Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska

Domo,całe szczęście dla koni,że tak myślących przybywa 🙂

Byłam parę dobrych lat temu w Opatkowicach,wtedy kiedy Ciebie tam jeszcze nie było.

I powiem Ci,że od tamtej pory z wielkim i życzliwym zaciekawieniem śledzę losy  tego miejsca.

Byłam bardzo sceptyczna,co do możliwości rozwoju obecnie Waszej stajni,bo wtedy wyglądało to mizernie(przepraszam za drastyczne słowo).

Dałaś tej stajni nie tylko zaangażowanie,ogromny wkład pracy,ale i duszę dzięki czemu to już nie tylko jakieś tam miejsce pobytu koni,ale  prężny ośrodek jeździecko-hodowlany 🙂

Opatkowice są rozpoznawalne i mówi się o nich z sympatią.
I co rusz czytam o Twoich sukcesach z Sipsi 🙂

Powodzenia w budowie ujeżdżalni.
Pomalutku i wszystko,co potrzebne sobie zrobicie.
Orzeszkowo,już nie 🙂

mam nadzieję,że wymyśliłam diabelski sposób na jednego z naszych Czartów,dziś zadziałał,mam nadzieję,że diabełka  da się przechytrzyć 🙂




Też mam taką nadzieję 😀iabeł: Chociaż z drugiej strony to urocze, że akurat on zaczyna tak szybko kombinować 😉
Doma   Folbluciki folbluciki folbluciki :)
17 listopada 2009 22:34
F miło mi bardzo, ale myślę że przesadzasz z tym prężnym ośrodkiem  😉 ciągle budynki wyglądają fatalnie, no ale coś za coś, na razie nacisk jest na konie i ich komfort, na estetykę przyjdzie czas, dla mnie ta stajnia i jej właściciel dali mi szanse na spotkanie konia mojego życia i wspaniałe miejsce, chodź nie łatwe , na realizację swoich marzeń i tego się będę trzymać  🙂 bez tego miejsca nie miałabym żadnej szansy ani na własne konie, ani na jakiekolwiek zawody (chodź przypuszczam że większość os jakby zobaczyła w jakich warunkach trenujemy to by się za głowę złapali ), chodź do Krakusa ciągle przyjeżdżam jak do rodzinnego domu 🙂 chodź mimo starań i tak potrafi się oczerniać naszą stajnie niestety i powierzchownie oceniać... Dzięki F za te miłe słowa,  podnoszą na duchu 🙂  :kwiatek:
Domo,słowo prężny określa Waszą działalność na polu jeździeckim.

Na budynki przyjdzie czas,a i tak czytam,że w planach budowa ujeżdżalni,która należy przecież do infrastruktury.

Te parę lat temu rozmawiałam z właścicielem stajni i on liczył na chętnych do jazdy na folblutach jako szczególnej atrakcji 😉
Oczy mi wtedy urosły słysząc,że Pan chce stworzyć ośrodek rekreacyjny tylko w oparciu o tą rasę.

Dobrze wiemy,że folblut świetnym jest do WKKW,skoków,ale do rekreacji?-no tu trzeba wybitnie spokojnego egzemplarza.Oczywiście i pośród nich i takie się zdarzają,ale tylko pełna krew angielska-w głowie mi się nie mieściło 😉

Jednak udało się jak widać 🙂

I jestem pełna uznania dla włożonej pracy.

A propos oczerniania,to chyba najlepszym sposobem jest się nie przejmować i za panem Młynarskim śpiewać sobie:"Róbmy swoje..."

Przy każdej okazji znajdą się Ci życzliwi inaczej 😂


Orzeszkowo,wspomniany diabełek 😀iabeł🤔taje się dla mnie bardzo ciekawym przypadkiem 🙂

Jeśli na początku jego pobytu u nas można było go określić słowem POKORNY,
to dziś pasuje do niego SPRYCIARZ 🙂

I można, troszkę ocierając się o antropomorfizację,przyjąć,że nasz nowy lokator bazując na naszych miękkich sercach, wrażliwych z powodu jego wcześniejszych życiowych losów, zaczyna to bezczelnie 😉 wykorzystywać.

Koń ten jest wyzwaniem,a ewentualne sukcesy w jego powrocie do zdrowia psychicznego i do bycia normalnym koniem-będą sporą radością,jeśli się to uda 🙂



Doma   Folbluciki folbluciki folbluciki :)
18 listopada 2009 19:12
a wiesz F, znajoma z Warszawy, która jest w tej stajni w której część koni  od nas jest w treningu na Służewcu, też zrobiła spore oczy jak zobaczyła konie które w treningu chodzą w okularach a u nas przechodzą ruchliwą ulicę z przejeżdżającym wielkim tirem i ani drgną ze strachu, nie poniosą... wszystko się da 🙂 a rasa jest niesamowita, wdzięczna, pełna serca i energii, ja jestem w tych koniach zakochana bez reszty  🙂 a wcześniej zanim tu trafiłam też mi się wydawało że to szalona rasa  😉 a jakże niedoceniana... dla mnie idealna  😀
Rasa nie dla każdego,rzekłabym rasa-wyzwanie 🙂

Folblut reprezentuje sobą cechy,których jestem zwolenniczką,chętnie idzie do przodu,często zbyt chętnie,ale to zaleta,ma wrażliwy charakter i często można mieć wrażenie,że siedzi się na granacie,z którego wypadła już zawleczka🙂

Lubię konie ze sporym dolewem tej krwi
Wracam sobie przedwczoraj już po ciemku w kierunku stajni ul. Orlą i widzę niecodzienny widok. Starszy długowłosy i długobrody pan ( mógłby spokojnie zagrać Św. Józefa bez charakteryzacji🙂😉 prowadzi w ręku dwa koniki polskie. Już się przestraszyłam, że to moje dziady uciekły...ale to były starsze konie, dość dobrze sobie zresztą wyglądały. Pan zatrzymał mój samochód i zapytał o drogę na Wolę Justowską. Ciekawa jestem co to za jeden?
Już wcześniej pisałyście o jakimś hipisie z konikiem ale ten wyglądał jak jakiś włóczęga.
Hihi Dorcysia, zmień dilera  😎
Dlaczego Bandos? No właśnie dobry szajs mi sprzedaje, skoro takie jazdy mam 😁 😁
A na poważnie, może ktoś też miał widzenie tego dziada z konikami?
Dorcysia /
To chyba ten sam, co krąży po Krakowie... Ja kiedyś widziałam takiego pana, na koniku polskim przez Aleje jechał 😉 Na oklep, na sznurku, taki jakby hipisowaty włóczęga  😀
To pewnie ten sam :P Tylko mu się koniki rozmnożyły, bo przedtem miał jednego :P We wrześniu był na bosaka na alejach, ma długą brodę w kołtunach całą i wygląda jak zagubiony w mieście robinson Crusoe:P
Na jednej ścianie Empiku w rynku jest taka fotorelacja z życia Krakowa - i ostatnio było tam zdjęcie tego faceta, na koniku polskim, że to bezdomny 😉
In.   tęczowy kucyk <3
19 listopada 2009 20:52
To skąd on te koniki ma? ; )
Hej ludziska szukam boksu dla 2 letniej klaczki, w południowej części krakowa!!!!!!!!!!!!!!!
Nie slyszał ktoś o wolnych miejscach???
w Rzeszotarach full, w Wiatowicach podobno też.
U F byłam, fajnie, ale za drogo dla mnie.
Szukam czegoś tak za około 500zł, potrzebuje tylko czysty boks, łąki do biegania i dobrą opiekę.
Miszkam w Wieliczce i szukam czegos blisko, teraz kobyła stoii 100km odemnie i chciała bym ją miec bliżej siebie.

Czekam z niecirpliwości na jakieś info.
może w Pony Sporcie?
Zastanawiałąm się nad tą stajnią, ale  z Panią Basia GuniewicZ miałam już do czynienia i nie wiem czy chce odnawiać tą znajomośc.
Miszelin, polecam z całego serca Proszówki przed Bochnią, 450zł/mc, pastwiska, super żywienie, a na wiosnę piaskowa ujeżdżalnia ma powstać.
bardzo dzięuje widziałam ogłoszeni ale to za daleko, pozatym dojazd do Bochni to koszmar
czy tylko ja widzialem dziś galopujące luzem po Błoniach dwa koniki polskie, który potem pobiegły na Aleje?? może ktoś wie skąd się one tam znalazły? 😉
swoją drogą widok niesamowity :P
Manta   Tyłkoklep leśny =)
20 listopada 2009 18:39
Miesiek, było o Panu od koników jakoś niedawno tu =) przejżyj wątek ;-)
Albo nawet o dwóch (?)
Jeden z nich w każdym bądź razie zatrzymał się jakiś czas temu u kumpla mojej siostry w ogródku 🤣 Ponoć bardzo klimatyczny facet
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
20 listopada 2009 18:46
A ja wracając ostatnio(chyba w czwartek) ze stajni w Kryspinowie spotkałam wyżej wymienionego Pana z dwoma konikami polskimi. Jakiś wędrowiec chyba  😀
Miesiek, było o Panu od koników jakoś niedawno tu =) przejżyj wątek ;-)


wiem że było :P
tylko zastanawia mnie jak to się stało że te konie same udały się na spacer :P bez tego pana :P miały tylko kantary i były między nimi związane i tak sobie przegalopowały parą, najpierw Błonia, a potem udały się podajze na rynek :P
Prze jaja z tymi konikami🙂
Miszelin, znam stajnie w Pozowicach, gdzie są dobre warunki dla młodych koni. Sporo wybiegów i właściciel dobrze karmi.
Cena bodajże 400zł/mc.
Pozowice są kawałek za Skawiną.
Dzieki dorcysia, zrobie sobie w ten weekend kila wycieczek krajoznawczych 🏇
Kochani, niestety, jak to mówią nieszczęścia chodzą parami  😕
Utrata pracy a dziś wymówienie stajni... mam miesiąc czasu na znalezienie nowego lokum dla dwóch swoich maluchów - stoją w jednym boksie i tak chcę by zostało... SZUKAM STAJNI w rejonie WIELICZKI, NIEPOŁOMIC... może ktoś coś słyszał?
ze względu na sytuację finansową nie szukam drogiego pensjonatu (najchętniej do 700zł za oba konie) - na hali mi nie zależy... dobre jedzenie i duże padoki dla koni czyli podstawowe minimum... Błagam, pomóżcie... ;(
Zapytaj we dworze w Gdowie. Tam jest tania stajnia.
Za Niepołomicami też ktoś ma stajenkę, ogłaszał się z miejscami.
Dlaczego dostałaś wypowiedzenie?

Bo właścicielka stajni dzierżawiła stodołę którą adaptowała na stajnię, ale przestała się dogadywać z jej właścicielem... no i jestem w mega tarapatach...  a we wrześniu się tam wprowadzałam...
Doma   Folbluciki folbluciki folbluciki :)
21 listopada 2009 14:49
proponuje poszperać na krakowskim forum, sporo można małych stajni znaleźć
http://www.stajniekrk.darmowefora.pl/index.php?www

w Brzyczynie za Libertowem w kierunku Skawiny jest też prywatna stajnia całkiem przyjemna....

Szukam czegoś blisko, bo inaczej będzie problem z dojazdem - a wiadomo, koni samopas nie zostawię choćby nie wiem w jak dobrej stajni 🙁
Dziękuję, zaraz zerknę...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się