KOTY


Udorka, a jak tam Twój? Nadal śpi z Wami w łóżku? Przyzwyczaiłaś się już?


moj ma jutro równe 7 tygodni.
co do spania w łożku nieźle mnie przestraszyłyście, i od tej pory już nie brałam go na noc 🙂
budzi się z 2 razy w nocy może ale konsekwentnie sciagamy z lozka, i w koncu idzie "do siebie" ( ale nie chce skorzystac z domku w drapaku 🙁( dobrze ze chociaz z drapaka korzysta )

wariat jest niesamowity, az sie zaczelam zastanawiac kiedy w koncu wyrosnie 🙂
ale polki co grzeczny chociaz czasem jak sie zapomni to potrafi mocno ugryźc, wlasciwie w tym widze jakis postęp, rozwoj, jest coraz silniejszy.

tylko... wody nie chce pic 🙁 staram sie mu rozcieńczac ja z mlekiem, tak tylko tego mleka do zabielenia, ale jednak....
i suchego jedzenia tez nie bardzo


ogolnie super ale moglby przesypiac noce 🙂
cieciorka   kocioł bałkański
03 listopada 2009 22:05
luke, łał! 😜

były tu kiedys wklejane, moze ktos zapisał- linki do artykułów o fontannach?
okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
04 listopada 2009 01:37
udorka popatrzyłam na avatar i byłam pewna że to fin pisze...

Muszę się pochwalić że moja Kota po ekserymentalnym przyćpaniu kocimiętką na całe 40min normalnieje  😅 Niestety tym czasie znów włącza jej się rakieta w dupie i demoluje mieszkanie przy okazji doprowadzając do szału współlokatorów  😁 Ale lepsze 40min niż nic  😉
A kocimiętka ma uspokajać? 😁 Spsikałam mojemu tym drapak, którym nie był wcześniej zainteresowany, wskutek czego stało się to jego ulubionym przedmiotem do demolowania (i słusznie)  👀
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
04 listopada 2009 07:34
zaba   żółta żaba żarła żur
04 listopada 2009 08:50
luke-świetne kocisko!!!I to serduszko na nosku-jak namalowane!  😍

Moje Stworki-Muchomorki  😁















Zaba boskie to pierwsze foto  😁
okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
04 listopada 2009 12:00
zaba jestem waszą oddaną fanką i proszę o więcej  😜
wandetta ja jestem początkująca jeśli chodzi o temat kocimiętki, ale współlokatorka przywiozła na moją prośbę ze swojego ogródka 3małe badylki i Kota od razu je pokochała, zasnęła na nich i bite 40min można było z nią robić wszystko  😁
zaba, co leży koło psa na posłaniu - poza kotem ślicznym :P
zaba   żółta żaba żarła żur
04 listopada 2009 14:47
zaba, co leży koło psa na posłaniu - poza kotem ślicznym :P


To jest zabawka Arkadiusza (psa)-gumowy prosiaczek-piszczałka  😉
Jedyna,która przetrwała...  😁
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
04 listopada 2009 14:56
Jedyna,która przetrwała...  😁

Też mamy taką, ale wściekle różową. Ona naprawdę chrumka, a nie piszczy 🙂 i koty czują przed nią respekt.
a ja wczoraj pochowałam moją najukochańszą kotkę. w zasadzie pierwszą i jedyną. była najwspanialszym zwierzakiem jakiego znałam.  jestem tak smutna, że z trudem mogę cokolwiek o niej napisać. kto miał, lub ma wiernego i oddanego kota (co ponoć u tych zwierząt nie spotykane), ten wie co taki kot znaczy. zawsze wyprzedzała moje myśli o krok, była taka wierna i samym, tym, że była sprawiało, że było mi jakoś lepiej na sercu.

parę zdjęć Luny






miała 11 lat, dostałam ją mając 5 lat ... była ze mną przez większość życia 🙁
my_karen   Connemara SeaHorse
04 listopada 2009 16:13
exploited strasznie mi przykro 🙁 :przytul:
Piękna ta Twoja kocica, piękne oczy ma.
Trzymaj sie.

Rozumiem Cie znakomicie, bo jakis czas temu stracilam najukochanszego kocura na świecie, wierny, oddany i mądry, był ze mna od wielu lat, taki troche psowaty nawet, ale jednocześnie bardzo niezależny jak na kocura przystało, pocieszał w trudnych chwilach i uspokajal swoim opanowaniem. Niezastapiony. Umarł po 11 latach u nas, przybłakał sie juz jako dorosły.
Po nim następnego kota juz nie chce, mimo, ze koty uwielbiam i dlatego czytuje ten wątek.

Mój Łobuziak:
exploited,,znam ten ból, bardzo mi przykro, kicia miala niezwykle umaszczenie.
za każdym razem jak zegnałam jakiegoś zwierzaka, mowilam nigdy wiecej, ale jak pomyśle ze u mnie jakiś zwierzak może mieć szanse na przyjemne życie, to nie zastanawiam się więcej, a może swoje doświadczenie wykorzystać do prowadzenia domku tymczasowego?
zaba, myślalam ze to prawdziwy i ze sie tak po swinsku ustawil kuprem do zdjecia
Luniczka była malusia jak na kota ale miała ogromne serducho.

jak na razie nie może mi nawet przez myśl przejść posiadanie innego kota. wiem, że jest wiele potrzebujących zwierzaków, ale boję się, że w każdym z nich szukałabym luny. ten kot znaczył dla mnie znacznie więcej niż to że była przyjaciółką i wiernym towarzyszem. większosć moich najpiękniejszych wspomnień z dzieciństwa wiąże się właśnie z nią. nawet takie błahe rzeczy jak to kiedy poszła za mną do sklepu, albo  kiedy po wakacjach (na których była praktycznie cały czas ze mną, nawet u koni :hihi🙂 poszłam do szkoły, a ona bidula cały dzień przeleżała w przedpokoju, przy drzwiach czekając aż wrócę.
będę okrutnie tęsknić za tym niemym(bo nie miauczała, wydawała coś w rodzaju syczenia), maluśkim kociakiem, który jak tylko gdzieś usiadłam od razu gramolił mi się na kolana, albo na kark.
zaba   żółta żaba żarła żur
04 listopada 2009 19:53
exploited-bardzo mi przykro!!!  🙁
Trzymaj się!!! 


Koty, które od nas odeszły...


Zapłacz
Kiedy odejdzie,
Jeśli cię serce zaboli,
Że to o wiele za wcześnie
Choć może i z Bożej woli.

Zapłacz
Bo dla płaczących
Niebo bywa łaskawsze
Lecz niech uwierzą wierzący,
Że on nie odszedł na zawsze.

Zapłacz
Kiedy odejdzie,
Uroń łzę jedną i drugą,
I - przestań
Nim słońce wzejdzie,
Bo on nie odszedł na długo.

Potem
Rozglądnij się w koło
Ale nie w górę
Patrz nisko
I - może wystarczy zawołać,
On może być już tu blisko...

A jeśli ktoś mi zarzuci,
Że świat widzę w krzywym lusterku,
To ja powtórzę:
On wróci
Choć może i w innym futerku...

Franciszek Klimek
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
04 listopada 2009 20:02
exploited, bardzo mi przykro. Ale na prawdę najlepszym lekiem na stratę jest kolejny ogon.



Mój zimowy grubasek
eploited, trzymaj sie cieplo, ja rowniez w tym roku stracilam totke, miala chyba 13 lat, byla u mnie od malutkiej...

natomiast pracy nad przygarnieciem kocurka ciag dalszy nastapil. jestem po rozmowie z wspollokatorami i zobaczymy.. zastanawiamy sie, jak oddzielic jedzenie kotom (ten co jest jest niejadkiem trochu.. a ten co by przybyl mysle ze sie bedzie rzucac na wszystko co jadalne..). drugi punkt pod rozwage - kuweta.. przydalaby sie wieksza, chyba nawet istnieje takowa w piwnicy, ale nie wiemy gdzie ja postawic.. i trzecia sprawa - jak by sie pogodzily (ale tu akurat w miare spokojna jestem o to..)
dzięki w imieniu Geniosławy za przychylne komentarze 🙂 na razie nie mogę znaleźć zdjęć siostry Geni- Tosi, a moja najnowsza rozrabiara jeszcze się nie dorobiła zdjęć  😉
żeby nie było za nudno to dam jeszcze melancholijną Genię:



zaba, niesamowita gromadka! 🙂 moje wstrętne kocice leją psy, ale może dlatego że są mniejsze od nich  🤣
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
05 listopada 2009 08:18
exploited, strasznie mi przykro...

Strzyga, wyjątkowo szczupło wygląda na tym zdjęciu. Widać mistrzowską rękę fotografa!

magda, mocno trzymam kciuki. Twarda baba jesteś i się nie poddasz łatwo  🏇

luke, piękna baba!
Mazia   wolność przede wszystkim
05 listopada 2009 08:28
luke
zdjęcie rozmarzonej Geni jest przecudne!!!!!
exploited trzymaj się 🙂 ale to najprawdziwsza prawda, że  najlepszym lekarstwem jest szybciutkie zapełnienie pustego miejsca!
zaba zupełnie abstrachując od kotów, to masz cudnego psa  😜 !!!!


A mój kocur przechodzi przemianę w mężczyznę i zaczyna lac po kątach 🙁 Przedwczoraj osikał moje miejsce na łóżku. Niestety nie mam jak go nei wpuszczac do sypialni, bo mamy ją na poddaszu tylko po schodach i nie ma drzwi. heh 🙁 Czas na pozbawienie Irka męskości..
zaba   żółta żaba żarła żur
05 listopada 2009 09:14
Dzięki Kobitki za miłe słowa  :kwiatek: przekażę mojej "grupie elitarnej"  😁
A Wy dawajcie wiecej fot swoich ogonków! Uwielbiam patrzec na wszystkie!!!  🙂

A propos psa-to nie ma najłatwiejszego żywota  😁
Pokazywałam już Wam ulubione miejsce spoczynku Muszki?









Niestety Baba zaczyna wyrastać z michy i pewnie niedługo bedzie musiała znalezć sobie inne "legowisko"  😎

A tu spójrzcie na minę Pana Psa...  🤣

normalnie bomba :P "D"D

Możesz pocieszyć psa że już niedługo jego miska będzie za mała na "łożko" i ma szansę odzyskać ją 😀😀
Zaba boskie!!! przed chwila płakałysmy z Mama ze smiechu nad tymi zdjęciami w misce 😂

Exploited pożegnałam juz w swoim zyciu dwa kociaki i to takie ktore byly ze mna jeden 9 drugi 17 lat i za każdym razem mowilam sobie , ze juz nigdy wiecej innego. Dlugo nie wytrzymywalam bez kota w domu i każdy kolejny zajmowal cale moje serce 🙂 najbardziej zalowalam ...wlasnie tego czasu ktory odczekiwalam po kazdym kolejnym zamiast brac od razu .

moja bezwstydna 6,5 kilowa karykatura kota z dzisiejszego poranka. Sprawiedliwy podzial lozka - 2/3 dla kota a Ty sobie jakos poradzisz.. 😎

Jaki koooooooooooooooooot..aaaa... w misce!!!!!!! masakra  👍 Mojej kolezanki kot spi w pralce namiętnie za to 😉)
zaba   żółta żaba żarła żur
05 listopada 2009 13:42
Aaaaaaaa Hexa-toz to kotos-mutantos!!!  🏇
Ale,ale... mi też rośnie "coś" podobnego.Gremlon ma 4 miesiące i waży już prawie 4 kg!!!  😲 Dziewczynki są przy nim na maxa filigranowe!Normalnie zróżnicowało mi się kocie stado  😁

Ten oto delikwent (na tej focie jeszcze maleńki) zapowiada się na wielkiego Dziada  😀iabeł:



i moje filigranowe Dziewuszki  🙂
Lula:




Joko (w psiaczym łóżu oczywiście...)  🤣


Lulson i Joko  w objęciach  😉


dzięki dziewczyny za budujące słowa!

wiersz przecudny, daje do myślenia  😉 mimo wszystko na razie muszę nabrać do całej sprawy dystansu. jestem okrutnie sentymentalna, ale wiem, że długo nie wytrzymam bez mruczydła.

na razie jestem na etapie- luna w dzień, luna w nocy... 😡
Niektórzy ludzie do obrony posesji potrzebują psów. Ja mam kota obronnego patrolującego okolicę z dogodnej pozycji:


No a potem po męczącym ciężką pracą dniu nie pozostaje nic innego, jak:


Niestety na drugi dzień znajdowały się dokładnie w takiej samej pozycji i jedyne co zmusiło te rącze lamparcice do poruszenia swoich kadłubków był odgłos suchej karmy, którą pańcia niosła w kubeczku do miseczek  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się