Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?

Emarka i Dwora mam na swojej prywatnej liście... kobyły po Grey, mi ich żal zostawiać w rasie, ale właściciel się uparł ;/
Karla🙂, Greye to super konie zawsze były,zdrowe i dzielne.
Perlica, ja mam córkę Emetyta w hodowli, ale trakenke z plekickiej linii Avesty xx. Potomstwo super użytkowo, ale ogień jest, nie nadają się do takiej "ogłoszeniowej" sprzedaży, tylko w sprawdzone ręce
karolina_, to całkiem co innego. Linia E janowska czyli np. Ezop czy Emeralda to były na wyścigach konie ze świetną głową. Każdy mógł wsiadać , nawet amator bo to były konie klasowe, power włączały jak było trzeba i tylko wtedy.
Perlica, no nie, te są takie że dasz palec to urwą rękę, trzeba się w 100% zawsze kontrolować pod siodłem i w obsłudze, jak wyjdziesz na chwilę przed konia to gryziesz glebę, jak pozwolisz na uwiazie trzodzic raz, to następnym razem Cię wyprowadzi.
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
05 września 2022 15:58
Karla🙂, ja to już się nie mogę doczekać naszych młodych po Tangesie. Za rok pójdą do roboty i nie umiem się zdecydować od których zacząć.
Czy ktoś ma może jakieś informacje o ogierze Cascado od p. Cichoniów? Może ktoś go widział na żywo albo wie, gdzie można znaleźć zdjęcia zootechniczne?
Post został usunięty przez moderatora
Komentarz moderatora: A ja zapraszam do ogłoszeń ;)
Czy ktoś ma więcej informacji o potomstwie ogiera wlkp Gold Quaterback i o nim samym? Póki co startuje w klasie CC, a jego dzieciaki coś tam się pokazują w ujeżdżeniu i na pewno jedna w WKKW, choć to dopiero początki 🙂 Jego córka dała też ładną klacz.

Może ew. ktoś ma więcej informacji na temat innych ciekawych ogierów wlkp?
Czy ktoś mi może powiedzieć, czy konie po Cornecie lub z jego linii są ogólnie takie łatwo wpadające w histerie, spalające się i pamiętliwe? Bo trafiły mi się dwa zupełnie inaczej chowane i jeżdżone a tyle cech mają wspólnych, w tym właśnie taki chory łeb, który jak złapie zawieche to już nie wróci do normalności, że się zastanawiam czy może to nie Cornet przekazuje takie atrakcje. 😀
Cornety sa mocno sfiksowane. Ja je lubie, ale ja lubie rąbniete konie 😉 W sumie nie jezdzilam mlodego Corneta łatwego.
Tak, Cornety mają odklejki 🙂
Potwierdzam, mój dzierżawiony też z lini Corneta i typowy przedstawiciel. W sumie miły koń, ale spodziewaj się niespodziewanego i sobie bym nie kupiła nigdy. Generalnie to on działa, dopóki nie ma "tsyt" w mózgu, pali się styk i wyskakuje "kernel panic" 😜 Plus bardzo reaguje na bodźce, ciut za mocno i też histeria.
Za to pod przeszkodą możesz żywego krokodyla wsadzić, pójdzie i nawet nie popatrzy 🙃
flygirl, dokładnie tak, a jeszcze gorsze są klacze po Cornecie 🤣

No to wszystko jasne. 🙈 No i właśnie ta w pracy co mam to kobyła. Wszystko było dobrze przez dwa miesiące, jak tylko ja ją jeździłam a wcześniej miała przerwę przez kontuzję. Zaczął wsiadać zawodnik raz w tygodniu na skoki, dwa razy było ok, za trzecim już wpadła w histerię bez powodu (wiem, że z poprzednim jeźdźcem miała problemy więc stawiam, że jej się przypomniało). Jeszcze w zeszłym tygodniu pode mną chodziła normalnie, nawet ją rozprężyłam przed skokami, wsiadł zawodnik tylko na skoki i odpał. Aktualnie jest już tak zafiksowana, że od wczoraj nawet mi robi taką histerię totalnie bez powodu.🤦 Chyba nią do lasu pojadę, żeby jej ten mózg zresetowało, bo się zafiksowała na amen.
flygirl, - ten "mój" na las reaguje super. Na hali zżerają go buty postawione w rogu i promienie słońca, a w lesie to chill, zero problemów 🤷
Ona ogólnie jest bomboodporna i nie boi się niczego, wliczając w to psy wbiegające nagle na plac pod nogi itp., nie patrzy na żadne podmurówki, no w zasadzie nic jej nie rusza. Ale no ewidentnie się zacięła w tej swojej głowie, muszę jej jakoś ją zresetować. A najgorsze jest to, że na takie odpracowywanie koni to tu nie ma czasu i jak ona się nie ogarnie to pójdzie do innej stajni typowo na handel, a ja się zapłacze, bo to „niestety” koń życia (wiem, brzmi pompatycznie, ale naprawdę takiego uczucia porozumienia i z ziemi i z siodła to nigdy nie miałam i myślałam, że to bajki). Także muszę szybko coś z nią ogarnąć, żeby mi jej nie wywieźli.
flygirl, kase na nią ogarnij 😉
flygirl, typowa cecha Cornecich klaczy, one się nie boją, ale wpadają w zawiechy, a z drugiej strony są często dominujące. Przynajmniej te które znam.
Patrzące to są często Chacco Blue albo na kolory albo na otoczenie, już nie mówiąc o Bajou i ogólnie pociotkach linii B.
No przydałby mi się sponsor, bo nie pytałam o cenę, ale wiem, że dużo zawołają, bo jest za co…
flygirl, ja bym spytała. Może jako pracownikowi pójdą Ci na rękę np w kwestii spłaty na raty, jeśli mają do Ciebie zaufanie. Tym bardziej że zawodnik wygląda na to że ma x do wyboru i niekoniecznie chce się bujać
Witam. Pisałam już w wątku "Kupno konia" ale nie wiem czy dobrze szukam. Nie dostałam na razie odpowiedzi więc tu próbuję.
Szukam informacji jakie cechy charakteru przekazuje Ron William potomstwu. Jak z jezdnością? Słyszałam sprzeczne informacje a koń ma być za kilka lat dla dziecka więc to ważne dla mnie.
Laxi, przecież on nie żyje, a nie sądzę by było nasienie mrożone.
Mam ogiera po Cornecie do pracy. Kryjacego. Wprowadzałam go po kontuzji do ruchu z powrotem. Pół roku stał w boksie zaczynaliśmy od spacerów w ręce po 20 minut i stopniowo więcej potem było dołożenie stepa pod siodłem aż do godziny i ostatecznie wprowadzony galop. I no ciapek jakich mało. Ma świetną głowę nie było żadnego problemu w powrocie do pracy ani razu. Kupiony dla dziecka. Też słyszałam, że one ciężkie ale no ten mój to anioł. Lat aktualnie 12. Z matki po Montrealu VDL.
Perlica, chyba jeszcze w 2021 mrożonka była dostępna w Spreje (gdzieś widziałam ogłoszenie o nim jakiś czas temu) więc pewnie jeszcze jest
Laxi, może zapytaj na FB w „ogiery i hodowla”
Koleżanka bardzo sobie chwali konie z Ron William.
Perlica, Mam na oku konia do kupienia po nim, świeżo zajeżdżony.
Laxi, a to całkiem co innego, bo też zwróć uwagę na linię matki. Co przekaże ogier to jedno, a matka bym powiedziała wpływ ma większy najczęściej.
Słyszałam opinie,że kobyły po RW bywają gorące przy większych wymaganiach, ale czy to związane z nim samym czy wogóle prawda to trudno zweryfikować.
Skoro koń już istnieje to możesz łatwo to ocenić konia testując, ale przede wszystkim sprawdzając potomstwo matki.
Laxi, ja niedawno sprzedałam 4 latke po RW z matki po Gribaldim. Klacz była ekstremalnie spokojna, zupełnie bezproblemowa przy nauce nowych rzeczy. Kupiłam ją jako źrebaka przy matce, także przy mnie uczyła się praktycznie wszytskiego, aż do zajezdzenia. Nigdzie nie było sytuacji żeby się zagotowała, żeby uciekała. Później po sprzedaży szła MPMK pod znajoma, która sie w niej zakochała. Na prawie surowym koniu jeździła na spacery w samotne tereny. Mogłabym dać sobie rękę uciąć za nią, ze jest świetnym, zrównoważonym koniem z ogromnymi predyspozycjami psychicznymi do dużego sportu.

Równocześnie moja koleżanka kupiła rok starszego ogiera, z tej samej matki, po RW również. Rodzice identyczni, sposób wychowania, dorastania tych koni również, a ogier sprawiał problemy przy zajeżdżaniu i miał skłonności do zagotowania sie przy większym obciążeniu praca.

Także mam wrażenie, ze nie ma reguły, poznaj konia, którym jesteś zainteresowana i nie oglądaj sie na inne…
rtk, no właśnie…
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się