Kącik Ujeżdżenia

karolina_, moim zdaniem jedno i drugie i trzecie jest złe. Nie popieram Ukrainy w tym konflikcie ale tej drugiej strony również. Ale uważam, że byłoby dobrze gdyby sport był jednak wolny od polityki.
kotbury, czekaj, bo chyba źle zrozumiałam,.nie popierasz tego ze kraj się broni przed próba rozwalenia go w drobny mak przez sąsiada?
Lecimy w politykę, komu popcorn?
Hehe 😀 mam nadzieję, że nikt off top nie pociągnie😀 Oczywiście, że byłoby fajnie gdyby sport był odcięty od polityki - ale gdyby tak było to inne "branże" też by tak chciały. Sztuka by się chciala odciąć (nie mylić z Hanną), kultura, przemysł i wiele wiele innych. No i wtedy to by straciło jakikolwiek sens... Życie nie jest sprawiedliwe :/
Ominęło mnie czy Marcin Woldański nie wrzucił tego zapowiadanego filmiku o problemach w karierze z powodu oskarżenia o znęcanie? 🤔
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
12 kwietnia 2023 07:24
Piaffallo, chyba jeszcze nic nie było
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
12 kwietnia 2023 14:33
Właśnie też się zastanawiałam, czy nie wrzucił, czy ja ślepa i nie widzę... 🤷

EDIT: 6 dni temu Marcin dodał komentarz, że film jest w trakcie montażu i będzie informował.
Kochani, potrzebuje kilka słów porady.A mianowicie, całe życie praktycznie jeżdzę stylem Western.W nowej pracy dostałam konia który jest regularnie trenowany możliwe że do ujeżdżenia, może czegos innego,ale chodzi stylem klasycznym,wszystkie elementy gimnastyczne wykonuje.Gdy na niego usiadłam pierwszy raz, przerażenie wzielo jak silny i twardy jest w pysku.Kompletnie nie było mowy o zebraniu,bo co próbowałam ściągnąć wodze,ten podnosil wyżej głowę, zbieranie łydkami nic nie dało,pogonienie łydkami czy przejscie wyżej tez niewiele.Trener nie mówi po polski wiec polowe rozumiałam,ale widząc co robił z nim wcześniej zrozumiałam że mam mocno ściągnąć zewnętrzną wodze i spychać wewnętrzną mogą także na zakrętach.Było to conajmniej dziwne dla mnie.Gdzieś po 20/30min zaczęliśmy się nieco lepiej dogadywać.Czuje się zażenowana, bo tyle lat zawodniczo jeździłam aż tu nagle jakbym pierwszy raz się uczula
Dodam jeszcze że nawet gdy on jechał, głowa była nieco mocniej przechylona w stronę ściany.
Pytsnie,czy to normalne?
Ameena język pomocy jeździeckich w Western jest odmienny od języka pomocy w sportach olimpijskich. Tak, konia generalnie jeździ się "od wewnętrznej łydki na zewnętrzną wodzę" a łydki mają spoczywać na bokach cofnięte, zewnętrzna mocniej. Ale to nie znaczy, że masz ciągnąć za zewnętrzną wodzę, Koń ma nieco "zjeżdżać" na zewnątrz, a ty to jedynie przytrzymujesz, elastycznie, aby wygięcie (różnego stopnia) było zgodne z kierunkiem ruchu (o ile nie chodzi o ruchy w tzw. odwrotnym ustawieniu: ustępowanie od łydki, zwrot na przodzie, kontrłopatka, kontrgalop). Sztuka używania pomocy jest złożona. Nie dziw się, że "nie czaisz" odmienności/stylu, gdy każdy z nas doskonali tę sztukę całe życie, specjalizując się i podlegając różnym nurtom.
Ameena, kup sobie dwie ksiązki i je przeczytaj;
1. Kottas o ujeżdzeniu - jako pierwszą
2. Belasik- Ujeżdzenie na XXI wiek- jako drugą
Uważam, że bardzo ci to pomoże zrozumieć do czego się dąży używając jakich pomocy w jeździe klasycznej.
Ameena, - są konie, które na mocne złapanie za twarz odpowiedzą równie chamskim napraciem na wodzę, m.in. mój tak działa 😉 Kwesitą jest jeżdżenie w taki sposób, aby tych zachowań nie prowokować - delikatna, elastyczna ręka, działanie w łydkach i dosiadem. Żeby koń puścił to samemu też trzeba umieć odpuszczać.
Nikt tego nie streści w poście przez internet, pomoce, sprzęt i filozofia są zbyt różne w obu stylach.
Jeszcze pytanie co to znaczy mocne złapanie. Dla westowca to normalne nabranie wodzy może być mocnym złapaniem 😉
To też fakt 🙂 Plus jednak westowa czanka w porównaniu do zwykłego, klasycznego wędzidła mają zupełnie inne przełożenie siły, inne odczucie dadzą.
keirashara,
W technice dążymy do używania ciężaru wodzy, czasami musimy zebrać do korekty,wszystko to opada na palcach a nie siłą bicepsa….
Ameena, no to jest mało kontaktu dla dobrze ujezdzonego klasycznie konia, niejasne sygnały, do tego luźne, latające wodze moga go wkurzać. Masz możliwość wsadzić na niego kogoś innego, zamiast się męczyć?
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
20 kwietnia 2023 09:42
karolina_, a to dobrze ujeżdżony klasycznie koń musi mieć mocny kontakt?
Ameena masz możliwość wrzucić jakiś filmik z jazdy, czy coś? Bo tak na "sucho" to trochę jak strzelanie do tarczy przy zgaszonym świetle...
Mozii, nie musi mieć mocnego, ale westowe konie są jezdzone na rzuconej wodzy i uczone ustępowania od nacisku wodzy na szyję, to zupełnie inny trening
Ameena, w jeździectwie klasycznym też nie ciągnie się wodzy. Kontakt powinien być delikatny, elastyczny (w miarę potrzeb zamykasz/otwierasz rękę), lekki w odczuciu - nie jakbyś po drugiej stronie miała kilkadziesiąt kg, bo to koń ma nieść ciężar swojej głowy a nie ty. A tym bardziej nie szarpanie się i walka z koniem. Na pewno odczucie jest inne, mocniejsze niż przy pomocach westowych ale w żadnym wypadku to nie może być szarpanie się, przeciąganie z koniem, walka czy trzymanie w ręku 300 kg.

Nie skupiaj się na ustawianiu szyi i głowy konia wodzami. Jeśli ściąga się ją siłowo, koń wprawdzie w koncu ją jakoś zaokrągli ale grzbiet pozostanie sztywny, bo to jeden kręgosłup. A nam chodzi o uniesiony, luźny, kołyszący grzbiet i aktywny zad. Co praktycznie blokujesz, działając siłowo, wstecznie na pysk. Nie może być jednocześnie spięta szyja i luźny grzbiet, to jeden kręgosłup.
Zamiast tego, skup się na jeździe do przodu, aktywnie (to niekoniecznie oznacza szybko) i kontroli energii konia. Czyli dużo przejść w górę i w dół, zmiany kierunku i ustawienia, wolty. Jazda od wewnętrznej łydki do zewnętrznej wodzy - w dużym uproszczeniu chodzi o to, by skłonić konia do zgięcia całego kręgosłupa w kierunku jazdy, wewnętrzna łydka spychasz kłodę w bok, zewnętrzna wodza i łydka kontrolują to zgięcie, nie pozwalając by koń wypadał z ustawienia na zewnątrz.

To taka bardzo bardzo ogólna porada ale nie ma sensu robić treningu przez internet, a i najlepiej będzie jak sięgniesz po dobra tematyczna literaturę żeby zrozumieć jak dokładnie działają klasyczne pomoce. I nie przejmuj się jak nie wychodzi od razu, potrzeba czasu i dupogodzin 😉
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
21 kwietnia 2023 08:58
patat, Kiedyś dostałam tu na forum informację, że jeśli jeżdżę bez rękawiczek, to znaczy że nie mam prawidłowego kontaktu 😉 Serio, wydźwięk był taki, że skoro wodze mi nie ryrotają skóry na palcach, to źle ich używam. Także ten.... 🙄
zembria, wynika to z tego, że większość ludzi ma półotwartą dłoń na wodzy, kiedy jeździ bez rękawiczek. Kontakt ma pewną wagę, nie chcemy konia pustego na kontakcie. Jeżeli ręką jest półotwarta to koń nie może jej zaufać. Trochę tak jak w tańcu, partner ma prowadzić na tym samym poziomie przez cały czas. Jeżeli w trakcie wykonywania figury tanecznej przestanie prowadzić to stracisz równowagę. Kiedyś widziałam ładne porównanie, że wodza ma być jak wróbel w garści, na tyle delikatnie domknięta dłoń żeby go nie połamać, na tyle mocno, żeby nie odleciał.

Ameena, do takich zadań są trenerzy, którym płaci się pieniądze. Nikt przez forum nie nauczy Cię jezdzic.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
21 kwietnia 2023 10:24
kare_szczescie, Tylko do tego nie są potrzebne rękawiczki, a świadomość jak trzymamy rękę, można mieć półotwartą i w rękawiczkach.
zembria, ja odczuwam dyskomfort jak zamknę rękę na wodzy bez rękawiczek, uwierają mnie wodze. Większość kobiet jakie znam mają ten sam problem. Poza tym rękawiczka zwiększa przyczepność, przy spoconej ręce/mokrej wodzy musiałabym zwiększyć siłę trzymania tej wodzy żeby mi się nie ślizgała, co powoduje twardszą rękę. Jasne, że da się mieć otwartą rękę i z rękawiczką ale dużo łatwiej mieć poprawny kontakt z rękawiczką niż bez niej.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
21 kwietnia 2023 11:34
kare_szczescie, Nie zgodzę się, rękawiczka zawsze będzie zmniejszała czucie wodzy, jak cienka i dopasowany by nie była. Jeśli wodze uwierają, to inna kwestia, bo to już jest zależne od jakości użytego do ich produkcji materiału. Jeśli skóra jest dobrej jakości to nie będzie "gryzła" w skórę dłoni. Osobiście mi w gołej ręce wodze się ślizgają mniej niż w przypadku jazdy w rękawiczkach. Jeżdżę na turystyczne rajdy konne i tam zawsze ubieram rękawiczki bo i konie często słabo reagujące (no wiadomo, turyści są różni), a wodze to potrafią być szorstkie parciane paski i tu się nie da bez jechać.
kare_szczescie, poprawny kontakt to akurat mega indywidualna kwestia , która nie zależy od rękawiczek. Ja jeżdżę i w i bez. Wolę bez, wodze mi się nie ślizgają nawet w deszczu, bo mam wodze, które się nie ślizgają. Częściej jednak jeżdżę w rękawiczkach, bo na damskich dłoniach lubią się odciski robić, bez względu na moc chwytu. Mi się robią nawet, jak pokroję warzywa na zupę, więc ten...
Jeżdżę w rękawiczkach i bez zależnie od pogody i konia. Wolę bez bo lepiej czuje kontakt. Mi akurat nie zdzierają się ręce ale wystarczy że ktoś ma delikatniejsza skórę i niewiele trzeba. Jakość kontaktu nie zależy od używania rękawiczek.
Jakość kontaktu to może nie zależy ale już sposób zamykania dłoni tak - i trochę jest to niezależne od nas. Jeśli mamy delikatną skórę dłoni albo wydarzy się coś, że rana (nawet niewielka) powstanie - to nie ma bata, żebyśmy trzymali wodze w ręce tak samo jak wcześniej. Nawet fakt, że nas wodza w jakimś stopniu uwiera jest odbierane przez receptory nerwowe i ciało stara się dyskomfortu unikać. Podobnie jest zresztą w niedopasowanych rękawiczkach - zaczynamy dziwnie układać dłoń i jest to niezależne od nas - po prostu w momencie dyskomfortu podświadomie go unikamy ustawiając tak rękę, żeby go nie czuć. Dlatego dobre rękawiczki to skarb. Nawet nie tyle, że luksusowe ale dopasowane do nas, ze szwami w idealnym miejscu, dobrą długością palców, niezbyt ciasne ale też niezbyt luźne itp...

zembria, jeżdżę w Roecklach - zdarzało mi się bez. Dla mnie czucie wodzy jest takie samo. One są jak druga skóra. I też wodze ślizgają mi się mniej niż na gołej skórze - szczególnie jak jest gorąco i mi się dłonie spocą.
kare_szczescie, poprawny kontakt to akurat mega indywidualna kwestia , która nie zależy od rękawiczek. Ja jeżdżę i w i bez. Wolę bez, wodze mi się nie ślizgają nawet w deszczu, bo mam wodze, które się nie ślizgają. Częściej jednak jeżdżę w rękawiczkach, bo na damskich dłoniach lubią się odciski robić, bez względu na moc chwytu. Mi się robią nawet, jak pokroję warzywa na zupę, więc ten...
_Gaga, mam tak jak Gaga ( z tymi warzywami totalnie tak samo!).
Osobiście jeżdżę w rękawiczkach dla bezpieczeństwa.
Widok ręki z oskalpowanym palcem to nic przyjemnego.... a zdarzyło się pewnej osobie przy upadku nagłym z konia, gdy wodza się zawinęła dookoła palca.
Jak są rękawiczki wodza oskalpuje rękawiczkę, nie dłoń. Jestem do końca życia tym widokiem nauczona, że konia się prowadzi/lonzuję/ jeździ w rękawiczkach.
Fajnie czytać, że nie jestem jedyną księżniczką jeśli chodzi o ręce 😂
Mi też się odciski robią od byle pierdoły, a już wcześniej czuję dyskomfort jeżdżąc bez rękawiczek. Dodatkowo pomagają w chłodniejsze lub wietrzne dni, nawet takie cieniutkie, ręką nie drętwieje z chłodu. Jeżdżę w uvexach, one są jak druga skóra. Na grube rękawiczki mam za małe dłonie, nie zamknę małego palca 🙈 bez średnio mogę, bo mam silikonowe wodze i one się ślizgają jak wściekłe w spoconej dłoni. Wodze to też trochę kompromis w stosunku do wielkości ręki, bo na grubych też nie dam rady jej zamknąć. Tak samo mam problem ze stoperami na wodzach, bo one mnie gniotą, albo muszę trzymać wodzę tak, żeby nie dotykały dłoni, co nie zawsze jest optymalną długością dla konia.
Miałam też przypalone wodzą ręce, miałam sytuacje, w której na jednej lonży poszły mi nowe rękawiczki. Bez nich lonżuję tylko i wyłącznie swojego, bo on nawet jak dzikuje, to nigdy nie szarpie. Tak to rękawiczki. Do większości prac stajennych też, tylko czyścić konia nie umiem w rękawiczkach (bo gad jest ciemny i przy słabszym świetle macam ręką, czy nic nie pominęłam).
Uff, czyli nie jestem jedyną księżniczką - hahaha
keirashara, próbowałaś biothanowych wodzy? Mam takie węższe, niż standard z Busse i mega polecam. Co prawda szybko wymieniłam na PresteQ, bo te są jeszcze bardziej mega, ale biothane z Busse - jeśli szukasz miękkiej, cienkiej wodzy do małej dłoni - serio polecam.
Mogę podesłać, jeśli chcesz przetestować, bo mam nawet w ogłoszeniach. Ale brąz, więc nie Twoje kolory 😉
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
21 kwietnia 2023 13:50
No to ja chyba z zupełnie przeciwnego bieguna jestem... byłam w Maroko na rajdzie i nie wzięłam rękawiczek, zapomniałam. Konia dostałam mocno narwanego, wodze to była tragedia, szorstka, sztywna parciana taśma, jakiś tam dyskomfort po całym dniu jazdy był, ale ani jednego obtarcia, czy odcisku nie miałam, rajd 6 dni. Własne wodze mam z miękkiej, lejącej skóry, cienkie (bez stoperów) i tu w ogóle nie odczuwam potrzeby ubierania rękawiczek. Wręcz przeciwnie, wolę bez, bo lepiej czuję wodze i kontakt. Do temperatur poniżej zera też nie ubieram, a na co dzień nawet jak jest mróz to nie noszę wcale. Ale ja pracuję przy koniach codziennie, werkuję itp więc to chyba inaczej niż jak ktoś ma pracę biurową.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się