jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia

azzawa, - oooo, brzmi spoko. Dla mojego przede wszystkim musi być lekki i łatwy do poruszenia, plus właśnie grubość mi się podobała - no i występuje w opcji podwójnie łamanego 😁 Jutro ma przyjść, jak kiedyś odzyskam siodło z wymiany wypełnienia to przetestuję. Ząbki fresh, wędzidło fresh, siodło fresh, jeszcze miąchanko przez fizjo zaraz, niech tylko gad spróbuje nie chodzić jak złoto po tym 😜
Czy ktoś z Was widział Pessoa magic system w rozmiarze 14.5 cm? Albo czy jest coś podobnego na rynku?

Na novocontact pojedynczo łamanym jest nieźle ale nie super, założyłam mu neue schule z systemem tranz i zobaczymy, ale niestety ten stop (salox) części koni bardzo bardzo nie pasuje, więc jakas alternatywa to z ogólnie szeroko lubianego metalu.
kotbury, dzięki! Ja sobie dopiero uświadomiłam, na jakim KLOCU jeździłam! 22... to chyba rekord wszechczasów. Ogólnie uważam, że wiedza, którą można określić PODSTAWOWĄ, kiedy ma się konia to minimum doktorat. Aaaaa nawet habilitacja 😀 Od żywienia począwszy na sprzęcie skończywszy. A już behawior to materiał na profesurę belwederską 😀 Pokuszę się na stwierdzenie, że to najbardziej wymagający sport świata 🙂
jujkasek, doktorat nie pomaga. Pomaga doświadczenie a w siodle dupogodziny 😉
karolina_, a im więcej się wie, tym mniej się czuje, że się wie 🤷
jujkasek, no właśnie niestety teoria jest dobra, ale tylko skonfrontowana z praktyką - inaczej jest taki syf jak instagramowe edukatorki. A już wędzidła to wybitnie trzeba sprawdzić empirycznie, poza oczywiście oczywistymi rzeczami typu ocena szerokości i ilości pi razy drzwi miejsca w pysku, bo dokładnie to to może ocenić dentysta i to raczej na sedacji
karolina_, jasne. Tylko od czegoś trzeba zacząć. Od wypożyczenia - nie, bo nie ma mojego rozmiaru, nawet z zakupem jest pod górkę i to ostro. Pożyczyć - nie, nikt w stajni oprócz mnie nie ma takiego rozmiaru. Bycie smokiem ma swoje ciemne strony 😉 Kupowanie taniochy odpada, w moim świecie zawsze to są wyrzucone w błoto pieniądze. Zostaje opcja kupowania i gorącej modlitwy, żeby było nieźle 😉

Na rozciągniętej, mosiężnej oliwce (rozmiarowo 13,5, pomiarowo 14,5) koleżanki mam najlepszy efekt. Zdaje się, że się dziewczynie ta opcja podoba. Mierzyłam, wypada mi w najgruszym miejscu 18. Jest w fajnej cenie sprenger, ale to nadal kurza stopa 500 zł z ryzykiem, że będzie źle. Ale chyba i tak bez tego nie ruszę...
Kup sobie Stubbena D, ktory ma jedna krawedź kwadratowa, a 2 okragłą i można to podpinać zmiennie. Uzywalam tego na ciezkiego konia na etapie kiedy uczylam go być lekkim na kontakcie.

https://www.equiversum.pl/pl/p/Stubben-Wedzidlo-D-pojedynczow-lamane-2-in-1/1107

Możesz kupic pojedynczo i podwojnie lamane. Nie mniej jednak ja zakładalam na to wedzidlo slinianki, bo jak masz konia chama, to te kwadratowe krawedzie moga rozwalić kąciki.
KaNie, dzięki. Jesteś w stanie mi powiedzieć, ile wynosi grubość ścięgierza? Nie doszukałam się na stronie tej informacji 🙁
KaNie, jakoś nie do końca do mnie przemawiają dwustronne wędzidła... Przecież pysk konia nie jest jednostronny, tylko dwustronny. Jak stronę "soft" dajemy w kierunku języka, to strona "strong" jest w kierunku podniebienia i na odwrót... Czyli zawsze działamy obiema stronami wędzidła - albo na podniebienie, albo na język.
To gdzie tu to działanie "soft"?
Taki ścięgierz "obustronny" musi być też całkiem prosty, a nie w żaden sposób anatomiczny... No jakoś nie bardzo...
jujkasek, a w jakich okolicach jesteś? Ja mam kilka różnych wędzideł 14.5 cm
Jeździ ktoś z Was w tym konkretnym fagerze? Albo jeździł? 🙂
70E80A17-0750-4421-9355-596872436D55.jpeg 70E80A17-0750-4421-9355-596872436D55.jpeg
karolina_, Warszawa🙂
jujkasek, trochę daleko niestety 😉
karolina_, Ale dziękuję za dobre chęci!

DOBRA, mówiliście, że trzeba testować... to kupiłam tego sensogana z promy. Zapłaciłam w sumie 470 zł, więc jestem mega zadowolona. Trudno, ryzyk-fizyk, ale widzę, że używki chodzą drożej. Kloc, ok. Ale jeździłam na 22, więc dla kobyły to i tak przeskok, to na czym w stajni tak fajnie mi się pracowało miało 18 mm, także... jest szansa, a tego kerbla to ja już nie chcę dziewczynie pchać do twarzy. Cieszę się, jak dzieciak, bo cena regularna wywala z butów, a to jeszcze JAKOŚ da się przejść. A sprenger to sprenger, ja jestem niewolnicą marek, do których jestem przekonana (co poprzedzam dłubaniem do usrania w parametrach i wizji firm).

BARDZO, BARDZO dziękuję za poświęcony czas i dobre chęci, jesteście KOPALNIĄ wiedzy!
Musze zmienić mojej babie wędzidło do codziennej jazdy bo znowu pogryzła gume. Kobyla jest raczej z twardszych w pysku, super puszcza ale też w sekundę potrafi złapać i próbować się wjezdz w siną dal.
Na skoki mam pelham, gumowany, sprawdza się całkiem nieźle. Ostatnio przypadkiem skalalam na cygance, pełnej, 2 razy łamanej i chodzila super. Nie chcę na co dzień jezdzic na tym wedzidle, widać ze zmiana jej dobrze robi.
Jak myślicie w co iść, w sprengera wh ultra czy novocontact ? Myślę o wh bo rolka może ja skłonić do większej pracy pyskiem, bo bywa taka "martwa".
Kon trudny, gorący, ale też dosc wrażliwy bo jak za mocno zadziałam ręką to jest konkretne bunt.
pomocy szukam wędzidła: trakenka 7 lat do przodu mega czuła na łydkę, stała i trenowana u zawodnika ujezdzeniowego i nabawiła się KSS i wrzodow. Bała się zakładania ogłowia, czarna wodza odrazu się roluje. U mnie od 3 lat już, odpracowywana po tym co przeszła. Zęby robione systematycznie, chiropraktyk ją nastawiał bo kręgi przy potylicy przestawione. Siodło idealnie dopasowane pod kontrola sadlefitera, fizjo tez systematycznie. Ogólnie cackamy się z nią. Dalej rzucamy głową, nie rozluźnia się. Jeździmy na zwykłym podwójnie łamanym wedzidle arganowym. Probowana na pojedynczo łamanym przekręca głowę. W pierwszym roku u nas chodziła na JK bo tylko to dawała sobie włożyć do pyska. Aktualnie jest lepiej, ale trenerka zasugerowała sprawdzić inne wędzidła może któreś pomoże. Trenujemy ujezdzeniowo za stodołą więc nie marzymy o mega zawodach. Jak była tam gdzie była zrobiona do N klasy w ujeżdżeniu...
Kobyla jest raczej z twardszych w pysku, super puszcza ale też w sekundę potrafi złapać i próbować się wjezdz w siną dal.

xxagaxx, to brzmi właśnie jak dla novocontact. Jak "nic się nie dzieje" to jest normalne wędzidło, jak koń się 'zabiera" to następuje "samoukaranie- samooograniczenie".
Imho serio warto sobie wypożyczyć i sprawdzić, bo jednak te rzeczy mało nie kosztują.

Megruda ja wiem, że przez neta to można komuś i doradzić i go wsadzić nieświadomie na minę - i też nie chciałabym abyś odebrała to co napisze personalnie ale z tego krótkiego wpisu to wg. mnie:
1. Jeżeli przez 3 lata odpracowuje się na koniu (aktualnie 7 letnim) coś, co ktoś zepsuł te trzy lata temu to raczej proces odpracowywania jest daleki od tego, czego potrzebuje ten koń.
2. KSS "nabyty złą jazdą" u konia w tym wieku (i z opieką fizjo i top siodłem itd.)powinien zostać zniwelowany w 6 miesięcy.I koniec. Jeżeli tak nie jest to znaczy, że niekoniecznie nieprawidłowa kiedyś jazda leży u podstaw tego konkretnego KSS i warto z dobrym wetem tego konia porządnie zbadać.
3. rzucanie głową to zarówno KSS jak i brak akceptacji kiełzna...- i z mojego doświadczenia nie warto się cackać- trzeba konia wjechać na równy kontakt.... ale to też wrzody. Więc jak dla mnie najpierw wyleczenie a potem jeżdżenie. Często jazda na wrzodkach,które boli to jazda donikąd.
Po wyleczeniu warto zadbać o to aby koń zaakceptował wędzidło. Bo z opisu to zwyczajny brak akceptacji kiełzna. "Najrówniejszy" kontakt zaoferuje zwykłą sztanga. Wędzidło proste, niełamane.

Nie wprowadzamy go pod siodłem tylko na lonży, na wypięciu na zwykłych trójkątach. I dajemy koniowi jakieś 2 tygodnie takiej roboty. Roboty z batem i do przodu, a nie cacania przez nóżkę, bo wtedy niestety brakuje "szwunku" i się zaczynają kombinacje właśnie z unikaniem oparcia i opuszczaniem pleców.
Potem wsiadamy i nasza robota z siodła wygląda tak samo- do przodu, do przodu, do przodu- na rekę, na rękę, na rękę. Aż te zasrane plecy całe zaczną pracować od dupska, które idzie do przodu i kon nie ma czasu i pomysłu na kombinowanie głową.

Nigdy, przenigdy, never, ever na konia z KSS nie zakłądamy czarnej wodzy. Jak koń ma nadmiar reaktywności ( i się boimy) to albo niskim półsiadem go wygalopwujemy (najlepiej w terenie) aż mu się spuści ogień z tyłka, albo (przy nadmiernej odpowiedzi na łydkę) dajemy jeszcze mocniejszą łydkę - aż ją zaakceptuje i przestanie być "za elektryczny" i przestanie na łydkę reagować potrząsaniem głowy,podnoszeniem się.

Często po prostu jest tak, że przy takich problemach to nie tyle kombinowanie ze sprzętem a po prostu powrót do przepracowania podstaw ponownie, czyli te "kilka kroczków w tył" dają najlepsze rezultaty.
kotbury, dziękuję za odpowiedz 🙂 wrzody były leczone aktualnie pilnujemy diety i stałego dostępu do siana, rozmawiałam z hodowca tego konia i tuv jak go brali od niego był czysty. Problem jest taki ze ja ta kobyle kupiłam od handlarza bo miała iść na hak, szybki szpil bez tuv poprostu ja wzięłam (wcześniej widziałam ogłoszenie o sprzedaży jej w stajni sportowej). Opisałam z czym się od lat zmagamy aby był podgląd z czym mamy problem. Aktualnie bolesności pleców brak, w czerwcu robimy kontrolne rtg. Te 3 lata nasze wpadło tez w to ze 1 rok byla na łące i baki zbijala bo byłam w ciąży. Ja osobiście nie uzywam patentów jak czarna wodza. Zrobię z sztanga tak jak napisałaś i na lonże na trójkątach.
Tu gdzie stoję miałam okazję oglądać dwa KSS'y, które bardzo szybko wyprowadzono na top formę wplatając min. w trening małe skoki przez okserki. Chodzi o to, żeby koń się rozciągał nad przeszkodą.
Ustawione dwie przeszkody, na krzyż, żeby je sobie jechać po ósemce. Na tyle niskie, żeby to nie robiło na koniu wrażenia. Na tyle duża odległość zakrętu/najazdu żeby tam nic nie musieć skracać,albo piecem dojeżdżać. Ot takie hopki w równym tempie.
kotbury, powiem ci ze naprawdę sporo osób z otoczenia pytałam o to wędzidło i nikt nie posiada. W ogłoszeniach widzę że są, taniej niż w sklepie, liczę się z tym ze kupię i w razie co sprzedam.
xxagaxx, sklep Stajnia ma wypożyczalnię.
Owszem za samo wypożyczenie płacisz kasę, ale chyba ileś jest odejmowane od rachunku jak kupisz. Nie znam dokładnie szczegółów- nie chcę skłamać.
Wszystko sobie via telefon i stronka z nimi załatwisz.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
25 kwietnia 2023 13:43
kotbury, xxagaxx, o którym dokładnie dziewczyny rozmawiacie ? Pojedynczo czy podwójnie łamanym ? (novocontact)
Aleks, To zależy co jest potrzebne.
Novocontacty są w wielu typach:
https://pferdesport.sprenger.de/shop/pferdesport_en/trensen-kandaren/novocontact.html
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
25 kwietnia 2023 15:33
kotbury, wiem, że są w wielu typach 😉 . Interesuje mnie dokładnie, o którym z tych typów Wy rozmawiacie w kontekście tego co opisała xxagaxx.
Nie miałam niczego konkretnego na myśli. Z wypowiedzi xxagaxx dla mnie wynika, że ona ma wiedzę i odróżnia działanie np. ruchomego kółka od d-ringa czy oliwki, będzie wiedziała czy potrzebuje "wsparcia wąsem" itd. - to często zależy od wieku konia i poziomu treningu.
A sam "patent" novocontactowy jest dla koni w każdym wieku.

Ale powiem wam, że przez neta to łatwo być mądrym. Sama powinnam zainwestować w porządniejsze wędzidło bo mam jakiegoś harrys' horsa czy coś takiego. I kminię czy chcę dynamicsa czy co...i oczywiście sobie powinnam wypożyczyć to od razu sobie tłumaczę, że eeee tam, jakoś daję rade na tym swoim to może "za tydzień o tym pomyślę"🙂 Jestem Królowa Prokacstynacji jeśli chodzi o moje własne sprawy jeździeckie...Wstyd.
I możecie mnie (powinnyście) zmusić jakimś challengem albo czymś.
kotbury, - ja tak długo kombinowałam czy już zmienić i na co, aż mi chłop jednego dnia pomagał z koniem, popatrzył z politowaniem na jego obgryziony już plasticzek i pogonił zamówić nowy na już 😂
Generalnie jako drugie wędzidło mam sprengera i one na prawdę nawet jak są zwykle to są inne. Jeździ się jakoś lepiej, lepiej leżą w paszczy, nie wiem co to za magia. Ostatnio przyjaciółka też mi pisała, że ją skrzywdziłam, bo wsiadła na sprengerze i musi świnkę skarbonkę obrabować 😜
keirashara, a wiecie, że ja szukam influencera, któremu zafundujemy wycieczkę do Spregnera (fabryki), który zobaczy jak to wszystko wygląda, posłucha - zobaczy o co chodzi, jak robione są badania, testy, jaka jest filozofia i tradycja i zrozumie skąd te przewagi konkurencyjne i jakość wynikają i to nagra i pokaże swoim fanom...
...i se szukam... i szukam...

Ja chętnie pojadę na taka wycieczkę, ale influencer ze mnie słaby.😂 Mogę fotorelacje zrobić.😎
Też chętnie pojadę ale influencer że mnie żaden 🤣 u mnie są 4 rodzaje wędzideł: sprengery, neue schule, 20+ letnie nie wiadomo co które są nie do zarabania i nikt nie wie dlaczego się sprawdzają, i parę specjalnych wynalazków (jakieś miękkie nathe, beris z portem, chamska sztanga do biegania z szybkobierznymi kobylami na pokazach, itp.). Generalnie jest duża różnica między sprengerem/neue schule a jakimiś randomowymi wynalazkami. Te które u mnie leżą 20 lat to też może być jakaś porządniejsza marka w sumie skoro tyle żyją, tylko kto to pamięta.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się