Co mnie wkurza w jeździectwie?

zembria   Nowe forum, nowy avatar.
14 listopada 2022 08:38
SzalonaBibi, Tak! Paragony grozy 😝🤣
O matko przestańcie!!!

Już bym wolała aby "spłacać tą karmę" sama się tak rozkur..ć co jakiś czas. Swoje kalectwo znacznie lepiej znoszę psychicznie niż kalectwo konia.
Sasini, Masz jeden nachrapnik i na nim położony tandem, co sprawia że delikatniej działa tandem, a sam tandem jest Berisa i lekko działa.
Nie wogóle nie jest konieczne, po prostu można urywać foule w linii lub ewentualnie zabić siebie i konia jesli jest idący, albo też założyć pustą oliwkę bez nachrapnika i się szarpać.
Także opcji jest zawsze kilka 😂

Perlica, aż musiałam odgrzebać bo na Facebooku pojawił mi się wątek chyba z tym samym patentem - foto załączone. To jest podobne działanie jak tu już wcześniej wspomniano?



Generalnie post Equi Harmony choć mega przykry, wydaje mi się bardzo merytorycznie napisany
IMG_20221116_131108.jpg IMG_20221116_131108.jpg
Nevermind   Tertium non datur
16 listopada 2022 13:23
jabooshko, Powiem szczerze, że mnie niektóre czanki ze zdjęć przeraziły. Jeśli nawet tandem nie wystarcza, to chyba coś jest mocno nie tak w treningu...
Sam post merytoryczny, ale komentarze pod spodem przykre o tyle, że pokazują myślenie większości jeźdźców.

Swoją drogą oto pochwalony przez autorkę w poście przejazd. Jestem pod ogromnym wrażeniem poziomu jazdy.
https://www.facebook.com/1494907747/videos/1306561340078506/
Mnie wkurza poziom ignorancji i zawiści jeśli chodzi o tą tematykę... to demonizowanie sportu.

Czanką czanką, ludzie zapominają że samo w sobie nawet najbardziej wymyślne ustrojstwo, nieruszane leży w pysku i nie działa, to RĘKA jeźdźca ma znaczenie.
Jeśli mam dwa obrazki: jeździec jadący delikatnie na pelhamie, w równowadze z niezależną ręką i jeździec jadący na oliwce, szarpiący, piłujący, utrzymujący bardzo mocny kontakt czy wręcz walczący z pyskiem konia - zdecydowane wolę ten pierwszy.
Kiełzno mnie nie razi, rażą natomiast ciężkie ręce, zaciśnięte, podszarpujące przy utracie równowagi, irytujące konia i nie pozwalające mu wejść na miękki kontakt.
Dlaczego zawodnicy używają takich wędzideł? To by trzeba było ich spytać. W powiedzeniu "więcej sprzętu, mniej talentu" jest sporo prawdy, ale podciąganie pod to dosłownie każdego przypadku, gdy ktoś założy czankę czy czarną to generalizacja i ignorancja. Nikt nie pochwala szarpania się z koniem, czy na ostrym czy łagodniejszym wędzidle, ale już sam widok czegoś "nietypowego" w pysku powoduje u niektórych osób jakieś spazmy i panikę, bo koniowi na pewno dzieje się krzywda. A to jest tylko narzędzie...
Nóż możesz wrazić komuś pod żebro, a jednak dużo częściej używa się go do krojenia chleba.

Ciekawe, ile osób oburzonych tandemem czy wielokrążkami może szczerze sobie powiedzieć, że mają dobry dosiad? Pewną rękę? Że ich pomoce są jasne i nie powodujące dyskomfortu u koni, zawsze odpowiednio użyte? Że ich konie poruszają się prawidłowo, że ich styl jazdy im służy i je rozwija? Specjalnie nie mówię tu o startach w zawodach, bo to nie świadczy o niczym, ale o poziomie jazdy. O ile w ogóle ci ludzie jeżdżą konno i mają jakąś styczność z końmi...

Nie twierdzę że wszystkie przejazdy są super harmonijne, ani że zawodnicy są z automatu nie wiadomo jak wprawnymi jeźdźcami. Tylko zanim zacznie się krytykować kogoś, warto spojrzeć surowszym okiem na siebie, swoje otoczenie. To takie łatwe, wytknąć komuś błędy na jednym zdjęciu - ułamku sekundy, kadrze z dynamicznego procesu, które tak naprawdę o niczym nie świadczy. Wystarczy że koń ma mocniejsze kiełzno czy nie boże wyryjony akurat. Nic trudnego! Ciężej już rozejrzeć się wkoło i przyznać, że tu też jednak nie jest różowo. Bardzo bym chciała, żeby te wszystkie osoby, tak bardzo oburzone rzekomo torturowanymi końmi na Cavaliadzie, równie mocno reagowały na przykład na niediagnozowane kulawizny i bóle "bo on tak ma", niedopasowany sprzęt, jazdę w sposób który koniom szkodzi, ciekawe ile z nich jeździ w takich ośrodkach lub praktykuje to na własnych koniach.

Plus uwielbiam to wymądrzanie "widocznie koń się nie nadaje", "trzeba to było przepracować w domu". Jak przepracować w domu środowisko zawodów? Jak oswoić konia z wyjazdami, nie wyjeżdżając? Chętnie się dowiem, choć ze mnie żaden sportowiec.
patat, - dodała bym, że cavaliada to ogólnie trudne zawody, nawet na tle reszty. Dużo ludzi, kolorów, dźwięków, świateł, areny to też nie typowe hale jeździeckie, a obiekty aranżowane na potrzeby zawodów. Nawet obeznany z zawodami koń może się tam spalić.
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
16 listopada 2022 17:17
patat, jak najbardziej się zgadzam. Lepsze delikatne działanie np na hacku niż szarpanie za ryja na podwójnie łamanej oliwce

Swoją droga bardzo chciałabym zobaczyć to towarzystwo, które tak mówi, że konia można w domu przygotować itd jak wsiada i ogarnia takiego konia 😉
Jakoś dziwnym zbiegiem okoliczności wszyscy najgłośniej krzyczący o etyce w jeździectwie nigdy chyba nie mieli styczności ze światem sportu jako zawodnik czy trener
Mnie to autentycznie osłabia, bo już zesr... się fundacyjki że jeździectwo to znęcanie, bo oczy koni nieszczęśliwe, bo wędzidło złe, bo sportowcy to sadyści. Nawet nie mam nerwów tłumaczyć tym ludziom o co chodzi, oni nie chcą zrozumieć i mają swoje klapki na oczach, wysyp jak nie naturalsów, to pseudo behawiorystek-biomechaniczek i oburzonych bożenek-fanek fundacji, które konie widują tylko na ulotkach które te im wysyłają za 1% podatku, ale nie przeszkadza im to poczuwać się do wypowiadania w takich kwestiach.
Ci wszyscy ludzie wiedzą najlepiej, a jestem autentycznie ciekawa jaki jest poziom ich jazdy - nie wyniki sportowe, tylko właśnie jazda, jak to wygląda gdy usadzą dupę w siodle, na żywym koniu a nie w teorii gdzie wszystko jest piękne i każdy problem da się przepracować wedle życzenia, a konik zaufa i zrobi wszystko bo kocha.

Nie jestem fanką patentów ani wymyślnych kiełzn, nie czułam nigdy potrzeby z nich korzystać co nie oznacza, że takie sytuacje nie istnieją.
patat, nic dodać nic ująć. W sumie to samo napisałam wyżej.
jabooshko, to zdjęcie jest nie wyraźne, więc nie wiem. Na pierwszy rzut oka nie, tu jest dużo mocniejsze działanie, bo nachrapnik jest podwójny, a tam nie było.
Post EH wogóle nie jest merytoryczny, zawiera zdjęcia wyrwane z kontekstu czyli ujęcia z przejazdów robione w jakimś momencie, więc jak zawsze wszystko zależy od kontekstu.
Jest tam pojazd na siwego konia ujeżdżeniowego, że ma szyję jaką ma, ale nikt nie zadał sobie trudu żeby zobaczyć że ten koń ma taką budowę i szyję tak nosi, bo tak go natura stworzyła.

Nevermind, co to znaczy jeśli nawet tandem nie wystarcza? Tandem tandemowi nie równy.

Uwielbiam demonizowanie tandemu przez kogoś kto w życiu nie siedział na koniu sportowym i w życiu też nie używał tandemu.
Nevermind   Tertium non datur
16 listopada 2022 19:51
patat, Nie dostaję spazmów na widok byle tandemu, chociaż to już jest bardzo mocne kiełzno. Ale ciężko mi uwierzyć, że na takich czankach w ogóle da się jechać delikatnie. W westernie owszem, są mocne czanki, ale nie wolno na nich w ogóle jechać na ,,klasycznym" kontakcie. Tutaj mamy prędkość, wysokie skoki, łatwo o gwałtowny ruch, błąd, utratę równowagi, a jeźdźcy zakładają koniom takie cuda. Nie mówiąc już o tym, że na obu zdjęciach nachrapnik jest dosyć nisko.


Hejt na sportowców jest strasznie wkurzający i ślepy. Niektóre rzeczy naprawdę trzeba przeżyć, żeby zrozumieć. Dziwi mnie, że większość z tych osób to jeźdźcy. Mam nieraz wrażenie że takie osoby chyba naprawdę siedziały wyłącznie na profesorach lub rekreacji, chociaż i to niewielkie doświadczenie powinno im pokazać, że z boku się łatwo mówi, a potem się wsiada i ciężko się jedzie. Im się chyba naprawdę wydaje, że jazda konna na pewnym poziomie staje się łatwa, ciało sportowców zawsze robi to co oni chcą, brak u nich złych nawyków, zawsze reagują prawidłowo w nagłej sytuacji. A wszystkie nieprawidłowości to wina niewiedzy lub złej woli.
Niedawno trafiłam na post z pytaniem dlaczego tyle jeźdźców na cavaliadzie zakłada czarną na rundę honorową. I oczywiście argument dodatkowej kontroli powoduje tylko milion komentarzy, że konia można przyzwyczaić.
https://www.facebook.com/groups/1506757102872160/user/100033137692324
Serio? Niedawno Koń Pulpet wstawiała relację, jak nie może konia skupić i realnie popracować, bo pod lasem biegają dzieciaki i Admirał był cały nafukany. Konia ma parę ładnych lat, a nie przyzwyczaiła go do jakichś szelestów w krzakach. I nic do tego nie mam, naprawdę. Natomiast pragnę wskazać, że chyba nikomu z komentujących nie przyszłoby do głowy, żeby to zdarzenie jakkolwiek negatywnie komentować.
Za to w momencie kiedy mamy gorącego, pełnego energii konia, który niedawno skończył przejazd wymagający od niego gotowości, skupienia, po którym to przejeździe adrenalina i emocje jeszcze całkowicie nie opadły, to ten koń ma wyjechać na halę z tłumem widzów, migającymi światłami, hałasem i zachować stoicki spokój, bo tak dobrze wytrenowane konie robią.

Perlica, Zawsze będę bronić jeźdźców ujeżdżeniowych, bo to trudny kawałek chleba, łatwo o brzydkie błędy. Ale absolutnie ustawienie siwka nie było spowodowane budową konia.
Mnie bardziej zastanowił fragment o ciasnej szyi u Sysojevy... Chociaż sama budowa tejże szyi niemal sama wskazuje na słówko na r, to nie zauważyłam, żeby było tam ciasno. Bawi mnie odwołanie do książki ,,Gdyby konie mogły krzyczeć", która została przecież napisana przez pana, co rollkuru w życiu nie tknął 😇

Przeczytałam posta jeszcze raz i faktycznie nie jest to merytoryczny post. Inaczej go pamiętałam. Ale nadal podoba mi się że nie jest tak skrajny jak go podejrzewałam, są również pochwały i z niektórymi punktami się zgadzam, jak choćby przesadny sprzęt.

Edit: wstawiam link do posta jakby ktoś nie mógł znaleźć https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid033F7n1QJgDvvMv4EovrP6Z7PQ1yKaHosaub2iKeaLF2HJNhv7ccuEpUyhVEE4HV6ul&id=100063543182694
czanka2.jpg czanka2.jpg
czanka.jpg czanka.jpg
Nevermind, to bardzo ciekawe co piszesz, bo ja tego konia akurat znam i widuję go zarówno na padoku, jak i w pracy, także sorki, ale nie masz racji,jednak będziesz się upierać skoro nawet tam nie byłaś i nie widziałaś ...

A ja mam wrażenie, że niektórzy zakładają takie dziwactwa czy też czarną na rozprężenie czy też ten środowy trening bo - taka moda, muszę pokazać że też umiem na tym jeździć, nie będę gorszy.
Nie neguje czegoś co jest potrzebne w danym momencie, np. bo koń się zagotował i jest użyte z głową przez kogoś kto ogarnia siebie i wie jak dana rzecz działa.
Ale moda na coś nie ma sensu. Kupowanie mega silnego konia dla dziewczynki 50kg która nie umie jeszcze zapanować nad sobą a że nie radzi sobie z koniem to musi mieć czarna i pelham też jest bez sensu.
Wszystko jest dla ludzi ale dla mądrych ludzi.
To samo z ostrogami u dzieci- po co im to ? Te kucyki i tak zapierdzielaja jak głupie, dzieci łapią się nogami żeby nie zlecieć, ostrogi wbijane w czapraki 🙄 no sensu to to nie miało.
I nie nie jeżdżę sama na zawody, nie zamierzam nawet. Ale tłumaczenie że nigdy nie jeździłeś na klasowym koniu to nie wiesz jest żałosne. Serio nie wiem ? Nie widzę że konia boli, nie rozumiem działania dźwigni i nie mam prawa się wypowiadać?
Mamy już ten wątek o dziurach w koniach?
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
16 listopada 2022 20:25
Nevermind, raczej budowa szyi Found Boy'a raczej wskazuje że jego stary to Foundation (i to bardzo) a dziadek to Furstenball, oraz to że ma bądź miał przez dluzszy czas jajca między nogami. Nie rozumiem czemu od razu "słowo na r". Szyję konia można budować na inne sposoby, z sukcesem.
Sonika, a Ty myślisz, że ostrogę się ubiera żeby szybciej jechać 😂
Ale ciężko mi uwierzyć, że na takich czankach w ogóle da się jechać delikatnie. W westernie owszem, są mocne czanki, ale nie wolno na nich w ogóle jechać na ,,klasycznym" kontakcie. Tutaj mamy prędkość, wysokie skoki, łatwo o gwałtowny ruch, błąd, utratę równowagi, a jeźdźcy zakładają koniom takie cuda.

A ja uważam że da się, widziałam zresztą na własne oczy. Naprawdę wszystko zależy od umiejętności. Wiadomo, jeden pojedzie delikatnie, inny mniej, ktoś tam w pewnym momencie straci równowagę, jednak to już jest - powinien być - taki poziom umiejętności że nie ratujesz się bezpardonowym heblem po ryju, twoje ciało ma już na tyle wyrobione odruchy że to jest w sferze nieświadomej kompetencji, tak samo jak jazda samochodem - po pewnym czasie nie musisz każdorazowo myśleć o zmianie biegu, wrzuceniu kierunkowskazu, redukcji obrotów itp., po prostu jedziesz.

Ten ból o czarną wodzę też widziałam. Masakra. Naprawdę rozumiem niechęć do patentów, piętnowanie ich nadużywania, uważanie tego za drogę na skróty. Tylko nie zawsze to jest czarno-biało złe, świat nie jest zerojedynkowy. Tu to samo co z tymi wędzidłami, takie jakieś masowe ogłupienie, bez zastanowienia się nawet. Złe i koniec. No tak to nie działa.
Przy swojej osobistej niechęci do czarnej wodzy jestem w stanie totalnie zrozumieć, jak ktoś ją zakłada na dekorację, siedząc na gorącym koniu który jeszcze chwilę temu szedł parkur i nie spadła mu dobrze adrenalina.

Czy to moda? Nie wiem, nie startuję, nie orientuje się. Jeśli tak, to rzeczywiście idzie w nieciekawą stronę.
Kucykowych konkursów nie lubię oglądać, zawsze mnie to razi.

Sonika, tak Sonika, nie wiesz. Naprawdę konie chodzące wysokie rzecz czy konie mea gorące, trudne, silne, to inna para kaloszy. Nie wiem co konia boli w dźwigni.. chyba tylko ręka jeźdźca xD
Ja bardzo długo nie rozumiałam kiedyś, że nie można konia zatrzymać. Jak niby można nie być w stanie się zatrzymać? NIGDY przez lata mnie koń nie poniósł. Aż do czasu. I się dowiedziałam jakie to mało fajne uczucie :P
Nevermind   Tertium non datur
16 listopada 2022 20:38
donkeyboy, Nie chodziło mi o to, że jest gruba, chodzi mi o kształt mięśni
patat, piszesz bardzo mądrze, podziwiam że się Tobie chce dyskuotwać.

Tylko czarna to nie patent zakładany dla mody. To patent zakładany aby podekscytowany koń w nowym, obcym miejscu, między galopującymi i skaczącymi końmi nie odginał się i nie odwracał grzbietu. Bo tak, połowę rozprężenia przebiegnie z odwrotnymi plecami i się ciula rozgrzeje - nawet bardziej ponakręca. Tyle. Jechać na tym parkuru nie można, ale tam są max 2 konie w jednym czasie, więc jest jakby łatwiej. Czarna nie służy do siłowego ganaszowania konia, bo tak jeżdżony koń zostawi zad i nie skoczy czysto nawet metra...
Podobnie na rozprężalni można mieć np. okulary wyścigowe, itp. ograniczając pole widzenia, aby zwierzak się nie bał.
Co do czanek - sama wolałam nieraz założyć pelham, czy kimberwicka, niż się szarpać w kombinacji po dystansie, czy większym skoku. Na parkurze czy w krosie wszystko dzieje się dość szybko. Jeździec nie ma czasu na alalizowanie czy koń jest dobrze w ręku i czy go zdąży wycofać do sztalki po okserze... Lepiej wtedy domknąć rękę na pelhamie, niż szarpać całym ciałem za oliwkę...
Sporo widzę, stojąc na rozprężalniach skokowych i wkkw od ZR do CSIO5* i serio częściej "boli mnie" patrzenie na wpierdziel oliwką, niż jedna , skuteczna półparada na czance.
donkeyboy, o zgrozo, znamy chyba źrebaka z takim bardzo okrągłym kształtem szyi (czestym w linii F). Muszę sprawdzić czy się nie roluje na pastwisku 😎
Nevermind   Tertium non datur
16 listopada 2022 22:35
patat, Ciężko mi w to uwierzyć, ale skoro widziałaś to nie będę się spierać.

_Gaga, Nie mam nic do mocniejszego wędzidła, zwłaszcza że w skokach szybkość reakcji konia to podstawa dla bezpieczeństwa pary. Jednak nie chce mi się wierzyć, że ktoś może potrzebować aż takiej precyzji. Już sam tandem/hak powinien być wystarczający, a skoro do tego trzeba tak wydłużyć czanki, to coś jest nie tak.

karolina_, Chyba faktycznie przesadziłam z tym Found Boy'em 😅 Nie wszystko jest takie jak się wydaje.

Perlica, I w domu chodzi dokładnie tak jak tutaj? Są zawody, jest stres, mogą pojawić się błędy.
Swoją drogą oświeć mnie, do czego dzieciom ostroga w Cavaliada future?

Sonika, Pozwól, że zadam Ci dwa proste pytania.
Czy jazda konna jest prosta? 🙂
Wiedziałaś to, zanim po raz pierwszy wsiadłaś na konia? Zauważyłaś po którymś jeźdźcu lub koniu? 😀
. W westernie owszem, są mocne czanki, ale nie wolno na nich w ogóle jechać na ,,klasycznym" kontakcie. Tutaj mamy prędkość, wysokie skoki, łatwo o gwałtowny ruch, błąd, utratę równowagi, a jeźdźcy zakładają koniom takie cuda. Nie mówiąc już o tym, że na obu zdjęciach nachrapnik jest dosyć nisko.
Nevermind,


Tak bo w "westernie" nigdy za czanke nie łapią, konie chodzą od myśli. A juz w "rodeo" to w ogole na tęczy jeżdżą. Żadnej prędkości, utraty równowagi, czysty stoicyzm.
Oj ubawilam się 🤣🤣
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
16 listopada 2022 23:00
Nevermind nie wiem może ja nie znam na tyle technik/badań rollkurowych (albo w ogóle się nie znam, wychodzę z założenia że nigdy nie wiem wszystkiego 😀😉 ale ja nic złego tam nie widzę, przynajmniej nie na zdjęciach na FB które są wystarczająco ostre żeby patrzeć na jakieś zarysy mięśni. Chętnie się doedukuje jeśli jakieś badania na ten temat są.
W międzyczasie załączam sklejkę ojciec i syn - musiałam sobie skleić obok siebie bo serio pięknie widać "do kogo się przydał" 🤣 (zdjecia należą dressage24 i thehorsemagazine)

karolina_ taaa, kojarzę taką jedną damę co została pomylona z ogierem 😂



IMG_20221116_214836.jpg IMG_20221116_214836.jpg
Nevermind, przy skokach 130 + , brak precyzji = od zrzutki do wskoczenia w środek oksera. Przypomnę, że okser może mieć wymiar 165 na 180 cm. To wymiar mniej więcej Toyoty Rav4, wskoczenie w środek może się skończyć mega słabo...
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
17 listopada 2022 00:22


Tak bo w "westernie" nigdy za czanke nie łapią, konie chodzą od myśli. A juz w "rodeo" to w ogole na tęczy jeżdżą. Żadnej prędkości, utraty równowagi, czysty stoicyzm.
Oj ubawilam się 🤣🤣

Epikea, w idealnym świecie konia zajeżdżasz na sidepullu, jak czai w 3 chodach, to przechodzisz na wędzidło (najprostsze), jak ogarnia w 3 chodach, neck reining to przechodzisz na czanke.
A że wygląda to niestety często inaczej to inna kwestia. Moja trenerka na codzien jeździła na snaffle bit i to mi wpoiła. Czankę dostałam jak koń był zrobiony na tyle abym była w stanie jechać na jedną rękę i bez ostróg na snaffle bit i zrobić co umiem. Nie mogliśmy na każdym treningu mieć czanki, tylko co którymś.
Bardzo dobrze wspominam te treningi i bardzo bym chciała wrócić jak schudnę 😁.
Nevermind, nie wszystko jest takie jak się zdaje. Z tymi końmi z naturalnie okrągła szyja trzeba uważać żeby nie chodziły puste, bo mogą być tylko pozornie okrągłe na kontakcie. A ogóle kształt szyi ma duże znaczenie, krótkie szyje niektórych KWPNow (część potomków Jazza, ale też Vitalisa) z kolei lubią byc naturalnie na 1ke. Dlatego jedno to jest pojechać czworobok poprawnie, z dobrymi elementami i przejściami, drugie to jest zrobić to zawsze w idealnych ramach, bo konie mają z natury różną budowę. I dlatego Dalera nie będąc koniem wybitnym ruchowo tak punktuje - tam poza super harmonijnym i precyzyjnym wyjonaniem ramy są zawsze w 100% super, w każdym przejściu, w cofaniu, w każdym elemencie, nigdy nie spada i nigdy się nie chowa. Ale to nie znaczy że od urodzenia tak biegała, tylko że zawodniczka mimo jej gigantycznych gabarytów i zapewne problemów po drodze to wypracowała
Muchozol2, a co ma Twoja nauka jazdy konnej do sportu na poziomie 160 / GP, bo nie rozumiem... (?) W klasycznej szkółce też nikt na tandemie nie uczy anglezować przecież...
_Gaga, Może byłoby lepiej gdyby konie skokowe były znacznie lepiej ujeżdżone, szczególnie te z krajowego podwórka?
Gillian   four letter word
17 listopada 2022 06:45
melehowicz, One są doskonale ujeżdżone 😅 ale - są również gorące, podekscytowane, idące do przodu bo napędza je adrenalina. Ktokolwiek pracował z koniem sportowym wie o czym mowa.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się