wrzody żołądka

zembria   Nowe forum, nowy avatar.
14 grudnia 2022 13:04
Melanie, Dzięki za linka! Mój dostaje po 30mlx2, ale on drobny konik 162cm i 540kg wagi wiec to pewnie dlatego.
Tylko że słyszałam, że tego nie można zrobić na zaś na następny posiłek? 2 razy dziennie ktoś to musi mieszać, nie?
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
14 grudnia 2022 13:16
Sivrite, sorki, przegapiłam Twój post. Ja daję kwas raz dziennie, ale nawet jakbym dawała dwa to ja mam konia pod domem więc robię sobie wszystko sama na bieżąco.

Mi wychodzi korzystniej niż gotowce, ale ja nie mam konia wrzodowego, podaje kwas dla zdrowotności i w razie czego uspokojenia błony śluzowej. Poleciłam SzalonejBibi bo bezpieczniej podać kwas czy jakieś suple niż leczyć w ciemno. Temat wrzodów jednak obcy mi nie jest z tym, że ja działam głównie profilaktycznie po bardzo długim okresie podawania NLPZ podczas innego schorzenia. Została mi schiza po tamtych doświadczeniach i zależy mi na wspomaganiu po prostu.
No to zaczynam rozeznanie tutaj: kto w lubelskim/dojeżdża dobrze robi gastro? Ile aktualnie płacicie za takie badanie?
Sivrite, ja daję do śniadania i do kolacji. Mieszam wszystko na 8 dni. Ogólnie ja mam w ciul tych supli, ale jak człowiek już się przyzwyczai to zajmuje max 30 min i mam spokój na 8 dni. A stajenni tylko wsypują do paszy.

edit - na kartce jest błąd, potem poprawiłam, rokitnik wlewają tylko śniadanie i kolacja... ;d
318973964_727951195421391_1083674593509495122_n.jpg 318973964_727951195421391_1083674593509495122_n.jpg
Aleks, dzieki Wielkie za dokładny opis. Dobrze, że to taka niewielka ilość, raczej zjadliwa 😉
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
14 grudnia 2022 13:26
siwaaa, Nie ma za co 😉 . Tak zjadliwa, znajomej niektóre konie dostają bezpośrednio ze strzykawki do paszczy, ale można i z garstką czegoś dać. Mój generalnie wybredny koń, wcina bez zająknięcia. Sama sobie też czasem łyknę, to właściwie nie ma smaku.
SzalonaBibi, Chyba dr Biazik, dojedzie. Jak w zeszłym roku chciałam szybciej kontrolę (pogorszenie) to padło coś w stylu, że jak podkarpackie potwierdzi to da znać, więc jak tam jeździ to lubelskie pewnie też. Tyle, że nie pamietam ile za pierwszą, chyba 700
Eeee, ja myślałam, że sporo więcej. Muszę w takim razie zrobić rozeznanie. Bywa tu czasami doktor Karcz, ale czy robi gastro się nie orientuję.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
14 grudnia 2022 13:48
SzalonaBibi, Dzwon do dr. Biazik, ona po całej Polsce jeździ. Może akurat niedługo będzie w tamtych rejonach. Za pierwszą gastro 700zł było niedawno, kontrole taniej.
Sivrite, Kwas można dać na sucho, w proszku, to się zżeluje w żołądku, nie trzeba wcześniej rozrabiać.
No to chyba dzwonię. I tak wchodzi w grę dopiero po nowym roku, bo wyjeżdżam a mąż tego na pewno nie ogarnie. Ja mogę z kucynką zrobić wszystko... a z moim mężem to... ona zrobi wszystko co zechce 😝
SzalonaBibi, gastro i tak robisz na głupim jasiu, a zorientować ws terminów można się od razu. Co do diagnostyki: mam konia z objawami wrzodów, tkliwy brzuch, złość i napinanie brzucha przy popręgu, wiecznie skulone uszy i kłapiące zęby
potrafi oddać na łydkę. 2x gastro czysty, totalne zero mikro czegokolwiek...
A witaminy z grupy B jakie kupujecie?
No i dupa. Doktor Biazik miałaby termin za około dwa miesiące, nawet może trochę wcześniej. Jest tylko jedno ale... musi być temperatura powyżej +10. Tzn może być w pomieszczeniu, ale ja takowego nie mam. Konie stoją w starej oborze, wiatr hula. Czyli musimy czekać do wiosny.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
15 grudnia 2022 16:51
SzalonaBibi, A garaż jakiś? Ja zamykałam stajnię, stawiałam mały grzejnik olejowy i robiłam "namiot" z derki polarowej, W taki namiocik obok grzejnika sprzęt był postawiony i dało radę. Mi 2 konie budynku nie nagrzeją, za duża kubatura pomieszczenia.
Szalona Bibi przemyśl zawiezienie konia na kliniki do Lublina, do dr Kaczmarek. Gastro na jesieni kosztowało ok 400-500 zł.
W listopadzie zapłaciłam 600 🙂
Jak patrzę przez okno to nie zdecyduję się na razie wozić. Jechałam wczoraj do sklepu, 20 km blisko godzinę. A do teraz świeżego dopadało już nad kostki.
Kminię sąsiadów z cieplejszym garażem/oborą.
U mnie równie "blisko" jest klinika doktora Karcza. I tu i tu koło stówki.
SzalonaBibi, no ale sytuacja drogowa się przecież zaraz zmieni, niekoniecznie dopiero wiosną 😀 100km to masz blisko 🙂 U nas wycieczki jeżdzą do Poznania, a tam ponad 300.
SzalonaBibi, Dr Biazik mówiła, że na podkarpacie teraz rzadziej przyjeżdża, bo daleko ma. Dr Blanka Wysocka jest częściej (chyba robi gastro?). Była 8 grudnia i miała trasę przez lubelskie. Jedno mnie tylko zastanawia- Dr Biazik mówiła o temperaturze (pow 10 stopni, najlepiej stajnia z solarium) a Dr Wysocka mówiła, że stajnia angielska jest ok, o temperaturze nie wpominała. Czemu taka różnica? Tak różne sprzęty?
tarisa,
Dr Biazik dogrzewa sprzęt . U nas w murowanej stajni mamy zapewnić dziś lampe dogrzewającą dla aparatury.
O ile pamiętam to problem jest z monitorem, on ma takie zakresy temperatur i po prostu w niższych pada.
Hej dziewczyny, kojarzycie może w Krakowie czy okolicach kogoś sensownego do zrobienia gastro? Biazik będzie u nas dopiero w drugim tygodniu stycznia, a kopytny zachowuje się na tyle dziwnie, że chciałabym potwierdzić/wykluczyć wrzody, żeby wiedzieć, czy problem jest gdzieś indziej, czy jednak nie.
Z Biazik pewnie skonsultuje leczenie, ale rozmawiałam z nią, że gastro spokojnie można zrobić wcześniej..
Motylrebel, z Katowic- Marta Sablik.
Nie wiem ile czekasz, ale miesięczny termin oczekiwania do dr Biazik to jest tyle co nic 😉
Wiem wiem, akurat będzie u nas w stajni z wizytą u innych pacjentów i się udało dopisać 🙂
Tylko właśnie z nią rozmawiałam, że gastro można zrobić wcześniej i z nią ustalić leczenie - mi zależy na czasie tylko pod względem wiedzy, czy to wrzody, czy może dzieje się coś innego. Bo wtedy będę wiedzieć, że trzeba szukać dalej 🙂
Schodzicie z ulgastrolu schodząc z equinoru?
Ja nie schodziłam (jeśli chodzi o stopniowe schodzenie). Cały czas trzymałam te samą dawkę aż do końca kuracji. Dopiero jak dostałam zielone światło od weterynarz na odstawienie całkiem, to wtedy przestałam podawać.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
20 grudnia 2022 07:38
A u nas chyba, tfu, tfu, lekka poprawa po ostrzykaniu szpatu. Przestałam znajdować sraczkowate kupy, zawsze była tak jedna na dobę, a od jakiegoś tygodnia po ostrzykaniu nie ma wiec chyba pomogło. Ale żeby mi nie było za wesoło, to rao się bardzo zaostrzyło, jeszcze mi nigdy nie kaszlał aż tak bardzo jak teraz. Równowaga w przyrodzie ku..a 😡
Hejka, może ktoś tutaj z większym doświadczeniem będzie potrafił doradzić mi na szybko. Mam zaleczonego wrzodka, przez pół roku po leczeniu czuł się super. Mamy ciągle tę samą dietę: siano, sieczka Dengie, pasza Agrovital Gastro, olej kukurydziany, rokitnik, zioła: rumianek, nagietek, pokrzywa, ostropest, babka lancetowata, liście malin, lukrecja z przerwami. Jako czwarty posiłek mesz naprzemiennie z wysłodkami.
I suplementy codziennie:
Yarrovia Gastro na stałe (stosowałam ją podczas leczenia omeprazolem) i teraz na jesień zaczęłam podawać Ulsoothe Gel, który mamy na wykończeniu.

No i masz ci los, przyszedł grudzień, wróciły wszystkie objawy, od dwóch tygodni bóle brzucha. Będziemy robić w styczniu gastro, żeby sprawdzić, co tam się narobiło znów. Ale czy do tego czasu powinnam coś zamienić/dorzucić do posiłków? Wygląda na to, że cała dieta za miliony monet niewiele dała i trochę załapałam doła, tym bardziej że Ulsoothe Gel miał być taki hiper super polecany.

Może powinnam spróbować z tradycyjnym osłonowym Ulcosanem/Ulgastrolem?
Lanzelet, kijowo odpowiem ale czy nie lepiej było by zapytać weta prowadzącego leczenie? Albo skonsultować się z innym specjalistą od wrzodów?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się