własna przydomowa stajnia

Stawiał ktoś lub będzie stawiał w tym roku budynek stajni? Jakie trzeba mieć dokumenty, żeby taki budynek zgłosić? Chodzi mi o 3 boksy angielskie bez stałego zwiazania z gruntem. Po zmianie przepisów słyszałam, że jest możliwość postawienia budynku do 70 m2 bez pozwolenia, jak to wyglada w praktyce? Jakie wymagania trzeba spełnić, żeby postawić budynek na zgłoszenie?
Pierwsze pytanie jest o to czy obowiązuje na twojej ziemi plan zagospodarowania przestrzennego, jeśli tak to co jest w nim napisane.
Jeśli nie to czy jest studium do planu i co jest w nim napisane.
O ile się nie mylę przepisy o 70m budynku dotyczą parterowego budynku mieszkalnego na zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych..
Na zgłoszenie możesz postawić wiatę 35m a jeśli jesteś rolnikiem to 50m.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
17 czerwca 2022 09:08
doloruu budowa stajni wymaga pozwolenia na budowę. Stajnia to budynek przewidziany do przebywania tam zwierząt, a więc budynek INWENTARSKI, a nie gospodarczy (warsztat, magazyn), tym samym nie jest ona wyłączona z konieczności uzyskania pozwolenia. Te 70 m2 dotyczy budynków mieszkalnych jak napisała Iskra . Możesz zamiast stajni postawić wiatę i zrobić w niej podział na boksy z tym, że to też nie będzie do końca na legalu. Był tu już temat, o postawionej wiacie, ale konie tam przebywały bo była to wiata dla koni i sąsiad doniósł i był (lub mógł być, już nie pamiętam dokładnie jak się ta sprawa potoczyła) problem.
hej a co stosujecie na muchy? Kiedyś pryskaliśmy agitą ale się popsuła
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
17 czerwca 2022 23:08
Do wiary czarna absorbina, na konie czarna, zielona, biochron waniliowy na meszki i Equus z efektywnymi mikroorganizmami.
Ze wszystkiego jestem zadowolona, pasą się bez derek, nie są pogryzione, spokojnie też pracujemy przy tym zestawie. Ale żeby nie było tak cukrów, to jest i wada - cena
777, k othrine flow nadal działa w stajni
Na konie tylko czarna absorbina. Najtaniej wychodzi w equishopie przy zakupie dużej butli.
No i wypaliło pastwiska doszczętnie…
Zostawiłam na szczęście 0,7 ha nieskoszone.
Daleko od pastwisk więc bede wykaszać i zadawać zielonkę.
Koszmar, niech wreszcie zacznie padać.
Macie jakieś magiczne sposoby na zostawianie kontuzjowanego konia w boksie? Jeszcze nie wiadomo do końca co jej jest, był wet w piątek, wstępne podejrzenia padły, ale nie miał dużo czasu i jesteśmy umówieni na jutro na dokładne badania o diagnostykę, do tego czasu (potem podejrzewam że raczej też) kazał mi ją zostawić w boksie, albo na małej kwaterce.
Kwaterka odpada raczej, nie mam jej gdzie zrobić tak, żeby miała cień i będzie się wściekać jak będą chodziły konie dookoła niej i będą szły na pastwisko a ona zostanie... W boksie stoi nienajgorzej, bo widzi konie, nawet się nie wścieka mocno, ale niestety kopie w ściany, a kontuzja dotyczy tyłu, więc raczej kopaniem sobie nie pomoże...
A może obić jej czymś ściany? Żeby było miękko? Tylko czym?🤷
NowaJa, a kwatera wydzielona na padoku gdzie chodzi reszta? Mój szalony tak chodził i mimo, że to cholernie stadny tetryk było to dla niego akceptowalne. Obić można, equimat ma maty dedykowane na sciany, używaliśmy też tych gumowych wycieraczek ażurowych.
Kazimierz, są upały, a nie mam jak zrobić tej kwatery, żeby było w na niej trochę cienia, w dodatku mają cały czas otwarte pastwisko i tak chodzą sobie pomiędzy wiatą a pastwiskiem. Jak zrobię jej kwaterę na padoku, a reszta koni pójdzie na trawę to kiepsko to widzę...
Póki co poległam i ją wypuściłam, dzisiaj będzie wet jak padnie jakaś diagnozą i będzie musiała stać w boksie to ja wywiozę do moich rodziców, będzie wtedy sama przez chwilę, ale dla niej to będzie chyba jedyne bezpieczne rozwiązanie.
Pierwszy pokos ustawiony w stogi.
Na drugi nie liczę, susza taka że łąki poskoszeniu żółte.
Koniom koszę zielonkę i wożę na „pastwisko”
Zobaczymy kiedy „zielonka” się zeschnie na polu…
Dzisiaj padało rano 1,5 godziny, kropla w morzu potrzeb.
Przerażajace to jest.
BCE6FEB6-7EF7-4C22-9275-F9D633F11D18.jpeg BCE6FEB6-7EF7-4C22-9275-F9D633F11D18.jpeg
DDCCB6A4-4248-4039-87A6-D33D0D8F1182.jpeg DDCCB6A4-4248-4039-87A6-D33D0D8F1182.jpeg
anetakajper   Dolata i spółka
30 czerwca 2022 07:19
Iskra de Baleron, eeee toż to Ty masz zielono przecież ! U nas już pięciornik nawet wymiękł :/
Jaki 2gi pokos? 3 tyg. temu pokoszone i nic nie odbiło! Dobrze że mamy 0,8ha lucerny to za miesiąc będę kosić koniom żeby nie zapomniały jak zielone smakuje :/
Pastwiska są brązowe! w tamtym roku z jednego pastwiska musieliśmy zrobić pokos, a i tak zarosły przez lato. W tym roku nic nie kosiliśmy bo doszły 2 roczniaki i od miesiąca jest brązowo 🙁
A siano 5-12 bali 120 z ha :/
anetakajper, to zielone to kawałek którego nie skosiłam na siano - wożę z niego zielonkę. Zawsze był podmokły…
Odrasta tylko koniczyna.

Jakiej wielkości bale?
Mi wyszło 18-24 sztuki 125 z hektara, w zależności od łąki. Jedna była bardzo kiepsko nawieziona - rozsiewacz nawozu szwankował.
Rok temu było 29-30.

Dzisiaj w nocy dwie potężne burze. Wlało 10cm do pustej miski. Może coś zacznie odrastać.
797DE65F-783A-4394-B670-C8EDB138EE3B.jpeg 797DE65F-783A-4394-B670-C8EDB138EE3B.jpeg
anetakajper   Dolata i spółka
30 czerwca 2022 08:37
Iskra de Baleron, To tak samo u mnie wygląda. Bale mam 120. Plon i tak nie jest taki dramatyczny bo pamiętam, że chyba w 2015 albo 2018 było 3 bale z ha i to lucerny!

U nas spadło 13l/m, a 10km dalej już 24l.
U nas nic nie spadło - przestałam puszczac na pastwisko, żeby nie wyżarły do ziemi i żeby nie uschło całkiem i tez kosze z "zapasowej" łąki zielonkę. Nie spadła ani kropla deszczu i jest tak sucho, że nie mamy wody w studni. Siana sami nie robimy, ale jak widzę pojawiające się ogłoszenia i ceny to doznaję zawału 🙁
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
30 czerwca 2022 09:28
Mi przywieźli siano w poniedziałek, cenowo jeszcze nie tak źle. Podskoczylo, ale bez tragedii. Mój dostawca za to mówił, że gdzieś tak w styczniu to będzie mega drogo już. Jak się ludziom zaczną zapasy kończyć i będą chcieli dokupić. Mówił, że siana bardzo mało w tym roku jest, nie urosło. Najpierw długo było zimno, potem susza. Ja na szczęście mam gdzie schować zapas na cały rok, ale sporo stajni ma zapasy na pare miesięcy i dokupuje potem.
zembria, w pierwszym roku gdy nie miałam swojego to kontraktowałam na cały rok latem - czyli zaklepujesz u dostawcy ilość potrzebną na cały sezon.
Jedynki każą płacić z góry, inni przy każdej dostawie.
Kupowanie siana zimą to seppuku.
ja już się deszczu nie mogę doczekać... sucho jak pieprz :/
u mnie wyszło 28 rolek z około 1,4ha - nie mam porównania do lat poprzednich bo jakaś połowa tej powierzchni dopiero w zeszłym roku na wiosnę była wysiana, do tego zwykle kto inny i inną prasą nam belował (w sumie nawet jeszcze nie zmierzyłam dla pewności rozmiaru balotów - ale jak przed sezonem dokupowałam siano od tego dostawcy co mi w tym roku belował to były określane jako 120x130)
tak czy inaczej wynik wydaje mi się całkiem niezły, szczególnie biorąc pod uwagę, że nawóz był dany późno, a pogoda nie do końca sprzyjała... (mało wody na etapie wzrostu, ładnie popadało dopiero po tym jak trawy poszły w kłos, a wtedy masy to za bardzo nie poprawi :/ )
pastwiska na ten moment dość mocno ograniczam (w sumie to i bez mojej ingerencji konie na tą chwilę raczej wolą się chować w stajni przed upałem i owadami...) - w miarę możliwości ratuję się zielonką co by nie odwykły... póki nie będzie widać deszczu na horyzoncie to i nie ma jak nawozu sypnąć na kwatery... sama za to drugi dzień trwam przy wiatraku - ewentualny deszcz/ochłodzenie dopiero na sobotę nadają... jak żyć?
DJI_0225.JPG DJI_0225.JPG
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
30 czerwca 2022 09:47
A u nas pada co chwile znowu, tam gdzie skosiliśmy na siano już odrasta i w ciągu dwóch dni zrobił się piękny zielony dywan. Nie planowałam drugiego pokosu, ale wygląda na to, że być może zrobimy 🙃 .
Mamy jeszcze trzy łąki do skoszenia i u nas jest problem odwrotny, nie ma jak się wbić między opadami i przechodzącymi burzami, póki co. Żuławy jednak mają swoje zalety ;P . Musze o tym pamiętać zimą ;P .
A tak było jeszcze w niedzielę i poniedziałek:
DSC_0013-m.jpg DSC_0013-m.jpg
DSC_0017-m.jpg DSC_0017-m.jpg
DSC_0002-m.jpg DSC_0002-m.jpg
DSC_0128-m.jpg DSC_0128-m.jpg
DSC_0136-m.jpg DSC_0136-m.jpg
anetakajper   Dolata i spółka
30 czerwca 2022 09:56
Aleks, Widać że macie dużo wody. trawa skoszona i już odrost zielony

any, to macie bardzo dobry plon.
U mnie nie dość, że ziemia IVb-V to jeszcze nie pada :/ za to mocno wieje i dodatkowo wysusza tą pustynię :/
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
30 czerwca 2022 09:59
anetakajper - tak, mimo że ten pokos nie dostał deszczu wcale to wilgoć w glebie tutaj jest. Ja się cieszę, że od tego roku mamy kompletny własny sprzęt, więc na spokojnie sobie wycyrkluje tak by dalej kosić w okno pogodowe.

Co do cen, to też jeszcze nie tak źle. W niedzielę przywieźli nam dwa transporty siana w dużych belach ( zdążyliśmy schować ) . Generalnie jesteśmy w stanie schować około 120 balotów, ale na cały rok potrzebujemy przynajmniej 160, a zdarzało się ze i 200 w zależności o zimy. Też zawsze zaklepujemy te dwa transporty, które nie wchodzą do nas. Gospodarz jednak musi mieć gdzie przetrzymać, a z tym różnie jest. Ja zaklepuję i biorę tylko schowane pod dachem, nie kupujemy siana, które ktoś przetrzymuje na zewnątrz bo to się zawsze kończy jakimś odpadem nawet jak dobrze przekryte.
anetakajper, u mnie klasa gleby nie lepsza 😅 sama się zdziwiłam, że tyle wyszło - nawet biorąc pod uwagę, że nawóz był dany 2x (w tym raz w oprysku)
ciekawa jestem ile mogło by być przy sprzyjających warunkach (co z tego, że trawa niby wysoka jak w górnej partii cienko)
Kolega spod Warszawy jak z nim kilka dni temu gadałam to też zadowolony, że rekordowe zbiory miał 😉


zembria, z takim gadaniem to różnie może być 😉 ja miałam przed sianokosami propozycję, że mogę kupić prosto z łąki praktycznie po sąsiedzku - teoretycznie taniej bo odchodzi część transportu, ale czy na pewno? tj w normalnej sytuacji pewnie kalkulacja była by ok, ale przy tylu zmianach kosztów(paliwo/nawozy/ponoć siatka do prasy też mocno zdrożała) to jednak mogło by się okazać, że to siano prosto z łąki wyniosło by mnie drożej niż kupienie później ze stodoły gdy ceny się już unormują... 😉 straszyli mnie chociażby kosztami belowania ile to w tym roku będzie kosztować - nie sprawdziło się 😉 kwestia ile by krzyknęli za gotowego balota... ja się ostatecznie nie dopytywałam bo łąki o których była mowa były koszone wcześniej niż moja, a ja nie byłam w stanie oszacować ile z mojego kawałka się uda zebrać, a co za tym idzie ile bym potrzebowała
U nas też w końcu zrobiło się długo wyczekiwane okno pogodowe i udało się zebrać 80 balotów, które już grzecznie leżą sobie w stodole, uff... Na rok potrzebuję 90-100 więc do drugiego pokosu podchodzimy na luzie, te 20 belek to się zrobi, nawet jak pogody będą różne 😉
Trawę konie mają, ale niestety nie chcą na nią wcale wychodzić, jest tyle latającego dziadostwa, że nawet 3/4 w nocy ich nie zadowala 😔😔 chyba pora zainwestować w derki, bo bez nich z roku na rok gorzej 🤦🤦
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
30 czerwca 2022 14:09
U nas robactwa niemal nie ma. Pojedyncze sztuki widzę, konie cały czas na łące, dzień i noc. Praktycznie wcale nie schodzą, tylko napić się.
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
30 czerwca 2022 15:34
W wielkopolsce robali za dużo... Jak nigdy :/
A w kwestii deszczu ratują nas burzę, bo ostatnio całkiem mocne są i często
Pierwszy pokos nawet na bogato, pytanie czy na drugi się uzbiera
IMG_20220625_134029.jpg IMG_20220625_134029.jpg
Hej, mam pytanie odnośnie świeżego siana. To, co zostało mi z zeszłorocznego, jest już naprawdę kiepskiej jakości. Mam dwutygodniowe siano, dobrze wysuszone, ale obawiam się nim skarmiać ze względu na ewentualne trujące rośliny. Czy moczenie świeżego siana jest bezpieczne? Wypłukałoby z niego alkaloidy przy dwukrotnej zmianie wody na jedną porcję? Czy lepiej sobie odpuścić i szukać innej opcji? Nie chcę zaszkodzić koniom.
Sage, Śmiało karmić. Z tymi trującymi roślinami to jakaś histeria.Nie ma takiego zagrożenia.Po pierwsze rośliny trujące w runi łąkowej to wyjątkowa rzadkość. Owszem, nawet jeśli się trafią to w momencie zbioru trujące już nie są. Siano zbiera się z łąk uprawianych, a nie z przypadkowych miejsc. Domieszka jaskra jest bez znaczenia,
melehowicz, a co z tym słynnym „oddychaniem” siana?
Ostatnio czytałam artykuł anglojęzyczny o tym że jeśli siano ma 7% wilgotności to można skarmiać już dwutygodniowe.
ja już się deszczu nie mogę doczekać... sucho jak pieprz :/
u mnie wyszło 28 rolek z około 1,4ha - nie mam porównania do lat poprzednich bo jakaś połowa tej powierzchni dopiero w zeszłym roku na wiosnę była wysiana

any,
tajemnica sukcesu! Młoda trawa dobrze plonuje.
saganek   shit happens
01 lipca 2022 08:06
Hej. Przyznam się, szukałam w wątku (pewnie za słabo 😉😉, ale nie rzuciło mi się w oczy. Jutro wjeżdża do mnie paśnik zrobiony z drewna sosnowego - pytanie - czym zabezpieczyć? Coś co spowoduje, że nie będzie obgryzane, a jak już jakieś zęby się skuszą - to nie zaszkodzi?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się