DMSO w leczeniu kontuzji końskich nóg - doświadczenia i wnioski

Małopolska okolice Nowego Sącza
Gillian miałaś racje chyba przesadzilem z tym smarowaniem. A mianowicie teraz zauważyłem ze na gorze kopyta w koło zrobił sie taki jasny wałeczek myślałem ze to DMSO zastygło ale to raczej tak jak by kopyto rozmiękło. Pewnie za duzo smarowalem i zlewało sie na dół na kopyto. Pewnie trzeba troche smarowac zeby na doł nie spływało co?
Ja prosty czlowiek jestem, zaczelabym od USG zamiast smarowac na pale czymkolwiek.

_Gaga, co masz na mysli? Mam konia z urazem sciegna i opuchlizna w miejscu urazu (stwierdzonego po bozemu za pomoca USG) zmniejsza sie po ruchu - stepem, bo tyle koniowi wolno.

Nie wypuszczasz tego konia, tylko boksujesz i zapewniasz spacery / karuzelę. To mam na myśli w kwestii ruchu. 🙂

piotrek17b, TU masz numery weterynarzy hipiatrów. Wielu z nich bez problemu dojeżdża nawet z innego województwa. Może warto bliżej kilku poznać i korzystać jednak z rad specjalistów chorób koni? DMSO możesz zrobić sporą krzywdę...

Piotrek 17b
polecam przed stosowaniem przeczytać książkę o DMSO - jest ich kilka do  wyboru
piotrek, wet od piesków i kotków to może co najwyżej zaszczepić, pomóc w czasie kolki czy dostarczyć odrobaczenie. W przypadku tego typu urazów to już musisz konkretnego weta wzywać
Dzięki  wszystkim za pomoc. Była dzisiaj Pani wet zrobiła USG i RTG nic strasznego nie znalazła. Ścięgno lekko naciągnięte
do DMSO kazała mi dołożyć Naproxen i Heparyne i smarować na dzień a na noc tylko zawijać.
Zrobiłem miksture i zaczynam działać. Wet powiedziała że efekty powinny być do dwóch tygodni  także zobaczymy.
Od paru dni stosuję DMSO u 2 moich koni. Jeden zaczął kaszleć, od razu wdrożyłam DMSO 2x dziennie + witamina C i kaszel praktycznie zniknął. Stosujemy do jedzenia. Drugi koń z krwiakiem na nodze po upadku. Wcieram raz dziennie DMSO + leki od weta i po 5 dniach stosowania opuchlizny praktycznie w ogóle nie widać. Dodatkowo rano dostaje do jedzenia DMSO.
Odkopuję z czeluści!
Mam zalecenie smarować staw skokowy z długotrwałym stanem zapalnym wcierką DMSO z Naproxenem (200g naproxenu i strzykawka DMSO). Oprócz tego koń ma nosić na ten moment na stałe ochraniacz na ten staw w celach uciskowych.
Mam kilka pytań:
- w czym przygotować tą wcierkę? W szkle najlepiej?
- mogę nakładać pędzlem? Czy jak skoro nie rękawiczkami?
- noga jest ogolona po badaniu, czy jak wizualnie wcierka się wchłonie to wtedy zakładać ten ochraniacz? Czy lepiej od razu po posmarowaniu owinąć gazą i po tych 15-30 minutach to zdjąć i założyć ochraniacz?
w szkle,
możesz nakładać pędzlem jak najbardziej,
po nasmarowaniu roztworem z dmso najlepiej zostawić nogę do wyschnięcia i założyć cokolwiek na skórę dopiero potem. Jak się nie zdąży wchłonąć dmso to może reagować z nałożonym materiałem co może powodować swędzenie czy odparzenie. Sprawdziłam na własnej skórze 😇
Roobina, dziękuje! Czyli będę smarować i czekać po prostu.
Fokusowa, jaki roztwór Dmso masz stosować?? Młodemu też smaruje na staw nadgarstkowy, czystym 99,9%- nic się nie dzieje, żadnej reakcji. Dodatkowo stosuje diclac, naproxen już mi się skończył a na to glinka. Najlepszy efekt był jak miał ochraniacz stajenny na to założony. Ale to dziadyga po moim wyjściu z boksu, w moment wyrzuca go za bramkę....
A smaruje przez rękawiczkę albo nakładam na gazik i wcieram.
siwaaa, nie wiem szczerze mówiąc - dostałam strzykawkę od weta po prostu z zaleceniem zmieszania zawartości z dwiema tubkami po 100g Naproxenu. W tym wątku wyczytałam, żeby rękawiczką nie smarować. Jeśli opatrunek dalej żyje to dopiero od niedzieli/poniedziałku zacznę smarować, dam znać czy coś widać. Tylko my po podaniu sterydu jesteśmy, więc wcierka wspomagająco ma działać.

edit. Przeczytałam jeszcze raz Twój post - stosujesz samo DMSO i dopiero potem coś jeszcze? Chyba właśnie cały myk polega na tym, żeby DMSO smarować z czymś na raz, bo DMSO ułatwia wprowadzenie tego czegoś ekstra wgłąb skóry/stawu.
Stosuje razem z diclakiem, wcześniej z naproxenem.
Dmso jest świetnym nośnikiem leków. Akurat teraz mam dostęp w pracy do dicloziaji więc ja stosuje.
Przez chwilę wcieram też na ugietym stawie, aby lek wchlonal się w szpary stawowe lepiej.
Witam, chciałabym potraktować nakostniaki DMSO - jaki produkt kupić (jakiś link?), smarować czystym produktem czy z czymś to mieszać, jeśli mieszać to w jakich proporcjach. Jak często to nakładać.
nula, podczepiam się do pytania😊
Kupić najlepiej czysty 99,9%, rozcienczyc np do 40 %, i sprawdzać jak koń zareaguje. Mi osobiście na bark czysty pomógł. Na ranę rozcienczylam chyba do 20% i elegancko się zagoilo.
siwaaa, ale czym to najlepiej rozcięczyć, żeby nie powstał jakiś niewskazany mix, widziałam, że są też preparaty w żelu np https://www.sklepzycia.pl/zel-dmso-50-z-aloesem-190-ml-chemworld . Nie miałam z tą substancją nigdy do czynienia i nie chce konia odparzyć.
nula, ja używam DMSO z aloesem w żelu na plecy u konia i sprawdza mi się dobrze. Na samo DMSO rozcieńczone, koń reagował drażniąco, w tej wersji jest okej.
Ja rozcienczylam z wodą destylowaną. Najbezpieczniej. U mnie 2 konie reagował ok. Ale jak napisała Sasini, najlepiej sprawdzić na "zdrowym" miejscu jak koń zareaguje. I zależy jaki %, można od 10% spróbować. W maści nie stosowałam, w płynie taniej wychodzi, i na długo starcza.
Sasini, a punktowo na nakostniaki co będzie lepsze?
nula, nie stosowałam na nakostniaki to Ci nie powiem. Ale polecam po prostu zobaczyć reakcję konia, bo jak zacznie się trzeć i drapać to znaczy że go drażni i lepiej zastosować wersje łagodniejszą.

Na swoim przykładzie opisze może dokładniej. Kupiłam roztwór i go rozcieńczyłam zgodnie z zaleceniem, nałożyłam na pewniaka na plecy konia, a koń chciał się wytarzać na korytarzu w stajni, tak ją swędziało... (tak wiem, mądre to to nie było). Musiałam wszystko z niej szybko zmywać. Potem nakładałam po malutkich ilościach i obserwowałam reakcje. Ogólnie średnio jej to pasowało więc kupiłam w żelu z aloesem i odkąd tym smaruje jest okej.

Dlatego nie powiem Ci co jest lepsze dla Twojego konia, bo każdy koń może zareagować inaczej. Trzeba po prostu testować.
Mój koń 4 dnia na widok DMSO uciekał gdzie się dało a nakładałam roztwór 30%
Proszę o pomoc.
Mam opakowanie Sunlitan 1l i buteleczkę DMSO.
Ile tego a ile tego zmieszać, żeby zrobić wcierkę?
Ciekawe co piszecie. Ja smarowałam ogoloną nogę DMSO+Naproxen i koń się chętnie nadstawiał, bo wyraźnie dawało mu to ulgę.
Każdy koń jest inny, każdy będzie inaczej reagować.
Może dodatek innych substancji robi różnicę? Mój koń nie znosi, robi się spięty i chce zabierać nogę (sam roztwór bez dodatków). Sama się kiedyś tym oblałam przy stosowaniu i jest szczypiące.
U mnie stosowany na uraz prostownika. Robiłam wcierka w proporcji 1:1 DMSO, żel z diklofenakiem, maść z Arnika i maść z kasztanowca.
Odkopuje. Czy ktoś ma już doświadczenie i się podzieli, czy ma sens smarować dmso pecine i kopyto? Uszkodzenie zginacza.
Czy przez kopyto coś się wchłania? Potrzebuje lopatologicznie jak tego używać. Umyc nogę i piszecie, że pędzlem. Ale to trzeba cały czas jakoś dezynfekować ? Zawijać ? Mogę do tego np. żel z żywokostu dodać?
przez kopyto/puszke nie przeniknie nic, ale przez koronke już tak
blucha,

Czy sens jakiś jest. Tonący wszystkiego się chwyta
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się