ciąża, wyźrebienie, źrebak

Post został usunięty przez moderatora
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
09 grudnia 2022 10:46
Mam nadzieje, ze nie złamie regulaminu, ale w związku z rozwaleniem się kobyły i przymusową przerwą chcemy ją zazrebic, ale.. szukamy stajni, gdzie będzie miała dobrze, nie będzie to dalej niż do 2h od Warszawy i pensjonat nie będzie kosztował tyle co w Warszawie. Macie jakieś miejsca do polecenia, gdzie później jak się urodzi gówniarz będzie miał towarzystwo ziomków?
Post został usunięty przez autora
karolina_, ja też się dołączę do oczekujących, termin na początek lutego, ale huculka już grubasna, to będzie pierwszy źrebak w naszej stajni, jest trochę stresik😉
Hermes, do wyzrebienia przyjmuje klacze forumowy Melechowicz, nie 2h ale niewiele dalej i w dobre ręce

ranczoszarbia masz chyba najwcześniej termin, czekamy na foty pajęczaka 🙂 oby wszystko było ok
karolina_, napewno damy znać!!
Hermes, Equiclub Zamłyniec, co roku mają sporo źrebaków, może ciut dłużej niż 2h ale niewiele bo teraz dobra droga na Lublin, ale miejsce warte, opieka 24h / na dobę , jest monitoring, jest wet który dojedzie szybko, doświadczeni hodowcy którzy już chyba wszystko widzieli, dzieciaki mieszkają 24h na dobę na dworze , wiosna lato na pastwiskach a na zimę idą do lasu, uczone też przez obsługę kultury, więc nie ma obaw że koń będzie nieobsługiwalny.
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
13 grudnia 2022 12:33
sotniax, brzmi super! Na pewno przekaże znajomej😍
Jak długo u Was źrebaki przeżywały odsadzanie od matek? U mnie jeden nie zauważył, a drugi 4 dzień łazi wzdłuż płotu - ma siano, ma grzeczną starszą klacz, kucyka i drugiego odsadka - nic go nie interesuje tylko rży za matką i łazi:/ W boksie dzisiaj już się trochę uspokoił, ale ten padok mnie nie pokoi - wygląda trochę jak wstęp do konia tkacza. Jakieś rady jak temu gagatkowi pomóc?
Matka w osobnym boksie i na oddalonym padoku - trochę się słyszą, już od dziś się wcale nie widzą.
Ja daję źrebaka przez płot z matką, widzą się, mogą dotknąć nawet. Matka jest oddzielona od stada i dostaje kompana a źrebak zostaje z całym znanym sobie stadem.
W stajni są przez ścianę, też mogą się dotknąć.
Do tej pory udawało mi się bezproblemowo.

Dzięki - Właśnie mam dylemat czy już teraz przetrzymać aż się może jednak uspokoi, czymoże go postawić z szetlandem na padoku obok matki - ciekawe tylko czy ogrodzenie wytrzyma - z tego oddalonego nam już raz wyskoczył, a po schowaniu do boksu dobre 10 min chodzi po ścianach:/ yh koniczki.
Jakby ktoś miał jeszcze jakieś sugestie to chętnie posłucham 🤷.
olq, moja jedna gwiazda latała 5 dni i rzala za matka, miała dwóch kolegów i dwa wałachy do towarzystwa. Przejdzie mu, byle przez płot nie wyszedł
Dzięki, bo już tracę nadzieję 🤦 i mam wrażenie, że im dłużej siedzi na tym padoku, tym bardziej się denerwuje - chociaż no obiektywnie patrząc ewoluował z galopowania do stępa więc zawsze to postęp. Dzisiaj leje i wieje więc uwięziłam w boksie - przynajmniej zjadł i się wyspał ;p
olq, serio nie wypuszczacie żrebiąt bo pada i weje?
Perlica, Gdy pada i wizje na raz zimą, to też bym świeżo odsadzonego źrebaka schował do stajni, na czas zależny od aury





Perlica - a skąd taki wniosek? Normalnie siedzą na zewnątrz od 6 do 19, ale akurat w sytuacji kiedy źrebię caly dzień drepta, nie bardzo je i jest w dużym stresie to serio zostawiłabyś go w ulewie z wiatrem?
U mnie, niestety, nie będzie źrebaczka w tym sezonie. Dwa dni przed końcem roku klacz poroniła bliźnięta w końcówce 8 miesiąca ciąży.. Badanie było na 15 dzień od krycia - był widoczny tylko jeden zarodek. Nic nie wskazywało, że może być inaczej. A tu taki szok.
elita17, bardzo mi przykro. Ja badam na 14 -18 dzień, 27 dzień i około 3 miesiąca.
Miałam w pierwszym sezonie ciąże bliźniaczą, na szczęście wykrytą w pierwszym badaniu.
anetakajper   Dolata i spółka
12 stycznia 2023 07:06
elita17, bardzo przykre 🙁 U mnie 3 lata temu też były bliżniaki. Kupiłam źrebną klacz w 3cim miesiącu. U niej poronienie było chyba w poł stycznia, albo lutego! 1-2 miesiące do wyżrebienia. Miały już sierść. Dzień wcześniej się dziwnie zachowywała. Tak jakby miała jakieś bóle, ale przeszło. Na drugi dzień na padoku porzuciła.

W tamtym roku w badaniu na 15dzień też wyszły bliżniaki. Pani wet przyjeżdżała przez 3 dni żeby sprawdzić czy na pewno jeden został usunięty. A ciężko było!

Znajoma w tamtym roku odchowała bliżniaki. Bardzo ładne koniki.
Powiem Wam, że to straszne przeżycie - do dziś mam w pamięci widok dużych już płodów i klacz, która próbuje je ocucić.
2022 rok był dla mnie dość ciężki i oczekiwanie na tego źrebaczka było jak lekarstwo dla mnie. No i koniec roku jeszcze mnie tak dobił.

Ale muszę na coś zwrócić uwagę. Klacz była badana na 15 dzień (mam dokładnego weterynarza, więc nie m do niego zastrzeżeń) i było widać tylko jeden piękny zarodek. Co mnie jednak teraz zastanowiło, to fakt, że podczas krycia klacz nie chciała przyjąć ogiera. Ruja była książkowa, cykliczna jak w zegarku, a ona nie chciała dopuścić ogiera. Suma sumarum została pokryta trochę na siłę. Na drugi dzień jeszcze na punkcie był wet z usg i przy okazji też ją zbadał i stwierdził, że wszystko ok, bo pęcherzyk pękł. Zabraliśmy ją do domu.
Tak sobie myślę, że natura jednak sama wiedziała, że coś jest nie tak, że klacz nie chciała przyjąć tego ogiera. To jej druga ciąża, a przy poprzednim kryciu stała jak wmurowana.

elita17, Badanie USG na 15 dzień to chyba z mało - Zlecam badanie jeszcze co najmniej 2 krotnie, a czasem trzykrotnie po 24 i/lub 40 oraz ok 100 dnia ciąży. Uważam, że zachowanie ogiera i klaczy podczas kopulacji nie miało tu znaczenia. Pomocny może być tu artykuł: https://wetwterenie.elamed.pl/uploads/wwt/articles/53266/str-79-81-przyczyny-i-rozwiazywanie-ciazy-blizniaczej-u-koni.pdf
Niedawno pojawiła się też książka Fizjologia i patologia rozrodu klaczy - dopiero co zamówiłem, więc jeszcze nie mogę nic powiedzieć czy wymaga fachowego przygotowania, czy też da się ogarnąć amatorowi. Nie mniej życzę powodzenia - hodowla koni dostarcza takich "wrażeń" i trzeba je wliczyć w ryzyko i przetrzymać, albo zrezygnować.
elita17, bada się kilka razy, by uniknąć tego że jeden schowa się idealnie za drugim.

anetakajper, takie oba malowne ogierki? widziałam gdzieś ogłoszenie sprzedaży odsadów i się tak zastanawiałam czy to prawda czy to żart czy o co chodzi.
Raz słyszałam tylko w życiu o odchowanych bliżniakach w stadninie państwowej.
anetakajper   Dolata i spółka
12 stycznia 2023 10:58
Perlica, tak....bodajże po don deluxie. no ogromny fuks.

melehowicz, im później się bada, tym bliźniacza ciąża jest nie do wykrycia 🙁
Znam odchowane bliźniaki - ale wyszły z tego dość niewielkie koniki, jeden ciutkę krzywy. Klaczka i ogierek. Totalny fart, że się udało, poród trudny, kobyła miała wcześniej źrebaki, już starsza, też była to niespodzianka.
Za to jak hasały razem maluchy to przeuroczy widok.

elita17, - bardzo współczuję, wyciągałam kiedyś martwego i chyba nic nie boli tak, jak się patrzy na kobyłę, która nie rozumie co jest i próbuje budzić.
anetakajper, Nie chodzi o opóźnianie lecz o kolejne badanie.
anetakajper   Dolata i spółka
12 stycznia 2023 11:45
melehowicz, ale jak w 15 dniu nikt nie stwierdził bliźniaków to w 40,50-100dniu jest już bardzo ciężko. Możliwe że w 24 dniu jest to jeszcze do wykrycia, ale czy da się wtedy
usunąć zarodek bez komplikacji dla drugiego zarodka?
My tą kupną klacz badaliśmy jak była ok 100 dnia ciąży - płód był za duży żeby można było określić czy jest 1 czy 2. Płód już się nie mieści w obrazie USG. I
anetakajper, badanie na 40 czy setny dzien to inny cel. Idniosłem się
do ogółu kontroli źrebności. Polecam lekturę artykułu, który przytoczyłem powyżej.
U nas tydzień temu weszliśmy w 9 miesiąc. Klacz starsza, 20-letnia, pierwiastka.
USG robione 3 razy, badania krwi przed zaźrebieniem i po 5-tym miesiącu. 3 szczepienia na herpesa.
Jest w super formie, wszystko idzie wzorcowo.
Z niecierpliwością czekamy na kwiecień 🙂
Śledzę wątek od zeszłego roku, my chyba na ten rok pierwsi? Terminy na 23.01 i 03.02 choć ta późniejsza chyba wyźrebi się pierwsza 😅

Czy ktoś tutaj jeszcze spodziewa się takich wczesnych źrebaków? 🤔
Apropo odsadzenia, kiedy próbujecie z powrotem połączyć matkę ze źrebakiem? 😉

Od 1 grudnia odsadzam, są po prostu rozdzielone na jednym padoku, pastuchem, mają wspólny paśnik, więc u mnie żadnych większych dramatów nie było. Stoją tak po dziś dzień, klacz wymiona mam wrażenie, że wróciły do stanu z przed ciąży.. i teraz, kiedy próbować puścić je razem, jak to z tym rozdojeniem?
Jak dany dzień, dwa będzie tam próbował to się powiększą cyce?
Wczoraj je puściłam razem, obserwowałam 3h i nic, ale wieczorem miałam jakieś wrażenie jak oglądałam wymiona, że chyba coś tam liznął (nie powiększyły się nic a nic, dziś też takie same, nie powiększone), więc asekuracyjnie znowu je dziś puściłam osobno matka sama, źrebak z ciotką.😑
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się