Konie achał-tekińskie

ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
14 listopada 2022 15:07
Muchozol, na pytanie, czy się nie boisz, że konie po zrywają ci się na piachu odpowiedziałaś, cytuję:
"nie. Jest 10 cm głębokości - mierzone w wieeelu miejscach specjalną "linijką" stworzoną do tego celu. Każda z 3 "warstw" sprawdzana niwelatorem czy jest równo. Oprócz tego ujeżdżalnia "wizytowana" przez 2 zawodników (pomoc przy zajazdce) i weta. Każda z tych osób zachwycona ujeżdżalnią. Weta (także jeździec, chociaż nie zawodnik) pytałam czy nie za głęboko i nie stanowi zagrożenia dla zdrowia koni. Wydaje mi się, że dosyć rozsądnie podeszłam do tematu.
Natomiast fakt że jest niezabronowana - jest w trakcie robienia jeszcze obrzeży."

Więc o czym Ty piszesz teraz? Było napisać, że nie pracujesz na tym, bo jest w trakcie robienia i tyle i po temacie by było. A to, że jednak nie pracujesz na tej ujeżdżalni wyszło dopiero po przywołaniu wszystkich możliwych super utytułowanych fachowców, którzy tylko chwalą, NASA, po tym, że nic o bronowaniu nie było, choć było, po iluś tam pytaniach i poradach, co z takim podłożem zrobić. Więc nie rób z ludzi wariatów z łaski swojej i meczykoniów - zazdrośników, bo w sumie zapomniałaś jeszcze tylko dopisać, że pewnie Murzynów u nas bijo i konie łańcuchami naparzajo.

Jeśli chodzi o hasło "wiedza kosztuje" to sama kiedyś na pytanie, co zrobiłabyś z danym koniem w danej sytuacji odpowiedziałaś, że za dużo płacisz za treningi z super trenerem, żeby za darmo dzielić się wiedzą na forum. No a widzisz, tu ludzie Ci gotowe rozwiązania pod nos dają, co, jak i czym i ile to zajmie. Zamiast dzięki usłyszeć to się wszyscy dowiedzieli, jak to się czepiają, a Ty przeca tylko minimum inteligencji oczekujesz.

Ty jakieś kompleksy masz, czy co? Chcesz poklasku i tylko poklasku? No to proszę:
Masz zajebistą plażę i jak do plaży będzie jeszcze jakiś kawałek morza, czy insza woda, no i drinki z palemką serwowane przez sexi kelnerów, to skorzystam z zaproszenia i przyjadę. Nawet za darmo. Pal sześć, koszty podróży biorę nawet na siebie.
Ale twoim podłożem w takim stanie jaki prezentujesz na zamieszczonych zdjęciach zachwycać się nie będę, bo jest ciulowe. Tyle w temacie.
Popieram Madziarrę, w dwóch pierwszych, bardzo wylewnych, odpowiedziach było o tytułach, zaliczeniu biofizyki, ogromnym doświadczeniu, wołaniu fizyka i fizjoterapeuty do tego, ale nic o tym, że konie po tym nie pracują. Tylko, że zawodnicy, weci i wszyscy święci są zachwyceni. Stąd dyskusja. Wszystko o braku pracy na ten ujeżdżalni, psach i pracach remontowych na niej było później (można robić obrzeża, regularnie korzystając z placu, kurde...).
Muchozol, ja zaczęłam tę dyskusję. Kontynuowałaś ją peanami, że zajebista ujeżdżalnia. Potem chciałaś poprawiać, a jak ludzie zaczęli radzić, jak poprawić (ja nie, ja nie umiem zrobić, umiem ocenić, co mi może konia zerwać), to wszyscy jesteśmy najgorsi. Nie dbam o konia, nie karmię i się smaży na słońcu. I nie mam minimum inteligencji. Dżizas krajst, co tu się odwaliło...
Nieważne, przynajmniej jestem trochę mądrzejsza, że nie tylko ja to widzę, bo może mi się wydawało. Więc chociaż mnie ta rozmowa przyniosła pożytek. 😅
Patrząc na wstawiony filmik , do którego ja się odniosłam - konie pracują na podłożu w takim stanie i tyle. Trudno. Widać mają mocne nogi. Nie są nasze, świata nie zbawimy a już na pewno nie przekonamy Muchozol do naszych poglądów (na cokolwiek nie tylko podłoże). Brak nam inteligencji, tytułów i nagrody Nobla 😉
Na marginesie świta mi, że w innych wątkach to podłoże określono jako "hiperprofi za miliony". Przykre, bo ktoś chyba mocno naciągnął inwestora, lub nie wytłumaczył zasad pielęgnacji...
Każdy, nawet bez fakultetu, ma tu jak na dłoni cykliczny schemat dyskusji z Muchozol
On jest zawsze taki sam. Za każdym jednym razem.

Przykre.
Bo jak widać nikt nic ad personam nie pisał, porady były merytoryczne... a finał taki jak zawsze.
Przykre.
Muchozol nie znam cię, nie miałyśmy nigdy styczności ale po tonie w jakim reagujesz na porady, uwagi nie dziwię się, że ludzie mają dość. Może sztab specjalistów chwali Twoje podłoże, ale swoich koni bym na nie nie wpuściła... nie trzeba badań, autorytetów i kosztów żeby w pierwszej chwili zobaczyć jak rzeczy stoją. Geslerowa mogłaby je reklamować dorzucając parówki gratis - i tak podziękuję.

Wygląda to tak, jakbyś próbowała za wszelką cenę obrazić ludzi, którzy dają ci porady. Pijesz do ich rzekomego braku inteligencji, zaraz zarzucasz że nie dbają o swoje konie. A to TY chcesz porad... teoretycznie.
Jedyne czego chce muchozol to poklasku i zazdrości, bo naprawdę nie widzę innego sensu tego samozachwytu i przytaczania jak drogie były jej konie, jak drogie było postawienie stajni itd. Oczywiście teraz pojawia się tego mniej, ale wcześniej pojawiało się często i gęsto. O wymienianiu tych wszystkich tych tytułów dr hab inż khaleesi virtuti militari ludzi którzy nic tylko chwalą jak to u niej wszystko jest zajebiste nawet nie wspominając xD bo to już jest nagminne :P
Ale co jak co, dobrze się te gownoburze czyta, a po braku Meise (która przy muchozol nic nie robiła takiego, a jednak sraka na nią była nieporównywalna) brakuje tego na forum 🙁
Ale Budyń, jaka stajnia? Przecież u muchozol nie ma stajni, jest tylko byle jaka wiata
budyń, proponuje już tematu ad personam nie ciągnąć 🙂
anyann, każdy ma taką stajnię jaką chce mieć lub na jaką może sobie pozwolić.
Takie pojazdy zostaw dla koleżanek z klasy...
Gillian   four letter word
15 listopada 2022 19:57
Dobra, basta. Już wystarczy 🙂
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
16 listopada 2022 00:41
Ale co jak co, dobrze się te gownoburze czyta, a po braku Meise (która przy muchozol nic nie robiła takiego, a jednak sraka na nią była nieporównywalna) brakuje tego na forum 🙁
A co ja takiego zrobiłam? Mój styl pisania komuś nie odpowiada? To taka zbrodnia? Serio nie macie poważniejszych problemów? Za każdym jednym razem musisz mi do***. Co ja Ci takiego zrobiłam? Ty masz jakąś obsesję na moim punkcie? Bo ten wątek nie jest czytany przez wszystkich i nie zauważyłam abyś się interesowała tą rasą.
Ale Budyń, jaka stajnia? Przecież u muchozol nie ma stajni, jest tylko byle jaka wiata
anyann, jak to mówią - niech gadają, byle nie przekręcali linków. Proszę, oto ta byle jaka wiata - https://horsedrugs.pl/wiata,82.html
Muchozol To bardzo narcystyczne uważać, że ktoś ma na naszym punkcie obsesję. Serio.

Odpowiem na Twoje pytania. Nic nikomu nie zrobiłaś i wszyscy mają poważniejsze problemy. Po wylogowaniu się z volty nikt przez 5 sekund nie pomyśli o Twoim podłożu i o Twojej stajni, koniach, życiu. Wszystkim jest wszystko jedno. Pamiętaj o tym, gdy następnym razem zaangażujesz się emocjonalnie w dyskusję na tym forum, bo zawsze powielasz jeden i ten sam schemat.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
16 listopada 2022 07:03
infantil, akurat do narcyza to mi baaardzo daleko, także jak coś piszesz o mnie to chociaż prawdę 😉.
Muchozol2, akurat infantil, pisze prawdę... 🤣
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
16 listopada 2022 09:14
Przykre jest to, że ludzie którzy mają wiedzę na spontanie zaczęli pisać, co zrobić z takim podłożem, jak, czym, po co, itd. - instrukcja w pigułce. Twoje pytania tylko podsycały chęć pomocy, więc więcej ludzi zaczęło się angażować i pisać o swoich doświadczeniach. Na dziękuję wszyscy się dowiedzieli, że się czepiają, ciągną temat dla dramy, a w ogóle, to sami tak zajebistego podłoża i tak zajebistych warunków nie mają. Potem jeszcze poleciało, że nawet minimum inteligencji nam brakuje.
Taki schemat rozmowy z Tobą jest niestety zawsze. Wypierasz się własnych słów i przekręcasz wypowiedzi, a jak się okaże, że ludzie jednak dokładnie czytają posty, to jedziesz po rozmówcah, że jak zwykle na ciebie siedli, że zazdroszczą, sami nie mają: warunków/infrastruktury/koni/wiedzy/inteligencji/ wykształcenie/umiejętnosci, że super hiper najlepsi specjaliści specjaliści się wypowiadali przeca i potwierdzali twoje, a na koniec zarzucasz brak inteligencji lub logiki i znikasz.
Teraz prawda objawiona: Jak ktoś kręci, kłamie, komfabuluje, upiększa, dodaje, zmyśla, itd to niestety musi przy tym mieć doskonałą pamięć co komu i kiedy powiedział. Dużo łatwiej gdy się pisze/mówi prawdę i tylko prawdę oraz przedstawia suche fakty, no ale do tego trzeba mieć jaja, bo nie zawsze jest pięknie super hiper i nie zawsze da się błyszczeć.
Nie wiem czy jesteś narcyzem, czy nie, ale usiłujesz wpisami i rozmowami na re-volcie podnosić sobie ego, a re-volta do tego nie służy i się do tego zupełnie nie nadaje. My się tu tylko usiłujemy wymieniać wiedzą, doświadczeniami, dzielić ze sobą fajne i ciulowe chwile, lub popierdololić o dupie maryni po prostu.
Z Tobą niestety się nie da, pomimo licznych prób z naszej strony, no to przynajmniej mamy bekę z dramy, która odstawiasz i cieszymy się gównoburzą, którą wywołujesz. Nikt nie ma na Twoim punkcie obsesji.

A Mesie mi brakuje czasem, jak chciałabym se po prostu poczytać.
Narcystyczne zaburzenie osobowości cechuje się przede wszystkim tym, że głównym celem w życiu jest podtrzymanie własnej samooceny i niedopuszczenie niczego, co mogłoby ją naruszyć - z tego wynika chociażby brak umiejętności przyjmowania krytyki, ba! nawet nie krytyki, a jakichkolwiek informacji, że coś się zrobiło/powiedziało niepoprawnie. Cechami osób narcystycznych jest skupienie się wyłącznie na sobie (w tym sprowadzanie każdej rozmowy na swój temat), dążenie do podziwu wśród innych, odczuwanie wyższości nad innymi. Brak empatii w stosunku do innych. I brak akceptacji tego, że dla kogoś możemy być obojętni - narcyz uważa, że wzbudza tylko skrajnie intensywne emocje. Np. obsesję i nienawiść 😉
Ja tam nie wiem, nie mam jeszcze uprawnień do diagnozowania. Ale może ktoś doda sobie te elementy i coś mu z tej układanki wyjdzie.

I z mojej strony koniec offtopu, nie chce mi się już kłamać na temat Muchozol 🤠
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
16 listopada 2022 11:43
ElMadziarra, tylko że te rady wykorzystywalam wcześniej (w sensie dokładnie takie dbanie o podłoże). Nawet ktoś pisał że pewnie wtedy ktoś to widział i pochwalił. Napisałam że to robiłam i teraz nie robię. A dalej był pojazd - zagęszczać asap, bo masakra.
Akurat kto jak kto, ale jakos potrafiłam się wielokrotnie przyznać do błędu (do zen, do tego że posłuchałam złej rady odnośnie pracy z koniem), wstawiam zwykłe nieobrobione zdjęcia żeby właśnie pokazać coś jak jest. Ale to tu właśnie jest pojazd jak jest nieidealnie.
To nie raz padały wobec mnie pomówienia i nikt się nie przyznał. Więc może trochę zejdź z tonu i zastanów się co piszesz.
infantil, też bym mogła napisać że bawisz się w psychologa już kolejny raz i powielasz schemat. Jakbyś cokolwiek o psychologii i wiedziała to byś też wiedziala że bardziej szkodzisz niż pomagasz.
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
16 listopada 2022 12:20
Jedyne co da się w powyższej dyskusji podciągnąć pod pomówienia, to twoje słowa, które można bez problemu zinterpretować: "sami nie macie odpowiednich warunków do trzymania i użytkowania swoich koni i zazdrościcie". Do tego zarzuciłaś swoim interlokutorom brak minimalnej inteligencji. Jeśli dodamy do tego, że dla Ciebie dobre rady to pojazd, to ... serio nie mamy o czym gadać. Sama se zejdź z tonu. Ja mam bekę i zaciesz z gównoburzy, bo na rzeczowa dyskusję z Tobą przestałam liczyć.
Muchozol2, o zagęszczaniu pisałam ja i KaNie, myślę że obie miałyśmy na myśli film z lonży (ja na pewno) gdzie koń zapada się za głęboko i na za długo - podłoże za mało sprężynuje. Ciągnie też dużo podłoża zadnimi nogami, ale nie jest to kurz z wierzchu z niepodlania, a spora ilość piachu. I do tego odnosił się mój komentarz. Zdjęcia to można robić i na podłożu kompletnie się do jazdy nie nadającym albo w ogóle albo tymczasowo i nikt nie oczekuję że podłoże na nieużytkowanym placu/hali będzie top, bo to bez sensu. Ale przed ponownym użytkowaniem trzeba parę dni poświęcić na przygotowanie podłoża i dobrze żeby popadało w międzyczasie.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
16 listopada 2022 13:55
karolina_, ale pisałam że to z filmiku jest nieaktualne. Zostało zdjęte z niego 10 cm piachu. Było 20 - o 10 mniej niż na stronie stajniatrot pl, która niejednokrotnie była tu polecana.
Muchozol2,, Nie tylko ilość piachu jest ważna ale również jego gramatura. Niektóre gatunki się nie nadają.
No nie, to już przesada! Usuwam treść tego posta!
Mod.
Komentarz moderatora: Co za dużo to niezdrowo!
Omatko! No bez przesady już...
rzepka, dno i metr mułu...

Jakie sępy się tu zlazły...
Też tak myślę😜
Iskra de Baleron -mimo usunięcia mojego postu dotyczącego wagi jeźdźca -nie zmieniam swojego zdania. Tu jest artykuł na ten temat (chociaż powinien się chyba znaleźć w wątku :
ILE MOŻE WAŻYĆ JEŹDZIEC
Jazda w harmonii z koniem wymaga dopasowania obu partnerów – istotna jest m.in proporcja wagowa.
1) Istnieją wyrażone w % zalecenia, jakiej wagi jeździec z wyposażeniem nie powinien przekraczać: wynoszą one wg różnych źródeł od 10 % do 20 % (podręczniki kawaleryjskie z początku XX wieku). Potwierdzono, że waga 25-30% powoduje uszkodzenia grzbietu i ból. 10 % wagi konia to 60 kg dla 600 kg wierzchowca; 15 % to 90. Oczywiście koń nie maszyna i nie da się wg wzoru dokładnie ustalić jednej granicy.
2) mimo, że prywatnemu właścicielowi nikt nie zakaże sadzać 100 kg na kucyka, w praktyce stajnie rekreacyjne stosują limity wagi – do 85, do 100, do 105 kg. Ważący 120 kg siadają głównie na WŁASNE konie, bo nawet nastawiona na kasę stajnia nie chce ryzykować szybkiego i trwałego uszkodzenia grzbietów.
3) konie potrafią chować ból, 'idą do przodu' nawet pod siodłem pod którym jest jedna krwawa rana – np te wożące 'turystów' w Egipcie. Koń pod ciężkim jeźdźcem będzie szedł, biegł, i skakał – nie znaczy to, że czuje się OK. Przeciążenie zwierzęcia powoduje: przeciążenie grzbietu, uszkodzenie kręgosłupa, upośledzenie krążenia i odżywienia mięśni, odgniecenia, naciągnięcia ścięgien i więzadeł, przykurcze, stany zapalne i ich objaw – ból.
4) siodło jest ważne – ułatwia rozłożenie ciężaru; ale go nie niweluje! Kulbaki westernowe wbrew częstym opiniom nie na każdego konia pasują i same są ciężkie. Może być potrzebne siodło na miarę – siedzenie w za małym nie pomaga. Jeśli jeździec nie mieści się na szerokość – obciąża niewłaściwe partie grzbietu konia i utrudnia zachowanie równowagi.
5) waga to nie wszystko – często pada argument, że źle jeżdżący lekki jeździec jest gorszy, niż ciężki o lepszej technice. Cóż, oboje są uciążliwi dla konia! Ciężki o złej technice (a z wagą poziom umiejętności jeździeckich magicznie nie wzrasta) zaś szczególnie.
6) nie każdy jest otyły z własnej winy – ale też nikt nie musi jeździć konno. Jest waga, przy której można dobrać odpowiedniego konia i siodło – i taka, przy której wypada schudnąć lub zmienić hobby.Można np. zamienić jazdę konną na powożenie.
7) Jak najbardziej jeździec ważący 90 czy 100 kg może znaleźć konia dla siebie – pamiętając o kilku sprawach .Sama wielkość konia nie powoduje, że jest super silny. Ważna jest budowa, umięśnienie, wytrenowanie: jeździec słusznej postury potrzebuje na to zwrócić szczególną uwagę. Odpowiednie konie można znaleźć wśród cięższych ciepłokrwistych (np ślązaki i krzyżówki) i pogrubionych. Nie każdy musi mieć araba .
Częsty przykład 'rycerzy co ważyli 150 kg i tez jeździli' warto opatrzyć komentarzem o
a) innym typie tych koni – ciężkie, zbliżone do dzisiejszych perszeronów;
b) krótszym czasie ich życia (jeszcze niedawno nastoletni koń to był 'stary' a co dopiero w średniowieczu
c) niskim poziomie sentymentu do zwierzęcia – nie wszystko z przeszłości warto powielać 'bo kiedyś tak robili'. Życie ludzkie było wtedy mało cenione a co dopiero końskie.
rzepka, ja pamiętam Twoją uwagę i uważam, że była słuszna.
Wielce oburzone osoby to chyba chwilowo jakaś hipokryzja dopadła.
rzepka, kokakola, chyba się trochę zapominacie jednak, bo Muchozol wielokrotnie pisała, że ze względu na swoją wagę na konie nie wsiada. Może warto poczytać zanim napiszecie kolejną przykrą rzecz.
Macie racje w tym co piszecie oczywiście, ale nie w kwestii Muchozol, więc takie bezpośrednio do niej kierowane słowa są mocno nie na miejscu. Do tego odgrzebywanie wątku po prawie miesiącu, żeby przypomnieć o swoim komentarzu jest zwyczajnie słabe.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
10 grudnia 2022 13:10
Fokusowa, bardzo dziękuję za ten komentarz.
Ogólnie to myślę że żeby o coś "oskarżać" to trzeba udowodnić.
Tak w sumie to w ogóle nie musiałabym się tłumaczyć za wczasu, ale robię to chociażby dlatego żeby mówić o problemie (w tym wypadku zbyt wysoka waga potencjalnego jeźdźca).
Nie wsiadam, leczę się na insulinooporność i powoli chudnę.
Wsiada mój mąż - waży 83 kg, jest wysportowany, a najmłodszy koń (Tadzik) ma 5,5 roku. Został obciążony (jakoś sensownie) po uprzedniej pracy na lonży, gimnastyce w ręku. W momencie pierwszego obciążenia miał w sierpniu 5 lat i prawie 3 miesiące, został sprawdzony przez wet/fizjo oraz miał zrobione zęby.
Obecnie po przerwie w kończeniu ujeżdżalni powoli wraca do pracy, ale także w tym trybie (lonża, praca z ziemi).
Myślę że różne rzeczy można mi przypisać, ale o konie staram się dbać ze wszystkich sił 🙂.
Ja ważę 87kg. Od kilkunastu lat tyle ważę. mam 178 cm wzrostu. Z racji wieku mam kolegów takich podobnie starych. I jestem wśród nich jednym z lżejszych. Prawdę mówiąc znam niewielu jeźdźców lżejszych ode mnie. Zdecydowanie przeważająca wiekszość, może nawet ponad 80% znanych mi facetów waży około 100 lub ponad. Niektórzy 115-120.
Maja swoje konie i jeżdżą na nich długo, potem zapewniają im emeryturę. Trzymają konie do końca. i nie słyszałem o problemach z wagą jeźdźca i zdrowiem konia.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się