Kupno konia

U nas w Hiszpanii, przynajmniej w moim regionie też zaczyna się robić nerwowo, zwłaszcza w stajniach gdzie konie dostają siana do oporu, bo osiąga ono horrendalne ceny (mi zdrożało z miesiąca na miesiąc o 80% i to podobno nie koniec). Sporo ludzi wystawia zwierzaki na sprzedaż bo to są gigantyczne podwyżki, że o paszach nie wspomnę nawet i światełka w tunelu nie widać, wręcz przeciwnie...
Akurat covid to wpłynął na mocne zwiększenie się popytu na konie i wzrost cen. Tak było i z psami i z końmi - wielu ludzi jeżdżących w rekre pokupowało własne konie bo stajnie pensjonatowe stały się ostojami normalnego życia 😉.

Ja też jak patrzę to mam wrażenie, że konie już ciut potaniały a na bank pojawiło się ich więcej - takich właśnie rekreantów co od czasu do czasu pójdą jakieś zawody LL/L czy L/P w ujeżdżeniu pod amatorem. Na początku roku jak wrzucałam własne warunki na konia to było dobrze, jak była 1 strona takich koni, teraz jest 4-5 i to ciekawszych niż rok temu. Z ciekawości czasem spytam o jakiegoś konia i co zastanawiające to przy pytaniu o cenę - "proszę przyjechać, zobaczyć, dogadamy się" podczas gdy rok temu były odpowiedzi "cena jest sztywna, jest kolejka chętnych"
Podaż kształtuje popyt.
W czasie pandemii zapotrzebowanie rynku było wysokie, występował niedobór co wywindowało ceny i zachęciło wiele osób do zwiększenia ilości krytych matek.
Przyszedł kryzys, możliwości zakupowe zmalały, na to nakłada się „nadwyżka” hodowlana, więc ceny spadają.
Część osób wyprzedaje po kosztach żeby odzyskać środki i zmniejszyć pogłowie, oraz żeby zbilansować koszty choćby zakupu pasz.
Trudne czasy, kto może zaryzykuje i przeczeka, czy to się opłaci - czas pokaże.

Pocieszające że od biedy można konia chociaż zjeść 😉 (taki czarny humor - nie traktować serio)
😎

Jeszcze chciałam napisać - a jest to ważne - że jestem teoretykiem sprzed klawiatury XD
Na chwilę obecną tylko kupuję...

Jak coś sprzedam kiedyś to napiszę jak było 🤣

Ps. ceny klaczy które mnie interesują nie uległy zmianie 🙉
Iskra de Baleron, no właśnie, ostatnie zdanie jest kluczowe.
To co jest cenne zawsze będzie w cenie.
A fakt ,że trochę jest nakryte to na pewno źrebaka można taniej wytargać.
Iskra de Baleron, u Ciebie dokłada do ceny to, że jak rozumiem chcesz klacz na której możesz też jeździć? To już nie mówimy o przedziale 10-15k tylko 25k+, a to już dla mnie odpada - wolę kupić dobra klaczkę, odchować i poczekać, bo klacz za 25+k musiałaby naprawdę parę lat rodzic bardzo dobre źrebaki bez żadnych dziwnych historii - poronienie, nie zaszła, uraz, kółka operacyjna, itd. żeby to się zwróciło. U nas rynek na zrebaki jest słaby i przez 1-2 lata się to nijak nie zamknie, ewentualnie można trzymać potomstwo dłużej i ryzykować z RTG
karolina_, mam już klacz hodowlaną do jazdy.
Rozglądam się za ciekawą klaczą do hodowli.
Myślałam że ceny z racji kryzysu opadną. Okazuje się że na pewnym poziomie jakości nie ulegają zmianie.
Może zimą coś drgnie w dół.
Iskra de Baleron, na pewnym poziomie to w ogóle zakup jest ciężki, młodych naprawdę top top kobył raczej nikt nie sprzedaje, dopiero jak mają lat naście - a tu znowu, wg mnie to nie jest opłacalna inwestycja, wolę kupić źrebię albo nawet ciaze.
Iskra de Baleron, a ja odkąd zobaczyłam Twoje ogłoszenie to ubolewam, że mnie nie stać. Ani na drugiego konia, ani na TEGO konia 😫
Fokusowa, może się nie sprzeda 😉
Wystawiłam tylko dlatego że mam dwie rude malowane po tym samym ogierze. Obie zresztą naprawdę bardzo fajne.
Wgle dzisiaj dopiero zauważyłam że jest malowana jak jej ojciec! Też ma chrapkę 😋
843269D9-7CF8-49BD-97C8-765C869793F0.jpeg 843269D9-7CF8-49BD-97C8-765C869793F0.jpeg
6C94E8F2-4D68-4195-AA38-3567C4BA0D1B.jpeg 6C94E8F2-4D68-4195-AA38-3567C4BA0D1B.jpeg
Iskra de Baleron, córusia tatusia 😍
Witam. Szukam informacji jakie cechy charakteru przekazuje Ron William potomstwu. Jak z jezdnością? Słyszałam sprzeczne informacje a koń ma być za kilka lat dla dziecka więc to ważne dla mnie.
Laxi,
My mamy po Ronie fajnego konia: jezdny, chętny do pracy, wrażliwy na pomoce i współpracujący z człowiekiem. Zero złośliwości, ufa człowiekowi z siodła. Można jechać i na zawody, i w teren. Rony z tego co widzę trochę późno dojrzewają, są też dosyć wrażliwe na "przemocowy" trening. My mamy go od pięciolatka , dostał dużo czasu na trening i naukę, ale teraz jest super wierzchowcem.
Ja znam chyba 7 koni po Ronie, 6 jednej hodowli, jeden innej. Najfajniejszy jest ten z innej - wałach, z charakterem odziedziczonym po matce a urodzie po ojcu. Inny wałek - też całkiem spoko, jezdny bardzo choć trochę uparty.
Najgorzej odbieram kobyły - wszystkie raczej rządzące, dość uparte i potrafiące włączyć "bierny opór". Dla mnie to nie są (przynajmniej te kobyły co znam) konie pod amatora. To konie, którym bardzo jasno trzeba wytłumaczyć gdzie są granice i zrobić to bez walki a raczej dużą konsekwencją i bardzo szybkim reagowaniem na ich pomysły na życie. Amator, który wyszedł dopiero co z rekry albo miał jednego grzecznego konika po prostu sobie nie poradzi.
epk, też taki znam obraz klaczy po RW, mało tego nie do końca spełniają one oczekiwania profi także pod wyższy sport, więc wychodzi, że ani do tańca ani do różańca 🤣
Perlica, no dla mnie to są konie do niczego - dla amatora (moim zdaniem) za trudne, dla profi za słabe. Aczkolwiek są zawodnicy, którzy je lubią i startują i dociągają do GP. Ale to pojedyncze przypadki i pewnie bardzo dobrze wybrane 😉.
epk, dokładnie
Ale to pojedyncze przypadki i pewnie bardzo dobrze wybrane 😉.

epk, ale tu jest mowa o zakupie konia chodzącego pod siodłem jak rozumiem, nie o zakupie źrebaka czy niezajezdzonego młodziaka. W związku z tym nie polegalabym na opiniach o ojcu, bo 1) konie mają też matki 2) ten koń ma już jakiś trening za sobą i można ocenić jego jako jego. Kto na nim jeździ? Jeśli top profesjonalista i nie robi wyników to na pewno warto się zastanowić dlaczego. Jeśli koń już funkcjonuje pod amatorem to jest to trochę jałowa dyskusja.
Nie wiem czy to dobry wątek.
Czym nagrywacie filmy sprzedażowe?
Telefonem? Aparatem foto? Macie jakieś kamery?

Mam dwa nakładające się na siebie problemy:
- telefon daje ostry obraz tylko z niewielkiej odległości, przez co nie mogę nagrać odpowiednio długiej sekwencji.
- aparat mam bez stabilizacji obrazu i gdy nagrywający usiłuje podążać za końmi wszystko się trzęsie.
Może mam za duże wymagania i zapewne niewłaściwe warunki.
Nie kupię tego czegoś fachowego - gimbala - ale może jakaś kamerka czy konkretny aparat z wiekszym zoomem by załatwił temat?.

Film na kole nie jest rozwiązaniem w moim przypadku.
Iskra de Baleron, - statyw? 😉
keirashara, statyw z kamerą czy dobrym aparatem teoretycznie da radę, tylko znowu będzie początek ze skosa, środek dobrze, koniec ze skosa.
Czy takie coś wystarczy?

Nie wiem jak nagrać 10-12 sekund kłusa... przecież to jest ze 100m 🙈
Może GoPro zdało by egzamin?
Upiekłabym dwie pieczenie na jednym ogniu :P
Iskra de Baleron, nagrywam telefonem mojego męża który ma super kamerę (Xiaomi Mi6). Musisz mieć dobry zoom, tzn że obraz na zoomie jest ostry. Z nowego srajfona też wychodza bardzo dobre filmy, innych modeli nie testowałam (swojego nie próbuje, ja mam jeden z tych wzmocnionych pancernych telefonów, one się do filmów i zdjęć nie nadają). Wysoka osoba musi filmować zawsze trzymając telefon niżej bo inaczej optycznie wbijasz ruch konia w ziemię, szczególnie dotyczy to źrebiąt, wtedy w ogóle lepiej kucnąć. My robimy tak, że mąż staje na środku, ja ze stajenna poganiamy po ścianach. Niestety nasz plac jest za duży (20x60), mam nadzieję że jak już przeżyjemy proces pozwolenia na budowę to na hali 15x30 będzie to dużo łatwiejsze. Za duży bo raz, ciężko w dwie osoby upilnować konia na ścianie w pożądanym chodzie, zwłaszcza jeśli nie wie jeszcze że ma iść przy ścianie albo jara go wszytko za płotem bo jest na placu pierwszy czy drugi raz. Drugi powód to właśnie kwestia ostrości obrazu i kąta filmowania (czy cokolwiek sensownego widać). Filmy też się edytuje, szczególnie jeśli poganiacze mają jakieś mało wyjściowe ciuchy 😉. Jest tylu "pytaczy" że ja nie bawię się w domu w firmowe koszulki i profi outfit prezenterów - chociaż może powinnam, bo już parę razy była beka z moich adidaskow (akurat moje stajenne letnie buty, safety shoes wyglądające jak adidasy) i krótkich spodenek czy legginsów - ale to też głupio wyszło, bo to były źrebięta przy matkach
karolina_, już o outficie nawet nie mówię XD
Z jakiej wysokości nagrywać to ogarniam.
Problem mam właśnie z uchwyceniem odpowiednio długiego odcinka.
Nie wiem czy te ładne filmy aukcyjne są robione dronami? Człowiek z prawdziwym gimbalem biega... czy stawiają tor dla kamery...

Pomijam uzyskanie ruchu o jaki nam chodzi bez kity w górze itp.
Tylko rozchodzi mi się o odpowiednio długi odcinek i właściwy kąt.
Chętnie kupię coś co mi pozwoli np nagrywać z większej odległości zachowując jakość i ostrość.
Filmy z telefonu to mi wychodzą gdy koń biega te 10m ode mnie w kółko.
O ile 2-3 latka jakoś widzę na kole, to źrebaka już nie bardzo, często gubią rytm wtedy.
Iskra de Baleron, filmy aukcyjne są z kilku kamer i dobrze zmontowane, nie są z jednej. Może po prostu weź profesjonalnego wykonawcę?

Tu masz max tego co my jesteśmy w stanie wyciągnąć filmując z jednego punktu. Jest informatywne, ale powyżej pewnego przedziału cenowego by nie zagrało
karolina_, uzyskuję podobny efekt.
Co do wykonawców - o ile ze zdjęciami problemu nie ma, to z filmem już jest.
Wychodzi na to że trzeba jeździć na wystawy i czempionaty i tam kupować nagrania 😉

Poczytam o GoPro, obejrzę jeszcze jakieś kamery, coś wymyślę, do póki nie nawiążę satysfakcjonującej współpracy z jakimś profi.
Dziewczyny po pierwsze musicie mieć jednolite tło za takim płotem w postaci np. Plandeki , wtedy ostrość łapana na koniu.
Po drugie u nas zawsze jest korytarzyk zrobiony, bo wtedy biegnie tem zwierz jednym torem.
Po trzecie da się zrobić jedna kamerą, ale trzeba mieć statyw.
A po 4 jak koń jest fajny to się sprzeda z filmiku nieostrego, bo przecież ruch widać.

https://krhorses.eu/konie/koka-z/

Przykładowy link, na samym dole pod fotkami jest osadzony filmik, to mam właśnie na myśli.
Iskra de Baleron, spróbuj w OTO, oni się specjalizują w koniach i robią filmy dla końskich firm.

Perlica, niestety korytarz z dragów nie każdy koń szanuje, a wyższy zasłania nogi i już np poprawności ruchu niezbyt się da ocenić
karolina_, przecież wyższy mamy i nie zasłania nóg , w którym momencie zasłania nogi?
Perlica, macie z płotków czworobokowych, który nic nie zasłania podobnie jak dragi na ziemi, ale nie każdy koń szanuje. Mówiąc o wyższym miałam na myśli taki jak na korungach, ale tam korytarz to tylko show, poprawność jest oceniania wcześniej na płycie. Chodzi mi o prezentacje konia 1-3 lat luzem, ze źrebakami jest inna bajka, tu korytarz, druga osoba z batem za źrebakiem, nowe miejsce i nie czekanie aż źrebię jest za duże potrafią ogarnąć pilnowanie się
Ps. Co do jednolitego tła się zgadzam i czekam na halę, na źrebaki 2023 będzie ready jak się nic nie wykrzaczy
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się