Peja kazał pobić swojego fana...

No pewnie że każdy czasem czymś niechlubnym zarzuci 😉
Ale teksty Peji są wyjątkowo mocno nafaszerowane przekleństwami i po prostu nie wiem co to ma na celu...
A jak nie wokal, to co jest aktrakcyjnego w tego typu muzyce?
Nie chcę mówić co jest fajne a co nie bo nie mnie to oceniać ale po protu jestem ciekawa co Was przyciąga do hh 😉 Bez uprzedzeń - z czystej ciekawości pytam 😉
Dołączam się do pytania Ramires.
Gillian   four letter word
17 września 2009 22:10
chodzi o siłę przekazu, o bezpośrednie słowa, bez owijania w sztuczną bawełnę. O wyraz 🙂
taki styl... zacytuję tulipan, która doskonale ujęła istotę sprawy:
"Jak słuchasz dobrego hh to coś sie w tobie rusza 😉 Masz ochote coś zmienić, zbuntować się lub nie - możesz wolec tak jak jest."

I o to własnie chodzi. Ja sobie wsiadam do auta, puszczam HH na full i czuję pałera 🙂 i czuję, że ktoś rozumie to co ja rozumiem, przeżywa to co ja przeżywam. Zależnie od nastroju naturalnie 🙂
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
17 września 2009 22:12
Oj jesli o mnie idzie to naprawde cięzko odpowiedziec Może Peja akurat to nie ale pamiętam takie zespoły jak Nagły Atak Spawacza, Slums Attack czy Kaliber 44. Peja miał jeden wpadajacy w moje ucho utwór "Głucha noc". NAS miał "Aleja 4 grób 6", Slums - tyt. nie pamiętam a Kaliber 44  - praktycznie wszystkie utwory mi sie podobały, bo były takie jakby klimatyczne.
Wszystko zależało u mnie od nastroju w danej chwili. Słucham tego co w ucho wpadnie. Gdyby ktos dorwał moje mp3 to na bank znalazłby tam cos dla siebie. jest tam HH, rock, Metal w różnych odsłonach, techno, dance, a nawet jeden utwór klasyki.

Troszku dziwna jestem ale i tacy musza życ 😉
In.   tęczowy kucyk <3
17 września 2009 22:20
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
17 września 2009 22:23
Nie no poprostu padłam... filantrop jeden... 🙇 🙇 🙇 🙇 🙇
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
17 września 2009 22:45
Raper zwraca też uwagę, że gdy nie wzywa do linczu, jest znanym filantropem:

Chciałbym zwrócić uwagę, że przez lata mojej działalności artystycznej brałem udział w wielu akcjach charytatywnych i nigdy nie odmawiałem pomocy potrzebującym.


😵
chołota i tyle . wybaczcie ale ja sobie lubie generalizowac, dla mnie ogolnie rap jako muzyka to dno , nigdy nie ppojme jak TO TOmozna słuchac

p.s tez naleze do ludzi wstawiajacych jakis wyszukany wulgaryzm co drugie zdanie
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
18 września 2009 08:00
Nie chcę mówić co jest fajne a co nie bo nie mnie to oceniać ale po protu jestem ciekawa co Was przyciąga do hh wink Bez uprzedzeń - z czystej ciekawości pytam


Ekhm... a dla mnie rap to nie tylko słówka, które gdzieś tam się rymują i coś rzekomo przekazują (rzekomo, bo część utworów jest o du*ie maryny), ale za takim kawałkiem oprócz mc stoi jeszcze ktoś: dj lub producent (no chyba, że mc sam sobie podkłady robi). I  nie wiadomo jakby tekst nie trafiał w serce to bez dobrego podkładu dla mnie nie zaistnieje.
Seksta   brumby drover !
18 września 2009 10:34
Nie w kazdej piosence Peji sa przeklenstwa- ale fakt- jak sa to nie da sie tego sluchac. Jak jest mniej to da sie zniesc.
Jest piosenka Peji z nowej plyty np. "Kochana Mamo" lub "KC D." i tam przeklenstw nie ma, wokal P. pozostawia duzo do zyczenia, ale staral sie jak mogl zeby wyrazic swoje emocje bez wsadzania k, ch, c co drugie slowo  😉

ale zeby nie bylo: fanka HH ani Rap-u nie jestem .
Gillian   four letter word
18 września 2009 12:14
chołota i tyle . wybaczcie ale ja sobie lubie generalizowac, dla mnie ogolnie rap jako muzyka to dno , nigdy nie ppojme jak TO TOmozna słuchac

p.s tez naleze do ludzi wstawiajacych jakis wyszukany wulgaryzm co drugie zdanie


tak, a murzynów wyślijmy spowrotem do niewolnictwa bo tam ich miejsce.
A skoro u Ciebie co drugie zdanie wulgaryzm to rozumiem, że spokojnie znajdziesz sobie ze mną miejsce w worku chamów, prostaków i meneli po podstawówce?
Co wy wiecie o przekleństwach w piosenkach Peji?! AntyLiroy to była dopiero piosenka z przekleństwami. 
, nigdy nie ppojme jak TO TOmozna słuchac Ja moge nie pojmowac jak można słuchać twojej muzyki.
"degustivus non disputandum est"
busch   Mad god's blessing.
18 września 2009 21:23
"degustivus non disputandum est"

może bardziej "de gustibus non disputantum est"?
In.   tęczowy kucyk <3
18 września 2009 21:53
Wg wujka googla obydwoje macie po połowie racji ; )

"De gustibus non est disputandum"

(albo "De gustibus est non disputandum"😉

(albo "De gustibus noli disputare. - O gustach nie należy dyskutować." : P)
busch   Mad god's blessing.
18 września 2009 22:03
czasowniki w większości łacińskich zdań znajdziesz na końcu, chociaż to nie ma większego znaczenia.
Przyczepiłam się do 'degustivusa'. Nie ma czegoś takiego- degusto to co prawda 'smakować' ale znowu nie ma w łacinie żadnej końcówki 'ivus'.
Za to 'de' to po łacinie 'o' , A 'gusto' to też 'smakować', z kolei 'ibus' oznacza końcówkę celownika/miejscownika liczby mnogiej  😜

No co, z jakiegoś powodu uczę się tego dziwacznego języka już trzeci rok- żeby się potem przed wszystkimi popisać, co oznacza końcówka 'ibus' (moja ulubiona  👍 )

Co do Peji- nie lubię hip hopu, już kiedyś pisałam w innym temacie, dlaczego. Ale to chyba nie o gusta muzyczne chodzi, chamem i prostym gnojem może być nawet pianista (tyle że on nie nawiązuje podczas występu kontaktu wzrokowego z widzem  😂 ).
In.   tęczowy kucyk <3
18 września 2009 22:08
busch, nie wiem, możliwe, ja się nie uczę z ciekawości przejrzałam to, co mi google wypluło : )
(nie no, kilka słów znam... z pięć : P) no i wszędzie wypluło "disputandum a o tym, gdzie ma być "non" czy "est" to pomyślałam tyle, co jakby to we fr było ; )

Peje słucham. Aż dwie piosenki mi się podobają (taaak, ze wszystkich ; ) ) 😁
busch   Mad god's blessing.
18 września 2009 22:21
pogrzebałam głębiej -.-
moja zmyła  🙁  - orzeczenie obok przeczenia jest  🤦
A z tym t i d ostatecznie zgłupiałam, podążając za słownikiem i podręcznikiem napisałabym 'disputatum' (znowu te końcóweczki) - czyli google się jakoś nie chce ze mną zgodzić.

Nevermind - chodzi o piętnastolatka, który miał pecha trafić na zły dzień Peji - Gillian, z całym szacunkiem, ale takie rzeczy nie powinny się dziać kiedy gwieździe puszczą nerwy. Co następnym razem oberwie jak gwiazdor będzie wkurzony?Nie rozumiem Twojego podejścia...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
18 września 2009 22:35
15 lat i wszedł na koncert. Wystarczyło by żeby na taką imprezę wpadła psiarnia i klub traci koncesję. Miałam 15 lat, chodziłam na koncerty i wiem, że małolaci przy soczku się nie bawią.
JARA ale co to ma do rzeczy?
To czy młody był pijany czy nie nie ma żadnego znaczenia dla zachowania Peji...

I tak btw.
Też mam 16 lat i jakoś potrafię nie pić na koncertach. To nie jest potrzebne żeby słuchać muzyki 🙄
Seksta   brumby drover !
20 września 2009 15:41
a moim zdaniem tak jakby wina lezy po srodku.
Czy Peja zrobil cos temu malolatowi? Owszem, klnal i mogl go skrzywdzic tylko 'psychicznie' bo przeciez go nie tknal, prawda?
A to, ze niektorzy fani Peji nie potrafia byc asertywni i robia to co powie ich idol to inna bajka. Mozgi zjarane zielskiem albo czyms ciezszym, widza ze jakis koles pokazuje 'fakacza' na koncercie ICH gwiazdy....i spuszczaja mu lomot. Ba! I jeszcze ich idol nawoluje ich do tego wiec dlaczego maja sie stawiac? Nie rozumiem na jakiej podstawie Peja ma dostac wyrok ( pewnie dostanie max 2 lata w zawiasach jesli w ogole ),  z prawa za dobrych ocen nie mialam wiec sie nie wypowiadam. :] przeciez nikt nie musial go sluchac.

Niestety, 90% osob, ktore sluchaja Peji nie nalezy do zwyczajnych nastolatkow tylko malolatow z jeżyc, ktorych glowna rozrywka jest woda, jointy pod blokiem.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
20 września 2009 16:06
Seksta, Każda szanująca się gwiazda nie będzie bluzgać na scenie tylko dlatego, że jakiś g*wniarz (tak w ogóle co małoletni szczeniak robił na koncercie bez opiekuna? Bo na koncerty samemu można od 18 lat o ile mi wiadomo) pokazał mu fakolca.
Ja byłam już na wielu koncertach, w większości rockowych i jakoś nie spotkałam się z tym by muzyk klął na słuchaczy i fanów. Ba, w większości fani mieli dostęp (na tych kameralnych) do muzyków i mogli w czasie przerw pogadać z nimi.
Nawet na takich dużych imprezach jak koncert Acid Drinkersów, Comy czy Huntera w Hali Stulecia we Wro można było zobaczyć jak fani skandują imiona muzyków, a muzycy jakoś potrafili się zachować i nie skompromitować.
(tak w ogóle co małoletni szczeniak robił na koncercie bez opiekuna? Bo na koncerty samemu można od 18 lat o ile mi wiadomo)


Że ke? 🤔

Nigdy się mnie nikt o wiek nie pytał mimo że na pełnoletnią to ja na 100% nie wyglądam... nawet na takich koncertach jak metallica czy slipknot nie było granicy wiekowej...
Seksta   brumby drover !
20 września 2009 17:23
acid drinkers to nie Peja. Z Peja owszem, mozna sie spotkac i on sam nie widzi w tym problemu.
Sorry, ale jak ktos idzie na koncert to po to by sie dobrze bawic a nie obrazac artystow. Peja osiagnal sukces ( ktorego moze nie widac ot tak ) ciezka praca, nie 'sprzedal sie' dla kasy, nie kupil willi, nie zapomnial o swoich bliskich- nadal mieszka w tej samej kamienicy co 20 lat temu. Facet stara sie, wierzy w to co robi ( moze przeklenstwami wyraza siebie, moze bardziej dosadnie nie da sie przekazac niektorych uczuc, odczuc, emocji? ), tworzy dla innych, ma swoja publike, ktora szanuje. A jesli widzi na koncercie szczeniaka, ktory go obraza? Robi to samo. Niby dlaczego mialby przejsc obok tego obojetnie? Owszem, gdyby polowa publicznosci zaczela pokazywac mu srodkowy palec to pewnie zszedlby ze sceny i juz. A jesli znajdzie sie taki rodzynek, ktory ma odmienne zdanie ( i nie wiem po jaka cholere sie tam znalazl) to niestety ale w tym otoczeniu jakim jest publika na koncertach SLU poparcia nie znajdzie i powinien sie z tym liczyc.
Dla mnie glupi malolat i tyle. Moze gdyby zrobil tak na koncercie Kelly Family czy Arki Noego skonczyloby sie to inaczej. Ale on wiedzial na jaki koncert idzie i powinien pomyslec przed.

A jak Rihanna przerywa koncert bo ktos cos wykrzykuje i zwraca sie do niego to jakos nikt tego nie zauwaza.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
20 września 2009 17:32
Ramires, Chodzi mi o duże masowe koncerty w halach, z płatnym wejściem. Mnie na koncercie Acidów prosili o dowód i sprawdzali kieszenie. Był duzy nacisk na sprawdzanie ludzi wchodzących, a i zdarzyło mi się widzieć kilku małolatów rockowców z opiekunami (15-16 lat) Wiec nie wiem dlaczego się dziwisz, ja tam uważam, że takie coś jest jak najbardziej ok.

Seksta, Taaak, pokazanie środkowego palca wśród (przepraszam za wyrażenie, ale inaczej ująć tego nie potrafię) dresiarskiej, patologicznej i blacharskiej publiki to nie było dobrym wyjściem.
Ale Peja mógłby sam pokazać klasę i nie zniżać się do poziomu itioty, który zachował się jak się zachował. Olać i już. A ochrona powinna pierwsza zareagować gdy P. zaczął bluzgać ze sceny i wyprowadzić szczeniaka za drzwi. A inteligencji publiki nie chcę komentować.
Ja nie chodze na takie koncerty, bo z reguły one tak właśnie wyglądają. Wulgaryzmy, kopaniny, bijatyki. Owszem, może sa wśród takiej 'muzyki' gwiazdy, które umieją się zachować, ale jak w takiej sytuacji nie generalizować wszystkich fanów i hhowców?
Seksta   brumby drover !
20 września 2009 17:43
notarialna mozna nie generalizowac- po prostu nie patrzec na jeden przypadek, nie szukac sensacji. Rowniez dobrze ja moglabym powiedziec, ze Rihanna znizyla sie do poziomu idioty a jej publika to same bezmozgi- jak dobrze wiemy rihanny slucha duzo niewinnych 14 latek :P
Wszedzie zdarzaja sie taki 'przypadki' nieuleczalnie chorych debili. "Peja powiedzal, to dawaj mu kopa!". Niektorzy niedlugo zaczna sie do swoich idoli modlic :P Nie wiem ale ja Peje moge lubic badz nie tylko i wylacznie ze wzgledu na jego muzyke, przeciez nie znam go 'od podszewki' chociaz wiem, ze poza scena jest zupelnie normalny i nieszkodliwy.
Notarialna
I metallica i slipknot były dużymi koncertami w halach i sprawdzali mi kieszenie ale dowodu nie. O opiekuna tez nikt nie pytał. Dziwię się tylko dlatego, że nie słyszałam nigdy aby ktoś wiek sprawdzał. Także na mniejszych koncertach nie było problemów. 😉


Mam podobne zdanie do Notarialnej. Peja mógł pokazać klasę i zignorować ten jeden palec wśród tłumu zamiast zniżać się do takiego poziomu.
A Rihanna też nie jest jak dla mnie wzorem intelektualnym 😉
Seksta   brumby drover !
20 września 2009 21:45
dla mnie zaden z wyzej wymienionych wykonawcow absolutnie wzorem nie jest!! 🙂

Peja owszem, mógł. Wiele razy mógł a robił swoje. Juz taki jest, nie spodziewajmy sie cudow- tymbardziej ow 15 latek mogl przewidziec reakcje.
Jak dla mnie cyt. " Jak się komuś nie podoba , niech spie***la " może nie jest zbyt kulturalny , ale słuszny w takich przypadkach o jakich mówi 'Regulamin zabijania '  i swietnie pasuje do zaistniałej na koncercie sytuacji , jeżeli pokazał palec to chyba mu się nie podobało , jeżeli mu sie nie podobało to co on tam robił ?! . Mówicie że szanujący się artyści nie zachowaliby się tak na scenie ... Bo zachowaliby się po prostu sztucznie po mojemu mówiąc , bynajmniej w wiekszości przypadkow (bo co po niektórzy z natury dają po sobie cisnąc .. )  a ,że Peja zachował się tak jak zachował , może trochę przesadził ale widac jest nieco wybuchowy ;]  a nie udawał że mu to nie przeszkadza , czy że wgl nie zauważył ... co do słownictwa to jest jakie jest , ale z tego powodu ze zdarzają sie w wypowiedziach wulgaryzmy chyba nie nalezy ich zaliczac do bezsensownych .
i takie kilka cytatów ,które nawiązują trochę do tego o co mi chodzi ^^
" Co czuje co myślę i o czym chce rymować
Nie można tu udawać pozować czy żartować"

"Wtedy się obnażam ja i moje rymy
Nie ma tutaj pozwy wtedy jestem prawdziwy"

"Mój styl jest uliczny mój język zawzięty
Dużo recytuje składam zajebiste frazy
A że często rzucam mięsem-sku***elu bez urazy
Tak po prostu mówię więc i tekst jest roz***any"
kujka   new better life mode: on
21 września 2009 15:03
dla mnie Peja to chyba najwiekszy wiesniak i buc w calym polskim HH. I w kazdej swojej "piosence' (nie jestem pewna czy pioseka jesli chodzi o HH to dobre slowo) podkresla jaki to on jest prawdziwy i wspanialy ze sie ze slumsow wyrwal... ja tam bardziej szanuje jak ktos ze slumsow sie uczyl i teraz jest kims, a nie jak bluzga na dzieciaki na koncercie.
hip hopu kiedys sluchalam, nawet polskiego, ale im nowszy tym gorszy. przestalam sluchac.
"Bo zupa była za słona", "bo miała za krótką spódnicę", "bo mu się muzyka nie podobała", "bo..." Naprawdę tak łatwo znaleźć uzasadnienie dla przemocy? Czy też nakłaniania/podżegania do przemocy - co też jest przestępstwem???

Zresztą taki los twórcy, który upublicznia swój wytwór, że jednym się to, co robi, będzie podobało, innym nie. I albo się umie wziąć to na klatę, albo nie - ale wtedy po co się pchać na scenę (czy do innego dzielenia się tym, co się robi).
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się