Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

budynio   powrót do świata dźwięków!
20 listopada 2008 21:15
cześć Karola 😉 widze że i Ciebie dopadło macierzyństwo
nie wiem czy wiesz ale ja sie dorbiłam drugiej pociechy , dziewuszki. ma 8 mcy
dla skojażenia Asia od Budrysa 😉
deb - co do tego mleka, moja przestała się budzić na jedzenie w nocy gdy pare razy z rzędu na kolacje dostała za dużo. p dr kazała nam ją przekarmić ze 3 razy przed spaniem, nie smym mlekiem tylko kaszą i poskutkowało. teraz i tak się budzi bo wychodzą górne zęby ale od kąd wybiły sie dolne jedynki aż do teraz był spokuj.

ja też poproszę o dostęp do fotek 🙂
Dopadlo dopadlo i to na wlasne zyczenie 🙂
to pewnie nieodpowiednie miejsce, ale nie mogłam sie powstrzymać. Przedstawiam Wam mojego przedszkolaka

trzynastka   In love with the ordinary
20 listopada 2008 22:53


pochwal sie jaki wynik 🙂😉


jezu czemu nikt mi nie powiedzial, że to tyle trwa?!
Dostala znieczulenie i czekamy dalej 😉
ma być chłopczyk - Filipek 😉
zdjecie slodkie a porody to potrafia potrwac niestety.Znajoma 22 godziny rodzila
trzynastka   In love with the ordinary
20 listopada 2008 23:12
ha ledwo napisałam i już jest 😉 cały zdrowy 54 cm i 2,6 kg 🙂 dobrze? źle? dużo ? mało?
Kami   kasztan z gwiazdką
20 listopada 2008 23:51
Raczej troszkę za mało jak na moje oko ale jeśli zdrowy to tylko się cieszyć
moim zdaniem w miare adekwatnie do wzrostu 🙂
yegua napisał: Właśnie sobie uświadomiłam, że już nie będę młodą mamą.
Bo młoda to dla mnie tak przed 25, a ja nawet kandydata na tatę nie mam

Witaj w klubie.. 😉
o rany, nie marudzic :*
trzynastka   In love with the ordinary
21 listopada 2008 00:16
chcialabym mu cos kupić tak żeby miał od poczatku 🙂 co polecacie? maskotke , kocyk , jakieś gumowe coś? co sie kupuje takim maleństwom ? 🙂 A Matce też coś? kwiatki?
ja polecam piżamkę pajacyk, z czegoś baaardzo milutkiego idzie zima, a teraz są takie śliczne rzeczy dla maluszków. Taka piżamka zawsze się przyda
ninevet napisał: ha ledwo napisałam i już jest 😉 cały zdrowy 54 cm i 2,6 kg 🙂 dobrze? źle? dużo ? mało?

ninevet,
generalnie MAŁY...

średnia jest cos z 56 cm i ok 3,5 kg...

ale...
jeśli mamusia jest filigranowa i tatuś też nie za wysoki to lux...
jeśli oboje mają ponad 180 i odpowiednią wagę - to mały

trudno ocenić - każde dziecko inne, ja nie mam porównania bo urodziłam prawie 5-cio kilowca
Eurydyka   tu stać się może coś nowego
21 listopada 2008 10:19
yegua napisał: Właśnie sobie uświadomiłam, że już nie będę młodą mamą.
Bo młoda to dla mnie tak przed 25, a ja nawet kandydata na tatę nie mam
Spoko, spoko, bez nerw Mnie się tak życie ułożyło, że dopiero 2 lata temu spotkałam prawdziwego, normalnego faceta i zostanę "młodą" mamą w wieku 33 lat.

Ninevet - ja bym kupiła kocyk. Drewex np. ma takie słodkie, miluśkie. A mamusi płyn do kąpieli albo balsam do ciała z naturalnych składników (np. z Body Shop).
Dziewczyny mlode to my zawsze bedziemy .Czasem lepiej poczekac na tego odpowiedniego niz z jakims łosiem byle tylko miec,ja mam 27 i tez juz mloda mama nie bede bo mloda to tak do 25 chyba...Ja nawet jak mialam 26 to ani faceta odpowiedniego ani psychicznego przygotowania nie posiadalam.Dzidzia sie urodzi jak bede miec 28 i dla mnie tak jest ok
A powiem Wam,ze mam za soba 4 letnie malzenstwo i potem jeszcze 2 letni zwiazek w ktorym nawet nie bylo mowy zebym chciala miec dziecko!!! W grudniu minie rok jak jestem z obecnym partnerem i nie mialam zadnych watpliwosci juz po 7 miesiacach spotykania 🙂
Witam serdecznie wszystkie mamusie :*
awaria starej volty zmotywowala mnie nie wiedziec czemu do zarejestrowania sie na tymczasowej, po okolo 5 latach codziennego czytania ulubionych tematow, a tego od samego poczatku, kiedy cala volta kibicowala Karolce Nizmiernej... 🙂
Niniejszym ujawniam sie jako uzalezniona od volty i watku dzieciowego... 😀
Pozdrawiam wszystkie Mamy i Dzieciaczki!

...i czekam na ten piekny dzien za pare lat kiedy bede mogla dopisac sie do Waszego grona... 😉
Karola, ja urodziłam w zeszłym roku mając 34 lata...
i cóż, nadal nie czułam sie gotowa na dziecko w tym wieku,
dziecko było bardziej z rozsądku niż "chęci"...

nadal nie przyzwyczaiłam sie do tego stanu (posiadania dziecka) i jakoś mi głupio z tego powodu wrrrrrrrrr...
A Ja mam nadzieje że w przyszłym roku juz dołącze do Was
budynio   powrót do świata dźwięków!
21 listopada 2008 14:28
ninevet - jak dla mnie to maluszek straszny ale, dla mnie wszystkie bedą małe moja córcia urodziła sie 53cm i 4100 wagi, co do długości porodu to trwał 40h.. uparłam sie na ten cał y program ochrony krocza... i nie dałam się naciąć wiec miałam co chciałam. a co do mamy za młodu - mama zawsze jest młoda bez względu na wiek.
Dodofon napisał: Karola, ja urodziłam w zeszłym roku mając 34 lata...
i cóż, nadal nie czułam sie gotowa na dziecko w tym wieku,
dziecko było bardziej z rozsądku niż "chęci"...

nadal nie przyzwyczaiłam sie do tego stanu (posiadania dziecka) i jakoś mi głupio z tego powodu wrrrrrrrrr...

Jak dobrze, że to napisałaś. Jakoś mi raźniej na tym świecie.
trzynastka   In love with the ordinary
21 listopada 2008 16:06
same złe wieści, maluszek nie dość, że jakaś infekcje złapał to jeszcze ma 'coś z płuckami i żołądek za wysoko' jest mało ruchliwy i nie chce ssać. Na razie na kroplówkach. Dostał 7/10 punktów w jakiejś tam skali [pewnie wiecie jakiej ].

A matka dziecka sie zachować nawet nie potrafi. Normalnie aż mi przykro. kupiłam jej taką wielką paczkę Rafaelo bo wiem, że lubi a maluszkowi wedle waszych rad kocyk taki fajny mięciutki i skarpetki [były tak słodkie że się powstrzymać nie mogłam 😀] wydałam prawie 100 zł i nie usłyszałam nawet 'dziękuje' , ba ona nawet nie zajrzała do paczki. Coś poopowiadała, powiedziała, że zmęczona i poszła sobie. Nigdy nie miałyśmy najlepszych stosunków ale wydawało mi się, że są poprawne. brata bardzo kocham bratanka jeszcze nie widziałam ale już wiem, że jest genialny i najprzystojniejszy a ta... no słów mi brak.
ninevet Skala Apgar bodajże, poprawić jeśli się pomyliłam.
A ludzi niestety nie zmienisz =/

Jak mi brakowało tego dzieciowego wątku! Co jak co, ale był on nierozłączną częścią starej volty 😀
budynio   powrót do świata dźwięków!
21 listopada 2008 16:14
wiesz co.. nie można mieć do niej pretensji. powiem szczerze, że nie mam pojęcia jak ja bym sie zachowała, czy chciałabym odwiedzin (nie chciałam nawet mimo że moje dziecko było/jest zdrowe) gdyby mojemu dziecku coś zagrażało. a powiem Ci że to co piszesz punktacja itp - nie jest za wesołe. matka napewno też jest przemeczona - naprawde trzeba ją zrozumieć.
to wedle tego co mowicie to ja powinnam sie powiesic na szlafroku na sali. tycjan urodzil sie z 4 punktami, lezal dwie doby pod namiotem tlenowym, mial po urodzeniu od razu robiona akcje oddechowa z masazem serca etc.
a mimo wszystko z kazdych odwiedzin cieszylam sie bardzo mocno! i rowniez uwazam, ze takie zachowanie jest po prostu nieladne. i nie ma tlumaczenia ze porod ze to ze tamto. 7 pkt to nie jest tragedia zyciowa. a etykieta kazalaby zagryzc zeby i chociaz podziekowac. albo w jakis sposob wytlumaczyc swoja 'ignorancje'.
skala apgar to na prawdę jeszcze nic nie znaczy, bo ona bada tylko ze tak powiem powierzchownie i trez tylko w pierwszej godzinie zycia, wiec to na prawde nie jest odzwierciedlenie 100% rzeczyewistego stanu. Są dzieci któe dostaja APGAr 10 a potem sie okazuje, ze sa chore na różne poważne choroby. A znam gościa w moim wieku, a właśnie, też już jestem starą mamą bo daaaaaaaaaaaaaaawno po 30tce, jak dodo, który dostał 1 punkt a jest zdrowy jak ryba 🙂. Luuuuuz dziewczyny. 🙂
ale co do zachowania mamy, to na prawdę nie linczujcie jej. Ja pamietam, ze po porodzie nie byłam w stanie sie odezwac a już podziekowac za cokolwiek to na wet mi przez mysl nie przeszlo. Więc nie ma co się żalić, że nie doceniła prezentu. Na to pewnie jeszcze przyjdzie czas. Jestem pewna. 🙂
budynio   powrót do świata dźwięków!
21 listopada 2008 19:11
zgadzam sie że mogła wytłumaczyć swoje zachowanie ale miała swoje prawo aby nie miec dobrego nastroju. nikt nikomu nie każe się wieszać ale bać się o swoje dziecko to przywilej każedj matki. i czy to jest 4 pkt czy 9 czy i jakieś inne problemy do tego dochodzą jest to stres. moja mała dostała 10 a mimo wszystko jeszcze 2 dni póżniej zachłysnęła sie wodami płodowymi i ledwo ja odessali. i ja ze stresu nie spałam następne 2 noce bojąc sie że sie to powtórzy przez to nie przyjmowałam żadnych gości, czułam się zesteresowana, zmęczona i brzydka. po za mężem nie przyjęłam nikogo.
trzynastka   In love with the ordinary
21 listopada 2008 19:11


o tego pana całe zamieszanie 😉 cudny prawda?

a młodą mame kopne w krocze, pytałam czy dzisiaj można go zobaczyć chociaz przez szybe "nie można bo ma jakaś infekcje" ok. To pytałam czy ma jakieś zdjęcia "nie nie zrobiłam" po czym brat mi o 17 dzwoni czy bratowa mi zdjęcia pokazywała bo ma je od rana, zrobili je o 8 telefonami i wysłał mi mms z jej telefonu ze zdjeciem. Oczywiscie nie wspomne o fakcie, że jak moja mama zapytała czy można zobaczyć młodego to sie okazało, że jednak przez szybke go widać i to całkiem ładnie.

bratowa opowiadała, że rodziła z uśmiechem, nic ją nie bolało urodziła o 23 a ja byłam tam dzisiaj o 14 wiec w tego co mówi "czuje się fenomenalnie".
hmm.... to szkoda, ze sie tak zachowuje 🙁
budynio   powrót do świata dźwięków!
21 listopada 2008 19:15
nie znam bratowej, nie bardzo wierze że czuje sie fenomenalnie, ale być może ma takie nastawienie co byłoby przykre i nie ładne faktycznie. ale różowiutki 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się