Kącik Ujeżdżenia

No ja jestem biurwa🤣
I rączki mam delikatne
Bez rękawiczek momentalnie robią mi się pęcherze, tak że ten…
Bez rękawiczek nie wsiadam
Oraz nie lonżuję
Miałam uchlastany kawał skóry na palcu, jak mnie młodziak wytargał-a byłam bez rękawiczek. To była nauczka na resztę życia

zembria ja pracując z końmi 6 dni w tygodniu (i robiąc wszystkie niewdzięczne roboty wokół nich, więc to nie tak że rączki roboty nie widziały 🙂 ) też się dorobiłam pęcherzów. Raz krew też się raz polała jak przyszło dupę posadzić na koniu który wyrywał właścicielce wodze (stare, parciane, ze stoperami 🤢😉... od tamtej pory nie wsiadam bez rękawiczek, nawet na milusie konie.

Też uważam że fajniejszy "feel" jest gołą ręką ale ostatnio złapałam takie rękawiczki że pasują jak druga skóra, mega dopasowane (co jest rzadkością bo co zwykle pasuje mi na dłoń to ma za krótkie palce 🤣😉 i są takie jakieś bardziej przylepne z wodzami. I w sumie teraz to już wolę jednak te rękawiczki 😅

Ja również bez rękawiczek nie wsiadam, nie lonzuje a czasem jak mam w perspektywie sprowadzanie jakiegoś szajbusa z pastwiska to też je założę bo i uwiazem też się można "dorobić"

_Gaga, - dzięki, ale ja mam te swoje silikonowe od ponad 10 lat i ich jedyną wadą jest to, że ręce się pocą bez rękawiczek, ale no, bez nich i tak nie wsiadam 🤷 Lubię je, są dla mnie idealne, ta "wada" jest mocno do przeżycia 🙂
Brązy w sumie lubię, tylko mi do konia nie pasują... ale jak kupię sobie nie-czarnego to na 99% idę w brązowy sprzęt, jedynie z siodłem zobaczę, bo swoje kocham zbyt mocno żeby zmieniać jeśli będzie pasować 😅
zembria, - ja jako dziecko nigdy nie bawiłam się na trzepaku czy drabinkach, bo mi odciski robią się na prawdę szybciutko i od byle 💩 Nawet ziemniaki chłop obiera, bo ja nie jestem w stanie, mam po tym zmasakrowane dłonie, to po prostu boli. Myślę, że to osobnicze. Praca biurowa pracą biurową, bywało, że pracowałam w stajni, ale w rękawiczkach po prostu. Nie chodzi o estetykę, a o zwyczajny ból i dyskomfort.

keirashara, O łoł, to faktycznie! Ja byłam pierwszy drzewołaz za dzieciaka 😉 Ja nawet jak sobie ręce niechcący wrzątkiem poleję, to otrzepię i nie drążę 🤷😂

keirashara, heloł. Ja mam karego w brązach 😜

Ej, kare w brązach są piękne! Ale musi być czorny kary, bo taki płowiejący to już nie.
Dopisuję się do grona księżniczek, zawsze jeżdżę w rękawiczkach, a jak z jakiegoś powodu zdarzyło mi się bez, to bardzo tego później żałowałam. Jest źle do tego stopnia, że mam w kilku miejscach na dłoniach zgrubiałą skórę od wiecznych pęcherzy. Tworzą się dalej w tych miejscach, ale już przynajmniej tak nie bolą. Odciski robią mi się od obierania ziemniaków, krojenia czegokolwiek, złego trzymania myszki przy komputerze, długopisu, miotły, raz nawet szczoteczka do zębów zrobiła mi pęcherz na dłoni 🤣 co ciekawe pracowałam 3 lata przy wykładaniu towaru - chemia i spożywka, w tym lody i margaryny, więc praca w zimnie - i o dziwo nie miałam pęcherzy, ale poharatane łapy od kartonów i opakowań.

Dołączam do " księżniczek" z delikatną skórą rąk 😉. A też pracuje w stajni także ten. Cieniutkie skórzane rękawiczki są niezastąpione absolutnie.
Mi w lecie od samego faktu spoconych dłoni potrafi zacząć schodzić skóra więc jazda bez rękawiczek to koszmar.

A przy okazji i zmieniając temat - podpowie mi ktoś czy winderen( oczywiście ze zwykłymi bokami) jest dopuszczalny na zawody?
Wodze z karabińczykiem na końcu jak dobrze rozumiem przepisy odpadają prawda?
Z góry dzięki.

savil, winderen jest dopuszczalny na czworoboku, pod warunkiem, że nie ma najmniejszych nawet kółek/ślinianek na końcach (są takie bez?)
Karabinczyki na wodzach są zabronione...

O matko, nie cierpię jeździć bez rękawiczek. Nie mam jakichś turbo delikatnych dłoni, ale skóra mi się robi taka twardawa i sztywna, jak jeżdżę bez rękawiczek. Nie mówiąc o połamanych paznokciach, bo mam je bardzo słabe, a pracuję w stajni, wiec naprawdę mi rękawiczki je ratują. I też jedne Roeckle zdarłam całe przy upadku, nie chcę wiedzieć, jak wyglądałaby w takim razie moja skóra. I np. ja mam o wiele lepsze czucie kontaktu w rękawiczkach, ja mam dyskomfort, jak czuję wodze na gołej skórze i się skupić nie mogę.😅 I właśnie mam tak, że automatycznie otwieram rękę, byle tylko nie złapać całkiem tych wodzy, fuj. Ostatnio jeźdżiłam chyba 2 tygodnie bez rękawiczek, bo szukałam idealnych i na promocji (wiadomo, janusz biznesu) to cierpiałam w ciszy, ale za to bardzo.😂

Heeej ja też team "zawsze w rękawiczkach". A najgorsze uczucie to zapomnieć rękawiczki idąc po konia na padok, czy prowadzenie konia po myjce gdy jeszcze ręce są mokre i golutkie, takie bezbronne 😅.

_Gaga,
Tak są takie, końcówka jak normalnego wędzidła, ja mam to podwójnie łamane. Czyli nie ma już przepisu że musi mieć metalowy rdzeń?
Czyli dobrze rozumiem że takie z tą choćby najmniejsza niby ślinianka nie( takie jak np. pomponcini), ale ogólnie z tworzywa ok? Np. jak mam berisa z portem to pod warunkiem, że port nie za wysoki jest ok?

savil, ślinanka nawet milometrowa nie, tworzywo / guma / elastyczny silikon tak. Port do 3 cm.

Ja się jak zwykle wyłamię bo nie potrafię jeździć w rękawiczkach, nie czuję w ogóle wodzy ani kontaktu, nie wiem co jest pięć 😜 nawet zimą ściągam jak mogę chyba, że jest już zimno jak sam pierun.
Wodze mam biothanowe i uważam je za najlepszy wynalazek jeździecki moich ostatnich lat, dopóki nie przyszło mi skakać w deszczu. Dobrze, że mam mądrego konia bo cały parkur za sprzączkę 🤣

To mi aż tak nie przeszkadza brak rękawiczek, zakładam je raczej ze względu na warunki pogodowe albo gdy mam do jazdy konia nie szanującego rąk, ale żeby mi się pojawiły pęcherze to już musialby konkretnie przeciorac. Jeżdżę w uvexach, żadne grubsze mi nie pasują.
Lonżowanie tylko w rękawiczkach, nieważne jaki misio i jak miękka lonza. Tu niestety już łatwiej żeby popalilo łapę.

_Gaga, Bardzo Ci dziękuję 😘

Jeszcze z jednym pytaniem wpadnę - a ogłowie może mieć paski policzkowe na karabińczyki czy również nie?

savil, nie może.

Gaga a co za różnica ? dlaczego nie mogą być karabińczyki ?

_Gaga, Dziękuję jesteś niezawodna.

blucha, przepis mówi, że nie mogą... ja go nie pisałam, nie pytaj mnie zatem dlaczego
Chociaż w polskich przepisach tego nie widzę, więc nie wiem. Dotychczas polskie i FEI się raczej pokrywały...

ok, myślałam ze wiesz 🙂

Oglądał już ktoś ten film Woldańskiego?

Ja jeszcze nie, ale zostawiam link dla zainteresowanych: https://swiatkoni.pl/marcin-woldanski-szczerze-1

Nie znam sprawy i nie wiem co sądzić tak zupełnie, ale po ludzku bardzo przykre, nie wszystkie emocje da się chyba zagrać.
I wiele słów bardzo prawdziwych, niestety.

Myślę, że jedynie te 3 osoby, które widziały zdarzenie są pewne co tam się stało. Jednak pzj co jakiś czas obniża poziom dna i to jest baaardzo przykre, klika wyjadaczy trzęsie wszystkim totalnie bezkarnie. Wyrok sądu jak dla mnie zdrcydowanie ważniejszy, a wg.powyższego chłop jest niewinny. Czyli parchate trolle z pomocą pzj zniszczyły bezkarnie facetowi życie. Państwo z kartonu, to zbyt pobłażliwe określenie...

Kazimierz, to monitoringu nie ma w Bajardo?

karolina_, nie mam pojęcia, ale jak widać nie został nigdzie użyty jako dowód.

gdzieś w filmie pada nazwisko tej Pani która była prowoderką całej sytuacji?

mindgame, nie. Sam Woldanski mówi że to nie koniec tej sprawy, więc myślę że nie podawanie danych tej osoby jest strategicznie dobrze rozegrane.

donkeyboy, ma to sens.