KOTY

zembria, ale pytam czym się odrobaczacie konkretnie?
Bo zwierząt nie poleca się odrobaczać w ciemno, a siebie tak?
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
05 stycznia 2023 18:22
Perlica, dowiem się, bo nie pamiętam zupelnie na ten moment. Edut. Już wiem - Zentel.
efeemeryda   no fate but what we make.
05 stycznia 2023 18:44
Perlica, miałaś jakieś objawy?
donkeyboy, maść kamforowa lub mydlo w płynie
-Alvika-   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
05 stycznia 2023 20:12
Wstyd przyznać, ale my się odrobaczamy tylko 1x na rok lub dwa, bo za rzadko ogólnego doktorka w ogóle widuję.
Zentel dla nas i starszego dziecka, a młodszy leciał na pyrantelu.

U nas wskazaniem były robaczyce w przedszkolu (oh yeah...) i przed pierwszą porządną diagnostyką alergii u pędraków (wymagane jest wykluczenie robaków).
zembria, ok, to znam. Można kupić na necie w zagranicznych aptekach bez recepty ( chyba).
-Alvika-, Pyrantel to mega delikatny lek na owsiki chyba tylko.

efeemeryda, Tak miałam , leczę się w sumie ze 3 lata na jelita, więc nie wiem które objawy były od giargia, a które od uchyłków czy sibo.
Na pewno od robali : wybudzanie się nagłe w nocy z uczuciem niepokoju, straszny pociąg do słodkiego.
Generalnie zdrowy człowiek to raczej nie ma objawów, bo robale jak są to mu się nie zagnieżdżą.
-Alvika-   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
06 stycznia 2023 13:56
Perlica, bo w przedszkolu to przede wszystkim owsiki straszą 😉
magda, miałam dać updated naszej walki z nerkami, więc daję.
Pozmieniało się trochę po drodze jeśli chodzi o dietę, kociuch nie chciał jeść Ferringi... Więc przeszliśmy całkowicie na karmy vet renal (mokre). Niestety większość marek z lepszym składem nie podaje ilości fosforu, a tym mieliśmy się kierować według weta. Póki co najchętniej je animondę, jako tako wchodzi concept for life. Wyniki nie pogorszyły się, ale też nie polepszyły. Przy okazji sprawdziliśmy też tarczycę z którą wszystko jest ok. Dostaliśmy zielone światło na narkozę w celu ogarnięcia zębów. Zrobimy pewnie jeszcze raz badania krwi i będziemy go umawiać do dentysty.
Więc nie jest super źle, nie jest też super dobrze, jest stabilnie. Co jest ostatecznie dla mnie ok zważywszy na wiek i chorobę współistniejącą kota 🙂.
kotbury, przede wszystkim odrobaczać siebie i domowników; ) dużo osób o tym zapomina.
xxagaxx, z tym nie jest łatwo.
Mi się skończyło źródło recept, a niestety w mojej przychodni mi niczego nie wypiszą. Ok, może pyrantel mi wypiszą...tylko zawsze za mało, a ten w kroplach bez recepty ma tyle polisorbatu 80, że ja tego nie zjem z własnej woli a tym bardziej dzieciom nie podam.

Chyba mnie czeka wizyta u parazytologa tylko muszę znaleźć jakiegoś kumatego... Nam w Poznaniu likwidują właśnie oddziały chorób tropikalnych i parazytologi, świetnie po prostu🙁

Zaraz się skończy tym, że jak typowa Karen będę ivermektyne końską ćpieć...
Kotbury a może spróbuj podpytać weta końskiego/bydlęcego czy Ci recepty nie wypisze… z reszta rodzinny tez nie powinien robić problemów. Przynajmniej z moich doświadczeń.
Perlica, tak jak pisze zembria, , wet ci daje receptę 😀
xxagaxx, tak się skończy zapewne choć najpierw spróbuję legitnie z parayztologiem.

Zwierzęcych się ciut boję bo ciężko się na wagę dzieci dzieli objetości. Ludzkie typowe na receptę mają tak w pizdu dodatków, których ja nie mogę, że ogólnie jest ciężko.

W ogóle rynek leków w Pl jest tragiczny. Zentel jest np. zakazany w innych krajach właśnie przez bardziej toksyczne od substancji czynnej dodatki. A u nas wiadomo, że przecież to co inni musieli spuścić w kiblu i zapłacić za utylizację, to my kupimy jeszcze na częściową refundację.Czyli zapłacą za gówno wszyscy w podatkach plus ludziom się to będzie wciskać - bo lekarz nie ma nic innego dozwolonego do przepisania z tą substancją czynna. Sprytnie.

Aktualnie po składach widzę, że najlepiej wypadają preparaty dla krów... Pewnie przez kontrolę składu mleka dość wysoką.

Przedstawiam mojego kotka Kiełka.
Ma pół roku i jest całkiem niedawno oswojonym dzikusem 💕
Proces oswajania nie był łatwy, bo jego rodzicielka jest tak dzika, że nie da się podejść bliżej niż metr, syczy na ludzi.
A z nim się udało, od niedawna najbardziej lubi siedzieć na kolanach mojego starszego syna 😍
Daje nam mnóstwo radości.
IMG_20221219_123931_263.jpg IMG_20221219_123931_263.jpg
IMG20230107212730__01.jpg IMG20230107212730__01.jpg
Julie, takie czarnuszki są wspaniałe �
Julie, - jaki piękny czanuszek! 😍 Na szczęście! 😁
Julie, 😍 polecam drugiego do parki! Szczególnie póki młody 🙂
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
11 stycznia 2023 20:56
Czarny! 😍
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
12 stycznia 2023 08:31
Julie, Czarne są najlepsze 😍

Nam się w tym roku też udało w końcu nasze dzikie dzikusy ze stajni przekonać, że w domu nie jest tak źle i można dupkę ugrzać jak pizga złem na dworze 😉 Teraz prawie codziennie przychodzą do domu spać 😀
Mamy też sukces w postaci korzystania przez obu Panów z kuwety, co nie było takie oczywiste u kocura lat prawie 7 który pierwszy raz widział kuwetę i drugiego o wieku nieokreślonym, ale na pewno starszy. Pod wiatą z sianem została jeszcze koteczka, najprawdopodobniej matka Oniego, ale ona już mocno starsza i nie ciągnie jej do domu wcale. Udało się ją oswoić na tyle, ze daje się głaskać przy misce z żarciem i tyle. Jest super grzeczna, można ją bez problemu wtedy złapać wziąć na kolana i podać odrobaczenie czy coś, ale jednak to zupełnie dziki kot z lasu.
Przedstawiam wam: Oni i Burak
20230108_194300.jpg 20230108_194300.jpg
20230112_082254.jpg 20230112_082254.jpg
zembria, Burak to chyba kawał byka? Wygląda na wielkie kocurzysko! Chłopaki jak się zadomowią to nie będziesz ich mogła na dwór wygonić do wiosny 😂
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
12 stycznia 2023 12:01
Fokusowa, Duży jest i kloc 😅, ale Oni większy, tylko bardziej smukły. Ogólnie wielkie kocury oba, zdecydowanie większe niż moje domowe.
Czy w biedrze lidlu albo auchanie jest sensowny żwirek bentonitowy? Nejlepiej drobnoziarnisty.
Za późno zamówiłam i chyba jutro jednak muszę awaryjnie coś kupić zanim paczka dotrze 🙈 przy 3 kotach to jednak idzie tego sporo...
Benek jest chyba w lidlu.
magda, biedzie nie na ma, jest tylko kukurydza
Kinga37, najlepsze? chyba raczej nie, strasznie pylą.
Dla mnie najlepsze są Golden Gray.
Pytanie dla osób mających kocie "rodzinki".
Ile trwała u was asymilacja dwóch kotów?
Mam dwa kociaki 5 miesięczne różnej płci. Łączone z izolacją, nie na hura.
Obecnie łażą razem po całym domu, śpią w jednym pomieszczeniu. Mają osobne kuwety z których korzystają razem. Jedza obok siebie, a czasem nawet z jednej miski. Gruchają do siebie. Bywa, że śpią ze mną, będąc obok siebie. Nie unikają się. Gdy jeden wychodzi, drugi idzie za nim z podniesionym ogonem.
Problem polega na tym, ze rezydent poluje na kotkę, zabawą bym to nie nazwała, bo mała się broni i ucieka. Tak samo jest z zabawkami, jak juz jedno ma to łazi i warczy na drugiego (dotyczy obu kotów).
Wiem, że moze potrwać nawet parę miesięcy, ale szczerze mówiąc myślałam, ze młodziaki szybciej nawiążą relację.
tajnaa, u mnie zawsze do tygodnia, ale ja po prostu jako,że zawsze miałam 3 koty to po prostu dołączałam kota nr 3 do dwójki i tyle.

Egzystują Twoje razem normalnie, to co byś chciała jeszcze?
U mnie dwa cornishe się kochają, ale też się czasami biją i za chwilę się razem myją.
Za to samiec cornisha jak mu wejdzie tarzan do głowy to leje kotkę rezydentkę , bo ma taki kaprys, dla niego zabawa, ona sie denerwuje i schodzi mu z drogi , bo nie lubi takich zabaw w morderstwo brutalnych. Dlatego oni nigdy się nie przytulają, bo ona sie nabrała już kilka razy, on : choć poleżymy razem, ona: dobra, i on po chwili atak.
Ona za to się kocha z Cornishką i z nią sie przytula.
Nie jest tak że wszystkie koty musza sie kochać, jak ludzie.
Jak nie ma 'rozlewu krwi' i nie widać jakiegoś dużego stresu u żadnego to bym olała i absolutnie nie interweniowała. Mam starego lat w tym roku 14, młode skończą 3 lata - 2 bracia. Między młodymi jest zgoda, choć czasem się brzydko pogonią, ale ze starym mimo że ponad 2 lata żyją to nadal mają średnie relacje. Tolerują się, ale raz stary goni a raz młody któryś. Jedzą tuż obok siebie, śpią tuż obok siebie (starego nei wolno dotykać, choć czasem na kolana mi się uwali i któryś młody obok go dotknie to nawet zdarza się mu zapomnieć że czas na interwencję). Ale z drugiej strony czasem jeden drugiego przepuścić gdzieś w wąskim przejściu nie chce. Żyją, funkcjonują, krew się nigdy nie polała, więc nie interweniuję - niech sobie ustalają kto rządzi.
Mała to jeszcze taki strachaj, nie wiem czy on tego nie wykorzystuje, ze ona sie boi i ucieka, ale jak ją zajdzie od tyłu i na nią skoczy to nie ma zmiłuj - futro leci. On chce się bawić, grucha, podskakuje, odskakuje to ona kładzie uszy i syczy. Nawet w zwykłej zabawie, ona jak łapie ząbkami czy łapkami to mega delikatnie, a ten to po chamsku jak zaciśnie szczęki to mało ręki nie odgryzie.
Na szczęście podczas jedzenia czy czynności w kuwecie nie akakuje jej...
Nie wyglądają na jakieś mocno zestresowane. Są razem od paru dni. Chciałabym, zeby się pokochali, a bynajmniej się nie prali po papach podczas zabawy.

Naczytałam się artykułów behawiorystów kocich, weterynarzy i wszędzie jest co onnego. Najgorsza była babka, która opisywała, ze dwa koty to samo zło, zawsze są nieszczęśliwe, a jak leżą na jednym legowisku to znaczy, ze nie ma drugiego... Na dole były jej zdjęcia z 3 kotami...
Moje gagatki
koty.jpg koty.jpg
koty2.jpg koty2.jpg
koty 3.jpg koty 3.jpg
tajnaa, - daj im czas 😉 Moje są z jednego miotu, a czasem piorą się po papach, fuczą, tarzają po ziemi w zapasach, kopią z kangura, a i gryz od czasu do czasu się zdarza. Koty to nie pluszaczki. Kicia to raz tak Szopa użarła, źe aż zamach w tym celu wzięła, do dziś się śmiejemy 😂 wtedy były jeszcze małe, myśleliśmy, że mu w jajka wycelowała (potem się okazało, że nasz kocurek to jednak druga kotka, ale dalej mówimy w formie męskiej, bo zachowuje się jak typowy kocur 😅 ).
Mają drapak, legowiska, kartony, kocyki, a nie raz śpią razem, albo wchodzą na drapak i się myją wzajemnie.
Czasami pranie się jest przeplatane miłością i myciem. One się tak bawią.
Śliczne te Twoje kulki kocie 😍 Może na wyciszenie jakieś feromony, nawet w kontakt, żeby im ułatwić aklimatyzację?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się