Stajnie w Warszawie i okolicach

Szczerze mówiąc to jak stoję na Bródnie już 2 miesiące to jakiegos natłoku głupich małolat ( ? ) w boksie mojego konia czy innego nie spotkałam 😉
Kiedyś sama tak uważalam no ale widze i wiem, że to się tak tylko wydaje.
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
12 listopada 2009 17:32
No właśnie, jakoś tak brzydko sie zrobiło w watku  🙁

Ja odnośnie derkowania, zakladania i zdejmowania kantara itp itd. Stoję (tzn mój koń  😉 ) w tej samej stajni co Lanka_Cathar za 550zł i wszystkie te rzeczy są wliczone w cenę pensjonatu. Jak mój koń miał miec robione fale i nie mogłam być w stajni, to właściciel trzymał konia. Po falach miała mieć robione wcierki i zakładane owijki przez parę dni na noc, też jak mnie nie było ktoś w stajni to zrobił ZA FREE

Także proszę nie pisać, że prawie wszytkie stajnie w "stolycy" biora kasę za "dodatkowe" usługi
cieciorka   kocioł bałkański
12 listopada 2009 17:48
jeszcze co do stajennyc w Liderze- conajmniej dwoch tych samych od trzech lat, to chyba dobrze świadczy.
a w liderze musi być dobrze, najwyżej damy wszyskim wciry! jako przyszła ciocia Dzionka będę do niego zaglądać i w razie czego wszczynać alarm 😀
stajnia do której cię zabrałam nie jest płatosa. po prostu spotkałyśmy go po drodze 😉
Czy do Lidera/Liderówki da się jakoś dojechać komunikacją miejską lub podmiejską?
cieciorka   kocioł bałkański
12 listopada 2009 18:30
któraś Łka zatrzymuje się kilometr od Liderówki, do Lidera kawałek dalej.
da sie dojechac Łką bis, z pl wilsona albo metra marymont. tyle tylko, ze dalej jest kawalek do przejscia 😉
moim zdaniem z przystanku jest blizej do Lidera niz do Liderkowki.
ale dojechac bez samochodu sie da, nawet zima 😉
cieciorka   kocioł bałkański
12 listopada 2009 18:47
szerek, nie jest bliżej, ale nie wiem na jakim przystanku wysiadałaś. nie każda Łka jeździ tam, moze to faktycznie bis?
w każdym razie już od dawna nie ma tych autobusów na pl. wilsona, pierwsza stacja jest na pętli metro marymont 🙂
Łka Bis dojezdzala do znaku 'kepa kielpinska' i skreca w lewo, a prosto jest droga do lidera. i wlasnie gdzies obok tego znaku sie wysiadalo. i bylo wtedy na pewno blizej do Lidera, droga prosta, szlo sie szybkim marszem 15 min. a do liderowki trzeba bylo skrecic i isc jeszcze kawal drogi.
ale bardzo mozliwe, ze mozna tez dojechac tam inaczej 🙂
ja jezdzilam tam z 3 lata temu, moglo sie cos zmienic
cieciorka   kocioł bałkański
12 listopada 2009 19:16
szerek, poważnie❗ ❓
jeżdżę tamtędy jakiś raz w tygodniu i nie widziałam tam ani autobusu, ani przystanku, na prawde tam cos jeździ?? to by była nowość, ale i duze udogodnienie.
rozkład jaki ja znam, podaję w załączniku. literka A i rózowy punkt to przystanek, zielony to liderówka, niebieski lider. pomarańczowy to tam gdzie zrozumiałam jest przystanek- wg opisu twojego. proszę wyprowadź mnie w razie czego z błędu ale jest tam i tablica i zakret🙂
zawsze wiedzialam, ze nie mam talentu do tlumaczenia...  😀
Twoja mapka bardzo dobrze odzwierciedla to, co chcialam przekazac- tyle, ze zle opisalam ten przystanek, oczywiscie nie jest on niestety w pomaranczowym pukncie, a faktycznie w tym rozowym. kurcze, bylam pewna, ze tam byla tablica! a moze nie kepa kielpinska, tylko kielpin... dawno mnie tam nie bylo, stad te bledy, wybacz  :kwiatek:
z tej mapki wychodzi na to, ze do liderowki i do lidera jest mniej wiecej taka sama odleglosc, ale jakos odczucia mialam inne, do liderowki szlam i szlam, chyba z 25 min.

edit. nie zauwazylam, ze do liderowki mozna dojsc inna droga....
ile Ci zajmuje dojscie z punktu A do Liderowki?
cieciorka   kocioł bałkański
12 listopada 2009 19:32
to chyba musiałbyć kiełpin, koło cemntarza, nie?

w literce A jest jakas pęstla i nie pamiętam co tam staje ale sie zorientuje. idzie się jakieś 10 min, a w powrotną stronę zawsze kots podwozi przynajmniej na przystanek 🙂
no zdaje sie, ze byl tam jakis cmentarz

to bede wdzieczna za informacje czym sie tam dojezdza 🙂
Severus   Sink your teeth into my FLESH
13 listopada 2009 07:27
Poszukuję stajni w Warszawie lub okolicach z dobrym trenerem, który nauczył by czegoś więcej niż jazdy w kółko, jak bywa w większości szkółek. Niestety nie mam własnego konia. Zależy mi na zaawansowanym wszechstronnym treningu. Może znacie jakieś miejsce warte polecenia?
Severus,
podobno w Sawance w Truskawiu koło Babic są nieźle prowadzone jazdy. Sama nie sprawdzałam, bo od kilku lat mam własnego konia, ale coś obiła mi się o uszy ta Sawanka🙂
Jest jeszcze stajnia Mariew koło Leszna i tam tez "podobno" jest ok.
Jakie okolice Warszawy interesują Cię najbardziej? może coś mi się jeszcze przypomni🙂
Severus   Sink your teeth into my FLESH
13 listopada 2009 07:43
Niedaleko Legionowa, Łomianki, ewentualnie coś na północny wschód lub zachód. Mieszkam w Legionowie, ale w Wawie jestem codziennie, więc mogę dojeżdżać. Nie pasuje mi tylko południe. Zastanawiałam się na Aromerem (tylko trochę daleko, ale może raz na jakiś czas pojadę), Legią (kiepski dojazd), Słupnem, Michałów-Grabina (nie wiem jak obecnie warunki), Hubertem nad jez.Czerniakowskim, ale potrzebuję opinii. I muszę zrobić rozeznanie. Obecnie jezdżę w Skrzeszewie, ale jedyny koń, który był tam czegoś wart, został "zajęty", a mi nie zależy na rekreacji i jeździe w kółko, tylko chcę się rozwijać.
no to tak:
www.sawanka.pl
www.koniemariew.com.pl
www.kjhuzar.pl
www.besthorses.pl
www.skjtrawers.pl instruktor Tadeusz

Może w/w stajnie nie mają super lokalizacji z Legionowa, ale słyszałam o nich dobre opinie.

Jest jeszcze stajnia w Popowie, skręca się za Serockiem w Wierzbicy w prawo. Kilka koni, bez bajerów, ale podobno super uczą.

Od kiedy mam swojego konia, wypadłam z obiegu, więc dobrze by było gdyby ktoś mógł zweryfikować moje powyższe "wypociny"🙂

Severus   Sink your teeth into my FLESH
13 listopada 2009 08:30
m - dzięki 🙂
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
13 listopada 2009 09:55
Z tego co kojarzę to w skj trawers są do jazdy kucyki  😉 i chyba dzieciaki startują w wkkw. chyba, że coś się zmieniło to proszę mnie poprawić  😀

polecam tak samo jak m stajnie w mariewie  🏇 regularnie tam jeżdżę tylko, że na własnym koniku  😉
Severus   Sink your teeth into my FLESH
13 listopada 2009 11:41
Do Mariewa na pewno się udam, bo pasuje mi w miarę dojazd. Czy to jest ta stajnia, gdzie stoi Brzask (Kasia) z Killerem?
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
13 listopada 2009 11:44
nie - ale blisko 😉 prawie obok  😉

Killer stoi razem z moim Maxem w jednej stajni  😀

jak byś chciała wskazówki dojazdu to zapraszam na pw.
Arka   Gniady buntownik :)
13 listopada 2009 13:18
  🏇 🏇 🏇 Hej 🙂  🏇 🏇 🏇




Chciałam się przyłączyć do postu asds. Poszukuję stajni w okolicach Kobyłki, Wołomina, Słupna, Radzymina, Okuniewa, Sulejówka, Jasiennicy jak też Targówka, Grodziska, Zagościńca, Nieporętu, Marek, Ząbek, Zielonki. Szukam miejsca od grudnia, dla swojej kobyły i (opcjonalnie, może być gdzie indziej, ale najlepiej by było w okolicach) wałacha, którego dzierżawi mój chłopak. Koniki bezproblemowe w obsłudze.

Nie mamy wielkich wymagań, najważniejsze – by koniki miały czysto w boksach, miały gdzie pobiegać i by miały dobrą opiekę 🙂 By były dobrze karmione i by miały obok siebie stajennego który zawiadomi nas o każdym (odpukać! 🙂😉 problemie. Boksy zwykłe lub angielskie. Nie szukamy luksusów ani złotych klamek, zależy nam na tym, by można było latwo dojechać tam samochodem, miło by było widzieć jakieś zaplecze socjalne (by było gdzie się przebrać, umyć ręce, wypić herbatę etc 😉), by było gdzie pojeździć gdy jest już ciemno (nie zdaża nam się być w stajni w tygodniu przed 18, także oświetlona ujeżdżalnia lub jeszcze lepiej hala BARDZO MILE WIDZIANA, nawet niewielka, byleby na główkę nie padało i było jak popodróżować 🙂😉. Idealnie by było gdyby stajnia posiadała jeszcze kilka przeszkód, bo chłopaki nie wyobrażają sobie tygodnia bez skoków 🙂😉


Wypadłam troszkę z obiegu po półrocznej przerwie, także liczę na wasze opinie 🙂 Co warto obejrzeć? Co polecacie?
Zależy nam przede wszystkim na czasie, bo dojeżdżanie z Targówka do Raszyna, jak też z Kobyłki do Paszkowa, nie należy do najprzyjemniejszych 🙁

edit: Raszyna, nie Tarczyna 😉
Lisówek, nowa stajnia 18 km za Piasecznem w stronę Grójca. Właścicielką jest zapalona koniara i do tego pediatra, Monika. Myśli o rozwijaniu jazdy konnej dla dzieci.  Zielone padoki, piękna stajnia i zaplecze socjalne. Nie ma niestety 🙁 hali. Moja koleżanka trzyma tam konia za 700 PLN. Kontat do Pani Moniki na www.wolnechwile.pl

Ewa
Arka   Gniady buntownik :)
13 listopada 2009 14:01
ewawstajni
niestety nie nasze okolice 🙁
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
13 listopada 2009 18:09
zduśka, w jedenj stajni mało powiedziane  😉 w jednym boksie hehe

Severus, my sie znamy?
[ciach]

Już jest w ogłoszeniach - Q.
edit
Severus   Sink your teeth into my FLESH
13 listopada 2009 18:40
Brzask - może nie jakoś super, ale jednak  😉 Masz pw

edit: dopisek
severus - jesli szukasz stajni niedaleko warszawy w strone Lomianek to ja polecam LKJ Klaudyn Kampinos.
Mala, mila stajnia bez typowej rekreacji (bo konie 'rekreacyjne sa tylko 2). Jazdy prowadzi trener sportu, ktory nota bene przez ostatnie 1,5 roku w Aromerze tez pracowal.
A konie tez nie sa typowo rekreacyje - kazdy z nich jest przygotowany zarowno ujezdzeniowo jak i skokowo 🙂 A rekreantow malo bo glownie pensjonat tam jest.

Wszelkie info itp na priv.
Pozdrawiam.
nyelle   buntownik z wyboru
13 listopada 2009 19:57
m jeśli to ta stajnia w Popowie, o której myślę to niestety nie sądzę, żeby tam super uczyli. Stajnia typowo rekreacyjno-agroturystyczna, dookoła ładne tereny. Nie przekazujcie pochopnie zasłyszanych opinii bez sprawdzenia na własne oczy 🤬

Arka, jeśli chodzi o Nieporęt to pytaj GreenGrass 🙂
Green Grass   Beczkowy Trójkąt Bermudzki
13 listopada 2009 20:09
Miałem napisać do Arki, ale doczytałem posta do końca i niestety nie mam Hali.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się