Młode Konie

lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
18 lipca 2022 23:07
Perlica, Ula jest super, ale ma jeszcze braki w edukacji i co za tym idzie jeszcze nie jest taka ładna jak będzie za jakiś czas.
keirashara, Kulfon jest tak piękny, że na każdym wyjeździe robi show. A do tego wyjątkowo charyzmatyczny i taki trochę łobuziak. Nie sposób się nie zakochać.

Chociaż ja kocham Rysia, ale znam go od jego pierwszych chwil na świecie także sentyment mam ogromy. Jest najsłodszym stworzeniem na świecie.
Post został usunięty przez autora
Hejcia !
#wspomnienia.
Chciałam Wam przedstawić Lady po Benitol. Kobył w połowie ślązaki w połowie wielkopolsko- KWPN-owski. 🤣🤣🤣
Jak ją kupiłam, to była takim brzydkim kaczątkiem mierzącym 153cm w kłębie... Wszyscy kręcili głową jak zobaczyli mój wybór, ale miała dziewczyna to coś w sobie czego inni nie dostrzegali..
Ostatecznie między 3, a 5 rokiem życia urosła mi 10 cm ( !!! ), chodziła treningowo P klasę w skokach i wykonywała elementy klasy N w ujeżdżeniu.
Tak zwany koń życia. Niestety przez sytuację życiową musiałam ją sprzedać. 🙄
Jakby ktoś był zainteresowany jak wyglądała jej zmiana albo jak wyglądają młode Benitolki to wrzucę zdjęcia porównawcze. 😝
Słyszałam, że większość koni po tym ogierze, ma genialne charaktery i jest bardzo późno dojrzewająca.

PS. Miałby ktoś możliwość, że sprawdzić mi w bazie koni PZHK wartość użytkową 2 koni ? Może akurat ktoś z Was ma wykupiony dostęp ? 🙏💗
Screenshot_20220604-121318_Instagram.jpg Screenshot_20220604-121318_Instagram.jpg
Screenshot_20220604-121329_Instagram.jpg Screenshot_20220604-121329_Instagram.jpg
received_242945353628010-01-01.jpeg received_242945353628010-01-01.jpeg
uszatkowa   Insta: kingaielif
23 lipca 2022 16:32
Race2Home, ale zmiana, koń ledwo do poznania po wyrośnięciu, pysk zdradza, że to jest to samo zwierzę 🙂. Szkoda, że się rozstałyście, ale na pewno miałyście super czas razem.
Czy macie doświadczenia z młodymi końmi z totalnie zerowym impulsem? Czy jest szansa, że z wiekiem i treningiem odnajdą w sobie trochę chcęci do ruchu?

W czym rzecz - oglądałam 4 latka, który mi się względnie podoba, misiaczek z charakteru, tylko ma mniej iskry niż mój 19 letni ślązak 🙈 Bardziej się zachowuje jak 24 niż 4 latek. Miałam problem zakłusować, było ciut lepiej jak go kulnęłam w galopie (ewidentnie jego najlepszy chód). On już niby trochę chodzi, choć imo nie ogarnia nic, w sensie kontaktu nie rozumie, na łydkę słabo. Kurka no, nie oczekuję od dzieciaka bycia na guziczki, ale jednak trochę więcej chęci życia by się przydało. Nie wiem, czy jest sens myśleć, że potrzebuje czasu jeszcze dorosnąć (na żywo widać tą dziecięcość jeszcze) i złapać równowagę, plus kwestia sensownego treningu, czy lepiej odpuścić temat, bo będzie orka na ugorze.
Moon   #kulistyzajebisty
03 sierpnia 2022 13:04
keirashara, kurdę, na dwoje babka wróżyła, tak naprawdę. Jak to z młodymi, trochę kot w worku...
Wszystkie konie, które w życiu jeździłam jako 4-ro latki to były albo równe w miarę w sensie impulsu, albo do przodu (bo brak równowagi jeszcze, wiadomo) zdecydowanie do tyłu, to nie przypominam sobie...

Ale, yhm, pierwsze co mi się nasunęło - gaaaastroooooo... 🙈🤐

edit: nie dokończyłam myśli xD Generalnie też trochę zależy od rodowodu - są linie późno dojrzewające po prostu, jeśli ów koń z takiej się wywodzi, możliwe że jak "dorośnie" to "zapali". Ale niestety, są też takie egzemplarze, które całe życie są takimi stoikami, takie mają usposobienie i temperament i takie generalnie raczej ciężko ruszyć, na tyle, żeby to były jezdne i efektowne konie użytkowe. (nie będąc pro jeźdźcem)
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
03 sierpnia 2022 13:08
Też od razu pomyślałam o gastroskopii. Taki dzieciak może się z czasem otworzyć, ale tego chyba się nie przewidzi. A jak na lonży? Też życia brak? Na co dzień z kumplami na padoku? Jeśli w pozostałych aspektach jest żywy i ma chęci do ruchu, to może tak być że go siodło i jeździec jeszcze "paraliżują". Jeśli stale jest taki kapeć, to bym przebadała.
keirashara, kiedyś na takim jeździłam. Przez jakiś czas nawet z dwoma batami, żeby nie dłubac łydką tylko żeby ten impuls do przodu trochę wyrobić. Było z czasem duużo lepiej, ale tez bez szału porównując do koni idących. To były czasy że o gastro to chyba prawie nikt nie słyszał, więc może i to były wrzody?
keirashara, a weterynarz co mówi? Może konia coś boli - plecy, nogi, wrzody. Jeśli nie, to pytanie jak był jezdzony. Niektóre młode konie tak mają przy zajazdce, że podskakują w miejscu prawie i ledwo czlapia, ja wtedy biorę nie na plac tylko na otwartą przestrzeń i rozjeżdżam do przodu, bardzo szybko im przechodzi. Jeśli był tylko jezdzony do tyłu bo jeździec się bał to powinno się to dać odkręcić
Robienie gastro nie swojemu koniu to może być ciężki temat. Szczególnie, że musiałabym go brać do kliniki albo ciągnąć kogoś z daleka, bo lokalnie tam posucha jeśli chodzi o wetów. Ma RTG, giry i plecki, wygląda ok. W ręku też do wyrywnych nie należał, raczej do ciągnięcia, w obsłudze "róbta co chceta, ja se będę stał". W tyłku miał ciągniki, drzwi, hałasy, drągi, mitoły, światełka, no tak wywalone na świat jak stary. Mówię, w głowie 24 lata nie 4 😂 Za to na prawdę sympatyczny.
Generalnie dzieciak stoi 24h na dworze i tak był wychowany od urodzenia, w jednym miejscu, zajazdka w tym roku dopiero. Byłabym trochu zdziwiona wrzodami przy tak cinszkim żyćku, ale z tym to kto wie 😅 Co do rodowodu, to on papieru nie ma wybitnego, ciężko tu mówić o liniach xD Za to znam oboje rodziców. Ojca jeździłam dłuższy czas, no w zasadzie uczyłam się na nim jeździć. Też stoik, ale na pewno wincyj życia jednak. Trochę w sumie tego młodego pojechałam ogalądać z sentymentu, bo blisko, wysoki i wizualnie bardzo podobny. Matka to sam wiatr w dooopce, ale chyba w ogóle w nią nie poszedł, ni charakter, ni posturą, bo ona to kurdupel i typowa ruda klacz z piekła rodem 😂
Także no, sama nie wiem co myśleć 🤷 Bo serduszko mówi, że ładny i miły, a rozum, że jednak nieruchawy.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
03 sierpnia 2022 14:33
keirashara, a możliwe, że był troszkę "przyćpany" na oglądanie? Bo może zabardzo poszedł w matkę?
Muchozol2, - nie, z relacji osób stojących na codzień tam, to on taki jest mulasty. Plus nie stał uszykowany, tylko szliśmy odłowić z pastwiska, a ono jest, ekhem, spore. Generalnie to stoi w stajni, w której kiedyś miałam swojego i wiem, że nie mieli takich praktyk. Może nie być jeżdżony najlepsiej i regularnie, może nie wszystko mi tam pasowało, ale zdecydowanie nikt nie ćpiał koni. To nie jest też typowa handlówka, konie są tam bardziej for fun niż głównym biznesem.
keirashara,
Bardzo dużo swieżo zajeżdżonych koni tak sie zachowuje pod siodłem i to serio calkiem normalne. One zazwyczaj zaczynają iść do przodu jak nabiora równowagi, mieśni i jak sie je poprawnie jeździ. Nie wiesz jak ten 4 latek byl zajezdzony, może nie bylo luzaka do pomocy, ktory takiemu koniowi pomaga iść do przodu i w związku z tym jezdzony był na ciaglym podkopywaniu łydką. Takiego mlodego zatkanego konia, można bardzo szybko odblokować i wyczulić na pomoce.
Mam aktualnie cała rodzine taką. Jedna zajezdzalam nawet tylko w terenie, bo nie dalo sie wiele miesiecy na tym ujechać. Jej brat i siostra to samo. Ona i brat potem bardzo do przodu z mega czułoscią na pomoce. Teraz robie najmłodszą i dopiero po 3 miesiacach zaczyna ogarniać jak sie idzie do przodu samodzielnie.
A w calej mojej karierze z młodymi końmi z steke takich własnie zatkanych zrobilam. I niektore to byly nawet niezłe gagatki potem.

Ja bym się tym nie stresowała. Szczegolnie jak jest wysoki i ma 4 lata, to ma prawo siebie nie ogarnać.
keirashara, Moja obecna klacz 4 letnia, jak ją kupowałam to stała 24h na pastwisku. Po tym jak ją zaboksowałam , weszła w tryb pracy pod siodłem i wyjście na padok od rana do obiadu to się przeistoczyła w perszinga. Tyle, że ja wiedziałam że tak będzie, bo znam linię matki ( janowska linia Emerychy X Contendro ) no i ojciec Chacco Nann , a po drugie ja tak jeżdżę, że moje konie zawsze idą przodu.
KaNie, Perlica, - dzięki 🌷 Tak sobie trochę mówiłam, a trochę sama nie wiem na ile pracuję mózg, a na ile sentyment i nastoletnie niespełnione marzenie 🤦
keirashara, tyle, że to nigdy nie wiadomo czy akurat tego konia nie ma jakiegoś problemu weterynaryjnego, bo zawsze jest taka opcja .
Żeby nie było na mnie potem 😋
keirashara jak pisze Kanie - dużo takich młodziaków nie ogarnia, nie rozumie łydki, jest im jeszcze pod jeźdźcem cięzko, bo nie mają równowagi ani siły. Plus obejrzałabym siodło dokładnie - zajeżdżałam 2 lata temu swoją osobistą kobyłę, niby wszystko super, ale taka wiecznie była przytkana (a serio wiem jak uwrażliwić na łydkę), w międzyczasie 3! saddlefitterów, wecik, szmery bajery, nic nie wyszło i myślałam, że to taki typ - okazało się, że cisnęło ją siodło u podstawy kłębu 🙃. W tym roku po zmianie siodła na dużo szerszy twist kobyła fruwa 😀
Perlica, - nie no jasne, być może faktycznie się szarpnę na to gastro przed kupnem 😉 Jakby nie ma powodów, żeby miał wrzody, ale niebyłby pierwszym, który ma je "z d*py" 🤷 I tak chciałam go oglądać ze swoim wetem jak przyjdzie do kupna, nie suche RTG robione przez kogoś innego.
olq, - wiesz, on tak jakby nie ma swojego-swojego siodła 😅 Chodzi w tym, co jest. Plus jego ogólny stosunek do życia jest mało wyrywny.
keirashara,
Ja bym go nie skreślała. Ty sobie dasz radę z uaktywnieniem go zobaczysz. Lepsza pasza, dopasowany sprzęt, dobry, przemyślany trening i koleś się zmieni.
Hejka, mam pytanie odnośnie kupna młodziaka - zbieram się do kupna dzieciaka w wieku pół roku do maks roku, i chciałabym się dowiedzieć czy takim malcom robi się jakieś badania przed kupnem? Na co najlepiej zwrócić uwagę?
Leo po miesiącu 😍
DiCaprio młp (Justus - Delia Bajt)
leo.jpg leo.jpg
leo2.jpg leo2.jpg
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
08 sierpnia 2022 05:22
keirashara, jest taka możliwość. Sama miałam w robocie takiego konia. Wystarczyło dać... czas. Bo fizyczne warunki to jednk, le psychicznie też ten koń musi sobie poradzić z nową sytuacją. Jazda u nas trwała dosłownie 10 min, w polotach do 15. Chodził tyle na ile był w miarę świeży. Koń super, na lonży super, pod siodłem jak zatkany. Po półtora miesiąca takiej pracy jak wyżej, stopniowo, 3 razy w tyg i krótko, koń się odetkał. Finalnie był świetnym koniem, nie demonem ciągnącym w przód, bo nie taka była jego natura, ale jednym z wyjątkowo jezdnych i tak naturalnie rytmicznym i chętnym do pracy, że każdemu życzę takiego konia 👌
Także ja bym nie skreślała- zamieniłabym po prostu charakter pracy na razie i zeszła trochę z wymagań, bo głowa mogła jeszcze nie dorosnąć
anetakajper   Dolata i spółka
08 sierpnia 2022 07:41
Koniuszek, Czy ma duże padoki na których przebywa całymi dniami, czy ma prawidłowe kopyta - bardzo ważna rzecz! proste nogi, czy nie jest pozapadany i czy nie ma obwisłego dużego brzucha z żebrami na wierzchu -jak ktoś nie dba o podstawowe odrobaczenie tzn. że inne czynniki ma daleko w D.
Koniuszek, zgryz, stan kopyt, poprawność postawy, ogólny wygląd, można osłuchać. W RTG bym się nie pchała, ocena RTG u źrebiąt jest bardzo trudna i możesz się nasłuchać bajek. Do tego to się jeszcze zmieni.
Roczniaka pod wzgledem OCD już mozna przeswietlić.
KaNie, rocznika tak, ale jeszcze może się coś nowego pojawić. Źrebaka bez sensu
No wiem, ale kolezanka pyta o konia do max roku.A tego rocznego już bym przeswietliła.
Wstawiam 4 latkę po Fürstenball. Kobyla w trakcie zajeżdżania, dopiero kilka razy jeżdzilam na niej na ujeżdżalni. Z charakteru bardzo miła, chociaż troche krowa i nie do końca mądra. Pod siodłem była nie do upchania. Dlugo trzebabyło z batem biegać za nią, żeby z jeźdźcem szła do przodu. Przy okazji zero reakcji na bacik, na łydkę ani nawet na ostrogę. Ogólnie mam już po jej rodzenstwie ktore było tak samo leniwe, sporo wiecej madrości i doświadczenia, wiec kobyle po prostu, taka pół surową, zaczeliśmy zabierać w teren.I to jej mega dobrze zrobiło, bo zrozumiała do czego są nogi i że można galopować. Nie mogę się jej doczekać, aż zacznie być bardziej "plastyczna" do jazdy, bo jej delikatność na kontakcie i okragłość w każdym chodzie, mega dobrze wróżą
Screenshot_20220815-124314_Gallery.jpg Screenshot_20220815-124314_Gallery.jpg
Screenshot_20220815-122615_Gallery.jpg Screenshot_20220815-122615_Gallery.jpg
KaNie, fajna kobyła , fajny obrazek.
Dzięki.

A zajeżdżam jeszcze 2 teraz. Tzn jedna mój jeździec, a 2 ja.
Ta 1 jest spoko, bez problemu, ale ta którą ja robie ma troszkę zryty beret. Bardzo nam brykala z siodlem i bała się jak sie obok niej ruszaliśmy. A jako że mąż mój kontuzjowany przez kobyłe matkę, to zajeżdżam tą świruskę sama, bo się boję z kimś innym niż mój chłop. Uważam za bezpieczniejsze wsiadanie samemu, niż z niedoświadczoną osobą.Więc macie 3 latkę ( niestety muszę ją zajedzić w tym wieku ), Fürst Samarant x Bequia. Fajna bedzie. Macha nogami jak szalona i w sumie to bardzo mądra jest.
Dzisiaj 1 raz wsiadlam na nią.
20220815_132822.jpg 20220815_132822.jpg
20220815_130942.jpg 20220815_130942.jpg
20220809_133904.jpg 20220809_133904.jpg
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się