Odszedł Jan Bielecki, WIELKA PROŚBA do Was.

Witajcie,

Mam do przekazania bardzo smutną wiadomość 🙁

Dziś rano po nierównej walce z rakiem odszedł wspaniały człowiek, wielki miłośnik koni i świetny fotograf Jan Bielecki.



Pewnie wielu z Was (szczególnie osób startujących w zawodach skokowych na Mazowszu) go kojarzy. Przemiły Pan, który fotografował konie na większości zawodów skokowych odbywających się w okolicach Warszawy i umieszczał fotki na swojej stronie: http://www.cim.pw.edu.pl/bielecki_konie/index2.php

Poza tym iż Pan Jan z wielką pasją fotografował "skoki" była także oddanym przyjacielem i cudownym kochającym zwierzęta człowiekiem. To on wraz ze swoją rodziną wspierał mnie podczas ciężkich chwil gdy walczyłam o normalne życie dla swojego ślepego konia, którego zresztą pokochał jak własnego.

Dlatego my, pogrążeni w żalu jego przyjaciele chcąc oddam mu hołd w jego ostatniej drodze, marzymy by odprowadziła go na cmentarz przynajmniej jedna para jeźdźców na koniach.
Czy ktoś z Was, osób posiadających konie w województwie mazowieckim mógłby potwierdzić swoją obecność na pogrzebie? I pomógł nam oddać hołd kochanemu Panu Janowi? Na pewno uśmiechnie się do nas z góry widząc, że jego ukochane koniska towarzyszą mu w ostatniej drodze.

Pogrzeb odbędzie się w nadchodzącym tygodniu w Warszawie na cmentarzu Bródnowskim. O szczegółach będę informować Was na bieżąco.

Czekam na informacje od Was, można się ze mną kontaktować na forum, przez PW lub e-mail kek@wp.pl lub pod numerem telefonu 0 502 228 472.

Będę wdzięczna za każdą pomoc.


Kinga Kornacka
Kurcze tak przemiły człowiek..jestem w szoku..nie wiedziałam że chorował.. 🙁

Czuje ogromny żal i smutek..
Dramka, niestety choroba działała szybko i była bezlitosna.

Jeszcze na naszej stajennej wigilii Pan Jan był w pełni sił. W styczniu dowiedział się o nowotworze. Ostatnimi zdjęciami jakie zrobił, były zdjęcia z Józefina z czerwca tego roku, a teraz nie ma go już wśród nas 🙁

Dramka czy znasz może kogoś kto mógłby przyjechać? Pan Jan w końcu robił tysiące zdjęć setkom zawodników. Czy naprawdę nikt nie może nam pomóc?
Może ktoś go stoi z koniem na Bródnie?
To by było najlepsze rozwiązanie, ale ja niestety nikogo takiego nie znam. Może wiesz kogo mogłabym poprosić?
Diukana nie pomogę z koniem, ale gdy zmarł nasz znajomy koniarz, kawalerzysta to jego konia okryto czarną derką i koń prowadzony w ręku przez luzaka odprowadzał swego Pana... był to piękny obraz, choć bardzo smutny.
Bera7 czy mówisz może o pogrzebie Andrzeja P? Byłam na nim. To jeden z najpiękniejszych pogrzebów jaki widziałam, niestety mojego Duka nie można zawieść na cmentarz gdyż jest niewidomy i każda zmiana miejsca to dla niego ogromny stres, ponadto on nie może być oddzielany od swojego konia przewodnika, a z dwoma końmi to ja sobie już rady nie mam, tym bardziej iż muszę pomagać Pani Marii w sprawach organizacyjnych, więc prowadzenie koni nie wchodzi w grę 🙁. A dodatkowo nie stać mnie na zorganizowanie transportu.

Ehhh i nadal cisza, smutno mi, że nikt nie chce podziękować Panu Janowi nawet osoby, którym robił wiele zdjęć widniejących na stronie 🙁
Diukana tak miałam na myśli pogrzeb Andrzeja. Też uważam, że był to najpiękniejszy pogrzeb na jakim byłam, o ile pogrzeby mogą się podobać. Z takich akcentów pięknie też Włodek gra na sygnałówce, wtedy też grał.
Mój koń na L4 więc nie pomogę, zresztą on nawet maścią nie pasuje.
A nie próbowałaś zadzwonić do kogoś z tamtego środowiska? Ich konie są najlepiej przygotowane do takich sytuacji. Nie wyobrażam sobie brykającego, nadpobudliwego konia w tej roli.
marzymy by odprowadziła go na cmentarz przynajmniej jedna para jeźdźców na koniach.

z tego co wiem, NIGDY nie jedzie sie na pogrzebie konno, najwyżej tak jak pisały osoby powyżej, prowadzi sie konia za trumną
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
09 sierpnia 2009 21:34
To by było najlepsze rozwiązanie, ale ja niestety nikogo takiego nie znam. Może wiesz kogo mogłabym poprosić?


ja stoję z koniem na Bródnie

Niestety Ritek nie nadaje się do poprowadzenia w orszaku, ale można by z kimś o tym pogadać, pomyślę
Calathea   Czarny Książę
09 sierpnia 2009 21:36
Jakby mi ktoś załatwił transport to ja z wielką chęcią mogę się stawić z Gracją...
Dodofon a ja byłam trzykrotnie na takim pogrzebie. Tak też było na wspomnianym pogrzebie Andrzeja. Jego koń przykryty czarnym całunem szedł zaraz za trumną prowadzony przez luzaka a dalej za nim jechali konno jego koledzy w mundurach. Ostatnio też byłam na pogrzebie gdy para jeźdźców odprowadzała trumnę. Bera7 dobrze pamiętam?

Chodzi tu o to, że bez jeźdźca jest koń, który został go pozbawiony (bo właśnie zmarł i jest odprowadzany). Reszta po prostu oddaje hołd osobie zmarłej. Ja to tak rozumiem.

Efka będę bardzo bardzo wdzięczna. Może ktoś ze stajni dysponuje konikiem, który by się nadawał i mógłby poświęcić dosłownie pół godziny?

Calathea dziękuję 🙂 ale ja niestety nie dysponuję transportem. Ale napisz proszę skąd trzeba Cię przetransportować, może ktoś się zgłosi.

edit: dla przykładu link do zdjęcia z pogrzebu księżnej Diany

oraz inny

w obydwu przypadkach koń bez jeźdźca obok jeźdźców na koniach.
Przepraszam, za to, że piszę w nowym poście, ale nie chcę by ta informacja zginęła w takiej ilości tekstu.


Pogrzeb Pana Jana Bieleckiego odbędzie się w najbliższy piątek 14.08 w Kościele (drewnianym) PW. ŚW. WINCENTEGO A PAULO na Cmentarzu Bródnowskim o godzinie 12:40

Mam nadzieję, że do jutra otrzymamy oficjalną zgodę na wejście koni na teren cmentarza.

Niezależnie od tego czy na koniach czy bez będzie nam bardzo miło jeśli przybędziecie na uroczystości pogrzebowe i pożegnacie z nami tego wspaniałego człowieka.



Moi drodzy, jak widzicie jest jeszcze trochę czasu, wierzę, że uda się zorganizować jeźdźców na koniach i jeszcze raz proszę Was o pomoc.
przeklejam do góry, by nie umknęło
po pogrzebie "odkleję"
Diuana trochę lat od pogrzebu Andrzeja upłynęło (10??). Jeźdźców nie pamiętam, ale obraz jego konia idącego za trumną utkwił mi w pamięci.

Szczerze mówiąc ja bym zrezygnowała z reszty jeźdźców. Jak poślesz tam tabun koni to zrobi się festyn, a przecież nie o to chodzi. Zresztą ja bym się żle czuła jako jeździec w takiej sytuacji. Wiele koni to dobre na ślub, ale to moje zdanie.
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
11 sierpnia 2009 11:40
Zmarł taki wspaniały człowiek.. Mnie osobiście nie robił zdjęć, ale a większości zawodów w których startowałam stał z aparatem...
Niestety nie pomogę, bo mój koń do końca wakacji stoi na mazurach...
Bardzo mi przykro.
Dodofon dziękuję bardzo :kwiatek:

Bera7 nie myślałam o tabunie, ale bardzo zależy nam na obecności przynajmniej jednego, dwóch koni, nawet prowadzonych w ręku lub po prostu stojących pod Kościołem, ale póki co nie ma nawet tego 🙁

Pani Maria, żona Pana Jana popłakała się ze wzruszenia, kiedy powiedziałam o tym pomyśle, powiedziała, ze konie były dla niego przez ostatnie lata ogromnie ważne, więc powinny też towarzyszyć mu w ostatniej drodze. I myślę, ze Pan Jan  uśmiechnie się do nas z góry.

Naprawdę wystarczyłaby nawet obecność jednego konia, kuca. Naprawdę nie mam dużych wymagań 🙁 szczególnie, że wciąż spisuję nazwiska osób fotografowanych (regularnie) i jest ich bardzo wiele. A odzew zerowy.
Calathea   Czarny Książę
11 sierpnia 2009 13:13
Jeżeli chodzi o mnie to potrzebowałabym transportu z Konstancina, ale spróbuję coś na własną rękę jeszcze załatwić...
Dziękuję Ci bardzo Calathea  :kwiatek:
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
11 sierpnia 2009 13:47
Dodofon dziękuję bardzo :kwiatek:

Bera7 nie myślałam o tabunie, ale bardzo zależy nam na obecności przynajmniej jednego, dwóch koni, nawet prowadzonych w ręku lub po prostu stojących pod Kościołem, ale póki co nie ma nawet tego 🙁

Pani Maria, żona Pana Jana popłakała się ze wzruszenia, kiedy powiedziałam o tym pomyśle, powiedziała, ze konie były dla niego przez ostatnie lata ogromnie ważne, więc powinny też towarzyszyć mu w ostatniej drodze. I myślę, ze Pan Jan  uśmiechnie się do nas z góry.

Naprawdę wystarczyłaby nawet obecność jednego konia, kuca. Naprawdę nie mam dużych wymagań 🙁 szczególnie, że wciąż spisuję nazwiska osób fotografowanych (regularnie) i jest ich bardzo wiele. A odzew zerowy.


diukana spróbuj może pogadać z Prezesem stajni na Bródnie. Może kogoś wydeleguje na pogrzeb. Musiałabyś jednak tam zawitać na kilka słów rozmowy. Prezes jest do 16 u siebie, na terenie ośrodka. Jeśli przedstawisz mu ideę w paru słowach to jest duża szansa że pomoże.
Efka dziękuję bardzo, tak zrobię. jutro wezmę pare godzin urlopu i pojadę do stajni. Mam nadzieję, że trafię bo nigdy tam nie byłam. Czy mogłabyś mi napisać, może być na PW imię i nazwisko Pana Prezesa?
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
11 sierpnia 2009 14:59
poszło info na PW
Moi drodzy,

Wydaje mi się, że sprawę poszukiwania koni na pogrzeb możemy zamknąć.

Niestety zupełnie nieoczekiwanie były ogromne problemy z pozwoleniem na  wejście koni na cmentarz. Chyba powinnam się powstrzymać od komentarza w tej sprawie bo zarówno z mojego doświadczenia jak i z konsultacji z innymi duchownymi wynika iż była to tylko i wyłącznie sprawa dobrej lub złej woli "kogoś"........

Stanęło na tym, że mamy pozwolenie na wprowadzenie jednego konia na kilka minut na teren cmentarza w momencie wyprowadzania zmarłego z Kościoła.

Chociaż tyle.

Dodatkowo udało się mi odnaleźć właścicielkę jednego z uwielbianych przez pana Jana Koni, Wicherka, która zgodziła się by to właśnie on reprezentował wszystkie pozostałe konie na cmentarzu.

I tu także ogromnie dziękuję.  :kwiatek: Tu będzie najbardziej pasował cytat z wypowiedzi samego Pana Jana Bieleckiego "Dobrze, że ocaleli jeszcze – szczątkowo - dobrzy i bezinteresowni ludzie".

Dziękuję wszystkim, którzy zechcieli mi pomóc.  :kwiatek: Efka dziękuję za trafne rady ale niestety cała sprawa padła zanim zdążyłam się wybrać do Prezesa 🙁


Mam nadzieję, że z wieloma z Was będziemy wspólnie uczestniczyć w ostatnim pożegnaniu tego wspaniałego człowieka i wielkiego miłośnika koni.
Szkoda, że zgodzili się tylko na tyle. Ale dobrze, że w tym wszystkim udalo się "załatwić" akurat tego konia...

Odklejam.
Wicherek Oli Grabowskiej?

Kamień mi z serca spadł że udało się chociaż tyle załatwić.
Dramka tak ten sam Wicherek  😅

Trzymajcie kciuki żeby wszystko się udało.
W takim wypadku dobry wybór  :kwiatek:


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się