Kącik Ujeżdżenia

Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
24 grudnia 2009 06:10
Raqva, jeśli o mnie chodzi to EOT. Rada na przyszłość - jak się nie ma do powiedzenia nic konstruktywnego to lepiej nic nie pisać. Nie każę nikomu padać na kolana, nie wiem czy zauważyłaś, ale nie piszę że jeżdżę idealnie i to był idealny przejazd. Przepraszam, że ja nie padłam na kolana przed Twoimi uwagami, ale zostało mi jeszcze na tyle oleju w głowie, żeby raczej się opierać na opiniach osób o których wiem, że mają do tego kwalifikacje, a nie domorosłych mędrców którzy wyskakują z rewelacjami nie z tej ziemi. Szkoda, że nie potrafisz się zebrać na naprawdę konstruktywne komentarze.
ojej Raqva co za madrosc swiatowa? Moze jakbys tak sie znala to zauwazylabys ze Grom nie nalezy do koni o przydatnosci ujezdeniowej (sorry Koniczka, ale tak uwazam), Koniczka orze jak moze na tym co ma, i nawet jak pusci wodze i pojedzie do przodu to niestey wyzej dupy nie podskoczy i nie zmieni znaczaco wizerunku tego zwierza. Fakt jest faktem ze kon sie nie rusza, fakt drugi ze po planie Koniczka jedzie jak nalezy, a co do poprawy jakosci chodow to mysle ze najlepszy fachura moglby nie dac rady bo poprotsu przekroczyloby to fizyczne mozliwosci Groma. Gdyby Koniczka miala ambicje na swiatowe czworoboki to z cala pewnoscia zainwestowala by w lepsze zwierze bo sadze ze zdaje sobie sprawe z tego co ma. Poza tym nauka na takich koniach jest czyms bezcennym , jesli wyjdzie na tym to wyjdzie na kazdym. Takie jest moje zdanie.


Rozumiem że koń nie ma możliwości ruchowych, rozumiem że nie ma przydatności ujeżdżeniowej. ALE możliwości żeby się rozluźnić ma, czy nie?  🤔 Ma także możliwości żeby uzyskać galop trzytaktowy, czy nie?  🤔 Na pewno ma też możliwości w kwestii samoniesienia i można osiągnąć porządny stopień przepuszczalności. CZY NIE?  🤔 Koniczka po prostu nie znosi krytyki, należy to zrozumieć.  😁
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
24 grudnia 2009 06:51
A gdzie ja napisałam, że ten koń nie ma na to możliwości? Zajmij się może lets-go, swoim konie bo z tego co pamiętam to z tym wszystkim u niego też kiepskawo.
Chromek_, mądrego to i miło posłuchać 😉

Porażające jak pisanie o błędach jeźdźca - czy to w sposób mniej wyszukany jak Raqva, czy też zwięźle i w uprzejmym tonie jak Chromek - podnosi całej gromadzie ciśnienie i mobilizuje do zawziętego bronienia w tym wypadku Koniczki.
Nie jest to wątek interpretacji, to fakt, ale skoro wstawiony jest film, Koniczka sama pisze o kilku zgrzytach i o tym, że jest zadowolona, część osób wzdycha, oha i aha to jest też i część która stwierdza, że jej się nie podobało, bo ... i tu wymieniają. I w czym wy ludzie macie problem?Że ktoś nie posłodził? To już nie można mieć innego zdania? Nie można uważać, że nie ma czym się zachwycać, bo dobrze nie jest? Normalnie słyszę już "jak taka mądra to sama pojedź C" i śmiać mi się chce.   🤣

Tak na marginesie Maagdzia, nie bulwersuj się tak - złość piękności szkodzi. Adwokatów Koniczka i tak jak widzisz ma już kilku. 😉
Po pierwsze to tylko forum.
Po drugie nikt w nikogo mięsem nie rzuca.
Po trzecie Chromiek zdaje się kulturalnie jak najbardziej pisze.
Po czwarte chyba ten post nie był do Ciebie a do Koniczki, więc w czym TY masz problem?

Więc wrzućcie sobie na luzik. Świąta idą.  😉

ps. A najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że Koniczka sama potrafi doskonale używać klawiatury i nawiązywać konwersację z innymi. Mało tego, zdaje się być mniej zbulwersowana niż niektóre osoby trzecie.  😁
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
24 grudnia 2009 06:57
k_cian, co innego nie słodzenie, a co innego jak ktoś się zachowuje po prostu po chamsku. A i Raqva i let's-go tak się niestety zachowują.
Koniczka, przecież pisałam że jej ton zostawia do życzenia. 😉 Jak najbardziej się zgadzam jeśli mowa o formie jej wypowiedzi. Ale przyklasnę też wszystkiemu właściwie co pisze Chromek. Bo to prawda.
A na każdy temat można rozmawiać na poziomie.

Natomiast śmieszą mnie reakcje osób trzecich.
k_cian, ja nie bronię, mnie to nie obchodzi. Mnie tylko denerwuje jak ktoś na podstawie filmu itp. wymyśla jakieś pseudo choroby, no OLaBoga...  🙇 🙇

A co do krytyki, to taki nasz naród, nie umiemy jej przyjmować i niewielu z nas tutaj na forum by się zachowało inaczej niż Koniczka przy takim najeździe ze strony innych osób😉

Tylko nie piszcie, że ja tutaj kogoś bronię, mnie też nie zachwycił przejazd Koniczki, ale to nie powód żeby robić nagonkę, uważacie, ze to coś zmieni?? Taka krytyka może też wiele popsuć, znam osoby które przez takie rady, nie miały już chęci na dalsze rozwijanie się.. Nie ucinaać ludziom skrzydeł, niech sobie sami radzą😉
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
24 grudnia 2009 07:06
Aż się boję co tu znajdę jak wrócę ze świątecznego wyjazdu 😉

K_cian dla Ciebie z ocen:
Łopatki: lewa 4, 7, 5 prawa 4, 6, 4
Ciągi w kłusie: l 5, 6, 6 p 7, 6, 6
Kłus pośredni: 6, 6, 6
Stęp wyciągnięty: 5, 6, 6
Ciągi w galopie: l 6, 6, 6 p 7, 6, 6
Kontrgalopy: l 1, 4, 3 p 2, 3, 3
Lotne: na prawą 4, 5, 5 na lewą: 5, 5, 6
Likier, wymyślanie pseudo chorób nie jest fajne.
Ale równie niefajne, a do tego śmieszne, jest tłumaczenie problematyczną budową konia niedociągnięć wynikających z błędów jeźdźca - w tym z dosiadu.
Zauważ, że pisane było o problemie z zadem, z czterotaktowym galopem - na co padło twierdzenie, że ciężko jest z tym koniem to poprawić bo budowa, to i tamto.
A ja mam wrażenie że to raczej to , o czym Koniczka napisała o ironio sama już wcześniej - zabrakło impulsu 😉 A w połączeniu z błędami dosiadu, brakiem rozluźnienia i kilkoma innymi składowymi dało to taki a nie inny obraz - zostawianie zadu i czterotakt. Bez wnikania czy problemem był stres jeźdźca czy może wstanie lewym kopytkiem przez konia. Bo ten koń potrafi normalnie galopować, w trzech taktach. A mimo to z jakiegoś powodu brną w czterotakt ostatnio - na podstawie tego co Koniczka zgrywa na net.

Koniczka, dzięki. Chociaż bardziej niż o same noty miałam nadzieję że napiszesz DLACZEGO takie a nie inne.
I taka refleksja.. Czasami zamiast zapatrywać się ślepo w jednego słusznego trenera, warto przemyśleć sprawę i otworzyć troszkę także na innych. Skądś Twoje oceny się wzięły, nie tylko z brykania przy zmianach.

Wesołych Świąt wszystkim. I trochę więcej dystansu do forum.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
24 grudnia 2009 07:15
k_cian, moja droga nie chce mi się przepisywać w net całych arkuszy z komentarzami. Jak już pisałam - mogę zrobić ich zdjęcia i Ci podesłać. Byłam na omówieniu przejazdu z p. Pietrzakiem i dobrze wiem czemu oceny są takie a nie inne. Tylko taki drobny szczegół co do mojego zapatrzenia - wszystko to zgadza się z tym co mi mówi na codzień trenerka. Nigdzie nie mówiłam, że oceny wzięły się z brykania przy zmianach (któego tu tak BTW nie było), ale głównie z oporu w kontrgalopie, skopanych przeze mnie bocznych, które normalnie wychodzą dużo lepiej, oraz słabo pojechanych stępów.
k_cian doskonale rozumiem 🙂🙂

Masz racje, z tego filmiku zrobił się tutaj największy problem przedświąteczny, jakby nie było ważniejszych spraw...
lostak   raagaguję tylko na Domi
24 grudnia 2009 08:14
ciekawa dyskusja, naprawde ciekawa.  powiedzialabym nawet znad sledzia... nareszczcie cos sie na forum dzieje, merytorycznie 👍 naprawde 🙂

wtrace swoje, z gory zaznaczam amatorskie trzy grosze.

znajac Koniczke i Groma... jakies dlugie lata, zmiany sa, i to dobrze, kon rozrosl sie w stosunku do tego jak kiedys wygladal, moglby wiecej, ale sie rozrosl.
Koniczka ciezko pracuje nad soba i nad koniem, czy w czasie, ktory jest dobrym tempem - rprzeciez to wszystko zalezy od tego co chcemy.  ja pracowalabym szybciej, ktos inny dwa razy wolniej, a koniczka w tempie ktore jej odpowiada - kazdy ma do tego prawo/
Cenie Koniczke, ze sie chce rozwijac, uczyc.
Grom, siedzialam na nim raz, ze trzy lata temu, pamietam jak szybko sie rozluznil i podniosl, to jest madry kon. Gwiazda nigdy nie bedzie, ale to madry kon, chetny.

Czy Grom bedzie mistrzem swiata? nie.  nie ma motoryki ruchu, nie ma budowy.  Ale Grom fajnie raaguje, grom moze sie rozbudowac, nabrac sily i Grom moze byc technicznie znacznie lepszy.  w jakim czasie i czy at all - decyzja Koniczki.

Wiec czy jakosc chodow mozna poprawic - mozna.  I mysle , ze Koniczka bedzie nad tym pracowac.

To do czego sie przyczepialam, przyczepiam i bede przyczepiac, to jest jak Koniczka siedzi na koniu.  Bo jak sie do cholery babo nie wyprostujesz w koncu, a wiem, ze mozesz, bo trzy lata temu to zrobilas, nie mam tych zdjec, ktore zamiescilismy, anaa je robila (moze je znajdziecie- prosta koniczka - bezcenne 😉.  ale to jest podstawa, zebys cos wiecej z tym koniem zrobila.

za to, ze Koniczka jezdzi zawody 👍 bo wyrabianie rutyny pomaga niezmiernie.  sama mam problem po tylu latach przerwy, niepotrzebnie.

Wroce na chwile do Zagersa, dlaczego mam takie problemy, z jakosciowym wykonaniem prostych cwiczen, a wlasciwie ich kombinacji? bo za malo pracujemy nad przejsciami, zmianami tempa, bo za malo pracujemy nad reakcjami konia.  zadane prace domowe sa cholernie trudne do wykonania, choc tak proste na sucho. Dlaczego o tym pisze?  Bo uwazam, ze za malo wymagalam od siebie i od konia do tej pory.  Teraz jest inaczej, wcale nie mocniej, inaczej. Moze warto Koniczko, zebys pojechala na jakas klinike, z Malgosia M., Galina, kimkolwiek, razem z osoba ktora cie na codzien prowadzi, moze wpadlyscie w jakas rutyne, moze obydwie potrzebujecie swiezego spojrzenia.

Sumujac, uwazam, ze ta para moze znacznie wiele rzeczy poprawic.
Niechce mi się nadto angażować w ten temat, bo śmiać mi się chce a jednoczenie płakać, ale prosze tylko przytoczyć mi fragmenty, w których rzekomo moje wypowiedzi były nie kulturalne. Pozatym Koniczko, nie wiesz czy jeżdżę i jak jeżdżę, gdzie jeździłam i w ogóle kto jak jestem, więc nie mów, że jestem jakimś  tam domorosłym jeźdźcem czy inne takie...bo nie masz o mnie pojęcia. Natomiast ja w żadnej z wypoweidzi nie użyłam określenia na Twoją osobę, że jesteś taka czy owaka, przeczytaj sobie też uważnie moją radę-nie radę o stępowaniu itd, zauważ ton i sposób wypowiedzi a potem przeczytaj co Ty napisałaś.  Pozatym ja nie mówiłam, że koń jest chory, ale że może warto sprawdzić, bo według mnie kuleje, jest nieregularny, być może od sposobu jazdy a nie choroby. Smutne tylko to, że nic z tym nie zrobisz. Przyjrzyj się sobie jeszcze raz, obejrzyj i przeanalizuj filmy i sama pomyśl czy wszystko gra, może warto coś zmienić nie dla "mądrzących się" na forum ludzi znikąd i tych skądś, których w obronie konie i ich umiejętności krytykujesz, ale poprostu dla siebie. Może lepiej słuchać tych co nie kadzą i nie zachwycają się a tych, kórzy krytykują, nawet mocno i dobitnie...ale to Twoja sprawa co z tym zrobisz. pokaż filmy trenerom , sędziom, poproś jeszcze o komentarze, o rady...może warto...choc pewnie i tak zostaniesz przy swoim, bo jak widzę wolisz się upierać i krytykować innych.
P.S. A może wstaw filmik w wątku o interpretacji, może więcej osób się wypowie...bądź odważna, bo wypowiadasz się niezwykle odważnie osądzając nie tylko mnie anonimową dla Ciebie osobe , ale i koleżanki z forum, kótóre wytknęły Ci bledy takze i zastanow sie co jest lepsze, bo to jaka jestes swietna moze powiedziec Ci kazdy. Dla mnie jednak prawda jest zawsze wyzej niz zaklamanie.
Po Lostak  🙇 to aż wstyd się odezwać  😉

niemniej jednak dodam od siebie, że dżiiiiiiissss... rzuciłyście się na ten filmik jak szczerbaty na suchary i analizujecie go i przeżywacie, jakby to było okazanie produktu końcowego wieloletniej pracy Koniczki... To jest pierwszy czworobok nowej klasy, tego w ogóle nie powinno się oceniać (przez osoby postronne mam na myśli) i brać pod uwagę nawet, jeśli dostałaby 3%. Jeśli trzy kolejne czworoboki C pojechałaby na 3%, to powinno jej dać do myślenia. Ale dostała powyżej 50% - czyli super jak na pierwszy raz i do przodu!

Pozdrawiam świątecznie  :kwiatek:
lostak   raagaguję tylko na Domi
24 grudnia 2009 08:46
Raqva, a tak BTW, jakis czas temu posalas, ze sie przenosisz i szukalas miejsca/jezdzca na trening dla swojego konia.  udalo sie?  moze byc na PW.
Lostak i Kenna, wreszcie ktoś mądrze powiedział  :kwiatek: :kwiatek:
ale Chromek też napisała, że koń nie jest czysty. Nie rozumiem, dlaczego takie oburzenie na Raqvę, skoro nie jest to tylko jej zdanie

[quote author=Chromek_ link=topic=11.msg414532#msg414532 date=1261606283]
Nie róbcie z tego konia takiej kaleki. Wiadomo, że nie będzie się nigdy ruszał jak Totilas, ale ruch da się wypracować i poprawić. Wiadomo, że budowa konia często utrudnia pracę, ale to nie jest wytłumaczenie dla tego obrazka. Przecież ten koń się czołga. Na ten moment Grom nie chodzi czysto w ŻADNYM z chodów. [/quote]

Lostak
Raqva już odpowiedziała na to pytanie
Mój ogier trafił do mojej koleżanki trenującej w Verden, bo mam strasznie zajmujące studia i uznałam, że tak będzie lepiej, z wyboru jestem zadowolona, mam dwa typy trenerów w Polsce, ale to pewnie dopiero w drugiej połowie roku, nie wiem co ma to do rzeczy, ale odpowiadam na Twe według mnie własnie ironiczne pytanie.


poza tym nie rozumiem, dlaczego w wątku skoków normalnie są omawiane przejazdy i jakoś nikt pisku nie podnosi, mimo że to również nie interpretacja, a tu ferment jakich dawno nie było na r-v
_kate pisząc, że Grom nie chodzi czysto miałam na myśli techniczną jakość chodów a nie kulawiznę. Chodziło o to, że galop jest czterotaktowy (więc nie jest to czysty technicznie galop), kłus jest takim trochę połączeniem kłusa i stępa ponieważ koń szura nogami nie ma tam też za dużo aktywności. Może trochę niefortunnie użyłam słowa "czysty" ale ja tam kulawizny nie widzę.
EDIT:Literówka 🙄
Likier, kenna, ale lostak nie powiedziała dużo innego niż np ja 😉

Jest dużo do poprawy i da się to poprawić, mimo tego że koń nie ma super predyspozycji. Technicznie może być dużo lepszy, niedociągnięcia zaś są głównie z winy jeźdźca. Mimo, że kilka osób uparcie podpierało się budową konia i tym jak to trudno - o ile w ogóle możliwe - z tym koniem coś więcej wypracować. A guzik!

Tego, że koniczka z tym koniem dużo osiągnęła, że chwali się serce, zawziętość i wysiłek jaki włożyła w tego konia, że wielki  👍 jej za to, także nikt nie podważa i nawet zjechana przez wszystkich Raqva tego nie podważała. Wręcz napisała:

Droga Koniczko, jak najbardziej dobrze  świadczy o Tobie,  że masz ciągle tego samego konia i trzymaj tak dalej, bo koni nie powinno się wymieniać.

Więc nadal nie rozumiem w czym macie problem? Że kilka osób wymieniło co się im w tym przejeździe nie podoba? Że ktoś stwierdził że nie są gotowi na tą klasę? W WĄTKU UJEŻDŻENIOWYM, a nie ZNK czy KR czy KRM gdzie rzeczywiście nie powinno mieć to miejsca. Można się zachwycać i gratulować a nie można merytorycznie porozmawiać o jakości przejazdu już w nie takiej bagatelnej klasie? Jakby to nie był filmik dotyczący Koniczki rękę dam uciąć, nie byłoby protestów co do komentowania jakości przejazdu.
Czytając pierwsza wypowiedz Raqva byłam przekonana, ze ktoś się wyglupia. Zastanawialam sie czy ja olejecie czy rozpeta się burza. Efekty widać.

Raqva jeżeli chcesz napisać coś konstrultywnego to nie rób tego takim tonem. Piszesz jak do dziecka, w dodatku pytając czy ten koń nie jest ciężko chory. Nawet gdybyś pisała w samych superlatywach mogłoby to nie być dobrze przyjęte.

Lostak ma w pelni racje. Ostatnio poczułam ile mogą dać takie konsultacje, jeżeli jeszcze jest na nich nasz trener.
To świadczy o klasie zawodnika o trenera jeśli umieją wysłuchać uwag po czy je przemyśleć, przedyskutowac i w ten sposób wzbogacac trening. Co nie znaczy, ze musza się z czymkolwiek zgodzić
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
24 grudnia 2009 10:30
To ja dodam coś od siebie:
Bardzo cenię sobie ludzi, którzy pracują z koniem od początku i próbują wycisnąć z nich wszystko. Ludzi, którzy z koni, które niejedni daliby do rekreacji - oni robią konie kl.N czy C. Sama mam taki przykład na codzień, moją trenerkę, która z koniem baaardzo słabym dużo wypracowała i zaczęła startować C.
I ważna jest też świadomość, jakie ma się możliwości, a myślę, że Koniczka doskonale wie, na ile z Gromem ich jeszcze stać, a kiedy powiedzieć "dość, to już nasze maximum".
W przejeździe Koniczki jest dużo błędów, ale to pierwsze C, myślę, że Koniczka potraktowała je bardziej treningowo i wyciągnie z niego wnioski. Podejrzewam, że za niedługi czas będzie mogła pokazać o wiele lepszy przejazd.

EOT: ja mam nadzieję, że od przyszłego sezonu pojedziemy z dużym chłopcem już jakąś Nkę 🏇
Strucelka 👍 Wyjęłaś mi z ust, też cenię osoby, które właśnie tak pracują...

Nie mogę patrzeć i słuchać osób, zwłaszcza które nia mają zielonego pojęcia i umiejętności, kupują konia i potem uznają, że on się do niczego nie nadaje😉

Z czego mielibyście większą satysfakcje? Pojechać C na 50% na zrobionym przez siebie koniu, czy pojechać C na 80% na koniku gotowcu? Owszem to drugie to oczywiscie szpan itp. Ale czy to jest nasz sukces?? chyba nie;]
[quote author=k_cian link=topic=11.msg414429#msg414429 date=1261601813]
quantanamera,
czyżbyś uważała że koniczka wydobyła z tego konia max co można wydobyć? [/quote]

Absolutnie nie uważam, i chyba niedokładnie przeczytałaś to, co napisałam, skupiając się na jednym fragmencie. Napisałam, że trudno się zachwycać, że też bym chciała więcej rozjechania konia w tym przejeździe (rozjechania, czyli obszerności, aktywności i rytmiczności).

Natomiast dwie uwagi.
Primo, po raz kolejny napiszę, że koniem o trudnej budowie jest trudno pracować. Nie tłumaczę "wszystkiego" (cokolwiek by wchodziło w zakres tego "wszystkiego"😉 budową, ale nie możesz k_cian powiedzieć, że to nie wpływa na to, co widzimy na czworoboku.
Secundo, ten kto wydobywa ze swojego konia 100% tego, co można z niego wydobyć, i to nie tylko w domu, ale i na zawodach - niech pierwszy rzuci kamieniem.
Ja nie wydobywam, więc na pewno nie rzucę 🙂
Nie usprawiedliwiam jazdy Koniczki i nie stawiam jej na piedestale, ale nie znam też konia w 100% - nie wiem nic o jego stanie zdrowia, możliwościach, stąd trudno mi ferować wyroki, co on może, a czego nie i co można poprawić jazdą. Widziałam go natomiast kilka razy saute 😉 i pod siodłem i naprawdę uważam, że budowa tego konia bardzo przeszkadza w pracy ujeżdżeniowej. Z tego, co oglądałam na starszych filmach czterotaktowy galop również się pojawiał, ergo, albo koń ma do niego tendencje, albo taki problem pojawił się już dawno, nie jest żadnym świeżym odkryciem i może wynikać z tysiąca różnych przyczyn (gratuluję tym, którzy mogą na postawie jednego filmu w 100% stwierdzić, że to wina jeźdźca).

Jeszcze co do budowy - naprawdę jest bardzo, bardzo ważna i za mało wszyscy zwracamy na to uwagę, przeważnie musząc pracować z koniem takim, jaki jest. W wakacje było organizowane szkolenie, prowadzone przez p. Wierzchowskiego, adresowane do jeźdźców testowych ZT, a dotyczące właśnie oceny możliwości i predyspozycji konia w kontekście jego budowy. To jest temat-rzeka, a nie żadne wygodne usprawiedliwienie (na marginesie, poruszałam z trenerką możliwość zorganizowania takiego szkolenia dla "normalnych" ludzi... i możliwość jest, tylko się wszyscy boją swoje konie poddać publicznej analizie, hehehe).

Patrząc na wspólne losy pary Koniczka + Grom z perspektywy kilku ostatnich lat trudno byłoby nie ocenić pozytywnie ich pracy. Nawet ostatnio spotkałam osobę, która wieki temu Koniczce sprzedawała siodło - jak usłyszała, z jakimi wynikami Grom chodził przez ostatnie dwa sezony, była pod bardzo dużym wrażeniem, mając w pamięci obrazek sprzed paru lat, czyli konika chudego przecinka i dziewczynkę na poziomie szkółkowym.

Dlaczego takie słabe oceny za przejazd? To, co będzie niezłe w klasie P, w porządku w klasie N, w klasie C może być już ocenione bardzo słabo. Tutaj powinno pojawić się zebranie, dzięki któremu koń się rzeczywiście niesie. Grom tego nie pokazuje - już pisałam, trudno tu mdleć z wrażenia, bo tego wrażenia nie ma. Z drugiej strony jakoś nie widzę jednak tego maksymalnego spięcia, o którym już kilka razy wspominano, ani też po obejrzeniu filmiku nie czuję się moralnie podłamana (a takie uczucia miałam oglądając np. filmy niejakiego pana Wasyla, które niedawno wypłynęły na forum).

Raqva, gdybyś zaczęła objawiać się w wątku w sposób, w jaki piszesz teraz, poza faktem, że wątek ujeżdżeniowy to nie miejsce na dawanie ocen i rad, a ja nie znoszę pojawiających się znikąd ekspertów - nie miałabym zastrzeżeń do formy Twojej wypowiedzi. A pytanie o trening konika zadałam specjalnie ironiczne, analogicznie do tego, co zaprezentowałaś w swojej pierwszej wypowiedzi.

Strucelka 👍 Wyjęłaś mi z ust, też cenię osoby, które właśnie tak pracują...

Nie mogę patrzeć i słuchać osób, zwłaszcza które nia mają zielonego pojęcia i umiejętności, kupują konia i potem uznają, że on się do niczego nie nadaje😉

Z czego mielibyście większą satysfakcje? Pojechać C na 50% na zrobionym przez siebie koniu, czy pojechać C na 80% na koniku gotowcu? Owszem to drugie to oczywiscie szpan itp. Ale czy to jest nasz sukces?? chyba nie;]


chyba jednak tak... myślisz, że zrobiony koń załatwia sprawę? nie chcę rzucać nazwiskiem sympatycznej osoby, ale jej występ właśnie na zrobionym koniu w Kuźni doskonale udowadnia, że takie stwierdzenia to tylko mrzonki rekreacji! Co do całej awantury to mam takie spostrzeżenie: mi również generalnie się zamieszczony przejazd nie podoba. Szczególnie rzuca się w oczy zaciągnięty munsztuk. Wiele błędów, słabe przygotowanie pary do C. Jednak paradoksalnie chcę wziąć koniczkę w obronę. Panie oceniające (skąd indąd merytorycznie zapewne słusznie) zapomniały chyba, że były to zawody REGIONALNE. To taka zabawa, z prawdziwym ujeżdżeniem nie mająca wiele wspólnego. Tu również można by posłużyć się przykładem z Kuźni, gdzie inna sympatyczna osoba spróbowała swoich sił w "prawdziwym ujeżdżeniu".

Z tego, co widzę, koniczka nie udaje nawet fachowca światowej klasy, nie kreuje się na jeźdźca zawodowego. Zajmuje się w życiu czymś innym, a starty są dla niej swojego rodzaju hobby. I wiecie co? Podoba mi się to! Pomimo nawet rażących błędów w przejeździe. Jak najbardziej jestem za dopingowaniem jej do dalszej pracy - niech robi to, co lubi, bo wkłada w to więcej wysiłku, niż coponiektórzy inni i robi to z przyjemnością.

REGIONALNE to zabawa i nie ma się o co rzucać. Prawdziwe ujeżdżenie to zupełnie inny poziom i inny stopień zaangażowania. To zawodostwo, ze wszystkimi jego blaskami, ale przede wszystkim cieniami. I tym optymistycznym akcentem zakończcie ten spór ciesząc się spokojnymi świętami. Wszystkiego Najlepszego!
No właśnie, ujeżdżenie to np. Totilas, nie wymagajmy od przeciętnych koni idealności.

Owszem, znam sytuacje, że osoby niszczyły gotowe konie, no ale nie przyznaj, że z koniem profesorem jest łatwiej niż z surowym, czy może to mój wymysł?

Ta rozmowa jest bezsensu, wszyscy się kłócą o NIC 😀 ^^
busch   Mad god's blessing.
24 grudnia 2009 18:32
Z czego mielibyście większą satysfakcje? Pojechać C na 50% na zrobionym przez siebie koniu, czy pojechać C na 80% na koniku gotowcu? Owszem to drugie to oczywiscie szpan itp. Ale czy to jest nasz sukces?? chyba nie;]

Wspomnę tylko, dodając do wypowiedzi życzliwej (z którą się zgadzam  😉 ), że konia można 'zrobić' do C na rózne sposoby. Można np. niby-gotowca dostać pod tyłek, który co prawda ciąg zrobi, ale o rozluźnieniu nawet w gazecie nigdy nie czytał - i wtedy samo uzdatnianie galopu/kłusa do poziomu, w którym da się go wysiedzieć jest trudne i troszkę trwa  😉 . A osoba postronna zawsze może powiedzieć w takiej sytuacji, że przecież koń był 'gotowcem', a jeździec występował jako mało znaczący załącznik  😀
Z czego mielibyście większą satysfakcje? Pojechać C na 50% na zrobionym przez siebie koniu, czy pojechać C na 80% na koniku gotowcu? Owszem to drugie to oczywiscie szpan itp. Ale czy to jest nasz sukces?? chyba nie;]

a ja chciałabym dodać od siebie, że ujeżdżenie to specyficzny sport. Przejechać dobrze czworobok C klasy nawet na wspomnianym "gotowcu" jest niesamowicie trudno. Trzeba posiadać duże umiejętności, nawet na konia przygotowanego...
Zależy co to jest dobrze, mam znajomą która jeździ jak kupa, za przeproszeniem, rodzice kupili jej konika gotowca i dziewczynka jeździ C na ok 70%. I powiedz mi że trzeba umiejętnosci? Zobaczyłabyś ją, to bys powiedziała, że od miesiaca uczy sie jezdzic na pamiec co powiedziec konikowi, zeby zrobil dany element.
nie wierze.
Chyba na zawodach towarzyskich albo mocno regionalnych regionach
Dziewczyna ma fart i tyle
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się