stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...

Pchanie się łopatką może być też w pewnych okolicznościach oznaką nie dominacji, a strachu - to "klejenie się do stada". Przestraszone konie zbijają się w jedną ciasną grupę, w której wszystkie dotykają się wzajemnie. Z człowiekiem też koń może chcieć tak zrobić. Jeżeli koń robi to w terenie, gdzie się emocjonuje, to może być próba uzyskania poczucia bezpieczeństwa. Wtedy potrzebna jest praca nad poczuciem pewności siebie konia i zaufaniem do człowieka.
I tak samo odgięcie na zewnątrz przy pracy na kole może oznaczać, że koń boi się człowieka, nie rozumie wymagań, nie wie, czego się od niego oczekuje, chciałby uciec, ale nie może, lecz jego postawa informuje, gdzie chciałby być.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
14 czerwca 2022 08:13
KaNie, super! To trzymam kciuki za powodzenie calej akcji 😀
zembria,
Dzieki. Mam nadzieję ze to sie uda.
KaNie, daj znać czy się zdecydowałaś. I trzymam kciuki żeby się udało, czy u Justyny czy gdziekolwiek 😉
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
14 czerwca 2022 09:14
KaNie Super !!! jak się zdecydujesz i przyjedzie w sierpniu to może się poznamy, albo choć konia zobaczę na żywo 😉 . Będę ze swoim u Justyny na obozie treningowym 🙂 . Dawaj znać koniecznie 🙂 .
Nique,

Pracujemy na ujeżdżalni tylko na kawecanie, spędziłam niezliczone godziny/dni chodzeniem tyłem i pilnowaniem prawidłowego wygięcia, jeżeli jestem w środku to po jakims czasie lonzowania znowu wszystko się psuje,wiec teraz powinnam raczej znowu wrócić do niej i znowu blisko być i pilnować ustawienia🤔
Absolutnie nie próbuje mnie dominować,mam wątpliwości nawet co do poszanowania mojej przestrzeni,bardziej zwalam to na jej nieogarnięcie.Często podczas spacerów idzie zygzakiem,to tam na pagórek wejdzie to tam zejdzie, ogólnie jest ciekawska wszystkiego.Teraz nie mogę jej przeciążać bo jest w zaawansowanej ciąży,same spacery w ręku,czasami lonżowanie bardzo lekkie bez galopu, dla gimnastyki.
Ładnie reaguje na ujeżdżalni na presję na łopatkę,osobno muszę dawać sygnał zadu.Masz racje,sama popełniam pledu których nie do końca rozumiem/nie jestem pewna i to moja wina że ona nie do końca mnie rozumie.
Co do dyskomfortu to wydaje mi się że nie w jej przypadku.Mam ogiera który ma krzywizny i w kole na lewo dostaje korby,zdarza się jemu wyłamać(mówimy o lonzowaniu)
Murat-Gazon,
Dobrze piszesz, tez tak sadze,że strach lub nieogarnięcie z powodu licznych nowości.
Co do strachu przede mną,mam wątpliwości.Ona łazi za mną jeżeli jesteśmy same na ujeżdżalni lub jak nic nie wymagam to przy stadzie tez chodzi i patrzy się na to co robię
GabiJamal, twoja przestrzeń powinna być święta. Każdy ruch w twoją stronę (nie poproszony) każdy krok w przód gdy ma stać, powinna być korekta (krok w przód, to 3 w tył). Koń musi wiedzieć że nieważne jak bardzo jest nieogarnięty, ty jesteś szef i twoja przestrzeń jest święta.
Aleks
Ona mi mowiła że może go wziąć dopiero jak wszystko pokończy co ma w planach, wiec obozy chyba też. Tam jest bardziej prawdopodobny wrzesień właśnie. Ale kto wie, moze sie uda poznać 😁

GabiJamal
Mam taka klacz, juz 7 letnią. Ktora na codzien jest "czujna". Ona wszystko widzi, wszystko slyszy, wszystko ją interesuje. Chodzi na uwiazie wlaśnie tak jak Twoja. Na lonzy tez chodzila swojego czasu w wersji odgietej i totalnie nie skupionej na pracy. Problem skupienia na pracy mi minął jak odkrylam że kobyła ma hormonalny problem i to naprostowalismy. Problem chodzenia na uwiazie to hm... jak idzie moj maż z krotkim bacikiem i caly czas ja upomina, to idzie obok ladnie i luźno, ale jak nie mamy bacika, to lazi weżykiem. Mamy ja już 2,5 roku. Wszystkie konie chodza na sznurku ladnie , a ta beznadziejnie. Nie ciagnie i nie odsadza się, ale idzie w swoim swiecie, patrzy, odwraca się wejdzie na jakas gorke, potknie sie o kamienie, wejdzie w krzaki, wedzie na Ciebie ( bo akurat gdzies patrzy ). I tak ogolnie to przestaliśmy już z tym walczyć. W pracy na lonży i pod siodłem musi być podporzadkowana, ale to chodzenie na padok i spowrotem już ignorujemy.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
14 czerwca 2022 10:51
KaNie a to pewno tak, ale i tak trzymam kciuki za operacje 🙂 . Jak się zdecydujesz to traficie w najbardziej kompetentne i rozsądne ręce moim zdaniem.
GabiJamal, No właśnie, jak nic nie wymagasz. Przeanalizuj, jak wygląda twoja mowa ciała podczas lonżowania, ile energii używasz i jakiego poziomu energii od niej wymagasz, jak czytelne są twoje sygnały, czy są to prośby, czy może "wrzeszczysz" do konia, czy dajesz jej czas na reakcję, czy robisz przerwy na odpoczynek, czy nagradzasz za prawidłową pracę, jak nagradzasz i kiedy. Czy twoje lonżowanie jest dla konia ciekawe, czy to latanie w kółko? 😉
Dla mnie obojętne czy koń się boi czy dominuje , ale jak narusza moją przestrzeń to tak być nie powinno, jak dla mnie.
Od zaczęcia tematu minęło kilka dni.Poświęciłam je na przepracowaniu problemu w terenie.Jest duża poprawa,ale gdy biore jej rocznego synka i we 3 idziemy na spacer,problem się powtarza.Ewentuslnie trzyma się za mną ale zdadzą jej się wchodzić na mnie.
Uważam nadal że moje ruchy są zbyt agresywne.Jak wchodzi na mnie to dostaje z łokcia w pysk, lub batem w pierś zdarza się że w szczękę oberwie jak nie odsuwa sie.Nie chce tego,ale to jedyny sposób by odeszła w takich sytuacjach.
Jest kilka sposobów na naukę utrzymania tępa,najlepszy to ciasne kółka po tym jak wyprzedzi.Ale często zdarza się że nie mam tej możliwości i muszę użyć bata przed nos jako szlabanu.Zdarza się że stare czy to źrebaki pchają się mimo wszystko wiec machając w pionie oberwą po nosie.Prosze powiedzieć czy to w porządku czy zaprzestać tej metody
Na pomoc lekarza czy fizjo nie mam co liczyć.Właściciel nie raczy nawet dobrych suplementów kupić co dopiero wezwać gdy coś sie dzieje mało istotnego :/ jestem zdana sama na siebie.
Ps.z góry przepraszam za błędy ortograficzne
Konie są różne, więc i metod jest sporo. Ważne, aby dobrać taką, która działa na konkretny przypadek. U mojego kopytnego to cofanie. Szybko wraca jej rozum do głowy. O ironio, cofa się bardzo dobrze i jest to element, którego nauczyła się najszybciej. Ale to wcale nie oznacza, że to lubi. Taki typ.
Nevermind   Tertium non datur
25 czerwca 2022 11:04
Jak wchodzi na mnie to dostaje z łokcia w pysk, lub batem w pierś zdarza się że w szczękę oberwie jak nie odsuwa sie.Nie chce tego,ale to jedyny sposób by odeszła w takich sytuacjach. GabiJamal, A nie wystarczy jej odsunąć poprzez przesunięcie/cofanie?
U nas się sprawdziło częste zatrzymywanie, jak koń był przed człowiekiem, to się go cofało na prawidłowe miejsce. Nauczył się nie pchać na/przed człowieka, a i uważniejszy był, bo nie wiadomo kiedy znowu będziemy wymagać zatrzymania.
Konie są różne, więc i metod jest sporo. Ważne, aby dobrać taką, która działa na konkretny przypadek. maluda, o to to.
Czytam tę dyskusję/ te historie i zastanawiam się czy istnieje jakiś wspólny mianownik dla wszystkich tych zachowań. Wydaje mi się, że w wielu momentach konie tracą skupienie na człowieku. Ja jestem dopiero na początku drogi jak to skupienie utrzymać poza pracą z ziemi na lonżowniku
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
25 czerwca 2022 13:34
GabiJamal, bierzesz dwa konie w tym roczniaka na spacer w ręku?
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
25 czerwca 2022 13:55
Strzyga, Jeśli konie są ogarnięte to ja prowadzę po 2 w ręce, może niekoniecznie na długi spacer ale 5-10 min na łąke idą
Z tym, że jeśli tu jest koń nieogarnięty to myślę, że może wyjść to gorzej
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
25 czerwca 2022 17:19
Pati2012, ja tam bym matki i roczniaka nie brała na spacery w teren.
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
25 czerwca 2022 17:27
Strzyga, Ale dlaczego? jeśli w dwie osoby myślę, że spoko 😉 ile może trwać taki spacer? Pewnie nie robią 15km a w ręce ruch dla konia w takim wieku to raczej dla zdrowia
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
25 czerwca 2022 17:46
Pati2012, bo ogarnięcie (jak można przeczytać powyżej) w ternie matki i roczniaka to nie taka prosta sprawa. Po co?
Strzyga,
A jaki problem jak masz ogarnietą i matke i roczniaka?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
25 czerwca 2022 22:36
KaNie, nie mam. Koleżanka wyżej tez nie.
Nevermind,
Chodzi o to że nie jestem w stanie ich zatrzymać często gęsto na normalnym ciągnięciu.Często zdarza się że cofając się wchodzą na mnie.
Tak,biore matkę i młodego na raz bo siedzą cały dzień w stajni z której mogą wyjść na maleńki padaczek,ponieważ mieszkamy w alpach co widać po moim profilowym.Żeby młody mógł się uczyć,wole go teraz brać niż jak skończy kilka lat i nie będę w stanie go utrzymać jak zobaczy rowerzystę.
Spacery przynoszą pozytywne efekty,dlatego niezaprzestane.Nie mogę na nikogo liczyć wiec sama chodzę
Nevermind   Tertium non datur
26 czerwca 2022 23:54
GabiJamal, A nie myślałaś, żeby go odstawić od matki? Bo rozumiem, że jest nieodstawiony?
Na czym ją bierzesz? Kantar, ogłowie?
GabiJamal, źrebak powinien przecież biegać po pastwisku z rówieśnikami do 3 roku życia, a nie wychodzić na mały padoczek 😕
Jest odstawiony od matki.Dalsza dyskusja nie ma sensu,zamiast koncentrować się na temacie zaczynacie odchodzić i doszukiwać się innych błędów.Warunki są tutaj trudne,nie mają pastwisk bo jest za stromo,jedynie na ujeżdżalnię mogą wychodzić na zmianę.To nie są moje konie,więc nawet kwestie sprzętu nie leżą po mojej stronie tylko właściciela a tłumaczenie jemu jego błędów i konsekwencji to jak rzucanie piłką o sciane
No jak na moje, po samym opisie, to ty jesteś głównym błędem i nie powinnaś się za te konie brać, jeśli sobie widocznie dłuższy czas nie radzisz, nawet waląc konia z łokcia (???). I nikt ci przez internet nie doradzi, nie widząc ani ciebie ani koni. Jedynie jakieś podstawy, jak zacznij od krótkich odcinków i wydłużaj, zajmij konia czymś innym jak się fiksuje itp. Ale skoro bierzesz dwa nieogarnięte konie naraz, jak dobrze rozumiem, to drugi wariant już odpada. Albo znajdź kogoś do pomocy, albo bierz po jednym koniu. Chociaż skoro koń absolutnie nie zwraca na ciebie uwagi i włazi, to imo leżą podstawy. Różne konie znam i żaden w człowieka nie wbiega, nie włazi, nie trzeba go lać 🙄
GabiJamal - nikt Ci tutaj przez internet nie dokona cudu. Prawda jest taka, że konie - szczególnie te młode - potrzebują dużej ilości swobodnego ruchu - wtedy są wybiegane i zazwyczaj w parze z wybieganiem idzie łatwość treningu i skupienia konia na sobie. Jeśli ta podstawowa rzecz nie zostanie spełniona konie będą niestety szukały drogi ujścia energii na spacerach. Rozumiem, że warunki są cięzkie więc - może przed spacerem wybieguj oba konie na ujeżdżalni?
Jest odstawiony od matki.Dalsza dyskusja nie ma sensu,zamiast koncentrować się na temacie zaczynacie odchodzić i doszukiwać się innych błędów.

GabiJamal, niestety na zachowanie koni wpływa mnóstwo czynników środowiskowych. Najpierw pytałaś o kobyłę, teraz okazuje się, że chodzisz na spacery z kobyłą i źrebakiem co już może być czynnikiem rozpraszającym dla kobyły i stąd gorsze zachowanie. Dodatkowo jeżeli nie spędza całych dni na padokach tylko wychodzi na chwilę na mikro padoczek to też nie będzie wpływało pozytywnie na jej zachowanie - zwyczajnie będzie miała zbyt dużo energii i będzie trudniej utrzymać jej skupienie na człowieku. Także te wszystkie rzeczy, które Ty uważasz za nieistotne mają przy koniach bardzo duże znaczenie. Sama zmiana stajni, środowiska w jakim koń przebywa potrafi zadziałać bardzo na plus lub na minus jeżeli chodzi o zachowanie.

Skoro obrywa z łokcia w pysk lub z batu w pierś lub szczękę to rozumiem, że nie stosujesz kompletnie stopniowania presji tylko działasz impulsywnie i agresywnie. Nie wychowasz sobie w ten sposób konia, który będzie miły i subtelny w reakcjach. W zależności od charakteru albo będziesz miała konia, który stanie się posłuszny ze strachu bo inaczej dostanie wpierdol, albo konia który nauczy się spierdzielać od człowieka kiedy zrobi coś nie tak, bo jak nie ucieknie wystarczająco szybko to będzie wpierdol...

Zapisz się na jakiś podstawowy kurs pracy z ziemi, albo sprowadź dobrego trenera który was poobserwuje i da wskazówki do dalszej pracy. Jeśli nie masz takiej możliwości stacjonarnie to jest mnóstwo trenerów którzy zgodzą się na lekcje online bądź konsultację filmów z treningów. W dzisiejszych odległość to nie problem. Inaczej z tej waszej pracy nie będzie nic dobrego, ani dla Ciebie ani dla koni.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się