kuć czy nie kuć?

fanelia, z kowalami to jak z lekarzami. Kazdy ma swojego. Mi od myślę 15 lat robi konie o. Hildebrandt, z kolei znajoma korzysta z p. Gawinka, a połowa mojej poprzedniej stajni z p. Potrykusa. O kazdym z nich mogę ci powiedzieć co im nie wyszło 😉 czyli no musisz sobie kogoś znależć i się tego trzymać.
Pytanie jak z miejscem, bo wiem że czasem ciężko się do nich dopchać.
Aleks,
z podkowami klejonymi to jest tak ze klejenie ich na cyjanoakryl to ryzyko rozklejenia listków mocujących, ja też tego nie cierpie, ale, ale jest możliwość sklejenia ich na klej akrylowy. Kleiłem ich sporo w swoim życiu i nigdy, ale to nigdy nie rozkleiły mi się na tym rodzaju kleju. Niestety ma to jedną wadę, podraża całą zabawę, bo klej akrylowy jest zwyczajnie drogi.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
07 lipca 2022 12:32
olorin669 ja to rozumiem, że klejenie to może być zabawa, dlatego też po sensownym rozpatrzeniu za i przeciw z kowalem zrezygnowałam wtedy z klejenia i okuliśmy normalnie tyle, że na syntetyki. O kleju akrylowym chyba rozmawialiśmy także, wydaje mi się, że ten właśnie klej wchodził w grę ze względu na odległość. Głównym powodem odpuszczenia klejenia był fakt, że koń ruchliwy i w zadach istniało duże prawdopodobieństwo, że przy zwrotach zerwie/zetnie to połączenie na listkach. Z reszta miały to być 3-4 przekucia więc nie chciałam świrować.
Co do kowali z pomorskiego (tutaj także Ci z Trójmiasta), z którymi się kontaktowałam w tej sprawie to nie było dyskusji za bardzo.
Ja kleje na Duplo swoje niektore konie w pracy. I nie wyobrazam sobie robic tego dla klientów., ze wzgledu na upierdliwość jak koń taka podkowę zerwie. Mam takie które potrafią chodzic w klejonych od terminu do terminu, a mam takiego, który zrywa co tydzien. I przybijane podkowy zrywa ze sciana kopyta, klejone na szczescie oszczedzają takie kopyto, ale znowu każdorazowe scieranie kleju pocienia ścianę kopyta i nie wiem własciwie co jest gorsze.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
07 lipca 2022 12:49
Dlatego wydaje mi się, że klejenie ma sens jeśli jesteś w stanie sobie to sam/sama ogarnąć, albo dla koni, które na prawdę z jakiegoś powodu ledwo chodzą i ryzyko zerwania jest minimalne.
A pracuje ktoś na FormaHoof?
https://formahoof.com/
Widział ktoś to cudo w akcji?
Ja pracuje na Formie.

@Alex,
Tez wole kuć niż kleić.
olorin669, wiesz może czy faktycznie pomaga wyprowadzić konia z "choroby linii białej"
Kupiłam klacz z takim problemem, nie zaproponowano mi jakiejś sensownej metody "leczenia"
Nie wiem czy sama suplementacja pomoże i czy mocniejszy przyrost naturalnie wyprze chorobę.
Z choroby linii białej to można wyjść i w inny sposób, ale to wszystko zależy od tego co masz na myśli, bo choroba linii białej chorobie linii białej nierówne😉 To najczęściej tylko hasło, slogan. Rozwiń temat albo zapodaj fotki.

Forma to droga zabawa, czasem należałoby rozejrzeć się za innymi sposobami.
Ile własciwie kosztuje zrobienie formahoof?
fanelia   Never give up
07 lipca 2022 20:02
Jesteśmy po wizycie pana wet. Antczaka, podkowy są jak najszybciej do zdjęcia i są zupełnie nie takie, jakie powinny być (szkodzą bardziej niż pomagają...). W środku na szczęście jeszcze wszystkie tkanki całe, ale trzeba szybko przekuć poprawnie. Muszę na cito znaleźć kogoś ogarniętego 😡
olorin669, wrócę ze zdjęciami po werkowaniu, klacz jest teraz mocno przerośnięta i kopyta są pokruszone - z racji ciąży dłuższa przerwa w rozczyszczaniu.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
07 lipca 2022 20:37
Ile własciwie kosztuje zrobienie formahoof?
KaNie,


Koszt zrobienia formahoof na dwa kopyta średnich rozmiarów zaczynał się do 1000zł. Z tym, że są to informacje z dokładnie lipca 2021. Czy coś się zmieniło, czytaj poszło w górę to pytanie do olorin669. W sumie sama jestem ciekawa obecnych cen za formahoof.
Aleks, to by wcale nie było tak straszne cenowo - podobnie wychodzi jak duplo
No cena nie jest najgorsza. Sama chcialabym tego sprobować na jednego mojego poochwatowca. Tzn chcialabym zeby ktoś mu to zrobił, bo ja nie mam pojecia. Ale na moim niemieckim zadupiu nie ma nikogo kto by to potrafił.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
07 lipca 2022 21:52
<b>Aleks,</b> to by wcale nie było tak straszne cenowo - podobnie wychodzi jak duplo
Iskra de Baleron,

Hmmm ja za kucie dwóch kopyt na duplo z podkładką płaciłam (lipiec2021) 700zł wtedy jeszcze podkowy (para podków) wychodziła 180 zł, podkładki chyba 60zł. Potem przy kolejnych przekuciach za podkowy i podkładki nie płaciłam już bo przekuwaliśmy je po prostu więc koszt kucia i dojazdu to było około 460zł, więc ... nie do końca podobnie. Cykl co 5 tygodni.

Jednak cytuje: "Tyle że przy niektórych problemach wystarczą 2, 3 aplikacje (formahoof) i po problemie, gdzie standardowymi metodami poprawa tego typu rzeczy trwa.... no długo. "

Wszystko więc zależy od przypadku bo może w jakiś konkretnych by się to lepiej opłacało w perspektywie czasu.
Aleks
Klejenie na Duplo kosztuje wiecej niż kucie na Duplo. W DE klejenie na Duplo to 300euro, kucie 200. Jest o wiele wiecej pierdzielenia sie i potrzebnych do tego materiałów plus jest to mega czasochłonne.
I po tygodniu zerwane :P
Koszty Formy zależą oczywiście od rozmiaru kopyt. Na np. Hucula to będzie pewnie z 1100 - 1200 zl. Cena rośnie z każdym następnym uzytym polimerem o 160 zł.

Cena się pewnie będzie trochę roznic w zależności kto z naszej ekipy będzie to wykonywał.
Nie wiem czy ktokolwiek w Polsce zakupił Formy oprócz nas. Droga to inwestycja.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
08 lipca 2022 09:35
Aleks<br>
Klejenie na Duplo kosztuje wiecej niż kucie na Duplo. W DE klejenie na Duplo to 300euro, kucie 200. Jest o wiele wiecej pierdzielenia sie i potrzebnych do tego materiałów plus jest to mega czasochłonne.

KaNie,

No nie przeczę, że klejenie wyjdzie drożej niż kucie na Duplo ze względu na to ze jest bardziej czasochłonne itd. Znalazłam jednak cennik osoby kompetentnej, wedle którego samo klejenie na Duplo, na akryl, bez dojazdu to 760zł w PL na ten moment. Ja dałam przykład kucia bo to robiłam, a Iskra nie doprecyzowała czy podobnie jak klejenie na duplo czy jak kucie.
Generalnie jednak w późniejszej naszej "przygodzie" (wrzesień, październik 2021) myśleliśmy jednak znowu o podklejeniu go, i cena (na tamten moment), nie przekraczała na pewno 1000zł za dwa kopyta. Nie podam jej dokładnie, ale raczej coś koło 800zł, ale na pewno nie było to więcej bo bym się nie zgodziła na to.

olorin669 - chyba nikt raczej nie zakupił form oprócz was.
Kochani, od bardzo długiego czasu zmagam się z kulawizną i kątem osi pęcinowo-kopytowej mojego konia. Już nie wiem, co robić, bo kogokolwiek biorę do konsultacji (wet, kowale), każdy ma inne zdanie...
Od ponad pół roku była kuta wg zaleceń b. dobrego weta na wkładki kątowe podnoszące piętki, niestety od ponad miesiąca jest z każdym dniem coraz gorzej, klacz bardzo obolała na łopatkach, szyi, staje podsiebnie, nie chce się ruszać, kulawizna jak była, tak jest nadal. Na zdjęciu RTG oś wygląda dobrze, a koń ledwo się rusza.

Wet 1 i wet 2 zgodnie zarządzili zdjęcie podkładek kątowych i podkucie na podkowy z poszerzonymi ramionami z tyłu, z kolei kowal chce podkuć na podkowę z trójkątem pod strzałką. Co robić? Czy wkładki kątowe to samo zło? Po pierwszym kuciu na nie koń odżył, ale później z każdym kolejnym było tylko gorzej.

Osobiście chciałabym wyjść z podków i tylko werkować, ale wet jest zdania, że to wciąż za szybko na gołe kopyta.

Jeśli ktoś chciałby się nad nami pochylić, mam całą masę zdjęć RTG do poduszki😂
anetakajper   Dolata i spółka
13 stycznia 2023 06:53
fanelia, Kułam na wkładki kontowe bo koń był plaski. Jeżeli wg RTG wychodzi że trzeba podnieść tył kopyta to nie widzę nic złego w kuciu na wkładki kontowe.

Ja posłuchałabym się zawsze mojego od 11lat kowala. Jakbym się posłuchała weta to chyba nie miałabym już ze 3 koni :/
Aneta - tylko u mnie kowale też mają różne zdanie, rozmawiałam już z trzema i każdy ma inne rozwiązanie. Każdy sugeruje też zejście z tych podkładek kątowych, czyli zgadza się z oboma weterynarzami.

Wskazanie było na wkładki kątowe, ale koń po 3 podkuciu na nie zaczął fatalnie się ruszać, z każdym dniem coraz gorzej, ma bardzo przeciążony przód, łopatki i szyję. Ewidentnie wkładki teraz nie pomagają. Próbuję się dowiedzieć, dlaczego i jakie inne rozwiązanie byłoby najlepsze.
anetakajper   Dolata i spółka
13 stycznia 2023 08:10
fanelia, jak piszesz, wg Twojego RTG skątowanie jest już dobre. To też wyjęłabym te wkładki kątowe.
"kowal chce podkuć na podkowę z trójkątem pod strzałką" i tak bym zrobiła. To są płaskie wkładki? Jeśli tak to jak najbardziej.

U mojego było 3x wkładki kątowe, póżniej bez wkładek jakiś czas i znów wkładki bo wyjechał.

A RTG oglądał tylko wet czy kowal też?? może formułowa blucha zechciałaby zerknąć. Dzięki niej wszystkie ropy, pęknięcia, przypadki odnalezione i wyleczone.
fanelia, bo przeciętni kowale generalnie nie lubią i nie widzą sensu w używaniu wkładek kątowych. I może dobrze, bo większość z nich pewnie nie umiałaby ich prawidłowo zastosować. Stąd pewnie opinie, że wkładki kątowe to zło i trzeba zdjąć.

Ale skoro kowal prowadzący chce zmienić na podkowy z podparciem strzałki, bez wkładki kątowej to w czym problem? Schodzicie z wkładki kątowej - zgodnie z zaleceniem weta i zostawiacie tylko podparcie strzałki.
Nique - w tym problem, że próbuję lepiej zrozumieć przypadek, co jest robione i dlaczego, bo koń ma się o wiele gorzej odkąd zaczął się temat kucie zamiast werkowania, pomimo wyboru naprawdę dobrych kowali i wetów. A opinie każdego się różnią, próbuję się dowiedzieć, czemu i które rozwiązanie będzie najlepsze. W ostateczności to ja muszę podjąć decyzję, a nieświadomie podjęłam już wiele złych, dlatego zbieram informacje.

Aneta - dziękuję bardzo za Twój post, uspokoiłaś mnie trochę.
fanelia jesteś chyba z Trójmiasta, spróbuj ściągnąć na konsultacje Józefa Antczaka, co prawda słyszałam ze już na emeryturze ale może chociaż doradzi w kwestii kucia
fanelia, kto to są naprawdę dobrzy weci i kowale?
fanelia,
Równie dobrze może być tak, że potrzebny był wyższy kąt ale podeszwa była za mała/ za mało upakowana albo połączenie listewkowe słabe i postawienie tyły wyżej spowodowały po czasie nacisk czubka kk na tworzywo. Stąd kąt ideolo a potem bolesność.

Nie wiem jaki masz budżet ale ja w Polsce polecam jedynie Adę Majoche i forma hoof na takie przypadki. Po pierwsze, to jedna z niewielu osób która naprawdę umie w rtg. większość vetów robi rtg kopyt ogniskując na trzeszczki...i gówno z tego można wyczytać dla ciężkich kopytowych zagwozdek.
Po drugie- sama forma hoof załatwia dużo problemów- podparcie podeszwy, amortyzację, kat itd.- od razu. I można ją werkować. Czyli jedna aplikacja i np. struganie przez następne trzy werkowania samej formy. Pozwala to podeszwie, katom itd.odrosnąć.

Drogie. ale jak spojrzeć na skuteczność i pewność efektu to totalnie warte ceny.
fanelia, popieram wypowiedź kotbury w 100%. A Ada nawet jak nie da rady dojechać to poleci wam kogoś naprawdę dobrego.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się