dodatki witaminowe, mineralne, odżywki itp

kotbury, wysłodki zaburzają równowagę wapniowo-fosforową na niekorzyść fosforu, i to właśnie fosforem trzeba bilansować wysłodki, nie wapniem.
A nie jest tak, że wapń w wysłodkach też ma problem z byciem przyswojonym - tworzenie się kryształów wapnia, bo to szczawiany.
I często i tak trzeba dołożyć i jednego i drugiego.
Ja pytam, bo ja się spotkałam z takim podejściem.
Podbijam pytanie w czym jest fosfor poza otrębami pszennymi 🙂 I czy da się go uzupełnić czymś nie tuczącym i nie energetycznym? Czy mimo wszystko muszę władować w grubiutkiego konia z dużą ilością energi więcej zboża/owsa? 🙄

Przestanę gada badać, serio 🤦 Przyszedł selen, jest nisko, dostaje niby więcej, a spadł i ledwie na granicy normy. Nic już nie kminie 😖
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
14 marca 2023 09:13
keirashara, A może zamiast dokładać zbóż, możesz odjąć coś co ma sporo wapnia? Selen pamiętaj musi być w odpowiednich proporcjach do kilku innych minerałów, może tu też masz nierównowagę? Wtedy nie przyswoi się jego odpowiednia ilość, mimo prawidłowej podaży. I po raz kolejny, jeśli jest w granicach normy to jest w granicach normy, czyli jest prawidłowy poziom. Każdy koń jest inny, normy większości pierwiastków są dosyć szerokie, jeżeli nie masz objawów niedoborów "naocznych, to znaczy że jest na prawidłowym poziomie. Norma to norma.
keirashara, makuchy mają sporo fosforu.
zembria, - on je 3x dziennie: 1/3 m owsa gniecionego, 1/3 krauter pellet + garść esparcety. Do tego probiotyk, drożdże i tlenek magnezu. Dodatkowo jakieś 5x w tygodniu po jeździe pół miarki mashu alpen grun agrobsa (bo codziennie nie daje rady być, z dwa dni wypadają). Z tego ni chusteczki nie wynika nadmiar wapnia, ba, wapń w zasadzie ani drgnął w wynikach. Nie bardzo mam mu co uciąć, to już są i tak dawki dla chomika.

Wyślę wyniki do dietetyka i niech się głowi. Po prostu intryguje mnie to, że niedoborów fosforu czy bilansowania w tym kierunku się poniekąd nie przewiduje 😉
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
14 marca 2023 09:29
Nie ma takiej jednostki miary jak miarka 😉 I pamiętaj że 90% jak nie więcej, a w jego przypadku to na pewno więcej, dawki to siano, a nie treściwe. I bilans wapń-foswor, to zaraz po energia-białko, pierwszy parametr który się bilansuje .
zembria, - klasyczna miarka paszowa, bez przesady, przecież większość z nas się tym posługuje i nawet w rozpisce od dietetyka mam miarki 😉 Przyjmując, że owies jest gnieciony i nawet powiedzmy 600g, a granulat to ok 800g na miarkę to tyle zjada dziennie (biorę całą i sypie pi razy oko równo do trzech wiader). Garść to też pojęcie względne - ja sypię tyle, ile złapie jedną ręką.
Wiadomo, że głównie siano żre, szczególnie, że to nigdy nie był koń jedzący dużo treściwego 😅 Siano mamy z własnych upraw, raczej się nie zmienia. Ucięty ma owies w stosunku do wcześniej (gdy było ok), ale niekoniecznie chciałabym go dokładać.
kotbury, żyłam do niedawna w przekonaniu, że wysłodki trzeba bilansować, bo stosunek wapnia do fosforu to ok 10:1 (różnie podawane, zależnie od źródła). Kupiłam ostatnio książkę "zalecenia żywieniowie dla koni i tabele wartości pokarmowej". Według tej książki zawartość wapnia I fosforu w wysłodkach suchych to Ca 6,7 g, P 10 g. Wysłodki prasowane, 18-24 % sm mają Ca 1,4 g, P 0,8 g. Co innego to zawartość wapnia czy fosforu całkowitego, co innego absorbowanego.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
14 marca 2023 10:15
keirashara, Ludzie używają na prawdę różnych miarek, wierz mi. Już nawet podanie w litrach byłoby prostsze, bo można sobie tą wagę wtedy oszacować. Granulaty czy musli potrafią mieć bardzo różną masę zasypową też.
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
14 marca 2023 19:48
Na telefonie wyszukiwarka robi mnie w kule, wiec wybaczcie.
Poszukuje jakiegoś dobrego supła dla dużego konia, wysoki bardzo 6 latek, skaczący, a aktualnie po małej kraksie na zawodach. Pokazuje sztywność i chcemy go wspomóc trochę czymś przy okazji działań fizjo i weta. Co z suplementów na stawy i układ mięśniowy działa najlepiej? Cena nie ma większego znaczenia, oby działało 🙂
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
14 marca 2023 21:12
Hermes, z mojego doświadczenia (na kobyle i 2 psach - cała trójca problematyczna w jakiś sposób stawowo/mięśniowo) to dobrze działa boswella (a przy okazji łagodnie dla żołądka, w przeciwieństwie do np. większych dawek czarciego pazura, którego BTW nie powinno się podawać wrzodowcom) 🙂 Osobiście podaję z Dromy (koń proszek stale od kilku lat ze względu na KSS, a psy w syropie - tak mi łatwiej dawkować) i jestem zadowolona z tego jak działa (widać np. po swobodniejszym ruchu).

Z innych to Cortaflex kiedyś mi się u kobyły sprawdził, ale nie miałam od x czasu i nie wiem czy coś się tam składowo/jakościowo zmieniło.
dzień dobry, czy są tu osoby, które podają cbd swoim kopytnym? gdzie kupujecie, jak z dawkowaniem? czy można łączyć np z ziołami takimi jak melisa, niepokalanek. pozdrawiam
Hermes, mi po operacji wyciągania chipów polecili w klinice na stawy sizarol. Cena nie zabija, w płynie. Wcześniej dawałam Tendonflex z horseline tyle że siwa zaczęła średnio tolerować proszki 😜

Voltaaa, ja podaje od lipca cały czas CBD z horseline 🙈 tyle że nie łączę z ziołami. Dawkowanie jest opisane, bodajże od 40g-180g na dzień, ja daje około 40/60g jakieś 30 minut przed ruchem i jest git, mimo tak długiego okresu poruszania się samym stepem 💪
Hermes, - boswellia u mojego powoduje większą chęć do ruchu, na odbudowę mięśni działał super gold medal.
Taki "wszystko w jednym" to cortaflex super fenn daje fajne efekty.
Na telefonie wyszukiwarka robi mnie w kule, wiec wybaczcie.
Poszukuje jakiegoś dobrego supła dla dużego konia, wysoki bardzo 6 latek, skaczący, a aktualnie po małej kraksie na zawodach. Pokazuje sztywność i chcemy go wspomóc trochę czymś przy okazji działań fizjo i weta. Co z suplementów na stawy i układ mięśniowy działa najlepiej? Cena nie ma większego znaczenia, oby działało 🙂

Hermes, Boswellia fajnie działa wspomagająco. Ja daję profilaktycznie koniowi który jest po milionie różnych malych urazów, zauważalnie zmniejsza sztywność mięśni i stawów. Przestało mu też strzelać w stawach a wcześniej jak z armaty.
kotbury, nie jest tak i kiedyś już tu przytaczałam wyniki badań, w których opisywano, że oprócz zaburzonego stosunku Ca:P wysłodki utrudniają wchłanianie P z innych pasz. Również wstawiałam wyniki badań krwi mojego konia, który był klasycznym przykładem, jak mu rozwaliłam te poziomy karmiąc wysłodkami przez wiele lat, i żadne pasze wysokofosforowe nie pomagały dopóki całkowicie nie wyeliminowałam wysłodków.
kierashara u mnie klasyczna miarka ma 2 litry i owies w niej waży minimum 1 kg i więcej. Więc miarka to nie jednostka miary. A co do Ca:P jak wyżej napisałam - łatwiej wyeliminować paszę z dużym Ca, niż dodawać P, zwłaszcza gdy koń tyje z powietrza. Najwięcej fosforu zawierają otręby pszenne, śruta sojowa i rzepakowa. Potem owies, jęczmień, otręby ryżowe, makuchy. Czyli nic co pewnie chciałabyś podać. Proponuję drożdże - więcej fosforu niż w otrębach i śrutach, ewentualnie kazeina lub odtłuszczone mleko w proszku. Mączka rybna to bomba fosforowa, ale nie każdy pewnie chciałby podać to koniowi.
espana, - on już je drożdże 😉 Owsa je łącznie 600g dziennie (bo gnieciony, pełnego wyszedłby jakiś 1kg pewnie), paszy skłamałam, miarka wyjdzie 1050g (350g na posiłek) i garść esparcety (garść mi wyszła 100g, więc dziennie około 300g). To idzie na trzy posiłki, więc ilości na prawdę są no, znikome.
Do tego właśnie drożdże, probiotyk i tlenek magnezu (czysty, bo mi uspokajacz nie potrzebny, tylko podniesienie poziomu pierwistka).
Po treningu pół miarki mashu i boswellie.
Także tego wapnia, to nigdzie nie ma dodanego, w proporcji jest dobrej (lub nawet z korzyścią na fosfor), a ja już nie mam co uciąć 🙄

Ewentualnie znalazłam coś takiego i myślę, czy nie byłoby dobrym wyjściem - zamiast tlenku magnezu.
klik
Ja karmie konia wyslodkami, ale zbilansowanymi. Jesteśmy po badaniach krwii I fosfor mamy w górnej granicy(dalej mieści się w granicy normy ale już bardzo na pograniczu). Przejmować się i zbijać fosfor czy zostawić w spokoju?
espana, no ja się zgadzam z tym co piszesz. Imho wysłodki to jest bardzo ryzykowna pasza dla koni.

Co do fosforu - a czy w przypadku owsa to łuska nie jest tym co ma go najwięcej, a zarazem jest najmniej kaloryczna i bijąca po głowie?
Ok- odświeżam to, co tu pisaliśmy o wysłodkach i równowadze wapniowo-fosforowej, bo dyskusja w wątku wrzodowym mnie natchnęłą do porycia w temacie szczawianów w tym co jedzą nasze konie. (Niżej namiary na publikację)*

Otóż - niestety ale wapń z wysłodków (z produktów z buraka) jest całkowicie nieprzyswajalny.
Spowodowane jest to zawartością kwasów szczwiowych w tychże. Co więcej skarmianie wysłodków (pasz zawierający te kwasy) powoduje odwapnianie organizmu.
Chodzi o to, że kwas ten bardzo łatwo łączy się z jonami wapnia tworząc szczawian wapnia- czyli kryształy (nierozpuszczalne w wodzie).
U ludzi i u koni zachodzi dokładnie taki sam mechanizm.

*Publikacja, która porusza ten temat i opisuje trochę to:
POSTĘPY NAUK ROLNICZYCH| NR 6/86
EUGENIUSZ KOŁOTA Akademia Rolnicza we Wrocławiu
RENATA DOBROMILSKA Akademia Rolnicza w Szczecinie
WPŁYW NAWOŻENIA I WARUNKÓW UPRAWY NA WYSTĘPOWANIE KWASU SZCZAWIOWEGO W WARZYWACH.

Trzeba sobie poszukać więcej publikacji na temat kwasu i szczawianów, wtedy się to zjawisko lepiej rozumie.

Jaka jest różnica przy karmieniu- to znaczy kiedy i jak się odwapnia organizm.
Jeżeli kwas szczawiowy zetknie się z jonami wapnia już w żołądku- to już tam utworzy szczawiany (ostre kryształy), które są usuwane wraz transportem pożywienia przez przewód pokarmowy... i można powiedzieć, że "koń sra szkłem"- dosłownie. wapń z pożywienia nie dostaje się wtedy do organizmu.
Podczas swojej podróży powstałe kryształy uszkadzają one śluzówkę (i kanaliki nerek) powodując wnikanie niestrawionych białek do krwiobiegu- w efekcie tzw.alergie a w dłuższej perspektywie choroby z autoagresji.
Jeżeli natomiast kwas ten nie zwiąże się z wapniem to podróżuje w swojej niezmienionej formie i niestety przenika przez śluzówkę i jest transportowany tam gdzie się łatwo wiąże- czyli b.często do stawów. Powodując odkładanie się szczawianów tam-czyli różnego rodzaju artrozy, stany zapalne itd. i odwapniając kości- blokując transport wapnia tam gdzie jest on w organizmie potrzebny.

Kwas szczawiowy niezwiązany z wapniem (szczawian wapnia) łączy się także np. z sodem zaburzając transport elektrolitów i przekaźnictwo komórkowe przez to. Ponieważ szczawian sodu jest rozpuszczalny w wodzie to wraz z transportem wody kwas szczawiowy migruje w różne miejsca organizmu robiąc spore spustoszenie, a finalnie (gdy dostępny wapń) odkładając się w różnych częściach ciała jako kryształy.

Trawy i mchy nie zawierają kwasu szczawiowego.
Buraki- sporo.
Zboża - niemało. Do tego zawierają fityniany (neurotoksyczność).

Reasumując:
to nie bilans oparty o zawartość netto wapnia i fosforu (i ich proporcje) jest istotny przy skarmianiu pasz, ale raczej zawartość kwasu szczawiowego, który wpływa na gospodarkę wapnia, fosforu,sodu i paru innych.
Można też (niestety) dokonać takiej trochę paraboli, że: prawie wszystkie pasze poza trawą/sianem) są dla koni szkodliwe, tyle tylko, że niektóre konie będą wykazywać na nie mniejszą wrażliwość.

Organizm ssaków produkuje niewielkie ilości kwasu szczawiowego gdy ma w diecie ponadnormatywne wartości węglowodanów. Konie (zdrowe jedzące trawę/siano) nie mają w procesie trawienia węglowodanów bo te są trawione do lotnych kwasów tłuszczowych.
Szczawiany moga takżę powstawać przy dostępie do vit. C. (...wlewom z kwasu askorbinowego mówimy stanowcze nie🙂- Jurek Zięba będzie musiał przprosić🙂 - sorki za żarcik)

Organizm w chwili, gdy nie dostarcza mu się nowych szczawianów próbuje się pozbywać złogów. Jest to zjawisko znane jako "oxalate dumping" w literaturze i towarzyszy mu szereg specyficznych objawów.
Najłatwiej zrzucane (dumping) są szczawiany ze złogów w stawach, czy te, które utworzyły kamienie nerkowe. Najtrudniej (najpóźniej) cofają się zmiany w tkankach miękkich takich jak np. gałki oczna.

Wszystkie badania i publikacje jakie znajdę w tym temacie - będę tu wrzucać linki. Chciałam kolorkiem, żeby łatwo można było sobie te treści pominąć jak kogoś nie interesuje, ale teraz już nie ma kolorków na forum. Jakoś to postaram się oznaczyć widocznie.
kotbury, - czy w związku z tym możliwe są uszkodzenia nerek, nadmierne obciążenie ich, przy skarmianiu źle zbilansowanych wysłodków czy wysłodków ogólnie?
Nie wiem (ale się dowiem!!!)
Bo tu takie pytania mi się nasuwają;
- czy / lub jakie związki tworzy kwas szczawiowy z fosforem? (Fosfor musiałby zablokować tworzenie się szczawianów wapnia przez swoje większe powinowactwo do kwasu)
- czy powstałe związki (jeśli takie są) są rozpuszczalne w wodzie?
Jeśli się nie towrzą trwałe związki to i tak kwas połączy się z wapniem prędzej czy później i stworzy kryształy. Jeśli się nie osadzą w formie kamieni to i tak w formie kryształów będą powodowąły stany zapalne w układzie moczowym.
Inne pytanie:
Czy sok żołądkowy konia zawiera sam w sobie jony wapnia (np. trafiające tam ze śliny). Jeśli tak to i tak zawsze cześć kwasu połączy się z wapniem, stworzy kryształy a do tego "zakwasi" sok żołądkowy (wrzody).
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
31 marca 2023 13:40
kotbury, Sok żołądkowy, to nie pamiętam już, raczej nie, bo tu za bufor robi ślina, ale dalej w jelitach tak, jony wapnia są wydzielane do światła przweodu pokarmowego. Zachodzi to głównie na zasadzie drażnienia mechanicznego. Siano/sloma/sucha zdrewniała trawa pastwiskowa, te pokarmy mają właśnie odpowiednią strukturę żeby mechanicznie stymulować wydzielanie tego naturalnego buforu dla treści pokarmowej.
Szukam jakiegoś przefantastycznego selenu. Niechętnie podchodzę do Hesty po tym jak średnio sprawdził mi się ich cynk. Teraz koń zjadł 3 opakowania selenu Mebio i wynik skoczył z 53,54 na 54,90… wydaje mi się, że to trochę za wolno. Najchętniej w płynie albo granulacie.

Czy Trouwit można podawać w większej dawce? Zalecana dawka to bardzo mikra ilość selenu.
W badaniach krwi wyszły "koniu" niedobór cynku i poważny niedobór selenu, bez objawów. Ktoś z Was może się zetknął, jakieś doświadczenia z suplementacją wyżej wymienionych?🌷
Fokusowa, miałaś może zalecenie podania selenu w iniekcji na początek? Czy tylko dopaszczowo? No jak na 3 opakowania to bardzo marna poprawa w wyniku.. Masz może na oku jakieś inne marki dobrych supli?
lenalena, mój tez niedobór cynku i selenu. Z cynku na początku 2 opakowania Hesty cynk, potem tabletki Tierlieb cynk. Wynik po tym skoczył z 4,80 na 7,30.

Ja zrobię iniekcje selenu, chociaż nie jest to moim zdaniem optymalne wyjście. Oprócz iniekcji oczywiście suplementowanie.

Muszę sprostować z Hestą cynk - sprawdziłam wyniki i przy suplementacji Hestą przez 4 miesiące cynk podskoczył o 2, po 2 miesiącach tabletek Tierlieb cynk skoczył o kolejne 0,5. Więc Hesta w sumie sporo podniosła.

W związku z tym chyba postawie z selenem na iniekcje + Hesta selen
Dziewczyny selen tylko w injekcji. Suplementacja ma często słaby efekt
_Gaga, ale iniekcja nie uzupełnia niedoborów długofalowo. Uzupełnia „na chwile”. Więc suplementować i tak trzeba.
Uzupełnia długofalowo właśnie. Są zastrzyki działające kilka miesięcy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się