Od odsadka do trzylatka - jak dojrzewa koń.

Perlica, teraz to już wygląda super w porównaniu do tego jak wyglądała po pobycie w szpitalu na Służewcu. Przebyła choróbsko wraca do siebie 😉
Przybywamy z „brzuchową” aktualizacja. Wydaje mi się, ze jest dużo dużo lepiej, ale jeśli nie, to sprowadzcie mnie proszę na ziemie 😅 wiem, że halterek niedopasowany, ale nie miałam nic innego pod ręką :/ i koń niewyczyszczony, ale to była naprawdę szybka akcja 😂
D61566B8-7530-431B-B151-2EC12CB23FCE.jpeg D61566B8-7530-431B-B151-2EC12CB23FCE.jpeg
379A7596-5F00-4C27-9623-708E71D17333.jpeg 379A7596-5F00-4C27-9623-708E71D17333.jpeg
Koniuszek, znaczna poprawa !
Super
Ja też zrobię mały update: 2,5 roku, 166 cm i dalej bardzo proporcjonalny 😀 a poza tym bardzo kochane z niego konisko ♥
319686056_931055527914560_2069022685006126161_n.jpg 319686056_931055527914560_2069022685006126161_n.jpg
Perlica, Uff, czyli oczy mnie nie kłamią 😂 cieszę się, że widać, już kilka osób w stajni mi powiedziało, że on lepiej wygląda. Ten brzuchol momentami (zależnie od tego jak stoi) nadal wydaje się duży, ale była u nas fizjo ostatnio i powiedziała, że to raczej sprawa mięśni, zobaczymy jak będzie wyglądał jak zacznie robotę większa niż spacerki do lasu 😀

Bajahorses, cudeńko, a rośnie tak proporcjonalnie, czy raczej stoi w miejscu ze wzrostem?
Koniuszek, od małego rośnie super proporcjonalnie 😁 mam nadzieje, ze już nie będzie takiego momentu, ze przypierdzieli wzrostowo 🙈
Bajahorses, to super, na takie młodziaki to aż miło patrzeć, a rzadko się takie zdarzają, sama miałam tylko dwa, reszty od skończenia ok 5 mcy do 2.5 roku lepiej było nie oglądać zbyt dokładnie
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
23 grudnia 2022 07:50
Koniuszek, Brzuch w takim wieku jest ok, w tym okresie układ pokarmowy się rozrasta, musi być "wypchany" objętościówką i gdzieś się podziać, stad duże brzuchy u dzieciarni. Jeśli pozostałe części konia wyglądają ok, nie ma braków (czy zarobaczenia), to duży brzuch jest ok.
zembria, pierwszy raz słyszę taką teorię. Nie kojarzę żebym widziała źrebaka z dobrych warunków „z brzuchem”. Chyba że diabeł tkwi w szczegółach i chodzi o to że ten brzuszek nie musi być podkasany a normalnie pełny?
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
23 grudnia 2022 09:13
Iskra de Baleron, To nie teoria, na studiach mnie tego uczyli. Jeżeli będziemy paść młodziaki dużymi ilościami treściwego, to nie będą pobierały dostatecznej ilości objętościówki, brzuch będzie mniejszy, źrebak będzie wyglądał ładnie, ale to nie ma dobrego wpływu na rozwój układu pokarmowego i może mścić się w przyszłości. Oczywiście je nie mówię o jakiś skrajnych przypadkach, że bęben jak balon, to też będzie nie prawidłowością.
zembria, No właśnie, tak sądziłam że pojęcie „brzucha” jest trudne do uchwycenia.
Moje dostają garść treściwego, tylko żeby podać witaminy. Wszystkie są brzuchato pełne 😉 ale nie „rozdęte”
Czarny ubłocony 8mcy
Gniada Jadzia 1,5 roku
Rude na zdjęciu ponad 1,5 i Czarne 2,5

Dzięki za wyjaśnienie - nie będę tak schizować że mam inwazję robali 🙈
503F9DF4-5EEA-4346-BAEA-3599F3A14E7D.jpeg 503F9DF4-5EEA-4346-BAEA-3599F3A14E7D.jpeg
3890A735-DD34-4052-9B85-22F0D10CDC7D.jpeg 3890A735-DD34-4052-9B85-22F0D10CDC7D.jpeg
56FAF5F7-F6A7-4C21-97B5-A5670F9691C1.jpeg 56FAF5F7-F6A7-4C21-97B5-A5670F9691C1.jpeg
zembria, u mojego właśnie ten brzuch zależy od dnia i pozycji, czasami jest większy, czasami mniejszy. Ale wydaje mi się, ze to od siana właśnie, bo on ma dni ze stoi i je i nic go nie ruszy od siana a czasami jeszcze gdzieś szuka trawy, wiec dużo chodzi 😆
D095614A-6A8C-4257-AF87-65D077FC1FD5.jpeg D095614A-6A8C-4257-AF87-65D077FC1FD5.jpeg
B98A455B-D5A3-4DF2-944D-14E08D6DDDE9.jpeg B98A455B-D5A3-4DF2-944D-14E08D6DDDE9.jpeg
C11035C1-42CD-4C1C-8F37-F5C58A4D868A.jpeg C11035C1-42CD-4C1C-8F37-F5C58A4D868A.jpeg
Myslę że wiekszy, wiszacy troche brzuch to też cecha osobnicza, niektóre młodziaki mają, inne nie. Przewertowałam zdjęcia mojego i koń wolno wybiegowy, chodzący z krowami, nie karmiony niczym specjalnym nie miał brzucha. Za to miał etap np wielki łeb, zad w chmurach, nie wspominając okresu zimowego w którym wygladał jak zmamuciały zimniok no ale brzuchola nigdy nie miał.
Post został usunięty przez autora
rybka   Różowe okulary..
06 lutego 2023 14:20
Mały off.... Proszę o info na priv gdzie można wstawić 11 miesięcznego ogierka (jajka nie zeszły, na jesieni będzie do kastracji) na odchowanie blisko Mińska Mazowieckiego?
Moja gwiazda skończy pod koniec kwietnia 3 lata. Małe to to, ale bystre...
Nie wiem czy dla mnie nie za bystra. 😅
lariss.jpg lariss.jpg
uszatkowa   Insta: kingaielif
09 lutego 2023 17:01
tajnaa, czy wszystkie konie po Zoltarze są takie mądre? Czasem aż za sprytne. Gdy się zagapię, wyślę sprzeczny sygnał, kobyła od razu to zauważa, a po próbie skorygowania jej przeze mnie się oburza, że niesłusznie oskarżona.
Fajne te Wasze kremówki 😍
uszatkowa, Nie wiem czy to kwetia ogiera, bo zazwyczach chyba charakterowo koni idą po matce. Moja to bystrzacha, ale bardz wrażliwa i myśląca. Na pewno nie będzie typem do pchania, a wrażliwym koniem idącym do przodu. Będzie chodzić w dwóch palcach o ile nikt tego nie zepsuje. Nawet teraz jak biorę ją na linę i halter, najmniejszy ruch palca i jest reakcja. Super to jest w niej. Szybko sie uczy.
Ja dziś siedziałam na pierwszym z 3 trzylatków do zajazdki na ten rok. Oby wszystkie takie były 😅 chociaż jak je znam to coś czuję że będzie co jeden to trudniejszy
uszatkowa   Insta: kingaielif
11 lutego 2023 09:38
karolina_, moja na pewno też będzie trudna. Czuję że będę musiała bardzo się na niej pilnować ale takie lekkie i wrażliwe kobyłki lubię dużo bardziej od toporniaczkow. Oczywiście lubi popatrzeć, gdzieś przycudować ale ustępowanie robi od presji wzrokiem na przykład, tak wrażliwa jest na sygnały.
uszatkowa, ciężko z takim wrażliwym koniem, trzeba cały czas myśleć na wysokich obrotach, żeby nie nastraszyć i nie zrazić do pracy. U mnie wrażliwy jest następny w kolejce
Moja też jest wrażliwa, ale uwieszam jej się na szyi, podskakuję przy grzbiecie jak przy wsiadaniu, klepię po całym ciele, śmigam z batem z przyczepioną jednorazówką do końcówki. Staram się odczulać na wszystko.
Generalnie nie mogę się doczekać letniej sierści, bo teraz zarośnieta jak szetland, nawet pod ganaszami. 😀
Do poprzedniego postu
laris.jpg laris.jpg
laris zima.jpg laris zima.jpg
uszatkowa   Insta: kingaielif
15 lutego 2023 22:47
tajnaa, my też już mamy ogarnięte te wszystkie odczulaśne zabawy i dokładnie jak Ty nie mogę doczekać się wiosennego glow upu 😍to jeszcze ten moment kiedy niewiele robiąc, bez treningu, pracy nad mięśniami itp masz co rok ładniejszego konia który przybiera na masie 🤤
uszatkowa, tajnaa, nie bójcie się przegiąć z odczulaniem jak z imprintingiem? Z jednej strony, super jak koń się nie boi, z drugiej, koń nie reagujący np. na bat (jako przedłużenie ręki, nie na lanie po du*ie) to raczej koszmar. Jak Wam się to sprawdza?
karolina_, potwierdzam. Nauczenie konia, który wcale nie był odczulany jakoś mocno, sam z siebie jest odważny od małego, reakcji na bat jako przedłużenie ręki to męka. Popełniłam ten błąd i nigdy więcej!
Jak trzeba to na bat reaguje, to nie ma problemu 🙂 Nawet potrafi sobie bryknać 😉
Ciekawy dla mnie temat!
Parę lat temu rozmawiałam o tym z zawodnikami i trenerami.
Oni wszyscy mówili żeby przy koniach "do sportu" odpuścić sobie takie typowe odczulanie na wszystko, bo właśnie często w efekcie koń traci reakcję na subtelny bat, cmokanie itp.

Na początku mnie to dziwiło, bo dla mnie korzyść z odczulenia jest bardzo wymierna, jako rekreant chcę mieć konia bomb proof jednocześnie reagującego na pomoce.

Nasłuchałam się porad "wuja dobra rada" jaki to "imprinting" jest wspaniały, jakie źrebięta potem są łatwe w obsłudze itp.
Więc pierwsze źrebię zaliczyło imprinting... Faktycznie od początku była dotykalska a zarazem taka dziwnie pewna siebie i swobodna przy człowieku.
Każde manipulacje przyjmowała bez protestu, np można było na łące podejść ot tak, wetknąć termometr do pupy i ona sobie stała patrząc na człowieka, miarka do wzrostu też zero reakcji, badanie oczu zero reakcji, derka, maska na owady - niby miód i orzeszki 🙂

W wieku około roku okazało się że ma wywalone na obcych ludzi. Mi ustępowała od nacisku czy na komendę głosową, zawsze robiła i robi mi miejsce itp, ale obcy człowiek nie miał szans, jak się pchała to się pchała i już, jak stwierdziła że stoi to stała. W tym momencie ręka czy bacik obcego człowieka nie robiły na niej wrażenia, ba potrafiła tupnąć przodem i dyskutować...
Naprawa tego stanu trochę zajęła.
Obecnie klacz ma dwa lata i jest bardzo posłuszna w rękach każdego... chyba że zostanie niesłusznie skarcona, wtedy się "obraża" i stawia bierny opór.

Nie wiem na ile to jej cecha osobnicza a na ile imprinting, mam jednak wrażenie że oprócz odczulenia przyniósł nieporządane przeze mnie "zrównanie człowieka z końmi".

Żadnego więcej źrebięcia nie imprintowałam, wolę iść normalną drogą i ogłaskiwać stopniowo.
Wszystkie pozostałe są równie obsługiwalne, można je wszędzie dotykać, są ufne a ich główną różnicą jest zdrowy szacunek i uważność.

Odczulam, a raczej uczę normalnych rzeczy jak derki, maski, czapraki, ochraniacze.
Na straszaki odczulają mi się same, ucząc się od dorosłych koni.

Stwierdziłam że odczulenie konia można przeprowadzić w dowolnym momencie jego życia przecież i w stopniu w jakim nam potrzeba - ja Balerona ogarniałam jak miała 7-8 lat - więc sobie odpuściłam 😉

Edit: cholera, to o młodych koniach a ja elaborat o źrebakach - wybaczcie XD
Ja nigdy nie robiłam żadnych cudów ze źrebiętami po porodzie. Po prostu dotykałam wszędzie, szczególnie po nogach, żeby problemów nie było z rozczyszczaniem kopyt.
Odczulanie, odczulaniem, ale jak pokażę palec wskazujący, konie wiedzą o co chodzi i od razu stają na baczność. 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się