Koń wiozący turystów padł z przemęczenia

Nie, ale chodzi o to, że Polska kuleje pod tym względem i raczej nikt nie wyciągnie z tego wniosków i ludzie dalej będą ślepi na takie rzeczy, albo będą się bać mówić.
Teraz, jak o tym jest głośno, to wielcy miłośnicy...
Szkoda.
. sama nie raz klepne uwiazem mocniej konia, ktory lezy i nie zamierza wstawac...


Ze co ? 😲

Koń to zwierzę , które przeważnie  i z upodobaniem leży ?
Leniwiec nie z tej ziemi- słusznie należy się bicie za takie czyny 🙄

O rany- chyba jednak Dżingis Chan  był mądrym człowiekiem.

Nie jestem lekarzem, ale nie uwierzę, że skręt jelit jest schorzeniem bezobjawowym.
W tej sytuacji koń bardzo mocno tarza się - a tu nie miał siły.
I jeszcze orzeczenie lekarskie " na oko.
Jesli jeszcze mowa o ochwacie, to oznacza, że pracował w bardzo cięzkich warunkach chory koń.
Bo warunki górskie sa naprawde ciezkie.
Ale to trzeba trochę samemu pochodzic po wyższych górach, żeby zorientowac się , jak trudno oddychać  w rozrzedzonym powietrzu i jeszcze pracować.
Płuca  i serce bywaja powiększone  od pracy w takich warunkach.

Nie wiem jakiej rasy był ten koń, ale w takich warunkach sprawdzają się odpowiednie  do tego rasy.
Tylko , czy ktos na to zwraca uwagę?

Ot  .. zwykła sprawa.
Pieniądze sa przecież najważniejsze.
No i dobre samopoczucie.




guli, widziałam niejedną kolkę. Tylko raz koń się tarzał. Większość koni po prostu stała, były osowiałe, nie chciały jeść. Nie były, tak jak opisują podręczniki nerwowe, nie oglądały się na brzuch ani nie tarzały się jak dzikie. Przeciez każdy przypadek jest inny, nie można niczego dopasowywać szablonowo
[quote author=katija link=topic=7975.msg305781#msg305781 date=1248707872]
. sama nie raz klepne uwiazem mocniej konia, ktory lezy i nie zamierza wstawac...


Ze co ? 😲

Koń to zwierzę , które przeważnie  i z upodobaniem leży ?
Leniwiec nie z tej ziemi- słusznie należy się bicie za takie czyny 🙄

[/quote]
straszne przestepstwo popelniam jak ide po konia na padok, on lezy i nigdzie sie nie wybiera i go klepne uwiazem. zglos mnie do tozu.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
27 lipca 2009 18:08
Nie wiem jakiej rasy był ten koń, ale w takich warunkach sprawdzają się odpowiednie  do tego rasy.


Taak, kozice...

guli,  😵


katija, powinnaś konika ładnie poprosić. A najlepiej zostawić na łące, niech biega wolny z rozwianą grzywą  😉

Edit. guli, czyż to nie Chingis Chan słynął z zamiłowania do budowania piramid z ludzkich czaszek?
Prawdziwy idol, nie ma co.  🤔

wistra, sprawą zajęła się prokuratura, sekcja wykazała co wykazała, o co Ci chodzi? Mają powiesić górala dla przykładu?  🤔



prawda jest niestety taka, że żadnej sekcji nie było, sytuacja miała miejsce 2 tygodnie temu i koń poszedł prosto do utylizacji, a prokuratura zajęla się sprawą dopiero jak zrobiła się afera
Lotnaa   I'm lovin it! :)
27 lipca 2009 18:38
🤔 To jakiś wybitny weterynarz który potrafił stwierdzić skręt jelit "na oko".
ehh
guli, widziałam niejedną kolkę. Tylko raz koń się tarzał. Większość koni po prostu stała, były osowiałe, nie chciały jeść.

Osowiałe, stały, nie chciały jeść  - to nie są objawy choroby?

Widząc konia codziennie, koło domu, bo górale nie trzymają ich w pensjonacie- nie widać objawów choroby?

Jeden z moich konie też nie miał podręcznikowych objawów niestrawności.
Tylko nie chciał jeść   i rżał żałośnie.

Ochwat na początku tez daje niewielkie objawy-  ot osowiały,  słabo zaczyna ruszac się - niechybnie leniwy 🤔

Ale wydawało mi sie, że skręt jelit jest bardzo bolesny dla konia.
Nie, nie, nie Lotna - Chingis Chan wcale nie budował piramid z ludzkich czaszek,
tylko wyżynał pół swojej armii bo uderzyła konika ...  😁 🤔wirek:

Prosze...
To, że jakiś człowiek, który nie jeździ w padach Anky pod kolor owijek i bryczesów nie znaczy, że nie ma pojecia o koniach i ich nie szanuje.
Własnie znowu w TVN ta sprawa poruszana.

Woźnica twierdził, ze nie zamęczył konia, bo koń był wcześniej powaznie chory 😲

Ale do pracy musiał isc, bo dutki najważniejsze.
Nie, nie, nie Lotna - Chingis Chan wcale nie budował piramid z ludzkich czaszek,
tylko wyżynał pół swojej armii bo uderzyła konika ...   😁 🤔wirek:





Po pierwsze Dżingis Chan

Po drugie , jeśli chcecie dyskutowac na ten temat, to warto sięgnąć  do historii, żeby nie osmieszac się  .

Wyzynał pół swojej armii 🙄

I pewnie dlatego ta malutka armia rzuciła Rzym na kolana i Chiny.

Jedyny przywódca w historii , który nie przegrał żadnejbitwy.
Do tej pory w renomowanych uczelniach wojskowych studiują jego strategie.
Barbarzynca  wyżynający swoją armię , czyli swoje najważniejsze narzędzie 🤔wirek:
guli - ja ironizuje tak ?
opolanka   psychologiem przez przeszkody
28 lipca 2009 07:14
Dziewczyny dajcie spokój Dzyngis Chanowi, bo nie o nim jest ten wątek. Sprawa wywołuje wiele emocji, dlatego bardzo proszę o ważenie słów.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
28 lipca 2009 07:24
Ponoć nadal prokuratura nie chce dać spokoju tej sprawie. Niedawno w radio mówili, że mają tę sprawę dalej pociągnąć.
I dobrze. Niech inni tez mają nauczke na przyszłość...
Ja bym chciał podyskutować o tym co można było zrobić jak już koń się położył/przewrócił? Woźnica powiedział "ino sie zagrzoł"
Czy nie było by najlepszym rozwiązaniem polewać tego konia wodą i zrobienie mu cienia? Jak według was powinno się reagować gdy juz rozleje się takie mleko?
ja bym zaczela od chlodzenia nog... tylko, czy on tam na gorze mial wogole skad wziac wode???
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
28 lipca 2009 07:57
katija, Gdy w mojej byłej stajni kobyłka zaczęła się pokładać bez wyraźnego powodu to lekarz (mimo puchnących nóg) zakazał nam lania wody na te nogi (była bardzo słaba, a mięśnie na nogach trzęsły się jak galareta). Zalecił chodzenie.
Ale widać w przypadku tego konia to nie to samo co u tamtej koniny.

Potem okazało się, ze o kobyły wystąpił mięśniochwat i zakrzep w okolicy serca, który dalej poszedł.
Przynajmniej ja to tak zrozumiałam.
Ja bym chciał podyskutować o tym co można było zrobić jak już koń się położył/przewrócił? Woźnica powiedział "ino sie zagrzoł"



Woźnica wiedział, że koń jest chory , a mimo to zaprzągł go do ciężkiej pracy.
To takie odmienne szanowanie koni.
Komentarz innych woźniców- ależ on lubił konia, nawet ścierką go wycierał.
Koń umierał na rozpalonym asfalcie przez 2 godziny.
Nie wiem co w tej sytuacji można zrobić i jeszcze w tym miejscu - to wys.ok 1300 m.n.pm , a wcześniej prawie dwie godziny ciągnięcia ok 2 ton przez 8-9 km pod górę.

W innej sytuacji , dotyczącej zdrowego konia, to w razie objawów zaburzenia krążenia , można pewnie próbować schładzać konia , ale najpierw duże wcześniej wyprząc.

Ale nie jestem lekarzem, więc znam tylko ludzkie sposoby zapobiegania  i ewentualnej pierwszej, mocno ograniczonej pomocy.
Z tego co mi wiadomo to  był udar. W lipcowym "Konie i Rumaki" zostały opisane objawy i pierwsza pomoc przy udarze słonecznym jak i cieplnym. Niestety nie mam przy sobie gazety żeby cokolwiek bliżej przytoczyć i niestety nie wczytałam się w artykuł.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
28 lipca 2009 09:22
Im bardziej starają się udowodnić że woźnica niewinny tym bardziej woźnica wydaje się byc winny

Tłumaczenie że woźnica nie zamęczył konia gdyż koń padł bo był ciężko chory (ponoć padł na skręt jelit i mial ochwat) jeszcze bardziej pogrąża go.

Jak koń jest ciężko chory to nie ma siły aby opiekun tego nie zauważył.

Ciężko chorego zwierzęcia do pracy się nie bierze - i to jeszcze takiej pracy - tylko woła weterynarza.

To też podpada pod par. 14. ustawy o ochronie zwierząt

Art. 14.
1. Sposób i warunki używania zwierząt do pracy nie mogą stwarzać nieuzasadnionego zagrożenia dla ich życia i zdrowia, ani zadawać im cierpienia.

2. Zabrania się w szczególności:
1) przeciążania zwierząt,
2) używania do pracy zwierząt chorych (...),



No i jeszcze to

3. Osoba wykorzystująca zwierzęta do pracy, ma obowiązek zapewnić im, w ciągu każdej doby, wypoczynek dla regeneracji sił, właściwy dla danego gatunku.


Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
28 lipca 2009 09:27
ElaPe, Ale zamęczenie konia jest wszelako winą woźnicy :] czy tego chce czy nie, bo to jego obowiązkiem była opieka nad nim i ewentualne niedoprowadzenie tego stanu.

Cóż, głupiemu (w tym przypadku woźnicy) nie wytłumaczysz, ze zrobił źle. :/
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
28 lipca 2009 09:32
Ale zamęczenie konia jest wszelako winą woźnicy

ja własnie mówię o tym jak stara się ten woźnica odsunąć od siebie podejrzenie "zamęczenia" konia - i jak głupio to wychodzi

bo chyba jeszcze gorsze jest to że wziął do pracy konia chorego

Weźcie tez pod uwagę że Tatrzański Parku Narodowy powienien dostarczać, a raczej zapewnić góralom i ich koniom wodę bo za jazdę tą trasą pobierają wysokie opłaty od górali a z tego co jedna kobieta się wypowiadała to tego nie robią. Górale sami muszą sobie przywozić wodę w beczkach ale czy wszyscy to robią ... wątpię.
Z tego co mi wiadomo to  był udar. W lipcowym "Konie i Rumaki" zostały opisane objawy i pierwsza pomoc przy udarze słonecznym jak i cieplnym. 


Rzeczywiście artykuł jak znalazł.

Upały to warunki dla udaru słonecznego i cieplnego.
Słoneczny, to wysoka temperatura , silne nasłonecznienie i długotrwałe przebywanie koni  w takich warunkach.
Objawy : koń apatyczny, ospały, chwieje się na nogach, nie reaguje na bodźce ( na okładanie lejcami też).
Dochodzi do osuwania się na nogach i utraty przytomności.
Temperatura ciała  w normie , przyspieszony oddech i tętno , koń mocno spocony.

Pierwsza pomoc.
Bezwględne przeprowadzenie konia w cień, lub zapewnienie mu tego i obłożenie głowy zimnym ręcznikiem . albo polewanie zimnym strumieniem z węża.

Oczywiście lekarz prowadzi dalej leczenie.


Udar cieplny to poza wysoką temperaturą, równie wysoka wilgotność powietrza ok 80 % .
Koń apatyczny , ma chwiejny chód, ale jest suchy, bez potów.
Temperatura ciała wzrasta do ok 42 st , mogą pojawić się drgawki.

Udar cieplny może pojawić się nawet w stajniach- dusznych , bez wentylacji.

W tych warunkach kolka też może pojawić się.
Objawy podobne , ale dochodzi pokładanie się, niepokój .


Pierwsza pomoc.
Chłodne  , wietrzne miejsce i polewanie całego  konia zimną woda z węża przez ok 10 min i w razie potrzeby ponawiać.
Trzeba w tym czasie sprawdzać temperaturę ciała, żeby nie spadła poniżej normy, czyli 37,7 st.

Lekarz podaje leki pobudzające pracę serca oraz regulujące krążenie krwi.


W opisywanym przypadku, nawet jesienią konie są spocone , gdy docierają na górę.

W upalny dzień taka praca , to jak widać , często ponad siły.


Guli, po co się wypowiadać na temat chorób, skoro sama stwierdziłaś, że nie za wiele o nich wiesz? Przeczysz sobie w wielu postach. Widziałem parę kolek w swoim życiu i zostawienie leżącego konia to nie jest najmądrzejszy pomysł, poza tym te konie ( przynajmniej w większości) nie tarzają się, tylko kładą się  plackiem albo oglądają się na brzuch - sprawiają wrażenie wycieńczonych. Z tego co ja wiem, oprócz oczywistych rzeczy jak wezwanie weterynarza, trzeba konie prowadzać a nawet polonżować żeby pobudzić pracę jelit - ułatwić mu wypróżnienie się. Kolka nie pojawia się z  jakimiś tygodniowymi objawami- może pojawić się bardzo szybko.
Kolejna rzecz to taka, w jaki sposób miał zapewnić koniowi cień skoro zmuszenie go do wstania było dla Ciebie okrucieństwem?
Ja go nie oceniam- nie byłem nie widziałem. Zbyt wiele różnych informacji krąży żeby wydawać jakieś osądy na człowieka, którego w ogóle nie znamy.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
28 lipca 2009 14:54
Guli opisuje na czym polega udar słoneczny i 1sza pomoc.

tak się składa, że umiem czytać i nie potrzebuje strzeszczenia ostatniego postu guli. Pisałem o wcześniejszych postach w tym temacie.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
28 lipca 2009 16:00
to w takim razie bardzo dobrze że tak się składa. Z tym że wątek zdaje się dotyczy czego innego aniżeli wytykaniu nieznajomości  nauk weterynaryjnych dyskutantów. Wiadomo że nikt z nas tam nie był i tego nie widział ale są pewne niezaprzeczalne fakty na podstawie których sobie gdybamy
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się