Kącik Rekreanta II (rok 2009)

szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
23 lipca 2009 21:42
Dzionka, porzadna robota byla,co? 😉 super sprawa-tylko pracuj tak dalej!

a mysmy wczoraj odbyli pierwszy spacer w teren. w reku w dodatku. pospacerowalismy nad stawik 🙂 okazalo sie, ze mamy super-bajerancki jakis kilometr-poltora od stajni. siwy zamoczyl przednie kopytka i uznal, ze 'sama sobie dalej idz',ale podstepem... zrobilam go w konia 😁 i efekt:



i hipopotam:
wątek zamknięty
Szafirowa, zajefajnie! Ostatnie najlepsze!
wątek zamknięty
[quote="Darolga"]Powód sprzedaży jeden – zbieram na leczenie Siwej.[/quote]

Cytat z ogłoszeń. Ktoś coś wie?
wątek zamknięty
caroline   siwek złotogrzywek :)
23 lipca 2009 22:50
do zainteresowanych: wreszcie zmieniam podpis pod awatarem z kłusownika na galopanta 😅
wątek zamknięty
Aquarius Darolga pisała na photobogu (więc myślę, że to nie tajemnica i mogę tu napisać)
Zapalenie kaletek barkowych. Ale czy tylko? Ostrzykana. Zobaczymy co dalej. Badań ciąg dalszy, bo to wciąż nie to.

Caroline gratulacje! 😀
wątek zamknięty
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
23 lipca 2009 22:57
Caroline rewelka!! 😅 a następny stopień wtajemniczenia jak będzie brzmiał? 😎
wątek zamknięty
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
23 lipca 2009 23:04
Caroline-super!  🏇 🏇 🏇
wątek zamknięty
szafirowa, zazdroszczę! Jak możesz 😉
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
23 lipca 2009 23:46
O, ktoś o nas pamięta...
Zapalenie kaletek barkowych - ciągłe nawroty prześladowały nas już od dawna, kobyła jest asymetrycznie zbudowana, nierówno obciąża przednie nogi, jest krzywa i to wszystko razem wzięte wywołuje stan zapalny w okolicach barków, który jak się okazało - po skokach zdecydowanie się powiększa, w związku z czym skokom zrobiłyśmy sajonara, a jeśli chodzi o jej leczenie - zostajemy przy ostrzykiwaniu... Poza tym odezwały się nam skutki usuwanego kiedyś czipa - niestety za późno usuwanego - ubytki i uszkodzenia w chrząstce. Ale z tym fantem jeszcze nie wiem jak się uporamy.
Fakt jest jeden - skakać kobyła nie będzie. Powoli wycofywana będzie z aktywnej pracy pod siodłem. Docelowo heja na łąki, spacery, lekkie rekreacyjne przejażdżki, może na matkę. Generalnie - emeryturka.
No cóż, nie udało się...
Miały być starty, chciałyśmy śmigać petki... Nie wyszło. Co kobyła udowodniła, to udowodniła, tyle przynajmniej.
Heh.


Z najazdu na okserek.
wątek zamknięty
Ramires, :kwiatek: dziękujemy...🙂😉

Mia, może jakieś rodzeństwo? 😉 :kwiatek:

Sierra, miło nam niezmiernie :kwiatek:

martva, u Nas zawsze! O ile gdzieś mnie nie poniesie np. nad morze🙂 Jesteśmy w kontakcie! :kwiatek:

Lotnaa, caaały jest długaśny 😁 :kwiatek:

Gosia, przekażę Jaśnie Panu  🙂 :kwiatek:

Klami, ja też sie ogromnie cieszę 😅 mam z tego tyle radości 😍
Za Was z Pączkiem trzymam kciuki - po cichu ale trzymam! :kwiatek:

Muffinka, chrupię go dzień w dzień 😁 :kwiatek:

amnestria, dziękować🙂 :kwiatek:

yga, oj chyba mnie z kimś pomyliłaś...🙂

Nasturcja-Renata, przystojniak już urósł 😎 teraz tylko praca,praca,praca🙂😉

milusia, cukierek pokazuje czasem różki, czasem się na siebie obrazimy, ale to jest pikuś przy tym co było na początku...🙂😉) :kwiatek:




wątek zamknięty
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
24 lipca 2009 05:56
szafirowa  😜 zazdroszczę tej wodnej kąpieli. Zdjęcie "hipopotam" super  🙂

caroline fajnie, że juz galopujecie  🙂 Gadzinka na pewno też się cieszy

darolga tak strasznie mi przykro  🙁  :przytul: Teraz najważniejsze, żeby zacząć leczenie
wątek zamknięty
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
24 lipca 2009 06:08
szafirowa widze że kuzynek wcale nie jest takim wypłochem, Corid to sie kałuży na ujeżdżalni boi...a przynajmniej tak udaje 👿
darolga 🙁 strasznie mi przykro.. ale moe jednak w trakcie leczenia wyjdzie ze nie trzeba eliminować jazd całkowicie :kwiatek: jakis pech ostatnio prześladuje re-voltowe koniska 😕
moniska ubiegam sie o fotki Pięknisia pod siodełkiem 🤬
wątek zamknięty
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
24 lipca 2009 07:14
jak patrze na te wasze wodne szaleństwa to mam coraz większą ochotę spakować konia na przyczepę i pojechać nad zalew.
wątek zamknięty
darolga, to bardzo odpowiedzialne i rozsądnie podejście. Mam nadzieję, że będziecie fruwać w tereny jeszcze wiele lat 🙂
wątek zamknięty
Darolga trzymaj się babo! Bardzo mi przykro!  :przytul: :przytul: :przytul:
wątek zamknięty
darolga, mi rowniez przykro, ze i ciebie dotknela taka przypadlosc.. ja juz na leczenie i naiwna wiare w to, ze bedzie dobrze nie mam juz sily. co z tego, ze bedzie dobrze przez 3 miesiace jak potem konia wylaczam na drugie trzy- i pozniej zaczynam prawie od zera. gdyby nie to, ze koniowi musze zapewnic codzienny ruch kontrolowany- to juz by biegal po lakach.. a tak niestety musi byc przy mnie.

dolqa, ehh, no kurcze- nie wiem co napisac..  :przytul: :przytul:
wątek zamknięty
caroline   siwek złotogrzywek :)
24 lipca 2009 09:36
darloga, bardzo współczuję :przytul:
a nie da się jej "naprostowac" juz? ile Siwa ma lat?
moj był krzywy i łaciak T&N tez był krzywy i oba udało sie skutecznie wyprostować... moze i Siwą by się udało?


szafirowa, oj zazdroszcze, zazdroszcze...

Nasturcja, martva, Strucelka, Zygzak, dziekuję 🙂

Strucelka, jeszcze nie podjęłam decyzji co do nazwy nowego etapu 😉 tak jak poprzednio - na razie ciesze się tym co mam 🙂
no własnie... to sie przy okazji pochwalę 😀 wczoraj w galopie na lewo USIADŁAM w siodło 😜 a do tego... trenerka powiedziała, że dobrze siedziałam 😅 normalnie szok co z czlowieka robią dopasowane siodło i dobrze chodzacy kon! 😉

zen, u mnie to samo tylko na mniejszą skalę... jak zwykle - przerąbane z tymi końmi... 😕
wątek zamknięty
Caroline super! Czekamy na zdjęcia. 😀iabeł:
Darolga, cóż... szkoda. 🙁 Trzymaj się!
wątek zamknięty

normalnie szok co z czlowieka robią dopasowane siodło i dobrze chodzacy kon! 😉



no w to akurat mocno wierzę - widzę sama po sobie, jak koń chodzi po trenerce super i jak mogę myśleć tylko o sobie - jest suuuper, ostatnio nawet widziałam filmik swój - było mega dużo błędów, ale przynajmniej jedno było fajnie -tyłek w galopie siedział w siodle...

Zen - ja tam nie znam osób, których konie byłyby idealnie zdrowe - ja wogóle nie wiem czy te konie, co nie chorują nie należą przypadkiem do osób, które po prostu nie umieją lub nie chcą zauważyć, że coś jest nie tak...

dorolga - przykro mi bardzo, to kiepskie wiadomości - ale może przed ostateczną decyzją warto by było skonsultować to z Olgą Kuleszą. Powiem, że ja planuję ściągnąć ją do Wrocławia, pod warunkiem, że się zbierze więcej osób. Wiem, że Branka byłaby chętna na jesieni. Może to jest jakaś opcja?
wątek zamknięty
szafirowa aż pozazdrościłam, musimy się z Łaciakiem wybrać do Świdra i w końcu zanurzyć się bardziej niż na wysokość nadgarstków 😉
wątek zamknięty
epk, wiem, ze nie ma koni idealnie zdrowych- ale jesli moj skary w czasie silnych kulawizn chodzi na trzech nogach i doslownie czesto laduje na nosie..? az dziw pozniej bierze, ze jak to przechodzi - to kon jest jak zloto. ale to wszystko do czasu kolejnej kulawizny, ktora wczesniej czy pozniej musi nastapic, bo schorzenie takie jest. stad pisze, ze nie mam juz sily do tej karuzeli 🙁 bedzie jak dawniej- tyle, ze bez moich marzen i nadziei 😉
wątek zamknięty
Ehh, no wiem, wiem - ten Twój przypadek to już naprawdę dobijający jest...  😤
wątek zamknięty
jak kazdy z kostniejacym stawem. malo tego, kostnienie postepuje, ale w miare lagodnie- natomiast problemem sa dwa luzne odpryski w tym kostniejacym stawie.. zwyrodnienie jest takie, ze wyjac nie ma sensu (opinia 3 wetow), bo kulawizn to nie powstrzyma- a rokowania pooperacyjne sa wieksze niz ostrozne. takze pozostalo mi albo uzytkowac konia w sposob normalny az do wystapienia kulawizn (czyli jak do tej pory)- albo pogodzic sie z tym, ze kon taki jest, nie inwestowac w trening, tylko zapewnic ruch kontrolowany w reku (czyli jak bedzie teraz). pewnie gdybym nie dostala drugiego konia, to bym sie nie pogodzila ze schorzeniem i walczyla nadal- ale wole teraz pieniadze w jazdy lokowac w zdrowego (odpukac) konia.

a jeszcze oprocz tego pod siodlem bywa malo bezpieczny, to juz generalnie wole go odstawic i niech sobie bedzie koniem 'nicnierobiacymszczegolnego'

wątek zamknięty
Lov   all my life is changin' every day.
24 lipca 2009 10:41
darolga trzymaj się  :przytul: tak to już, kurde, w tym życiu jest, że plany się sypią  🙁 my też mieliśmy śmigać parkury, (niekoniecznie petki, ale zawsze 😉 ), od maja wznowić treningi, wrócić do formy, a tu... klops. Może chociaż Siwa będzie mogła sobie delikatnie chodzić?

A ja stwierdziłam, że jestem cholerną egoistką  🤬 też tak macie, jak wam konie wracają do jazdy po przerwie?
wątek zamknięty
nie lov, ja tak nie mam. kazdy powrot skarego po kulawiznie- to tym wieksza moja obawa o jego zdrowie. kazde pukniecie nogi w bande czy w drazek- panika, zeby sie tylko chip nie przemiescil.
wątek zamknięty
Dzionka, super sie prezentujecie. Widac, ze wyjazd do Rakowca wiele wam dal. Szkoda, ze nie zdolalam zajzec w odwiedziny, no, ale nie wyszlo.

szafirowa, jak pieeeeeeeknie !! Zazdroszcze, oj bardzo zazdroszcze !!

caro, wspaniale !! Gratuluje bardzo bardzo !!

moniska, trzymam ckiuki za dalsze dogadywanie sie. Bedzie stanowic super pare.
I rowniez domagam sie zdjec pod siodlem!!
Za kciuki niedziekujemy. Powoli zmierzamy do normalnosci. Za jakis niecaly miesiac wsiadam. Na stepa, ale zawsze. 😉

lov, jak moj wracal po operacji to bylam przerazona przy kazdym poderwaniu, puknieciu o cos. Jak widzialam, ze odciazal to dreczylam doktora pytaniami itp. itd. To byl drugi powrot do pracy. Pierwszy skonczyl sie szybciutko ponowna kulawizna, bo diagnoza tamtego weta byla bledna.
Teraz czeka nas trzeci powrot i juz w tej chwili sie boje i doktor ma "ciezko".


darolga, kurcze..... Nie wiem co napisac.
Bardzo wspolczuje, trzymaj sie !! Musi zaswiecic slonce !!
wątek zamknięty
szafirowa no to teren sie udał, zazdroszczę takiej wody
caroline super że już galopujecie, czekamy na zdjęcia
wątek zamknięty
Zairka, pięknisiowi póki co nogi spuchły nie wiadomo od czego🙁 wczoraj były wcierki, nie wcierki - dziś zobaczymy czy to cokolwiek dało...

darolga, okropnie mi przykro! Trzymajcie sie jakoś!
wątek zamknięty
darolga współczuję ci bardzo 🙁 trzymam kciuki i mam nadzieje że ta diagnoza i decyzja okażą się być pochopne...

Zapalenie kaletek barkowych (...) stan zapalny w okolicach barków

hmm wydawało mi się że skoro u konia obręcz barkowa jest mięśniozrostem (nie ma kostnego połączenia kończyny piersiowej z kręgosłupem) a kość barkowa jest mocno zredukowana to nie jest z niczym połączona...
może mi to ktoś wytłumaczyć ❓
wątek zamknięty
darolga współczuję  :przytul:
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.