A ja dzisiaj, nudząc się na prawie' ćwiczyłam anatomię ciała ludzkiego. Głównie skupiłam się na proporcjach, bo one u mnie leżą i kwiczą z rozpaczy.
No i ostatnio rysuję (proste szkice, bez cieni i innych bardziej zaawansowanych elementów typu materiał czy odkształcenie materiału) baletki w różnych pozycjach. Głównie na wykładach 😁
Dziwne jest to jak na mnie, ale nuda wymusza wszystko 😁
Pierwszy rysunek na serio. Zacznę chyba pracować nad umiejętnościami swoimi.
Proszę o rady 🙂 i proszę nie zlinczować za kiepsciznę bijącą z rysunku