Sylwester 2009/2010

Jak Wasze plany Sylwestrowe? Macie już coś zarezerwowane czy może na razie bez planów?
Z chlopakiem chcemy spędzić tego sylwestra inaczej niż wszystkie, wyjechać, najlepiej nad morze, bo obydwoje nie jeździmy na nartach więc góry odpadaja 🙂. Jestesmy na etapie poszukiwań ciekawych ofert. Może ktoś coś ma na oku? 🙂
ja juz zaplanowany wyjazd do londynu i impreza do bialego rana
Ja pewnie jak w zeszłym roku zaliczę voltosylwestra  😅
Bischa   TAFC Polska :)
02 listopada 2009 14:50
Na razie brak planów .
Liczyłam na to, ze kolega zrobi imprezkę, ale niestety- nie może. Polecę 'na spontana'- gdziekolwiek, oby tylko nie do NOTu ani do Łóżkowic na białą salę 😉
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
02 listopada 2009 15:00
W tamtym roku impreza w mojej byłej stajni z ekipą, w tym roku pewno domówka u kumpeli. A dwa lata wcześniej voltowo-rodzinny sylwek 😉
Mój Sylwester w tym roku stoi pod znakiem zapytania jeszcze. Są plany, ale jeszcze nie wiem czy Oxford czy Londyn. Wolałabym Londyn, ale co z tego wyjdzie...
Grunt, że bilety już są.
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
02 listopada 2009 15:25
Ja pewnie jak w zeszłym roku zaliczę voltosylwestra  😅
Lena, jak tak samo 🙂 wszystko przez naszego Rotti, który jobla dostaje przy strzałach. Nikt go nie chce pilnować, więc Sylwek na forum

pauli, Strzyga? A Wy jak?

Przeczytaj sobie nasze posty z zeszłego Sylwka - ja sikam jak to czytam 🙂
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
02 listopada 2009 15:54
Mysle,ze i ja ponownie w tym roku zawitam na VoltoSylwestrze 😉
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
02 listopada 2009 16:12
martva to juz się umawiamy 🙂

A póki co wypociny zeszłoroczne

http://www.voltopiry.pl/forum/index.php/topic,1119.180.html

Od 6 strony jest ciekawie. Ja nie moge chyba pić, bo jak to przeczytałam, to .....
Ponia   Szefowa forever.
02 listopada 2009 16:32
U mnie być może wypad do Helsinek😉
aale z moimi planami to jest tak,że nawet jak planuje dużo dużo wcześniej to zreguły coś mi je krzyżuje i nic nie wychodzi😉

a jak nie Helsinki to może dołącze do Voltosylwestra?;]
A ja chyba w pracy 😕 Więc dołączę do Was na Voltosylwestra 😉
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
02 listopada 2009 17:06
Ponia, w zeszłym nie było tak źle. jak Helsinki nie wypalą to... ja polewam 😉
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
02 listopada 2009 17:16
Voltowe sylwestry ZAWSZE sa fajne  😀
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
02 listopada 2009 17:19
Popieram! 🏇
Też jak czytam zeszłego Sylwestra to się tarzam po klawiaturze 😀
Więc zapewne dołączę do Was 🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 listopada 2009 17:27
Jak mnie nikt nie wyciągnie ( a raczej się nie zapowiada), to dołączę. Chyba, że pomorska voltowa ekipa sie zbierze radośnie. Na przykład u kogoś, kto ma nowe mieszkanie...
u mnie również brak planów póki co, ale mam nadzieje że załapię się na jakąś domówkę  🏇  😁
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
02 listopada 2009 17:32
Voltowe sylwestry ZAWSZE sa fajne  😀


rozumiem, że się "czytamy" 31/12/2009 / 01/01/2010 ? ;D
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
02 listopada 2009 17:35
Jeżeli nikt nic nie zaproponuje to jasne,ze tak 😀

dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
02 listopada 2009 17:42
Martva, ob9iecaj przy wszystkich, ze mnie będziesz pilnowała, błagam.

<hahaha>
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
02 listopada 2009 17:53
Obiecuje,ze jezeli bede spedzac z Toba sylwestra to bede Cie pilnowac  😁 A przynajmniej sie postaram :P Chyba,ze zasne przed Toba!  😁
He he, dwa lata temu tez byłam na VoltoSylwestrze  😎
A ostatniego sylwestra nie zaliczam do udanych, niektórzy wiedzą dlaczego  😎 mam nadzieję, że w tym roku będzie inaczej  😎
Teoretycznie mam zaproszenie do Zakopca na parę dni, ale po pierwsze nie wiem, czy to wypali, a po drugie, z racji pracy, nie będę mogła raczej przyjechać tam dwa dni wcześniej i wrócić parę dni po nowym roku, a nie będzie mi się chciało jechać tylko na sama imprezę  😎
Więc ogólnie, nic jeszcze nie wiem - choć mam pewne marzenie.... glównie co do tego, z kim chciałabym spędzać ten wieczór 😉
My mieliśmy gdzieś pojechać, ale nigdzie nie ma miejsc, albo trzeba jechać na tydzień, no masakra.
Może ktoś wie o jakiejś chatynce najlepiej gdzieś w dzikich ostępach (ale z prądem i łazienką  😉 )?
slojma   I was born with a silver spoon!
02 listopada 2009 19:57
Ja w tamtym roku byłam na voltowym sylwestrze 🤣 A w tym pewnie jakaś impreza, może domówka, jeszcze nie wiadomo, coś się wymyśli.
Możecie polecić jakieś fajne miejsce,w którym organizują bal sylwestrowy w Warszawie i okolicach?Zależy mi na dość niskiej cenie,żeby nie nadwyrężyć studenckiej kieszeni;p
Ja będę już na "ostatnich nogach" więc pewnie pooglądam sztuczne ognie przez okno i pójdę spać o 00.10 😁
Ja podbijam pytanie Pokemonki. Chce chatkę, z prądem, ciepłą wodą, kominkiem, wanną...  😎
Ja pewnie połączę Sylwestra z parapetówką i zrobię go u siebie w mieszkaniu 🙂 Jakby ktoś zagubiony z revolty zapukał do drzwi, to oczywiście wpuszczę i ugoszczę  😉
Ja to bym chętnie na jakąś domówkę poszła,ale niestety coraz mniej osób robi🙁
To prawda, jakoś w swoich mieszkaniach ciężej ludziom zrobić niż u rodziców  😁 Ja nie mam oporów, o będą gołe ściany i gołe podłogi - ciężko będzie coś zniszczyć, a i wiek gości już nie ten, że niszczą. D&A - zapraszam  😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się