Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy

SzalonaBibi, u mnie na kleszcze dobrze działa czarna absorbina
_Gaga,
Całe konie pryskasz czy nogi, podwozie i ogon? I jak często? Latem używałam i miałam wrażenie, że na nic nie działała, nawet chwilę po użyciu. Może na moim stepie takie cholery, że ich nic nie ruszy.

Na kleszcza wbitego permetryna... czyli czarna absorbina min.

A jesteś pewna, że to kleszcze a nie na dokłądkę jeleniówki?
kotbury,
Na dokładkę to może być wszystko. Ale kleszcze na pewno, bo zbieram je z kobył pracowicie i uśmiercam. I to po nich najgorsze odczyny są.

SzalonaBibi, to chyba ten muchex ma właśnie perpetryne/substancję działająca podobnie. Tak jak preparaty dla psów działa- smarujesz grzbiet i tkanka podskórna tłuszczowa się tym "nasącza", przy kontakcie (próbie wbicia się) poraża delikwenta.
Absorbina fajna... ale droga jakby nie było.

SzalonaBibi, pryskam całe konie, bo nie tylko na kleszcze. Na kleszcze działa idealnie. Na pozostałe owady - tak se, ale widzę różnicę bez i z. Psikam czasem codziennie, czasem raz w tygodniu - jak mi się przypomni 😉
W przypadku samych kleszczy i opcji ekonomicznej, jakimkolwiek preparatem z permetryną psikałabtm kilka dni z rzędu (tak z 5), po czym raz w tygodniu. Powinnaś mieć spokój, a preparatów na Alledrogo od groma.

SzalonaBibi, i czarna absorbina i muchex działają na kleszcze. Muchex zdecydowanie taniej wychodzi.

SzalonaBibi, Ja też polecam czarną Absorbinę na kleszcze. U nas jest zatrzęsienie kleszczy :/ Pryskam w najgorszych okresach codziennie nogi pysk od spodu, no miejsca gdzie się kleszcze najczęściej wbijają i po których na konia wchodzą, całego tak raz w tygodniu. Działa do tego stopnia, ze widzę że ogólnie kleszczy mamy już mniej, wybiło część tej populacji, koty też pozabezpieczane i widzę, że nawet jak przestają działać te preparaty to mniej przynoszą.

Dziewczyny, miałam taką maskę z Horze, przez baaardzo długi czas. Nadal jest w stanie idealnym no może poza częścią z uszami, którą musiałam odciąć, bo po prostu porwała się pierwsza.
Bardzo lubię tę maskę, bo siatka na pysku i chrapach jest no niezniszczalna dosłownie, to gruby i ciężki splot. Ciężko mi nawet określić co to jest.
Czy macie coś równie dobrego do polecenia tylko z mocniejszymi uszami?
Patrzyłam na maski od Caballa tylko chodzi mi aby była tak samo mocna jak ta z Horze ale z lepszymi uszami.

Byłam wczoraj na spacerze z psem rodziców. W lesie i na niskiej łące. Cały wieczór spędziłam na wyciąganiu z niej kleszczy, po piętnastu przestałam liczyć, od dwóch dni zbieram kleszcze z podłogi. Razem to już bliżej trzydziestki dochodzi. Dzisiaj już wszystkie są martwe, pies dostał kilka dni temu tabletkę która sprawia, że kleszcz tuż po wbiciu się wysusza i odpada. Czy dla koni jest jakiś podobny środek którym dodatkowo "od wewnątrz zabezpiecza?

uszatkowa wszystkie typu SPOT-ON działają poniekąd od środka, czyli po wchłonięciu przez skórę

BUCK, tak tak a coś do paszy? Gdyby takie wchłanianie przez skórę nie wystarczyło. Myślę o tym z jednej strony jako ładowanie chemii w organizm ale z drugiej ochrona przed groźnymi chorobami.

Ej ale czy te psie spot ony to nie są dla koni trujące? Gdzieś czytałam coś takiego, dlatego biegam za koniem i ściągam kleszcze..

Fokusowa, na pewno jest jakiś powód dla którego nie ma takich środków do pyska dla konia, ale może coś się zmieniło w tym temacie?

Fokusowa, psie mogą być trujące. Dlatego rozsądniej stosować końskie jednak.

_Gaga, ale są końskie? Nie słyszałam o preparacie dla koni porównywalnym w działaniu do tego dla psów.

Każdy spoton działa porównywalnie na pasożyty. Najgorzej na muchy, ale od psów też much nie odstraszy. Z końskich spotonów masz absorbinę, muchex, spotinor, wildwash...

uszatkowa jedyne do paszy z czym się zetknęłam i koleżanki twierdziły, że super działa na kleszcze to czystek (ale ja wolę spot-on)

BUCK, czystek że się tak wyrażę: działa suler, z tym że jedynie na portwel. Koniom nie pomaga 😉

_Gaga, łe, myślałam, że mnie oświecisz, a to co wymieniłaś to nic nie działa u nas. Kleszcze garściami wyciągam z konia, żwawe i machające łapkami, więc nic im nie szkodzą te środki..

Fokusowa, mnie przy kleszczach nigdy nie zawiodły...

U nas na kleszcze Absorbina czarna na szczęście nadal skuteczna jest. Jak się wbiją, to potem suche trupki wyciągam.

polecam to
http://www.pro-wet.artnet.pl/Sklep.html?id=1804

strzykawką 10ml wzdłuż kręgosłupa co 4 tygodnie i właśnie się takie sucharki tylko znajduje kleszcze

cena to ok 110zł (tyle płaciłam 2 tyg temu w KONPASZu w Nasielsku)

U nas jakaś tragedia jest z meszkami, jak tylko wyjdzie słońce to latają ich całe chmary. Macie jakiś sposób dla ludzi? Bo nie da się jechać stępem.... Konie dostają maski na łeb i znoszą to w miarę ok, ale co dać ludziom? Włażą te muszki do oczu, nosa, uszu no joba można dostać 🙉🙉🙉

NowaJa, U nas też się pojawiły wczoraj jak się ciepło zrobiło :/ i na meszki najlepiej sprawdza się coś z DEET, nawet zwykły bross 🙂

Dziewczyny, chce mojemu Młodemu dawać czystek - czy to może być jakikolwiek z Allegro, byleby bez żadnych dodatków? I jakie dawkowanie?

JustKaro, z czystkiem jako zielem jest ten problem, że nie masz podanej standaryzowanej zawartości tujonu. Innymi słowy - ciężko powiedzieć ile jest czystka w czystku.
Trzeba pamiętać, że dla ludzi i dla koni to jest realnie substancja trująca. Okresowo może przynieść korzyści ale długofalowo to raczej ryzyko skarmiać.

kotbury, raczej nie planuje skarmiać go pół życia, tylko na okres wiosenno-letni. Młody jest niestety co lato tragicznie pogryziony, wiec chce zapobiec. Patrząc na preparaty pokroju FlyOut od Horseline - jest tam sam czystek, tylko ze w końskim opakowaniu i od końskiej firmy… stad poszukiwania odpowiednika bez koników w logo czy na etykiecie.

Wiadomo że co koń to obyczaj, ale mojemu czystek absolutnie nic nie pomógł, tak jak i czosnek :P

budyń, nie niszcz moich marzeń 😂

JustKaro, - szczerze mówiąc, to wg. mnie najwięcej daje derka siatkowa 😅

keirashara, ja siatkowym nie ufam. Oczami wyobraźni widzę, jak coś wielkiego wlatuje pod spód…🙃 a niestety na owady młody jest wrażliwy(jak coś większego mu usiądzie to biega w kółko…), stąd poszukiwanie alternatywy.

budyń, ... czystek nie odstrsza jakby co 🙂

Boreliozowcy piją czystek bo hamuje migrację krętków. Ale jako repelent to raczej słabo.