Smutny los trzech koni.. Pomóżmy im na święta..

Gniady Kasztan i Kobyłka już wkrótce będą musiały się pożegnać ze sobą, ze stajnią ze słońcem, śniegiem . ze swoim życiem.
Gniady ma 9 lat, na wygląd i mniej, jest dużym szlachetnym wałachem, pracował w polu ciągnąc brony, wóz i wszystko czym obładował go gospodarz. Kasztan jest starszy, ma koło 20 lat i razem z Gniadym należał do jednego gospodarza.
Gdy ich właściciel umarł, zostawił żonę z dziećmi i długami. Kobieta nie mając pieniędzy na oddanie zaciągniętych przez męża długów postanowiła wysprzedawać wszystko, co pozostało po mężu. Postanowiła oddać również dwa konie.

Oddała je człowiekowi który po ich sprzedaży miał odzyskać pożyczone wcześniej gospodarzowi pieniądze. Człowieka los koni nie interesuje, chce wyłącznie odzyskać utracone pieniądza.
Z racji tego, iż w jego wsi ludzie mają swoje konie, a co bogatsi posiadają ciągniki postanowił konie oddać do pobliskiego handlarza, a ten zawiezie je do miejsca z którego nie ma ucieczki i ratunku- rzeźni w
podkrakowskich Słomnikach.

Los Kobyłki tak samo jak dwóch wałaszków również jest przesadzony. Gniada, malutka, w wieku ponad 20 lat a może nawet 25, przyjechała do gospodarza spod Kielc. Przyjechała razem z cielaczkiem, na krótki opas jak zaznaczył gospodarz. Do świąt ją potrzyma potem razem całą trójkę sprzeda handlarzowi. Kobyłka nie miała lekko, cale swoje życie spędziła sama, nie znała koni. Ciężko pracowała w podkielcekiej wsi pracując w polu. Jej kopyta chyba nigdy nie były strugane, są bardzo przerośnięte a narastający róg kopytowy równano jednym ciosem siekiery. Nierzadko ta mała klaczka zaprzęgana była w nocy do wozu, aby poprzedni właściciel mógł pojechać do sklepu po kolejna butelkę wódki. Czasem o niej zapominał i zostawiał zaprzągniętą na noc na dworze.
Teraz te trzy smutne konie stoją razem, w małej stajence razem z krowami, cielakami i świniami. Przytulone do siebie na krótkich powrozach trzy konie czekają na nas! Na swój jedyny ratunek. Właściciel nie jest złym człowiekiem, mówi że chce wyłącznie odzyskać swój dług, jeśli nie będziemy w stanie odkupić od niego koni odda je handlarzowi. Pani za coś trza żyć! - mówi nam w
rozmowie.
Boimy się że właściciel smutnej trójki odda konie do handlarza szybciej niż myślimy. Dał nam jednak czas do świąt. Gospodarz wycenił konie na łączną kwotę 5700 zł. Wiemy ze święta to wydatek dla niejednej rodziny, ale święta to także czas miłości, przyjaźni wielkiej empatii. Liczymy na to ze dzieląc się w wigilijny wieczór opłatkiem będziemy spokojni o los smutnej trojki. Wiele razy pomogliście Nam i nie zawiedliście, tym razem także wspólnie nam się uda! Wesołych świąt Kochani!

Wszelkie datki prosimy kierować na konto
Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt VIVA!
ul. Kopernika 6 m. 8
00-367 Warszawa
11 1370 1109 0000 1706 4838 7308 z dopiskiem "Trzy konie"
Oravico ktoś Was robi w ... konia Konie ponad 20 letnie nie nadają się na mięso - jeśli w ogóle uda sie je sprzedać na rzeź, to służą do przerobu na paszę , a co za tym idzie ich cena jest bardzo niska. Podana kwota niespełna 6 000 zł za 3 konie, z czego 2 to na prawdę stare zwierzęta - to cena bardzo mocno zawyżona.
I tak wałach 9 letni - prawdopodobnie pogubiony (skoro pracował na roli) , bez umiejętności wierzchowych, pochodzenia etc. - wartość 1 000 - 1 200 zł max. 2 konie ponad 20 - letnie - wartość max po 500 zł/szt - co da w sumie 2000 - 2200 zł jako wartość tych trzech żyć
I moim zdaniem o osiągnięcie maksymalnie takiej kwoty trzeba by było powalczyć...
Tak masz rację cena niestety jest wysoka, ale tak jak zostało napisane obecny właściciel chcę odzyskać swoje pieniądze i gra tym samym na naszych uczuciach. Oczywiście próbowaliśmy się targować ale bezskutecznie. Z takimi ludźmi w większości nie ma co dyskutować, poprostu można im mówić że te konie nie są tyle warte ale oni twierdzą swoje. Chcemy pomóc tym koniom, odkupić je jak najszybciej i znaleźdź dla nich kochające domy. Mam też dobrą informację dzięki wszystkim ludziom którzy wsparli naszą akcję uzbieraliśmy już - wczoraj sprawdzaliśmy konto - 2047,77 zł  🙂 Mamy nadzieję że dozbieramy resztę pieniędzy zabierzemy konie i już nigdy nie będziemy mieć z tym Panem do czynienia. pozdrawiam jeśli ktoś chciałby obejrzeć zdjęcia tych koni, dostępne są na stronie raujkonie.
jedynie ten 9 letni wałach może być warty okolo 4000 zl - bez przesady konie zimnokrwiste nie są takie tanie Gaga  
Zależy jeszcze jak konie wyglądają,czy są zadbane,czy nie. Gniady jest trochę watry,potrafi chodzić w zaprzęgu i zapewne jest sumiennym i pracowitym konikiem.  Uważam,że cena ok.
.
Tomek_J
Przekreslasz Vive ze wzgledu na felerna akcje ratowania Seli?
Jesli tak to nieslusznie.
A czy ważne jest jaka Fundacja? ważne są konie, wiele osób zwraca się z prośbą do różnych fundacji o pomoc albo możliwość zebrania potrzebnych na ratunek zwierząt funduszy, i właśnie tak jest w przypadku ratowania trzech koni. Viva zgodziła się pomóc w tej akcji udostępniając swoje konto a także swoje fundusze mimo że jak każdej fundacji tych nie brakuje.
Tomek J proszę nie przekreślaj Vivy z powodu jednej nieudanej akcji, popatrz ile koni już im udało się uratować 🙂
Z resztą z tego co wiem osoba odpowiedzialna za akcję ratowania Seli już nie udziela się w Vivie.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
22 grudnia 2009 18:25
Ważne jaka jest fundacja. Oj ważne.
Zbyt dużo przekrętów było ze strony jednej czy kilku fundacji na forum. Po prostu takie akcje cieszą się coraz mniejszym zaufaniem.


I wcale się nie dziwię.
viva to banda krzykaczy umiejaca z ukrycia filmowac krzywde zwierzat, ale otwarcie i w tym momencie przeciw tej krzywdzie nie stana. poza tym, poczytalam ich ulotki np o hodowaniu swin i takich pierdoletow dawno nie czytalam  🤔wirek:

Z resztą z tego co wiem osoba odpowiedzialna za akcję ratowania Seli już nie udziela się w Vivie.


sprostuje moze. nie moglam byc odpowiedzialna za akcje bo nie bylam pelnoletnia, wszystko bylo orgaizowane przez fundacje(jedynie za moja prosba).
NIe udzielalam sie w vivie , uczestniczylam w tej jednej akcji.
viva to banda krzykaczy umiejaca z ukrycia filmowac krzywde zwierzat,

swego czasu VIVA! "zasłynęła" pewną nie bardzo anonimową ankietą, interesowali się m.in. poglądami politycznymi, czy zarobkami  😵

Nie zjedzcie mnie, ale mnie osobiscie męczą takie akcje. Huzia na Józia, nr konta, a szcegółów brak. Dramatyczne opisy już na mnie kompletnie nie wpływają, natomiast działają jak płachta na byka.
Ratować konie trzeba, ale z głową.
Oravica- jeśli można-kim Ty jesteś?
Ostatnio panuje moda na zmiany nicków.
Znamy cię?
lostak   raagaguję tylko na Domi
22 grudnia 2009 20:54
jak dla mnie viva rowniez odpada.

jedyna fundacja, ktorej ufam, ktora poznalam dzieki met, ktora znam rowniez dzieki wspolpracy z centrum wolentariatu - to Przystan Ocalenie.  od lat dostaja ode mnie 1% i im pomoge zawsze.
Oravica- jeśli można-kim Ty jesteś?
Ostatnio panuje moda na zmiany nicków.
Znamy cię?


Tutaj zmiana nicka nie wchodzi chyba w grę, bo konto zostało założone dzisiaj 😉
A ja się zastanawiam, dlaczego zawsze w takich ogłoszeniach niedobrzy właściciele męczonych konisiów jeżdżą nimi do sklepu po wódkę... A, pardon, czasem jeszcze w pijackich szałach zmuszają do galopów po lesie. Normalnie chyba była wizja lokalna w "podkieleckiej wsi".

Przykro mi, ale dla mnie takie apele mają zerową wiarygodność. Znacznie bardziej przemówiłoby do mnie normalne, rzetelne ogłoszenie z podaniem czystych faktów i konkretnych potrzeb, a nie "wyciskacz łez".
Gaga bardzo realnie obliczyła wartość koni  dla handlarza . A cena jaka jest podana to jakis kosmos.
[quote author=Tania link=topic=13420.msg413193#msg413193 date=1261514467]
Oravica- jeśli można-kim Ty jesteś?
Ostatnio panuje moda na zmiany nicków.
Znamy cię?


Tutaj zmiana nicka nie wchodzi chyba w grę, bo konto zostało założone dzisiaj 😉

[/quote]
Widzę,że dzisiaj/wczoraj/ - myślałam,że ktoś taką okrężną drogą zmieniał czy co.
Ja już kiedyś podałam warunki,na jakich pomagam. M.in rodzaj "rekomendacji" ze strony proszącego.
Ten wpis tego nie spełnia-więc,chociaż mam nastrój świąteczny i miłosierny - w tę sprawę się nie angażuję.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
23 grudnia 2009 10:03
a ten zawiezie je do miejsca z którego nie ma ucieczki i ratunku- rzeźni w
podkrakowskich Słomnikach.


mogę być bardzo okrutna? zawsze staram się angażować we wszystkie akcje ratowania koni itp. Ale po 1. byłam przekonana, że w Polsce nie ma uboju koni, tylko zawozi się je do Włoch. Po 2. zawsze odnosiłam wrażenie, że nie sam ubój, lecz właśnie ta droga to największe cierpienie dla koni- ściśnięte w przepełnionych samochodach, bite, pokaleczone, wyczerpane.. Cóż, jeśli te konie mają rzekomo być ubite w Polsce, nie można po prostu pozwolić im zginąć? I tak wszystkich nie uratujemy.

Z góry przepraszam, jeśli kogokolwiek uraziłam.
smarcik w podkrakowskich Słomnikach jest ubojnia koni
Antonio S.J. Magdalena i Sławomir Niezabitowscy
Adres: Kościuszki 57, 32-090 Słomniki
Telefon: (012) 388-11-48
Nip: 6792430623 Forma własności: Spółki jawne
Godziny otwarcia: poniedziałek-piątek: 07😲0-14😲0Słowa kluczowe: mięso z konia, rzeźnia, rzeźnia dla koni, ubojnia, ubojnia koni

Jedna z kilku w Polsce. Konie opuszczają je jako zdrowe i przebadane półtusze w drodze do Włoch. W Polsce koń jest równierz zwierzęciem rzeźnym i nikt tego na razie nie zmieni, było to już wałkowane kilkakrotnie.
Ale widok gnaidych i kasztanowatych grubasków stojących w kolejce po śmierc za stalowymi drzwiami jest bardzo,bardzo smutny i przykry. Stoją tak jeden za drugim, nie gryzą, nie kopią, przestraszone i zrezygnowane zarazem, idą z nastawionymi uszami i przechdzą przez te przeklęte stalowe dzwi, pojedyńczo, jeden za drugim, jeden za drugim.......

ps. przepraszam za melancholię jakoś tak wyszło....  😡

Cóż, jeśli te konie mają rzekomo być ubite w Polsce, nie można po prostu pozwolić im zginąć? I tak wszystkich nie uratujemy.



Jeśli i tak wszystkich nie uratujemy to nie pomagajmy Katji wykupić konia .Jak nie ratujemy to wszystkich . Bo przecież "całego świata nie zmienimy" ale możemy zmienić cały świat dla tych koni. Trzymam kciuki za akcje vivy jak i Katji  :kwiatek:
IloveMosiek   Mościsław & Co
23 grudnia 2009 12:23
krowy, świnie, owce i karpie też są żywe, smutne i też czują. ale jakoś nie ma akcji ratowania spod noża młodego knurka, cielaczka czy wyłupiastookiej rybki ze stoistka w markecie.

wiele jest na świecie smutnych, ściskających za serce widoków, mnie ostatnio śni się po nocach sześciolatek z domu dziecka, któremu pijany kierowca we Wszystkich Świętych zabił mamę.
może mnie już znieczulica w temacie uboju koni dopadła, ale jeśli te zwierzaki mają trafic do ubojni w Polsce, a potem jako półtusze wyjechac w długą podróż, to chyba nieźle, co? umrą szybko, bez męczarni i upodlenia.
może byłoby to nienajgorsze dla tych, jak twierdzi Oravica, wymęczonych koni?

poza tym - gdzie są konkrety?
ta podana cena to jakiś kosmos, jak już dziewczyny wspominały.
granie na uczuciach, trywialne opowieści i naciąganie faktów nie zadziała na poważnych, rozsądnych ludzi, którzy widzieli już zbyt dużo takiej hipokryzji.

jak nie macie co robic z pieniędzmi przed Świętami, to zainwestujcie w karmę dla psów w schronisku albo wspomócie realną, porządną fundację, która rzetelnie pomaga zwierzętom.

tyle ode mnie. Wesołych Świąt wszystkim.
Wesołych Świąt!!!  WSZYSTKIM
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
23 grudnia 2009 13:35
kiwii odnoszę wrażenie, że piszesz cokolwiek, byleby się odgryźć, byle by była kłótnia, bo jakoś spokojnie na re-volcie. "Jak nie ratujmy to wszystkich"- przepraszam, ale to stwierdzenie jest głupie.
IloveMosiek   Mościsław & Co
23 grudnia 2009 14:23
kiwii, należy pomagac, ale z głową. ta sprawa jest bardzo mętna i ja na przykład już napisałam, jakie jest moje zdanie na ten temat. podobnie jak wiele osób, których zdanie popieram.

зірка, bez obrazy, ale nawiązując do Twojej riposty, mam wrażenie, że zwierzętom wszystko jedno, jakie święto kościelne obchodzą ludzie dookoła.
nigdy nie będzie tak, żeby panował "world peace", żadne zwierzątko nie umierało i wszyscy byli szczęśliwi, więc proszę, nie czepiaj się słówek.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
23 grudnia 2009 14:29
IloveMosiek, Najśmieszniejsze jest to, ze pomagający są bardzo chętni do podawania numerów kont, ale do udzielenia już bardziej mętnych szczegółów już się aż tak nie palą.

Nie mówię, ze wszyscy.
IloveMosiek   Mościsław & Co
23 grudnia 2009 14:42
Notarialna, dokładnie, szczególnie trudno uzyskac informacje, kiedy sprawa jest naciągana.

abstrahując trochę od tej konkretnej sprawy, dziwię się, że ktoś w ogóle może byc na tyle naiwny, by powierzac swoje pieniądze obcym anonimowym osobom, na niepewne cele.



edit: literówka

smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
23 grudnia 2009 16:28
Najśmieszniejsze jest to, ze pomagający są bardzo chętni do podawania numerów kont, ale do udzielenia już bardziej mętnych szczegółów już się aż tak nie palą.

Nie mówię, ze wszyscy.


zgadzam się w 100%..

off topic: żeby święta były szczęśliwe, u nas co roku próbują podpalić szopkę  🙄 czasem się udaje, już raz zwierzaki spłonęły  😕  🤔wirek:
http://www.stajnia-oravica.pl/
Ech... ja nigdy nie wiem co myśleć o takich sprawach.
Widać,że ludzie się starają.
kiwii odnoszę wrażenie, że piszesz cokolwiek, byleby się odgryźć, byle by była kłótnia, bo jakoś spokojnie na re-volcie. "Jak nie ratujmy to wszystkich"- przepraszam, ale to stwierdzenie jest głupie.


na szczęście to wrażenie jest mylne bo ja jestem bardzo spokojna z natury i bardzo nie lubię sie kłócić a jak sie zdarza to rzadko i najczęściej w realu 🙂
to powiedz mi czym np. Talent bardziej zasłużył sobie na wykupienie od reszty tych koni ?
Tak szkoda mi wszystkich zwierząt dla tego głownie nie jem mięsa i staram sie im pomóc jak tylko potrafie i dla koni akurat najmniej zrobiłam.

Również uważam że cena jest zawyżona ale jeśli nie mogę pomóc to po prostu staram sie siedzieć cicho i nie przeszkadzać bo ten kto będzie chciał pomóc i tak pomoże a moje gadanie nic tu nie da.
Post pisany jest tak ogólnie do wszystkich- to nic osobistego ot tak luźne myśli .
pozdrawiam 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się