Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Biala   tez mi sie tak wydawalo ale wolalam sie upewnic. Szkoda, zgrywa taka wszechwiedzaca matke a szkodzi swojemu dziecku. To jest przerazajace.. chyba ze ona mowi to dla szpanu (tylko czym tu szpanowac???), widac wyraznie ze chce zeby wszyscy to uslyszeli.. a jej czwartkowy tekst do przydupasa "wiesz, nie wiedzialam czy jak sie obudzilam to Ty mi ssales sutka czy edit"... ech nie wszyscy musza wiedziec o tym co laczy ja z owym panem, zwlaszcza ze mi zrobila sie naprawde niedobrze, on jest paskudny. brrrrrrrrrrrrrr
majek   zwykle sobie żartuję
29 listopada 2009 17:49
Biała pewnie masz rację....
Chociaż powiem Ci, że Tomasz już raczkuje i jak chcę mieć spokój to wsadzam go po prostu do kojca. Pewnie za kilka miesięcy będzie za mały (teraz ma tak 1,20x1,20), to wtedy postaram się o większy.
BASZNIA   mleczna i deserowa
29 listopada 2009 18:35


Biała  - nie przejmuj się - cudze dzieci zawsze najlatwiej wychowywac  🙄




ja nie zamierzam ani nigdy nie zamierzalam niczyich dzieci wychowywać. ani tez nie uwazam ze moje są najlepsze-wrecz przeciwnie bylo np z nauką czystości. Dalam tylko przyklad, bo to nie ja a Biala napisala , że caly czas malą asekuruje- dobry aczkolwiek ekstremalny przyklad jak dziecko moze nie zdawac sobie sprawy z nastepstw jakichkolwiek upadkow dala m4jek. Widzialam na przyklad jak Marta traktowala schody-bardzo asekuracyjnie, do nieznanych podchodzila w ten sposob ze siadala na pupe juz metr wczesniej i na pupie do nich ppdjezdzala, żeby nie spasc. Widzialam tez jak jej rowiesnik wiecznie przez rodzicow ratowany po prostu zrobil krok w " przepasc" bo NIGDY sam z zadnego schodka nie mial okazji zejsc-rodzice uwazali ze zabije sie spadajac z progu. Wierzcie mi ze widok ten kosztowal mnie pewnie pare lat zycia ze stresu-dziecko zlapano w ostatniej sekundzie.

Biala niepotrzebnie napisalas do mnie ze nie zamierzasz dyskutowac, jak moze zauwazylas powiedzialam co sądze, przyjelam do wiadomosci odpowiedz i wiecej sie nie odezwalam-do teraz, a moje slowa przywolala tylko Cisawa wiec  🤔 . Poza tym jesli tu piszesz a nie zamierzasz jakiejkolwiek...nawet nie krytyki , hmm , nie wiem, może rad troszke bardziej doswiadczonej mamy nawet wysluchac spokojnie-o przyjmowaniu zapewne nie ma mowy, bo juz kilkakrotnie uzywalas stwierdzen takich jak to "poczekaj aż Tomasz zacznie raczkować i wspinać się na wszystko. Zobaczysz, że nie da się..." jakbys to Ty wiedziala jako jedyna jak to jest miec dziecko w okreslonym wieku- to ja tez przyjelam teraz do wiadomosci ze mozna jedynie Tobie potakiwać. Ok, dostosuję się i tyle.

Jesli chodzi o wino na kilka godzin przed kolejnym karmieniem, to sądzę ze jest to akurat czas w ktorym zawartosc napoju trafi do mleka- ale oczywiscie nie znam sie az tak dobrze na metabolizmie skladnikow alkoholu. MOże ushia albo dempsey wiedzą więcej, jak to jest z tą produkcją i co do niej trafia. Ja się powstrzymywalam od alkoholu calkiem.

Jolaa poplynelas po calosci  🤔. Czy to miejsce na takie teksty??
Basznia sorki ale to takie zwiazane z tamtem.. ta dziewczyna chyba ma cos z glowa i nie wiem jak zareagowac kiedy znow zacznie mowic o piciu alkoholu? niby nie moja sprawa, ale szkoda mi tego dziecka, wlasna matka je truje 🙁
dempsey   fiat voluntas Tua
29 listopada 2009 18:58
okres po którym składnik pożywienia matki trafia przez krew do mleka, to ok. 16 h. przynajmniej tak mi mówiono w przypadku antybiotyku
BASZNIA   mleczna i deserowa
29 listopada 2009 19:14
okres po którym składnik pożywienia matki trafia przez krew do mleka, to ok. 16 h. przynajmniej tak mi mówiono w przypadku antybiotyku
hmm, po takim czasie wątroba już przepracowala alko. ciekawe wiec co z nim?

Jolaa cytat z zycia intymnego nie ma chyba nic do tematu. ani kiepski gust forumowiczki dot. facetow...a zastrzezenia dot. opieki nad dzieckiem zglos gdzies i juz, skoro sie przejmujesz.
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
29 listopada 2009 19:16
Biała, BTW, słusznie zauważyłaś, że mam jak to nazwałaś „klitkę”, którą na pewno łatwiej ogarnąć pod względem bezpieczeństwa. Nawet gdyby było mnie stać na taki luksus jak powierzchnia 200 m2, to też poświęciłabym cały weekend , albo i więcej ale raz, żeby zabezpieczyć ja tak, żeby potem nie musieć ciągle chodzić z dzieckiem i niepotrzebnie je narażać na okaleczenia i potłuczenia jednocześnie nie mając czasu na nic innego jak tylko śledzenia każdego kroku malucha.
Jedyne co pozytywne w tej mojej klitce, to brak kredytu hipotecznego na kilkadziesiąt lat, tylko moje własne. Jak to mawiają, ciasne ale własne.

Twoja mała jest jeszcze na takim etapie, że rzeczywiście częściej się przewraca. Jak pewniej stanie na nogach, to też i Ty odpoczniesz trochę.  Na razie to się gibie ciągle.

dempsey, a o co w ogóle chodzi z tym alkoholem? Kto pije karmiąc?
M4jek   🤔   WOW ~! Tomasz już raczkuje  ?  👍  moja trochę starsza, ale pełza raczej  😁 choć już na chwilkę potrafi przyjąć pozycję do czworakowania  🏇

Biała   👍  jak napisałam wcześniej Martynka jeszcze nie raczkuje ( nie mówiąc o wspinaniu), ale turla się po podłodze  co i raz uderzając głową o ziemię zakupiłam 3 paczki takich puzli piankowych  😉 ( ściągnęłam ten pomysł od ciebie po obejrzeniu jednego z filmów na You Tube w roli głównej z JUlką ) obłożyłam cały puzlowy dywanik poduchami żeby już sobie nie rozbijała tej małej łepetynki  😉
Lepiej dmuchać na zimne, dzieci są nie obliczalne zwłaszcza mali odkrywcy  💡 ❗ 🤔trzałka: ❓ 💡 ❗
Opowiem ci krótką historyjkę: rzecz się działa 8 lat temu wtedy syn mojego brata miał 2 latka a o telewizorach typu LCD jeszcze nikt nie słyszał.
Wpadł do nich znajomy ... tak na chwilkę, .... no ale od słowa do słowa ....no to może zostaniesz na kawie .... siedzą w kuchni  piją tą kawe, ale zrobiło się jakoś nie spokojnie cicho, wchodzi mój brat do dużego pokoju i ..... widzi jak Mateusz trzyma w rękach telewizor !!! wielki ciężki 26 calowy TV on go nie ściągnął całkiem ale na tyle go zsunął na siebie  że nie mógł go spowrotem wsunąć na regał, od tego czasu może to się wam wyda śmieszne ale przywiązali TV do ściany  🤔  Dużo brakowało do nieszczęścia ?
majek   zwykle sobie żartuję
29 listopada 2009 19:48
M4jek   🤔   WOW ~! Tomasz już raczkuje  ?  👍  moja trochę starsza, ale pełza raczej  😁 choć już na chwilkę potrafi przyjąć pozycję do czworakowania  🏇


no dobra. raczej pełza. ale już zasuwa czasem nieźle  😁
Basznia nie wiem czy takie intymne skoro mowi to na caly glos zeby wszyscy inni slyszeli. Oczywiscie ze sie przejmuje, przeciez ta mala istota nie jest niczemu winna. Mowisz "zglos to gdzies" ale gdzie? Gdyby to bylo takie proste to bym Was nie pytala
ushia   It's a kind o'magic
29 listopada 2009 20:09
Jolaa - zreszta tytuł watku brzmi "... pogaduchy o wszystkim i o niczym" wiec nie widze powodow do oburzenia
tak samo dyskutowalysmy o "mamuskach" pozwalajacyh dzieciom na wszytsko i innych, nie dbajacych o siebie w ciazy itp itd

co do zglaszania - obawiam sie, ze musialaby byc alkoholiczka na calego, zeby jakas instytucja zdecydowala sie zareagowac
na pocieszenie dodam, ze moze tylko tak gledzi, bo uwaza, ze dzieki temu jest fajna
a i dziecko juz dosc duze, wiec moze juz malo je
bez bicia przyznam, ze nie chce mi sie szukac notatek o metabolizmie alkoholu, cos mi sie w zwiazku z karmieniem kolacze o dwoch albo czterech godzinach, ale nie pamietam o co dokladnie chodzilo, wiec wymadrzac sie nie bede
pamietam na pewno, ze nasza pani o neonatologii byla bardzo przeciw
BASZNIA   mleczna i deserowa
29 listopada 2009 20:13
Jolaa Na policję. Oni Cię pokierują dalej. To jest bardzo proste. Nie zauważylam żebyś pytala jak zareagowac, pytalaś tylko czy to dobrze ze pije.

Ushia, schodzimy na takie teksty w "pogaduchach" i jest ok?  😵

Moje dziewczyny z dziś- żeby nie bylo ze tylko wpadam nabruzdzić 😉.
Biala   z wieku geriavit z rozumu szczypior
29 listopada 2009 20:15
U nas doradca laktacyjny nie widzi problemu w wypiciu małej szklanki piwa wieczorem przed najdłuższą przerwą w karmieniu. Przyznam, że jak Julka miała skończone 6 miesięcy to skorzystałam z tego przywileju kilkakrotnie.

Basznia: po prostu uważam, że na siłę wyszukujesz błędy i potknięcia w moich wypowiedziach lub zachowaniu. No cóż, zazdroszczę Ci tylko, że jesteś idealna. Bez problemów i wątpliwości chyba łatwo jest żyć, prawda?
Basznia prosze, oto dowod: "nie wiem jak zareagowac kiedy znow zacznie mowic o piciu alkoholu?"
Mam pojsc na policje i powiedziec ze pewna kobieta z ktora chodze na zajecia powiedziala ze pojdzie pic wodke no a wieczorem bedzie karmic swoje dziecko? A jakie mam na to dowody? I co tak naprawde policji do tego? ech to chyba nie jest najlepszy pomysl

Ushia dziekuje za odpowiedz  :kwiatek:
właśnie przeczytałam wiadomość z piątku od mojego kuzyna-jestem wstrząśnięta!!Tragedia! słyszałyście o tym?
"ps
wczoraj przeczytalem artykul w onecie, ze 2 latek zmarl z glodu w lozeczku (mial tylko 5 kilo). W przewodzie pokarmowym znaleziono wlosy i drewno z lozeczka. Matka po prostu go zaglodzila. nie moge o tym przestac myslec
"
Bogdan jaki czyn taka kara :bum:
BASZNIA   mleczna i deserowa
29 listopada 2009 21:48
Biala gdzie ja pisze ze jestem idealna, wszystko wiem i nie mam problemow i watpliwosci?? 😵 Zwrocilam tylko uwagę na drugą stronę medalu...ok, juz koncze, nie ma tematu, nie ma mnie.
Doradca laktacyjny pewnie wie co mowi i trzeba sie czegos trzymac, mozna wiec jego zdania.

Jolaa zrozumialam ze pytasz jak zareagowac w stosunku do dziewczyny, nie zrozumialam ze pytasz co dalej z tym zrobic, sorry. A policja ma obowiazek scigac przestepstwa, narazanie dziecka nim jest, to im do tego.

Bogdan, nie znajduję slow...

Basznia
slodkie Twoje laski-dziękuję dziękuję
😀iabeł:

paaaaaaaaaa
dempsey   fiat voluntas Tua
29 listopada 2009 22:27
a o co w ogóle chodzi z tym alkoholem?Kto pije karmiąc?
cisawa, nie wiem. Jolaa napisała, przeczytaj.

aj chyba walnęłam jakąś bzdurę z tymi 16toma godzinami  😡 może coś źle zapamiętałam. w każdym razie Basznia masz rację z wątrobą itd.
znalazłam artykuł z La Leche League.
kilkanaście godzin to czas gdy wątroba zupełnie oczyszcza krew z alkoholu. a najwięcej alkoholu będzie w mleku po ok. 30-60 minutach od wypicia lufy na czczo albo ok 60-90 min jeśli wypite było z jedzeniem.
szczególy zależą rzecz jasna od wagi matki, ilości i mocy alkoholu.
w linku więcej nt. możliwości uzależnienia dziecka, wpływu alk. na ilość mleka itd. ale ogólnie okazjonalna "lampka" jest dozwolona jak widzę (hm sama jakoś nie korzystam z tego przywileju)
http://www.llli.org/FAQ/alcohol.html
i jeszcze blog o karmieniu (o koszmarnej imho nazwie), gdzie jest tłumaczenie innego art.:
http://cycusialka.bloog.pl/kat,389561,page,3,index.html

nie wiem, Jolaa, moze wydrukowanie takich informacji i podsunięcie dziewczynie?..

Bogdan, b.ciężko to czytać. próbuję teraz o tym nie myśleć. bo co można zrobić..

Madox, niezłe Twoje dziecię! i pełza i gada! mój żarłok dopiero opanował pełzanie w tył i obroty a z gadania to jedynie śmiech do rozpuku gdy go łachotać po klacie..
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
29 listopada 2009 22:31
dempsey, a dzięki z ainfo. Postów tego voltowicza nie czytam, bo juz dłuższy czas ignoruję tę osobę. Ale skoro piszesz, że to ta osoba, to znaczy , że niewarte czytania. Za pewne jakieś bujdy na resorach.  😎 
Mocny zarzut cisawo, moze jakies uzasadnienie? Rozumiem ze zablokowalas mnie w momencie kiedy zapytalam o podstawe prawna zakazu kserowania ksiazek (a takiej brak!!) i bardzo Cie zdenerwowalo to ze to ja mlodsza mam racje. A i tak wiem ze czytasz to co ja pisze wiec nie udawaj glupiej. Jednakze uwazam ze takie sprawy powinno sie zalatwiac na priv a nie na forum publicznym, ale nie moge pozostac bierna wobec stawiania mi takich zarzutow, zupelnie nieuzasadnionych.

Dempsey serdecznie Ci dziekuje za pomoc

Ciach! przeczytaj te artykuly, szkoda mi tuszu i papieru na drukowanie to dla Ciebie, a jednoczesnie szkoda mi Twojego dziecka..
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Proszę powstrzymać się przed ujawnianiem tego typu informacji. Bez problemu "przejdzie" dyskusja "na przykładzie", ale w tym momencie podałaś nam pewne dane, których ujawniać nie powinnaś. Sprawy prywatne załatwiamy poza forum!
Basznia ale fajowe Twoje kloniki!

Dziewczyny, przestańcie się kłócić i obrażać, przecież to nie ma sensu...
Jolaa wiesz, to się robi niesmaczne. Rzeczywiście w tytule wątku mamy między innymi, że o wszystkim, ale może odpuśćmy sobie wyrównywanie tutaj jakichś prywatnych porachunków? Bo o ile dobrze zrozumiałam Twoje aluzje to osobą opisywaną przez Ciebie ma być <edit>, z którą chyba miałaś jakieś nieporozumienie w innym watku? Jeśli się mylę to przepraszam, jestem głąb i się nie znam. A jeżeli się nie mylę, to twierdzę, że kłamiesz, bo akurat jest to jedyna osoba z forum, którą z nam w realu i wiem, że na pewno nie pije karmiąc piersią.
mac ja tez jestem zszokowana, ale byc moze ona mowi to tylko dla szpanu. Czy klamie? zapraszam do mojej grupy na zajecia, mysle ze wszyscy to potwierdza bez zawachania, bo mowila to kilka razy, w dodatku bardzo glosno.
[quote author=Jolaa 🙂 link=topic=74.msg391985#msg391985 date=1259540293]
mac ja tez jestem zszokowana, [/quote]

nie wiem czemu "też", bo ja zszokowana nie jestem, bo zwyczajnie to nie prawda, tzn w kwestii picia i karmienia. Nie twierdzę, że nie mówi tego o czym piszesz, może się wygłupia, może z kogoś żartuje a może podpuszcza, ale na pewno nie pije karmiąc piersią edit.
Napisalam "tez" zupelnie odruchowo, czyms normalnym jest dla mnie wielki szok w takiej sytuacji, przepraszam jesli to Ciebie urazilo. Wyglupia sie mowiac cos takiego? To w takim razie swiadczy to wylacznie o niej. Nie wiem jak mozna zartowac czy smiac sie z otruwania wlasnego dziecka.
Ja również karmię piersią i często podczas jakichś imprez odmawiam alkoholu z tego powodu. Bardzo często słysze, "oj, no coTy, będzie lepiej spała 😉" i są to właśnie żarty, nikt się nie obraża.
mac a jak ocenic sytuacje w ktorej kobieta ktora karmi dziecko piersia wchodzi do sali na zajecia i od razu krzyczy ze idzie dzisiaj pic wodke? i ze dlatego nie przyjechala na uczelnie samochodem? po czym stwierdzic ze jest to zart? rozumiem ze lepiej jest nie reagowac i przyjac ze to zart.. a jezeli to nie byl zart? niby nie moja sprawa, ale pozwolic na trucie dziecka?
Jolaa Może porozmawiać z koleżanką? I wyjaśnić swoje odczucia - że to wstrząsające dla Ciebie?

Dla mnie wstrząsające jest to co Ty tu uprawiasz. Ten wątek ma swoje prawa - łączy nas wszystkie, jakoś związane z dziećmi. Nie wszystkie z nas się lubią - czy w necie czy w realu. Ale nikt nie ma prawa być chamski. A Ty - pokazujesz się  od najgorszej strony. Z innych wątków wiadomo, że znieść nie możesz naszej koleżanki bo a) skupia się na nauce (kujon znaczy) b) jest staaara (wg Ciebie) i nie powinna studiować.
Nawet jeśli wypowiedzi, które przytoczyłaś są prawdziwe to: a) nie znaczy, że sytuacje wystąpiły b) miałaś prawo podzielić się swoimi wrażeniami na forum, ale w innej formie, typu: "Dziewczyny mam zgryz, bo jedna z was/nas w realu mówi publicznie rzeczy, których IMO mówić "nie przystoi". A jeśli je robi (mówi że pije wódkę a karmi) - to szkodzi dziecku. Jak powinnam zareagować? Czy powinnam zareagować?"
Niby to samo? Otóż - nie! Możemy mieć różne ansy do do siebie, ale u podstaw tego wątku leży wzajemna pomoc i życzliwość. Nawet jeśli ktoś się "wtranca" to dlatego, że chce dobrze. A w Twoich "pytaniach" - życzliwości nie ma za grosz!

Co do "asekuracyjności" chowania dzieci. Dzieci są baaardzo różne. Jedne bez problemu poradzą sobie w domu pełnym kosztownych suwenirów na poziomie 1/2 m  😀iabeł: Inne dadzą radę coś wykombinować w "pokoju bez klamek"  🤔 Nie ma recepty.
Zależność między "pilnowaniem" dzieci a ich późniejszą nieporadnością? A gdzie badania, czy te dzieci takie się po prostu nie urodziły? Z zaburzeniami koordynacji, z "dziwnym" instynktem samozachowawczym? Gdybym nie pilnowała na bezdechu swojego starszego syna - pewnie dziś by nie żył (a i tak Bogu/Aniołowi Stróżowi dziękuję, bo blisko bywało). Pozostała dwójka - luuuzik  😀
Czytałyście "Marley i ja"? Jeśli psy bywają skrajnie różne, to sądzicie, że dzieci nie?
To co świetnie zadziałało u jednej osoby - niekoniecznie sprawdzi się w innym przypadku. Ale radzić chyba można?
Więcej rad - szersza "baza danych". Nikt nikogo nie zmusza, żeby z nich korzystał.

Wiecie? Zostanę cioteczna babcią!  💃 Moja chrześnica/siostrzenica oczekuje dziecka!  💃
Jeszcze parę krótkich lat i przyjdzie założyć wątek dla voltowych babć  🤔
halo nie wiem po czym cos takiego wnioskujesz, i nie wiem czemu wkladasz mi do ust slowa ktorych nie powiedzialam??? czy to zle ze edit skupia sie na nauce???? nie.. wg mnie bardzo dobre, super ze ma na to czas i zazdroszcze jej tego, bo wolny czas to jest to czego ostatnio BARDZO mi braktuje. Po czym wnioskujesz ze mam za zle edit to ze sie uczy? I za to nie moge zniesc cisawy? no blagam.. Jest stara i nie powinna studiowac? gdzie ja cos takiego powiedzialam??????? To super ze studiuje i sie rozwija, gorzej ze z pogarda traktuje innych studentow, ale to nie czas i miejsce na rozmowe o tym. Czy nie moge zniesc kolezankio edit? Raczej jest mi ona obojetna, znam ja od dluzszego czasu, kiedys codziennie rozmawialysmy na gg, wiec troszke o niej wiem. I wiem tez, ze jak na zywo jej zwroce uwage to odpowie cos chamskiego i nie wezmie tego do siebie - bo ona wie wszystko najlepiej.
Chyba nie musze ukrywac jak bardzo zawiodlam sie na wiekszosci z was, MAMY. Niewazne kto pije alkohol karmiac, niewazne w jakiej formie napisane. Priotyteterm powinno byc DOBRO dziecka, ale widze ze znajomosci, uklady i ukladziki biora gore. Teraz widze ze niepotrzebnie to pisalam, po prostu jestem przerazona ze ktos moze truc dziecko, ale jak widac zueplnie niepotrzebnie, lepiej siedziec cicho i nie wtracac sie w nie swoje sprawy. Gratuluje i pozdrawiam
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
30 listopada 2009 07:32
Jolaa 🙂 - ja rozumiem,ze nie masz dzieci...ale moze nie pouczaj,skoro nie masz 100% pewności?

nie słyszałaś nigdy o odciaganiu pokarmu?
ponad półtoraroczne dziecko zywi się wieloma róznymi pokarmami,nie tylko mlekiem matki...to,że matka nadal karmi piersią ponad roczne dziecko nie jest dla mnie niczym dziwnym,bo sama to robię...ale nie znaczy,że karmię ją 7 dni w tygodniu,przez 24 h na dobę....karmię już sporadycznie,próbuję ja odzwyczaić całkowicie...ale tak,nadal karmię piersią....

ręce mi opadły...najwięcej o karmieniu piersią wiedzą te,które nie karmią wogóle...baaa,nie mają nawet dzieci
BASZNIA   mleczna i deserowa
30 listopada 2009 07:35
Dzięki Mac  :kwiatek: Też uważasz że mam wytwórnie klonów  😉?

Dzięki dempsey, zawsze można liczyć na Ciebie 🙂.

Halo możesz mieć rację z cechami wrodzonymi i rozwojem, ale ja po prostu slyszalam tego pana-Zawitkowski zdaje się? Mial caly program o zabezpieczeniach domu itp i wlasnie przy tej okazji szeroko omawial szkodliwosc takiego asekurowania przez kogos: doskonale zapamietalam zabawny cytat" jak zawsze mama , babcia albo inni PRZYJACIELE KROLIKA podbiegają i lapią..." strasznie mnie rozbawili przyjaciele krolika, oczywiscie cytat nie jest dokladny, w kazdym razie chodzilo o to ze takie dziecko musi w pozniejszym zyciu nadrabiac swiadomosc przestrzeni, swojego ciala w nim, ostroznosc, takie rzeczy. Ktoś mial linki do jego książki, chyba tam bedzie mozna znalezc coś takiego. A, nie mowię o pilnowaniu bezdechu, to insza inszosc...A ze kazde dziecko inne- potwierdzam 100 %, moje tak podobne z wyglądu totalnie rozne z charakteru. Z babciami niestety...ostatnio nasz chrzesniak wypalil do lubej na weekend a wrocil w srode ( chlop ma 18 lat ), wiec moze juz za 9 miesiecy  🤬 😁

Jolaa absolutnie nie popieramy picia i karmienia- ale jakoś nie wierzę żeby osoba tak zafascynowana tą metodą pasienia jak edit mogla zrobić taką glupotę. Mac też chyba nie rzuca slow na wiatr. A Ty byc moze padlas ofiarą prowokacji.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się