koń obgryza drewniane boksy - pomocy!

Przestawiłam 1,5 roczną kobyłkę do innego boksu i nagminnie zaczeła gryźć deski w boksie, a żłobu już prawie nie ma. Co zrobić? Smarowalismy różnymi specyfikami i nic. Może zna ktos jakiś sposób na uratowanie boksu.....
opolanka   psychologiem przez przeszkody
17 września 2009 06:52
poprawilam bląd w tytule

Mozna dziegciem smarować, ale nie wiem, czy to pomaga. Są chyba tez specyfiki specjalnie stworzone do tego celu.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
17 września 2009 07:27
Dziegieć pomaga 🙂, tylko cała stajnia śmierdzi 🙁
Czy ktoś może próbował ten środek Leoveta?
Jak z jego skutecznością?
Bardzo skuteczne jest wysmarowanie drewna pastą do butów.
Jeśli to nie jest wyraz nudy , bo dużo przebywa w boksie, to oznacza, że koń ma taką potrzebę.
Brakuje mu może błonnika ?
Zamiast smarowac przeróżnymi specyfikami, zawsze przecież  szkodliwymi, może warto koniowi zapewnić to czego potrzebuje?

Można dawać przecież grube gałęzie do ogryzania- konie bardzo  to lubią .
Drzewa niestety też 🙄
Trzeba w ogóle dobrze przemyśleć problem-bo czasami takie ogryzanie to wstęp do łykania.
Więcej zajęć,koleżanek,wybiegu może?
zająć się przyczyną ogryzania boksu- to po piwrwsze, czy to nuda, czy jakieś braki,
a dla ochrony boksu - smalec
SIWA FOLBLUTKA   i jej miedziana arabka
17 września 2009 11:21
Na allegro był sprzedawany środek do ochrony drzewek przed dziką zwierzyną. Postaram się poszukać linka.
[quote author=ms_konik link=topic=9337.msg336921#msg336921 date=1253168868]
Dziegieć pomaga 🙂, tylko cała stajnia śmierdzi 🙁
Czy ktoś może próbował ten środek Leoveta?
Jak z jego skutecznością?
[/quote]


na mojego lykawego dziegiec nie dziala. plyn leoveta owzsem, ale krotkotrwale. gorzki smak szybko znika i kon dalej obgryza (lyka)
Mam bardzo długą listę preparatów które NIE pomagają łącznie z olejem napędowym i ostrą papryką.
Pomaga obicie wszelkich kantów blachą zagiętą na brzegach żeby nie kaleczyła.
Ruch na padocku też pomaga - jak konia nie ma w boksie to nie obgryza, Wszelkie witaminy i odżywki guzik dają.
Obgryzanie jest fajne i już. Mam wygryzione dziury w środku sklejki wodoodpornej o grubości 2 cm !!!
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
17 września 2009 12:44
Angeel, -dzięki!
Na naszego obgryzacza dziegieć działa wyśmienicie, ten gagatek obgryza z wściekłości jak nie dostanie pierwszy owsa, siana, jak nie wychodzi pierwszy itp.
Robi to z taką siłą i zaciętością, że przegryzł się do sąsiada, teraz ma nowe dechy zadziegciowane i nie rusza ich.
Nie chcę całego boksu dziegciem smarować, więc wypróbuję tego Leoveta 🙂

a dla ochrony boksu - smalec

potwierdzam
skuteczny i tani
u mnie szare mydło działa
choć moja młoda już tak ma ze jak się niecierpliwi np przed karmieniem to musi zębami po drzwiach przejechać i nie jest to objaw nudów
a jeden delikwent nagminnie zębami jeździ w te i z powrotem po metalowych częściach np ogrodzenia - i na pewno nie dla tego ze mu żelaza brakuje
robi tak bo lubi
Dynamo   Dynamicznie :))
18 września 2009 19:19
smarowałabym dziegciem, ale przede wszystkim jak już było mówione - jakiś wybieg, inne konie i zajęcia 😉
u mnie dziegiec nie zadzialal- zarly z dziegciem. srodki przeciwko obgryzaniu drzewek przez sarny tez sa o kant upy rozbic. poza tym to ma dzialac zapachowo, wiec zwierze powinno to omijac szerokim lukiem. dlatego smarowanie w boksie jest wykluczone (tzn w przypadku kiedy by to dzialalo  😉 ). dziala przepalony olej silnikowy, ale nie wiem na jak dlugo...
Kochani dziękuję wam wszystkim za pomysły, parę z nich wykorzystałam, ale jak już wielu pisało-nic to nie działa. Mała stoi od miesiąca w stajni tylko z jednym koniem, ale od wczesnego ranka są na trawce do wieczora, a do okoła jest pełno koni, także na samotność nie może narzekać. Najbardziej niszczy swoje lokum jak daje się owies lub siano, zawsze chce być pierwsza, ale ja jej to uniemozliwiam, bo niby z jakiej racji.......
Spróbuję jeszcze smalcu, mam nadzieję,że jak rano wstanę to będzie jeszcze boks......
ć. Najbardziej niszczy swoje lokum jak daje się owies lub siano, zawsze chce być pierwsza, ale ja jej to uniemozliwiam, bo niby z jakiej racji.......


Dlaczego nie może dostawać pierwsza jedzenia?
Racja musi byc człowieka? 😉

Nie wyczytałam, że przed zmiana boksu też ogryzała.
Może więc ta zmiana  jest powodem nerwowego zachowania, bo konie lubią uporządkowany swój świat, bez żadnych zmian.
Zwłaszcza, że to ciągle źrebak.
Ada   harder. better. faster. stronger.
01 października 2009 00:51
Tak jak już większość pisała-dziegieć.
Również mam Crib Halt Foran'u, na niektóre konie działa na inne nie, zapewne zależy to od zwierzaka.

Kastylia a konina ma lizawkę w boksie ? jak nie ma to kup, zapewne problemu z gryzieniem nie rozwiąże ale też nie zaszkodzi  😉

Pomaga obicie wszelkich kantów blachą zagiętą na brzegach żeby nie kaleczyła.


U mnie w stajni pewna genialna osoba wcieliła taki pomysł w życie, efektem tego jest tylko to że konie teraz gryzą blachę :/ (poza tym według mnie wygląda to nie estetycznie, jakoś "blacha" nie pasuje mi do "stajni"😉 Co prawda nie zauważyłam żeby któryś się skaleczył jednak już wolałam jak gryzył belki niż blachę  🤔
Na szczęście mój koń nigdy nie miał zapędów do gryzienia boksu więc mnie ten problem nie dotyczy a blachy tym bardziej się nie tyka.

Co do estetyki to oczywiście jest to kwestia gustu. Natomiast faktem jest że gruba blacha jest odporna na obgryzanie i chyba mniej smaczna...
U mnie też już została wypróbowana blacha [oczywiście nie przeze mnie;]. Na moją kobyłkę nic nie działało. Po prostu była to forma rozrywki ;każdego wieczora razem z kolegą obgryzali sobie deski.  A ja je co chwilę wymieniałam. Ale w końcu <po przeniesieniu do innej stajni> samo przeszło. Może dlatego, że zabrakło towarzysza ;]
Ada   harder. better. faster. stronger.
01 października 2009 19:06
Natomiast faktem jest że gruba blacha jest odporna na obgryzanie i chyba mniej smaczna...


To wytłumacz to koniom u mnie w stajni 😉
zalezy jeszcze pewnie jaka blacha - niektore rdzewieją i dostają 'smaku', inne są fajnie brudne i słone
Słyszałam, że w jednej stajni do każdego boksu dali pastuch i konie sie ani nie wycierają ani nie obgryzają desek !!
Słyszałam, że w jednej stajni do każdego boksu dali pastuch i konie sie ani nie wycierają ani nie obgryzają desek !!


Czego to człowiek nie wymyśli, żeby umilić życie koniom.
A przecież taniej byłoby założyć drut kolczasty i po problemie  😤
Warto się zastanowić czemu koń tak obgryza boks. Nudzi się, ma za mało włókna w diecie, jest zestresowany? Brakuje mu jakichś mikroelementów?
Warto się zastanowić czemu koń tak obgryza boks. Nudzi się, ma za mało włókna w diecie, jest zestresowany? Brakuje mu jakichś mikroelementów?


Branka, ten trop pojawił się już w tym wątku 😉

Ale nie został podjęty - może dlatego, że chodzi o boks, a nie o konia 🙄
dea   primum non nocere
07 października 2009 09:21
Ostatnio trafiłam na wątek o obgryzaniu na liście bosokopytnej - to często ma przyczynę w brakach żywieniowych albo niewłaściwej diecie.
Tropy:
1. Moja ruda za młodu żarła drewno jak bóbr - Quitt, jedna paczka na spółę z kolegą, koniec problemów. Teraz trochę gryzła tylko z frustracji jak była na przymusowym postoju w boksie - ale to było raczej skrobanie powierzchni niż zjadanie/wygryzanie dziur. Zaczęłabym od Quitta (to jest dodatek żarciowy, jeśli ktoś nie słyszał).
2. Ze wspomnianego wyżej wątku: ktoś podał witaminę E i obgryzanie się skończyło (wyjątkowo uporczywe).
3. Z tegoż samego wątku: i w związku z tym, co ktoś wyżej wspomniał, że to może być wstęp do łykania - trzeba się zainteresować ewentualnym podłożem wrzodowym => dać dużo żarcia objętościowego, zmniejszyć rację treściwki. Można dawać siano w gęstej siatce (oczko 4cm albo i mniejsze, nasze wymiatają 4cm w moment*) - to spowalnia i wydłuża jedzenie. Można spróbować podawać kredę pastewną/dać jedno wiaderko pronutrinu i zobaczyć czy będą efekty.

W każdym razie smarowanie dziegciem i innymi żółciami zostawiłabym na koniec - temu koniowi czegoś brakuje, szczególnie że młody - lepiej znaleźć co to i zapewnić mu dostęp do tego, bo mogą być jakieś nieciekawe efekty rozwojowe...

* jakby co, służę poradą skąd wziąć fajną, mocną siatkę na wymiar o dowolnej wielkości oczka  🙂

Salcia - co do samo przeszło: może inna dieta (jakiś brakujący minerał pojawił się w sianie/owsie)...
Skąd wziąć ten quitt ? Chętnie sprawdzę czy działa
Ostatnio trafiłam na wątek o obgryzaniu na liście bosokopytnej - to często ma przyczynę w brakach żywieniowych albo niewłaściwej diecie.

  temu koniowi czegoś brakuje, szczególnie że młody 


Dla przypomnienia pierwszy post w tym temacie

Przestawiłam 1,5 roczną kobyłkę do innego boksu i nagminnie zaczeła gryźć deski w boksie, a żłobu już prawie nie ma. Co zrobić? Smarowalismy różnymi specyfikami i nic. Może zna ktos jakiś sposób na uratowanie boksu.....


Wynika z niego , że problem pojawił się w związku z nagłą zmianą miejsca ( boksu) , czyli należałoby w tym szukać przyczyny zmiany  zachowania konia.

Ale jednocześnie ten post uświadomił mi, że faktycznie chodzi o ochronę boksu, a nie konia. 🤔
dea   primum non nocere
07 października 2009 11:19
Quitt można znaleźć na przykład tu: EquiStore
albo tu: WWR Shop

Obgryzanie być może jest sprowokowane zmianą boksu (stres), ale nie zaszkodzi się upewnić, że koniowi niczego od strony żywieniowej nie brakuje - szczególnie, że 1,5 roku to okres intensywnego wzrostu i łatwo o niedobory. Zaniedbanie może się później "odbić".

Poza tym, guli, do tego wątku zajrzą inni ludzie posiadający obgryzacze. Moje wypowiedzi być może im się przydadzą - dlatego je piszę. Nie wiem co im przyjdzie po Twoich krzywych minach 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się