tematów. Nie świecą się na czerwono wątki w których się nie było od czasu wprowadzenia "nowego ładu" i łatwo pominąć nowe-stare tematy, nawet przy nowych postach. Nie rzucają się w oczy po prostu.
Jesteśmy w połowie
Aż i tylko
Fajnie by było, gdyby dało radę wydzielić i podkleić tylko wątek Rox, ale modzi się chyba nie zgodzili 🙁
Może byśmy wspólnie na nich wpłynęli?

_Gaga,
Pisałaś w tej sprawie do Gillian a ona omawiała z nami w gronie moderatorów i przynajmniej z mojej strony dostała zielone światło na założenie osobnego wątku bo przecież były już takie wcześniej dla forumowiczów zakładane. Nie wiem dlaczego nie założyła ani nie napisała Ci żebyś założyła.

Na nowym forum brak jest możliwości wydzielania postów więc trzeba założyć nowy wątek. Zaraz założę.
Gillian   four letter word
22 czerwca 2022 08:10
Kurcze robiłam wątek, chyba nie zapisał się 😕
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
27 lipca 2022 07:09
Droga revolto, wrzucam link do zbiórki dla znajomej mi osoby, która zmaga się z nowotworem...
Pani Asia prowadzi Fundację Stworzenia Pana Smolenia, jest hipoterapeutką, a przede wszystkim osobą pełną empatii i radości

https://www.siepomaga.pl/joanna-kubis
Kolwgo stajni mojego konia ma dość nietypową przypadłość - robi mu się kula z jedzenia w brzuszku. Udało się ją wypłukać (eksperymentalnie, coca-colą, pierwszy taki przypadek w Polsce!), ale niestety potrzebuje dalszego, bardzo drogiego leczenia. Samo jego utrzymanie pochłania ogromne sumy (wszystko musi jeść na mokro, powoli, trociny itd), o długim pobycie w klinice nie wspominając. Gdyby ktoś miał ochotę dorzucić grosz dla Łosia to zostawiam link:

https://zrzutka.pl/af2j6h?utm_medium=social&utm_source=facebook&utm_campaign=sharing_button
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się