Wieczorne przejażdzki, jazda ulicą-odblaski itp

Na pewno każdemu z nas zdarzały się późne powroty z terenu, czy dbacie o własną i konia "widoczność" na drodze(ulicy)? Stosujecie jakieś kamizelki "drogówki" 🙂 lub inne urozmaicenia dla lepszej widoczności.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
15 października 2009 15:05
o, fajny temat. dobrze sie w takie rzeczy pozaopatrzać.
W PL nie jest to tak popularne jak np. w Wielkiej Brytanii. Ochraniacze, pokrowce na kaski, derki, czy specjalne koszulki dla jeźdźców np z napisem: Caution Horse and Rider, Please Pass Wide&Slow, czy Whoa! Slow down!

właśnie zerknęłam na ebay.uk i jest tam cały dział z rzeczami odblaskowymi dla koni i jeźdźców. Nice!
Niestety u nas tego typu zabezpieczenia jeszcze raczkują, ale może warto a nawet na pewno, wdrażać je w praktyce...
Tu jest ich troszkę w ofercie sklepu:
http://sklep.horses.pl/search.php?text=odblask&lang=pol&counter=all
Ada   harder. better. faster. stronger.
15 października 2009 16:01
U nas w polsce jak wiadać "bida" z takimi produktami chociaż sądzę że i zainteresowanie jest zerowe.
Np. w Szwecji to standard, w sklepach int. są specjalne działy na takie bajery --> Reflexe
Ja używam kamizelki odblaskowej z supermarketu i opasek odblaskowych które kupiłem na masie krytycznej.
Używam też latarki czołowej jak mam późno wrócić, to bardzo praktyczne.
a ja mam taka tasme klejaca odblaskowa. niestety przyklejenie jej na tylnym leku sie nie sprawdza, bo oblazi przy smarowaniu. najlepiej jak oklejam elementy siebie i rzedu przed kazda jazda. tylko tasma mi sie konczy i nie wiem skad wzaic nowa...
z koleżanką jak jeździłyśmy to opaska założona na napierśniku, kamizelka odblaskowa ;]
ja również używam zwykłej kamizelki odblaskowej.Ostatnio byłam w terenie jak było ciemniutko ok od 19.30 do 21 i było magicznie. Mój koń był wyjątkowo spokojnyxD Poprostu kosmos! a najlepszy był galop po wielkiej łące w pełni...najlepszy teren 😜 Niewiedziałam że może być aż tak fajnie...często jeździłam wieczorem w teren ale na takie człapu człapu...ale ten galop przebił wszystko 🏇 nie wiedziałam gdzie idzie ta polna droga, ale mój koń wiedział 😁 życze Wam takich terenów...
W katalogu Horze jest strona z odblaskowymi rzeczami.Sadze ze to jest bardzo fajna sprawa. Ja bym zapewne kupiła derke odblaskowa. Nawet nie była strasznie droga bo 139 zł.

Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
15 października 2009 17:00
Takie tereny to my już dawno uskuteczniamy  🤣
W zastępie - zawsze z kamizelka odblaskową plus odblaski na oficerki (ostatni nabytek). Odblaski na ochraniacze mało sprawdzały się w błotnistym terenie.
A samotne tereny - zawsze jako cichociemna  😉  Teren zimowym wieczorem przez ośnieżony las - cudo!
olaela   Klub Różowego Jednorożca
15 października 2009 17:08
Używam też latarki czołowej jak mam późno wrócić, to bardzo praktyczne.

przytwierdzonej na czole własnym czy rumaka?  🤣 🤣 🤣
alvika ten las musze przetestować:P  dobrym pomysłem jest również odblask na kask:P ja naszczęście w nocy dużo drogą nie jeżdże więc problem z głowy...ale bezpieczeństwo zawsze warto zachować.
W Polsce nie wolno poruszać się wierzchem po drogach publicznych. Co wcale nie znaczy że się nie poruszamy 😉.Praktycznie całą zimę jeżdżę po ciemku - kwestia przyzwyczajenia. Awaryjne powroty do domu drogą publiczną , czy też wieczorkiem -kamizelka odblaskowa 😀.
Wolno się poruszać ale koń musi być na wędzidle a osoby bodajże poniżej 17 roku, pod opieką dorosłych.

Rozdział 4  RUCH ZWIERZĄT

Art. 35. 1. Jazda wierzchem i pędzenie zwierząt powinny się odbywać po drodze przeznaczonej do pędzenia zwierząt. W razie braku takiej drogi jazda wierzchem i pędzenie zwierząt mogą odbywać się po poboczu, a jeżeli brak jest pobocza - po jezdni.
2. Do jazdy wierzchem i pędzenia zwierząt stosuje się odpowiednio przepisy art. 34 ust. 1 i 2 oraz przepisy o ruchu pojazdów.

Art. 36. 1. Zabrania się jazdy wierzchem:
1. bez uzdy;
2. obok innego uczestnika ruchu na jezdni;
3. po drodze oznaczonej znakami z numerem drogi międzynarodowej oraz po drodze, na której obowiązuje zakaz ruchu pojazdów zaprzęgowych;
4. po drodze twardej w okresie niedostatecznej widoczności;
5. po drodze twardej osobie w wieku poniżej 17 lat.
2. Jeździec może prowadzić luzem tylko jedno zwierzę po swojej prawej stronie.

Art. 37. 1. Zwierzęta w stadzie mogą być pędzone po drodze tylko pod odpowiednim nadzorem. Zwierzę pojedyncze może być prowadzone tylko na uwięzi.
2. Poganiacz zwierząt jest obowiązany:
1. iść po lewej stronie pędzonych zwierząt;
2. w okresie niedostatecznej widoczności nieść latarkę z widocznym z odległości co najmniej 150 m światłem białym.
3. Zwierzęta mogą być prowadzone luzem przy pojeździe zaprzęgowym z jego prawej strony, w liczbie nie większej niż 2 sztuki.
4. Zabrania się:
1. pędzenia zwierząt po drodze oznaczonej znakami z numerem drogi międzynarodowej, a po innej drodze twardej - w okresie od zmierzchu do świtu;
2. pędzenia zwierząt po drodze twardej osobie w wieku poniżej 13 lat;
3. pędzenia zwierząt w poprzek drogi w miejscu niewidocznym na dostateczną odległość;
4. zatrzymywania zwierząt na jezdni;
5. zajmowania przez zwierzęta więcej niż prawej połowy jezdni albo drogi dla pieszych lub rowerów.
5. Rada powiatu może wprowadzić zakaz pędzenia zwierząt na określonych drogach lub obszarach oraz w określonym czasie.
Tak to można w dzień- po zmierzchu nie wolno.Mam gdzieś cały artykuł z Konia Polskiego-będę miała chwilkę to poszukam i wkleję.

.
Chodziło mi właśnie wieczorem -jak w tytule 🙂

😡- nie wiem jak ja to zrobiłam???(dubel)-przepraszam :kwiatek:
zabrania się: po drodze twardej w okresie niedostatecznej widoczności - ale chyba po oznakowaniu odblaskami, można - niestety mało kto to robi dlatego ogólnie jest zakaz
widzialam gdzies, taka lampke czerwona, z paskiem, do przypinania do oficerek.
Trochę się tego pojawiło ale nadal nie jest popularne - lepiej kupić w rowerowym bo bez problemu da się taką lampkę przerobić tym bardziej, że wybór jest bardzo szeroki, a takie z paskami też mają do mocowania, a wychodzi dużo taniej niż kupione w jeździeckim sklepie... tylko dlatego drożej, że w takim sklepie wszystko jest droższe...
Ja mam jedynie na kasku taki niby odblask,ale ma zamiar zaopatrzyć sie w jakaś kamizelkę.
Mam latarkę czołową,ale wogóle nie trzyma sie na kasku,na początku była to wina  zbyt ciasnej gumki, wymieniłam na wieksza,ale nie ma pożądanego efektu, musze jeszcze trochę popracować nad tym  😉
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
15 października 2009 18:37
Ze mnie się w stajni śmiali, że pani z drogówki jedzie, bo miałam odblaskową kamizelkę na czarnym polarze. Nie wyobrażam sobie wieczornego wyjazdu w teren bez kamizelki. Kuszą mnie jeszcze odblaskowe nauszniki i półderka: http://www.hidalgo.pl/products/69/p/1223 .
fajne...wręcz kuszące 😀 😀 ale drogie. A zresztą mój koń utaplał by tą derke podczas 1 wszego terenu 😀 ale nie każdy ma takiego brudzącego konie. Sądze że można by było zrobić własnoręcznie odblaskowy ochraniacz na ogon, który całkiem fajnie by sie sprawdził 😀
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

15 października 2009 21:55
Ja mam odblaskową kurtkę z napisem :"Służba drogowa". wszyscy zwalniają 😀
Wolno się poruszać ale koń musi być na wędzidle


Koń pod jeźdźcem nie musi mieć wędzidła, tylko uzdę 😉
Czyli nawet kantar, ale bez ogłowia nie wolno 🙂

Ja używam opasek odblaskowych , założonych na własne uda , czy łydki - mamy tez kamizelki.
Wszystko  żółte , tanie  z marketów.
Tylko jak dłuższy teren , lub porą późnojesienną i zimową.

U mnie na wsi brak pobocza , droga  wąska i z zakrętami.
Na dodatek kierowcy ciągle nie przyzwyczajeni do jeźdźców  ( tylko my 2 poruszamy się konno) , często jeżdżą szybko , nie widzą niczego zza zakrętów  🙄
A moje konie nie boja się samochodów i lubią iść ulicą , za to nie lubią ustępować autom 😀iabeł:

Szkoda , że nie ma zwyczajów np angielskich, gdzie każdy samochód zatrzymuje się na widok koni- ale są też stosowne znaki drogowe .

W Londynie nawet są oddzielne światła ze znakiem koni na skrzyżowaniach 🙂
Pod tym pojęciem "uzda", jak się dowiadywałam musi być ogłowie na wędzidle...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
16 października 2009 09:21
Koń pod jeźdźcem nie musi mieć wędzidła, tylko uzdę

Nieprawda. Musi mieć wędzidło.  Przepis ten powstal dośc dawno i dawno kiedy przez określenie "uzda" rozumiano ogłowie z wędzidłem - a konkretnie rzecz biorąc taki kantar z doczepianym wędzidłem.  
Nie znam intencji autora przepisu 🙂
 
A uzda to po prostu ogłowie  :

[[a]]http://pl.wikipedia.org/wiki/Og%C5%82owie[[a]]


Ma służyć do kierowania koniem- czyli i bezwędzidłowe się w tym mieści i hackamore i bosal 🙂
Przy okazji ostatniego konkursu na logo dla firmy Deborah, pisałam do Niej w sprawie takich bajerów odblaskowych, podsyłając właśnie linki do brytyjskiego e-bay'a. Fajnie byłoby, gdyby w Polsce pojawiły się kamizelki, kurtki itp. z jasnym napisem jak powinien zachować się kierowca, bo wiedza na ten temat jest niestety marna. Deb napisała mi wtedy, że narazie nie da rady, ale będzie o tym pomyśle pamiętać, więc kto wie, kto wie 😉
ja mam dla swojego opaski na nogi, kupowałam je na allegro:

http://www.allegro.pl/item780558026_opaska_odblaskowa_tasma_opaski_odblaskowe_odblask.html

zobaczcie co znalazłam!
http://www.allegro.pl/item763219397_kamizelki_odblaskowe_z_nadrukiem_pro_od_9_89.html

i można zrobić samemu napis 🙂 zamawiam 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się