Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?

Wyniki testów ogierów HLP (Hengstleistungsprüfung) sprawdzam na: www.hengstleistungspruefung.de
karolina_2906, - rimondo, ale jest tylko po niemiecku i część wyników jest ukrytych za płatnym dostępem.
karolina_2906, rimondo tylko trzeba mieć opłacony dostęp do wyników
A tak z ciekawości, jest tutaj ktoś, kto ma opłacony? 🙂
jest jeszcze Horse telex, ale chyba nie niemiecki
Na rimondo czesc jest za darmo. No i jak wyższej rangi zawody to clipmyhorse
karolina_2906, https://www.pferd-aktuell.de/turniersport/turnierpferd/pferdenamensuche strona niemieckiej federacji jeździeckiej, trzeba mieć płatne konto, nie jest to jakaś masakra finansowa
takie pytanko do osób, które ogarniały sprowadzanie nasienia mrożonego zza granicy - możecie podzielić się jaki orientacyjnie był koszt wysyłki? jaka firma obsługiwała transport(czy tylko DHL ogarnia takie przesyłki?)? ogólnie jak to się odbywało/na co należy zwrócić uwagę?
any, Najlepiej jak zostawisz to zmartwienie sprzedawcy.
melehowicz, jasne, ale chciała bym wiedzieć jaka stawka za wysyłkę jest w normie, a jaka może być zawyżona 😉 wolała bym jednak choć trochę orientować się w temacie nawet jeśli w sam proces nie ingeruję bezpośrednio - tylko tyle i aż tyle 😉
any, za świeże nasienie z Niemiec 600zł, Dania 800zł, fartem prywatnym „kurierem” 350zł z Niemiec.
Sam transport.
any, Busem przywieź, wyjdzie najtaniej chyba 🙂
Iskra de Baleron, chodzi mi konkretnie o mrożone - dochodzi kwestia tego specjalnego kontenerka (nie wiem jak to nazwać) plus jego odesłanie(?) 🤐
raczej nie ma szansy na świeże/chłodzone w naszym wypadku :/
karolina_, zgaduję, że ty również miałaś na myśli chłodzone(?) :/
any, Jak sądzę za kontenerek jest kaucja którą płacisz w stacji ogierów z której zamawiasz - tak samo jest z pudełkiem na świeże 😉
Zwykle stacje ogierów mają cennik i regulamin na swoich stronach. Tam powinna być wysokość kaucji, koszt pobrania, dokumentów do wysyłki, wysyłki itp itd 😉
any, nie, mrożone. Wyślij swój kontener pusty firma busowa, w stacji niech załadują nasienie i wróci tym samym busem. Powiedz tylko że absolutnie musi stać pionowo, najlepiej przypięty pasem (czyli najlepiej obok kierowcy albo ewentualnie bus przeprowadzkowy który ma pasy na pace) i żeby nie otwierali. Swoją drogą, jeśli masz kontener dwulitrowy to możesz mi zdradzić jakiej firmy i czy przez te 5 dni w domu na ruję wytrzyma, do długoterminowego składowania mam inne opcje.
karolina_, nie posiadam kontenera - póki co próbuję się zorientować jak ugryźć temat, na jakim poziomie jest granica standardowych kosztów w przypadku firm kurierskich dla tego typu przesyłki i jakie alternatywy dla kuriera w ogóle są możliwe 🙈
z busem ciekawa opcja tylko nie wiem czy w moim przypadku była by wykonalna... jak by chodziło o Niemcy/Holandię to myślę, że nie było by tematu 😉 ja celuję w Hiszpanię (chyba, że znajdę coś bliżej🤷 )
Ogólnie chodzi o to by znać swoje możliwości/ograniczenia na etapie poszukiwań.
any, ok, z Hiszpania nie mam pojęcia. Do Niemiec i Holandii mam sama busy które biorą mrożonki.
any, Czy ogarniasz posługiwanie się kontenerem, ciekłym azotem, rozeznałaś się w standardach opakowań (słomek)? Czy masz w tym jakieś doświadczenie? Znam przypadki , gdzie pierwsza dostawa mrożonki poszła do WC, a część nasienia rozpuściła się w azocie. Osobiście nie biorę się za takie rzeczy bo nie mam doświadczenia i szczegółowej wiedzy.Wiem że pewne zachowania i zasady trzeba mieć po prostu wdrukowane, by nie zrobić sobie krzywdy i nie zmarnować nasienia za gruba kasę.
melehowicz, studenci kierunków biologiczno-chemicznych często po 1 roku już musza obsługiwać lodówki z ciekłym azotem, to nie jest rocket science 😉
any, tak czy inaczej najprościej pytać u źródła.
Wet zajmujący się inseminacją też w teorii powinen mieć jakieś rozeznanie.
Można zadzwonić do jakiejś kliniki w PL żeby orientacyjnie poznać koszty i wgle drogę postępowania.
xxagaxx, Zapewne, ale trzeba to wiedzieć, trzeba mieć zapewniony serwis kontenera, trzeba wiedzieć ze w ogole azot wymaga uzupełniania i trzeba wiedzieć skąd go wziąć. Trzeba wiedzieć, w jakiej objetości i opakowaniu bedzie transpootowane nasienia, zeby sie nie okazało , że kontener do przechowywania się do tego nada. Z tego co wiem to Francja i być może Hiszpania to radykalnie inny standard niż Niemcy i Holandia.
xxagaxx, nie jest, ale słomki niestety nie mieszkają w wygodnych szufladkach tylko w takich otwartych od góry kubkach i faktycznie jak pisze Melehowicz jak ktoś jest nieogar to może zgubić słomkę na dnie kontenera i wtedy niezbyt jest jak to wyjąć nie mając drugiego kontenera
No tak wyglądają kontenery do przenoszenia rzeczy w ciekłym azocie. Wciąż nie uważam ze sa mega skomplikowane. Natomiast chyba tą klacz będzie ktoś inseminowal, więc zakładam za taką osoba, zajmująca się profesjonalnie rozrodem, wie jak obsłużyć kontener.
xxagaxx, w laboratoriach kontenery zwykle mają metalowe szuflady tego typu co na foto a nie kubki, ale fakt wet powinien ogarnąć, o ile będzie sam to przekładał z transportowego kontenera do swojego
_20220810_205356.png _20220810_205356.png
melehowicz, z twoich odpowiedzi można by wnioskować, że chcę przywieźć mrożone nasienie ogiera w wiadrze z lodem, potem przechowywać je na dnie zamrażalnika by na koniec własnoręcznie inseminować nim klacz...(jedyne co się zgadza to brak bezpośredniego doświadczenia w kwestii inseminacji nasieniem mrożonym)
to, że staram się rozeznać w temacie transportu ma na celu właśnie uniknięcie wtopy, które jak sam zauważyłeś się tym niedoświadczonym zdarzają... wróć do mojej pierwszej wypowiedzi - pytałam o przewoźników z naciskiem na firmy kurierskie, po czym więc wnioskujesz, że sama będę obsługiwać taki kontener? (mimo wszystko uważam za korzystne mieć rozeznanie choćby w samej teorii jak się z tym obchodzić, a to, że w komentarzach pojawił się wątek transportu busem - dobrze wiedzieć, że ogólnie przy zachowaniu pewnych zasad jest to możliwe, ale jak już pisałam - w swoim przypadku nawet tego poważnie nie rozważam bo w przypadku Hiszpanii było by to raczej na granicy wykonalności /w sensie znalezienie kogoś kto podjął by się takiego transportu/, a jak bym znalazła ciekawego ogiera bliżej to w miarę możliwości wolała bym próbować świeżym), pytałam też o ceny bo natknęłam się na pewną wycenę i chciałam porównać orientacyjnie rząd wielkości 🤷 już prościej chyba nie potrafię... nie wiem skąd karolina_ wywnioskowała, że kontener jakikolwiek posiadam bo nic takiego nie napisałam - przy jednej klaczy i rozważanym pierwszym jej kryciu raczej taka inwestycja się prędko by nie zwróciła 🤷 poza tym w przypadku inseminacji z mrożonki zakładam raczej opcję wywiezienia klaczy na czas krycia do veta więc w kwestii obsługi kontenera i dalszego przechowywania będę się zdawać na niego
no i żeby nie było poza rzuceniem pytania na forum w wolnych chwilach szukam również interesujących mnie informacji na własną rękę

Z tego co wiem to Francja i być może Hiszpania to radykalnie inny standard niż Niemcy i Holandia.
możesz doprecyzować w jakim sensie? czy na plus czy na minus? (brak mi punktu odniesienia)
any, Bez urazy, ale dłuższego czasu obserwuję zmagania hodowców w zakresie logistyki przy rozrodzie.Sam uczestniczę w tym procesie w następujący sposób: Nasienie mrożone jest bardzo drogie, skuteczność to średnio ok 30% w warunkach ambulatoryjnych. Mój wniosek jest taki, że jak będę koniecznie potrzebował tej technologi to zawiozę klacz do ośrodka który się tym zajmuje. Gdy potrzebuję nasienie schłodzone to zamawiam je z dostawa do stajni i odbieram od kuriera lub z lotniska, a inseminację zlecam lekarzowi vet (pomimo, że mam uprawnienia). W międzyczasie obserwuję zmagania niektórych hodowców: bus odmówił , bus zapomniał, bus żle zjechał z autostrady, stacja nie dowiezie paszki do autostrady, bus zabrał ze skrzynki nie tą przesyłkę, bus dowiezie do Poznania tylko, logistyk zapomniał o tym wszystkim poinformować, kurier zamówiony w Polsce odmówił odbioru bo się okazało że to był materiał biologiczny, firma kurierska odebrała ale odmówiła dostawy bo to materiał biologiczny (trzeba dopłacić górę pieniędzy). jeśli po tym wszystkim hodowca jeszcze żyje to na pewno jest siwy. To oczywiście wersja nieco humorystyczna.
W twoim przypadku rozumiem co jest oczywiste, że nasienie schłodzone z Hiszpanii nie dotrze na czas, być może chcesz kupić większą ilość nasienia mrożonego. To wyjaśnia konieczność odpowiedniej logistyki. jeśli stacja ogierów działa legalnie na rynku europejskim to z dostawą ich staraniem nie powinno być problemu, jeśli jednak problem jest to trzeba pojechać samemu, zamówić kuriera lub skorzystać z rzeczonego busa. Tu uwaga : co do zasady nasienie mrożone do chwili inseminacji pozostaje własnością dysponenta ogiera, nie wolno nim handlować, chyba, ze jest umowa stanowiąca inaczej. Co do kontenerów to trzeba rozróżnić kontener do transportu od kontenera do przechowywania. Domyślam się że ktoś to będzie dla Ciebie ogarniał na miejscu przechowywanie nasienia z serwisem kontenera włącznie. Myślę że warto poinformować go w jakiej postaci (objętości) będzie konfekcjonowane nasienia. Różnice polegają na tym ze są technologie pakujące w małe słomki (0,5 i 1 ml oraz 4 lub 4,5 ml a trafiały się nawet większe ale to chyba już przeszłość) i zużywa się ich na raz 4-8 szt a są takie że używa się dwie lub jedną (objętość nasienia ta sama). to może choć nie musi powodować problemy w umieszczeniu słomki w kontenerze.
Nie sądziłem, że zamierzasz przechowywać nasienia w zamrażarce ale z zadanych pytań wywnioskowałem, że zamierzasz na własną rękę zapatrzeć się w odpowiednie kontenery, samemu zakupić na rynku azot, samemu go nalać do kontenerów i samemu go później uzupełniać. To nie jest takie proste i można sobie przy tym zrobić krzywdę, że nie wspomnę o stratach materialnych.
melehowicz, ale z których pytań wynika plany posiadanie i obsługi kontenera? serio pytam, bo chyba inne wypowiedzi czytamy.
xxagaxx, To pytanie sprawy nie dotyczy, ale z zadawanych pytań i odpowiedzi wynika, że osoba pytająca nie bardzo orientuje się w temacie, wiec piszę o wszelkich za i przeciw. gdy widzę, że hodowca bierze się za logistykę dostarczenia nasienia to zaczynam się bać.Informacje jakie przekazuję nie są czyś negatywnym, nie dla każdego okażą się oczywistością,
Z moich obserwacji wynika że bez znaczenia jest czy nasienie wiezie „bus” który już to robił czy kurier.
Wtopy i obsuwy zaliczają jedni i drudzy.
Iskra de Baleron, ale wtopy busa odpowiedzialność ponosi hodowca, a za wtopy kuriera ostatecznie dostawca. Jeżeli nadał przesyłkę poprawnie to musi być dostarczona w 24 h .
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się