własna przydomowa stajnia

Muchozol2, a jaką karencję ma ten nawóz dolistny?
anetakajper, czytałam gdzieś (może FB) o tym że melioruje się i robi rowy ale zapomina o zastawkach. W efekcie wody opadowe spływają szybko zamiast pozostawać dłużej na danym terenie i się wchłaniać.
Faktycznie z wakacji spędzanych w dzieciństwie w innej części kraju pamiętam "zastawki".

Jakieś 4-5 lat temu na moim terenie odnowiono znaczną część rowów, woda gruntowa opadła o metr. Potem były 3 lata suszy, i teraz znowu susza.
Odwierty pod słupki pokazują pół metra suchej ziemi, nie na wiór ale nie jest tak jak być powinno.
Obecne gwałtowne deszcze najzwyczajniej w świecie spływają. Zastanawiam się nad metodami zatrzymania wody na swoim terenie. Rów przy moich łąkach jeszcze nie był odnawiany, nie ma z niego odpływu, zresztą w tym roku i tak nie ma co odpływać.

Podlewanie nie ma sensu - za duży obszar, za mało opadów, za mało ogólnie wód gruntowych na naszym terenie.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
17 sierpnia 2022 16:17
Iskra de Baleron, 2 tygodnie. Liczy się od momentu spryskania, bo rozrabia się go z wodą i do opryskiwacza, a nie sypie i czeka na deszcz.
Konie są na 1 ha samych pastwisk, mamy 3 pastwiska, po tydzień na każdym. Mają stały dostęp.
Muchozol2, bardzo krótka, możesz podać nazwę tego nawozu?
W karencji nie chodzi o czekanie na deszcz a o dużą kumulację azotu w częściach zielonych roślin. Co dla zwierząt jest szkodliwe
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
17 sierpnia 2022 17:36
Iskra de Baleron, w tych sypanych słyszałam że trzeba czekać na deszcz.
https://www.biofed.pl/sklep/nawozy/161-greenfield-5l-plynny-nawoz-na-laki-i-pastwiska
To ten.
Muchozol2, na deszcz zeby się rozpuścił, tak czy inaczej 4-6 tyg musi być przerwy po nawożeniu przed wypuszczeniem koni bo, jak już pisałam, jest za dużo azotu w roślinach.

Przyjrzę mu się - 2 tyg przerwy to fajna opcja.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
17 sierpnia 2022 18:09
Iskra de Baleron, 2 to max, producent mówi tydzień, dwa (właśnie rozmawiałam przez telefon z nim), ale wiadomo, coś się stanie to lepiej dać więcej. My dajemy 3 bo tak nam wypada akurat.
Takie pytanie :
Jest jakiś sposób na pozbycie się trawy z padoków? Poza koszeniem (to za mało - jednak coś zawsze zostaje), poza bronowaniem (ogólnie nie ma tam jak wjechać "ciężki sprzęt") i poza wyrywaniem ręcznie każdej trawki ;D? Wypuszczenie koni pewnie najłatwiejszy sposób ale nie mam koni, które mogą jeść aktualnie trawe (jeden może ale drugi dostanie świra, więc liczę że nie mam).
Jakiś oprysk jest w miarę w porządku?
RobaczekM, a ten co nie może jeść to kagańca nie zniesie?
Nie zniesie 🙊 ja też nie zniose 😅
Drugi też za bardzo objadać się nie może, a mija się z celem puszczanie ich tam na godzine (zależy mi na powiększeniu powierzchni na stałe)
RobaczekM, może zrób im kwaterę piaskową, pryskanie chemii chyba nie będzie do końca ani ekonomiczne ani bezpieczne.
RobaczekM może mały mulczer? Albo taki co przypomina kosiarkę, albo podpinany pod mniejszy ciągnik.
Nie mówię od razu o zakupie, bo to dużo kasy, ale w niektórych rejonach wypożyczają.
Potem na to co zostanie może trociny sypnąć lub piach
Potrzebuje pozbyć się trawy, która wyrosła nam na wiekszym padoku przez to, że konie tam nie wychodziły (jeden w areszcie boksowym po operacji, drugi był w treningu). Aktualnie wychodzą na wydeptany i wygryziony do zera kawałek padoku ale mało tam mają miejsca.
Musze rozwiązać sprawę tak, żeby pozbyć się trawy, wypuścić je i później już będą sobie na bieżąco wyjadać to co wyrośnie. Nie chce sypać piachu ani trocin, bo to pozbycie się trawy ma być jednorazowe.
Skoś nisko kosiarką/kosą przy samej ziemi
Edit: a później można to co skosiłaś elegancko wygrabić
Aninna żeby to było takie proste 🙃 skoszona trawa nawet na najniższym ustawieniu kosiarki to jednak sporo zielonego do jedzenia. Kosiłam kawałek wykaszarka spalinowa taka z żyłką na tyle nisko, że wyszła sama ziemia ale to trzeba miejsce w miejsce przejechać i o ile kawałek to spoko, tak większa powierzchnia to już nic fajnego😉
No ale trudno, jak nie ma innego wyjścia to trzeba się jakoś przemęczyc i kosić ziemię 😁
Popatrze na ten mulczer, bo widze na olx że w naszej miejscowości ktoś wykonuje takie usługi ale czy tam wjadą to raczej wątpie
anetakajper   Dolata i spółka
18 sierpnia 2022 07:46
Muchozol2, eeee 2,3 klasa i może jeszcze masz glinę pod spodem? to Ty nigdy nie doznasz przesuszonej ziemi jak my 😉 Na taką ziemię jak spadnie 10l/m2 to u Ciebie trawa wykorzysta to przez 7 dni (urośnie i jeszcze będzie w ziemi wilgoć) a u nas 10l spadło w niedzielę, a we wtorek zero wilgoci :/ i nic nie zdązyło urosnąć bo wysmaliło 33+ :/

Co do odżywek- działają tylko jak jest wilgoć i roślina żyje. Bez deszczu nic nie urośnie, a odżywki zaszkodzą. To samo z nawozem. Jak dasz nawóz pod roślinę i zacznie smalić to niestety efekt odwrotny do zamierzonego - roślina zasycha w trybie natychmiastowy i zamiast ziarna mamy skwarki :/
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
18 sierpnia 2022 07:52
RobaczekM, Ja w tym roku tępiłam zielsko na placu do jazdy i niestety ale regularne bronowanie niewiele pomagało. W końcu się zebrałam i spryskałam Sprinterem. Nie fajnie, nie ekologicznie, ale skutecznie i mam z głowy problem. Pobronowałam potem kilka razy jak sucho było, wyciągnęłam prawie całe zaschnięte zielsko i jest ok. Coś tak mi odrasta, ale to już nie taka zwarta darń jest więc brony dają radę to spulchnić.
zembira a nie wiesz po jakim czasie konie mogą na to wychodzić? U nas to padok więc nie unikniemy wyjadania jakiejś trawki co odrośnie 🙃
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
18 sierpnia 2022 08:36
RobaczekM, a gdyby to pod kontrolą wypalić?
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
18 sierpnia 2022 08:37
RobaczekM, W teorii nie jest to szkodliwe dla zwierząt... w teorii 😉 Ja z jazdą odczekałam tydzień i ulewę. Ale zielsko po tygodniu zaczyna obumierać, a dopiero po miesiącu jest ostateczny efekt wg producenta więc pewnie bym ten miesiąc odczekała i zebrała to co zdechłe, zabronowała i dopiero konie wpuszczała. Dojadenia tego co odrośnie, to już nie będą chyba takie ilości, żeby kucykom zaszkodziły.
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
18 sierpnia 2022 12:13
RobaczekM, Ja bym w chemię się nie bawiła (jak teraz wypryskasz to nic nie odrośnie), zrób kwaterkę, skoś i wpuść konie, potem kolejny kawałek itd. Nie wiem dlaczego bronisz się przed kagańcem, ja używam drugi sezon, koń przywykł, że bez niego nie wyjdzie na pastwisko i nie protestuje, ja mam czyste sumienie, że ma ruch a jednocześnie nie będzie się obżerać.
Kucyki po leczeniu z dobrymi efektami, więc kagańce na półce, ale chodziły długo i nie było problemu. Tylko nie w tych wielkich nylonowych. U mnie jeden ochwat, jeden spaślak i dwa insulinooporne. Koszę regularnie traktorkiem i mamy tu pole golfowe 😉
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
18 sierpnia 2022 16:43
<b>Muchozol2,</b> eeee 2,3 klasa i może jeszcze masz glinę pod spodem? to Ty nigdy nie doznasz przesuszonej ziemi jak my 😉 Na taką ziemię jak spadnie 10l/m2 to u Ciebie trawa wykorzysta to przez 7 dni (urośnie i jeszcze będzie w ziemi wilgoć) a u nas 10l spadło w niedzielę, a we wtorek zero wilgoci :/ i nic nie zdązyło urosnąć bo wysmaliło 33+ :/<br>
<br>
Co do odżywek- działają tylko jak jest wilgoć i roślina żyje. Bez deszczu nic nie urośnie, a odżywki zaszkodzą. To samo z nawozem. Jak dasz nawóz pod roślinę i zacznie smalić to niestety efekt odwrotny do zamierzonego - roślina zasycha w trybie natychmiastowy i zamiast ziarna mamy skwarki :/

anetakajper, tak jest - glina pod spodem. Niestety trochę błoto się robi na ścieżce na wiosnę/jesień, ale będziemy ją utwardzać.
U nas nic nie wypala, te nawozy są naprawdę fajne 🙂.
Muchozol z ciekawości, jak one cenowo wypadają?Bo skład mają malo powalający na kolana i mam wrazenie że przy większym areale mogą być lekko mówiąc nieopłacalne-nie pytam złośliwie tak z ciekawości bardziej (jako posiadacz sporego areału trawy na mazowieckich piaskach 😀
Muchozol2, strasznie droga ta odżywka w przeliczeniu na czysty składnik. Mega drogie teraz Polofoski wychodzą ponad 4x taniej...
Jeśli chodzi o siano, to od 10 lat mam dylemat. Czy poprawiac/dosiewać/pryskać od chwastów łąkę, czy nic nie robić.
Na razie nie robie niczego. Siana mi wystarcza. A każde działanie kosztuje. Gdybym chciał to zrobić perfekcyjnie to kosztowałoby mnie dużo ponad 1000 zł. A sianokosy i troszkę nawozu, kosztują mnie poniżej 1000 zł. Co roku mam z tego 18 bel. Wystarcza na zimę, a nawet zostaje. Na razie to wolałbym dokupic kilka belek (teraz kosztuje 60 zł) niż wykonywać jakies zabiegi agro... Ziemie mam 3 klasy. Po skoszeniu pierwszego pokosu wypasam konie. Nie zbieram drugiego pokosu. I nie nawożę po sianokosach.
anetakajper   Dolata i spółka
19 sierpnia 2022 08:15
LSW, My czasami talerzujemy taka badziewną łąkę i naprawdę to pomaga 🙂
W tym roku na jesień będziemy tak robić z pastwiskami bo ostatnie 3 lata robiliśmy dosiewki i niestety po suszach jest ciągle lipa :/ I żeby nie pakować się w kolejne koszty to tylko stalerzujemy.

Muchozol2, o fajności odżywek się nie wypowiem choć posiadamy 800 ha i lejemy w te pola tonami tego badziewia co niby ma zatrzymywać wodę w roślinie i robić różne cuda jak wzrost plonu. Różnica jest taka z odżywka 7t pszenicy bez odżywki 7t pszenicy 😉

dziękuję za podpowiedź. Do mrozów konie sa na pastwisku. Chyba w marcu potalerzuje. Muszę to przemyśleć. Bo jak znam okolicznych rolników, będzie mnie to kosztowało 4-5 bel siana. Nie jest to zgodne z moją ideą niedopłacania do siana.
anetakajper   Dolata i spółka
19 sierpnia 2022 08:42
LSW, no własnie czy na tyle Ci się opłaci. Talerzówka naszczepi trawi i zgęstnieje. chwasty niestety też dostaną kopa do wzrostu. Jak masz dużo chwastów to bym się wstrzymała, a jak masz rzadką trawę to naprawdę polecam.
I jak zawsze. Jakbym sie nie obrócił to .upa z tyłu. Zrujnują mnie te konie. Już prawie półtora tysia rocznie kosztuje mnie pasza dla nich.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się