Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)

Moon   #kulistyzajebisty
07 października 2022 09:10
FurryMouse, jakimi 18k? :P chodziło o 18-tą godzinę :P

Ja wystawiłam ją za 5k, bo ona solidnie obita, zardzewiała, syfiasta w środku (tam nawet szyby były na korbkę xD plus defaultowe radio), z przebiegiem ponad 230tys (jak weszłam w historię pojazdu to było 4tym właścicielem), niedługo byłby czas na wymianę klocków i tarcz i rozrządu, więc y... no nie chciałam pakować hajsu w takiego kapcia 😉
FurryMouse, coś mieszasz chyba, bo Moon, napisała,że wystawiła za 5 tysięcy.
Takie auta idą w 5 min, bo jak ktoś potrzebuje do przemieszczenia się tylko z pkt a do b to po co mu droższe. Sto lat temu sprzedawałam astrę za 6 , to też miałam mnóstwo chętnych, bo kobieta, bo mały przebieg itp.
Moon   #kulistyzajebisty
07 października 2022 09:20
Perlica, acz, tak, te Toyoty w dobrym stanie, zadbane i z małym przebiegiem obecnie chodzą w granicach 10-18k, robiłam rekonesans zanim wystawiłam ;-)

Głównie myślę, że to handlarze dzwonią, zawsze coś utargują, coś wyklepią i opychają dalej. Moja Astra poszła gdzieś na wschód robotników wozić, a Toyka, podobno... jedzie kontenerem do Afryki 🤣😜
O jeżu, faktycznie. Wybaczcie 🙈 za szybko przeleciałam wzrokiem posta, dodałam sobie w głowie ostatnie przeglądane ogłoszenia i wyszło mi 18k

Moja culpa 😅
Moon,
Moj maz tez ciagle grzebał w tych ustawieniach zamiast jezdzić. Do tej pory tam ciagle cos zmienia. Ja nawet sobie nie ustawiłam foteli i lusterek, zeby sie ustawiały od mojego kluczyka 😅 Ja wole jeździć jednak...
Moon   #kulistyzajebisty
07 października 2022 09:31
KaNie, hahaha, ja tego bajeru nie mam, tj. pamięci fotela i lusterek, podobno ma być za 2 lata, po faceliftingu Kamiqa...😍 A to przy dwóch osobach korzystających z auta, fajna opcja ;-) Wczoraj np. odkryłam jeszcze możliwość regulacji fotela w części lędźwiowej 😜 (sprzedawca pokazywał oczywiście, ale z tego szoku odbioru i w ogóle, nie zarejestrowałam zapewne 😅 )
Post został usunięty przez autora
Dziewczyny, pozwolę sobie zmienić temat wracając do starszych samochodów. Rozważam założenie instalacji gazowej... Zdania są podzielone, ale przy obecnych cenach benzyny więcej jest jednak plusów. I zastanawiam się, jak już będzie założona instalacja, są jakieś wytyczne jak później dbać o silnik?
efeemeryda   no fate but what we make.
10 października 2022 12:55
KrValdi,
robic regularne przeglady instalacji gazowe 🙂
Jezdze na gazie od lat i sobie chwale 🙂
Dziękuję 🌹
KrValdi, Ja miałam w 3 autach. Zależnie ile jeżdzisz i jak często tankujesz, to ja nie polecam. Jeździłam dużo, więc co 2 dzień musiałam tankować gaz, co było dla mnie taką stratą czasu, że masakra. Raz że musi być stacja z LPG, dzwonienie po pracownika żeby przyszedł ( raczej dedykowanego nie było, więc czekałam i czekałam) . Nie na moje newry to było. Dodatkowo musiałam robić dwa osobne przeglądy, bo jeden na beznzynę a drugi na gaz, więc przegląd Octavi na gazie finalnie kosztował mnie razem więcej niz przegląd diesla w Superb, co jest trochę śmieszne, bo to jednak inna półka całkiem.
efeemeryda   no fate but what we make.
10 października 2022 13:59
Perlica, wszystko zależy od przypadku 🙂
Natomiast gaz wystarcza standardowo na około 300km, trochę ponad. Auto pali mi tyle samo gazu co benzyny wiec oszczędzam zwykle około 40%. Do pracy mam 15km wiec tankuje plus minus 3x na miesiąc, czasem 4.
Przegląd gazu mam średnio raz na 8-10 miesięcy wiec nie jakiś majątek.
efeemeryda, ale ja opisałam mój przypadek. Dla mnie nie było tam oszczędności czasu, ani pieniążka, tylko frustracja.

Jeszcze nigdy w Polsce nie zdarzyła mi się konieczność wołania pracownika, żeby zatankował mi ten gaz, zawsze tankuję sama. Butla w miejscu koła zapasowego, wlot gazu obok paliwa. Przykręcam przejściówkę i proszę bardzo. W Czechach nie tankowałam, ale widziałam, że procedura taka sama (wydaje mi się, że identyczny adapter).
Gaz wystarcza na 500-560 km (same trasy + bardzo ekonomiczna jazda).
Różnica cenie - jakieś 30-40%. Było pięknie, kiedy gaz kosztował 1,20, teraz jest mniej pięknie, ale i tak jest różnica (no i tu bym dobrze przeliczyła czy faktycznie założenie instalacji mi się opłaci w perspektywie długoterminowej).

Jeśli auto pali na gazie bardzo dużo, to trzeba je porządnie wyregulować. Jeśli ma znacząco mniej mocy, to też trzeba gaz wyregulować.
Przeglądy są 2, faktycznie, przegląd techniczny ten standardowy coroczny (przy aucie z gazem jest trochę droższy) + przegląd u gazownika i ewentualna regulacja gazu.

KrValdi, Przelicz to porządnie + zorientuj się czy do Twojego auta montowanie gazu ma w ogóle sens, bo są silniki, które średnio zniosą długotrwałą eksploatację i tam montaż gazu jest po prostu bez sensu (chodzi bodajże o zawory, któryś konkretny rodzaj wtrysku... bodajże Mazda 6 poliftowa spala benzynę razem z gazem, więc, no, jaki jest sens montowania tam gazu to nawet najstarsi Indianie nie wiedzą, choć pewnie są i tacy, którzy tam gaz mają).
efeemeryda   no fate but what we make.
10 października 2022 14:48
Perlica, No dlatego opisałam osobno swój 🙂
Jakbym dziennie robiła 200km to tez by mi się nie chciało tankować.
To z tym pracownikiem to tez mnie dziwi, takie rzeczy to były ale ja wiem ? Z 10 lat temu ?
efeemeryda, to było 7 lat temu i na BP tankował pracownik.Może teraz jest inaczej, mnie sie nijak nie opłacało to czasowo. Moja mama jeżdzi tym autem, ma do pracy 7km, więc jej się opłaca to pod każdym względem.
Zresztą szczerze mówiąc sama też nie chciałabym czysto ubrana klękać prawie pod autem.
Wlot gazu przy baku, to oczywisście łatwiejsze.
Ostatni gaz miałam fabryczny w Octavii, i wlot tez pod tylnym zderzakiem, więc serio nie było to łatwe się tam wpiąć.
Ja jeżdżę od lat autami w gazie. Miałam 2 auta w dieslu, to co mam teraz początkowo jeździło na benzynie ale przy przebiegach ok. 3000km to kwoty się robiły spore. Wybieram auto na gaz głównie ze względów ekonomicznych ale też to są kompletnie inne instalacje niż parę lat temu. Kiedyś to może być problem - instalacje gazowe były słabe, na stacji czekanie na człowieka. Gaz teraz tankuje się samemu i muszę mieć mega pecha, żeby ktoś przede mną był 😉 więc idzie szybko. Nie widzę jakiejś kolosalnej różnicy w zatankowaniu 55l gazu a 60 benzyny. Ale też wolę tankować na nowych Orlenach np. bo oni mają nowe automaty i idzie szybko. Teraz instalacje gazowe są mega, auta nie tracą mocy, spalanie jest niewiele większe niż na benzynie. Mój na benzynie ma spalanie 7.5 a na gazie 8.5. Różnica w portfelu - bezcenna. Gaz się opłaca jeśli robimy sporo kilometrów plus auto ma u nas zostać dłużej. Mi się instalacja zwróciła po roku przy przebiegach rzędu 2700km miesięcznie. Droższe są przeglądy (z gazem kosztuje chyba 160zł) plus co 10 tys trzeba zrobić przegląd instalacji gazowej. Ponieważ ja robię spore przebiegi to dostałam od kumpla, który mi montował instalację przykaz, że mam nie przekraczać 25 tys między przeglądami i tego się trzymam. Minęło 3.5 roku jak jeżdżę tym autem na gazie i teraz po tych 3.5 roku musiałam wymienić listwę wtryskową gazu za 350zł a ostatnio wymieniałam filtr za 90zł.
Są też wady - po pierwsze nie wszystkie silniki wszystkich marek lubią się z gazem. I warto mieć kogoś zaufanego kto ci powie, że ten silnik do gazu jest ok. Druga rzecz - gdzieś się musi pomieścić butla. Ja mam w kole zapasowym i wciśniętą największą jaka wchodziła i tak ustawioną, żeby schodził z niej cały gaz. Dzięki temu robię przebiegi po 630km na baku. No ale potem koło zapasowe musi gdzieś być - u mnie jeździ za fotelem pasażera. Ale nie zawsze się tak da.
epk, samemu, to znaczy że wszystkie auta mają przy wlewie? czy jak?
madmaddie   Życie to jednak strata jest
10 października 2022 18:06
Perlica, ja jakieś 5 czy 6 lat temu jeździłam po Polsce skodą w gazie i nikt na żadnej stacji mi jej nie zatankował, sama musiałam :P
madmaddie, takie były przepisy kiedyś, że nie można było samemu, jakie sa teraz nie wiem. Poza tym jak już pisałam wyżej serio nie miałabym czasu przebierać się na tankowanie żeby kłaść się pod auto. Ale każdy lubi co innego robić w czasie wolnym;-)
Facella   Dawna re-volto wróć!
10 października 2022 19:00
Perlica, miałam w golfie wlew gazu w tylnym zderzaku, wystarczyło kucnąć. Zawsze tankowałam sama.


Warto też pamiętać, żeby nie jeździć na rezerwie benzyny, bo wtryski cierpią. Częściej kontrolować stan oleju, zagazowane auta lubią mieć go dużo.
Perlica, nie wiem, ja w zderzaku to miałam gaz z 10 lat temu albo lepiej 😉. Potem już wszystkie we wlewie. Od dawna nie widziałam (poza starymi) auta z wlewem w zderzaku. I ten w zderzaku to miałam tak z boku, nie od spodu więc nikt nie musiał kłaść się żeby podpiąć. No i od kilku lat tankuje się samemu.
Co wy wiecie o stracie czasu przy tankowaniu gazu. Ja miałam VW Eco Up! na gaz ziemny - raczej w Polsce nie uswiadczycie takiego cuda. Do pelna tankowalam za 7e i przejezdzalam 600km 😆 W niemczech jeszcze od biedy sie dało zatankować, chociaz 8 na 10 stacji na mapie nie miało tego gazu chociaz miał być ( i robilam kilomerty zeby znaleźć kolejną stacje ). Raz do Polski pojechałam tym. Pomijam fakt ze nigdzie tego już za granicą nie zatankowałam, to jak wracalam to tankowalam benzyne na kazdej stacji bo bak mial pojemność na 100km 😆
Dodam jeszcze, że aut z instalacją gazową nie można parkować na wielu podziemnych parkingach. Niby drobiazg, ale dla niektórych może być istotny.
Nasz studenckie auto które aktualnie dobijamy i dobić nie możemy (🙈😉 śmiga na gazie od ponad 10lat. Są stacje gdzie nawet nie wychodzę tylko zatrzymuje się przy dystrybutorze i pracownik robi wszystko za mnie. Zasięg w lecie do 360-400km, w zimie ponad 400km. Używane po mieście i na trasach do 20-30km bo w każdej chwili może zakończyć swój żywot 😂 do takiej jazdy jest idealne
efeemeryda   no fate but what we make.
11 października 2022 09:22
Ja tam mam wlew w zderzaku, auto 10 letnie. Nie muszę się kłaść nawet nie kucam, wystarczy się lekko pochylić 😀 nigdy nie myślałam o tym jak o problemie.
Jestem wielka fanka gazu i pierwsze co zrobię po zakupie nowego auta to założę mu gaz, nie wyobrażam sobie jeździć na benzynie.
Mam już drugie auto z gazem i nie wyobrażam sobie innego. W Corsie miałam instalację starszego typu, wlew w zderzaku i mały zbiorkik, który starczał na około 320 km. Teraz w Astrze mam wlew obok wlewu paliwa także nawet się schylać nie muszę przy tankowaniu. Instalacja jest nowszego typu, więc nawet nie zauważam kiedy się przełącza na gaz i nie wymagała regulowania od 4 lat jedynie wymiana filtów. Przy ekonomicznej jeździe potrafię zejść poniżej 7,5 l na 100 a na zbiorniku robię około 630 km, także tankuję raz w tygodniu. Już nie pamiętam kiedy tankował mi pracownik, teraz praktycznie na wszystkich stacjach jest samoobsługa, chyba że jakieś małe no name.

Najważniejsze to wyminiać regularnie filtry, sprawdzać poziom oleju, nie jeździć na rezerwie benzyny - nie tylko wtryski, ale i pompa paliwa obrywa wtedy, no i świecie też regularnie wymieniać, bo gaz ma wyższej temp.
Ja ten gaz rozważam w 24-letnim mercedesie 2.4 benzyna. Obecnie średnio pali ok. 10l benzyny na 100km, tankowanie do pełna ok. 400zł. Jeżdżę dość dużo, i dobrze mi się nim jeździ. Chciałabym na coś bardziej ekonomicznego zmienić, ale włożyłam w niego tyle kasy, że na razie zostaje 😅
Zapisałam się na montaż jednak, zobaczymy.

Ja mam gaz w 24-letnim Mercedesie i polecam 🙂
Mój pali ok. 11l benzyny i 13l gazu, więc przy aktualnych cenach to duuuża oszczędność. Gaz mam normalnie przy wlewie benzyny i muszę sobie wkręcać przejściówkę.
Ani razu nie miałam sytuacji, że nie mogłam zatankować sama albo nie mogłam gdzieś wjechać, a jeżdżę nim od dwóch lat.
KrValdi, To ja bym ten gaz montowała (pod warunkiem, że będziesz tym autem jeździć jeszcze x lat, bo nie ma co oszczędzać na instalacji, tylko zamontować taką porządną)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się