Stajnie w Warszawie i okolicach

cieciorka   kocioł bałkański
02 stycznia 2010 20:24
Dramka, gdzie to?
Dane wolę nie podawać
Agata-Kubuś   co może przynieść nowy dzień...
02 stycznia 2010 22:14
A ja chyba podejrzewam gdzie 😉
Majeczka, co to za stara tradycja jeździecka z tym skakaniem w Wigilię! Napisz coś więcej, nigdy nie słyszałam.
W sportowej stajni, w której stałam 10 lat w Wigilię właśnie sportowe konie ruszało się na lonży albo na karuzeli, potem bylo szczepienie przeciw grypie i konie pierwszy dzień Świąt stały w boksach, a zawodnicy mieli luz w święta 😀, bo drugiego dnia luzacy tylko je lekko ruszali.
A my prywatni, byliśmy źli bo czlowiek miał akurat czas w Święta, a tu konie po szczepieniu.
Pisałąm już to w jednym z wczesniejszy postow ale nie uzyskalam odpowiedzi. Orientuje sie ktos moze jakie sa koszta miesieczne w Warszawie i okolicy sportowej jazdy (skoki) z trenerem ?? Informacja jest bardzo wazna. Chodzi mi glownie o ceny za treningi skladki klubowe no i zawody jak na to się patrzy. Bo u nas na warmi i mazurach wszystko praktycznie oplaca sie ze swojej kieszeni
mcmarlenka nie spotkałam jeszcze stajni/klubu, który by za coś zawodnikowi płacił. A koszta są bardzo różne. Ja płace : 50zł za trening skokowy, 40zł za trening ujeżdżeniowy ( inny trener), składka klubowa to 100zł rocznie (ale klub nie warszawski) + oczywiście utrzymanie konia. A na zawody jeżdże kiedy sobie zaplanuję 😉
mcmarlenka
jesli chodzi o starty to za wszystko placisz sama, tak samo jak za utrzymanie konia jesli masz swojego (a jesli na klubowych to tez przewaznie placi sie za mozliwosc startow na nich), skladki klubowe sa rozne i zaleza od klubu - z tego co wiem to od 0zl do 200zl za rok za sama mozliwosc bycia zarejestrowanym w klubie.
jesli chodzi o treningi to zalezy to od trenera - ja sie spotkalam z cenami od 40 do 100zl za trening indywidualny na wlasnym koniu. jesli chcesz oddac konia w trening do kogos to jest to ok.800-1500zl miesiecznie z tego co wiem.
wiec w zasadzie jest to tak jak u Ciebie - wszystko finansujesz sobie sama.
Agusia pozwole sobie dopisac, ze składki klubowe są nawet do 250 zł za rok  🙄  A ceny treningow indywidualnych nie tylko do 100 zl, ale i po 200 zł takze.
Arka   Gniady buntownik :)
03 stycznia 2010 13:26
Wyobraź sobie że przyjeżdżasz do stajni, zostajesz pisemko ze stajnia zamknięta i kłódka na bramie..

Ja sobie nie wyobrażam żeby moje konie stały cały dzień w boksie przez takiego durnia.. 😤


Jeszcze jestem w stanie zrozumieć sytuację, gdy właściciel stajni wcześniej daje znać pensjonariuszom o chęci zamknięcia stajni na jeden dzień. Święta to święta, każdy może mieć ochotę odpocząć, wyjechać na cały dzień (noo, pilnując karmienia koniowatych oczywiście 😉). Tylko zakładając pensjonat trzeba się liczyć w jakimś stopniu z utratą prywatności, z tym, że moja stajnia już nie jest moja, tylko.. "moja". Przykre, ale co zrobić.. Dramka - nie wyobrażam sobie przyjechać do swojego konia i dowiedzieć się że w dniu dzisiejszym nie mam do niego dostępu. ot tak, z powietrza? niepowazne..
Aventia dlatego napisalam to z czym ja osobiscie sie spotkalam 🙂
Wklejam odnośnik bo może do tematu z ogłoszeniami nikt nie zagląda. Albo może ktoś z Warszawiaków/Podwarszawiaków podpowie coś - http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,9301.msg424951.html#msg424951
kujka   new better life mode: on
03 stycznia 2010 17:36
De Pietro, zapewniam Cie ze voltowicze zagladaja do tematu z ogloszeniami. sorry ale to kolejne, ktore pojawilo sie na forum i chcialam wstawic do tematu "dziwne ogloszenia". masz czas tylko w weekendy, tylko w Twoich okolicach, nie umiesz prawie nic (bo co po pol roku nauki mozna umiec) a wymagania masz... ho ho!
Ależ proszę, zmiana tematu mojego, "nietypowego", ogłoszenia jest jak najbardziej na miejscu. Owszem nie przedstawia się to jednakowo korzystnie dla obu stron. Pomijając fakt, że prawie wszystkie kwestie współpracy są to uzgodnienia. Ale próbuje, próbuję, walczę i spamuję - bo mi zależy. 😉
Stajnia U Wasyla przewinęła się w wątku, niektórzy poszli o krok dalej (conajmniej krok - nawet już nie po bandzie, ale daleko za nią) aniżeli odradzając, i sponiewierali to miejsce na całej linii.
Gratuluję.

Mam na imię Przemek Szkop.
Stajnię U Wasyla znam od 8-9 lat, a prawdziwą jazdę uskuteczniam od roku.
Prawdziwą jazdę, czyli szkolenie młodego, bardzo trudnego konia.
DWB, po Michellino, 6cio latek o wzroście 183cm.
Wielki, czarny i zły skurczybyk.

Metody siłowe, o których wspominają anonimowe osoby (które na końcu tej wiadomości wymienię, niestety tylko z pseudonimów - ale uwierzcie mi że wiem kim są - ale wiem też że brakuje im honoru aby się podpisać) - w odniesieniu do takiego konia, byłyby na nic.
Nie poradzono sobie z nim ani w Dani (w stajni Holmvej1) ani potem w Polsce.
Jedyna metoda, to cierpliwość i ogromne wyczucie, w połączeniu z wiedzą którą ten objeżdżany przez milusińskich Trener posiada, po kilkudziesięciu latach pracy z końmi.
Co do kwalifikacji, widziałem na własne oczy dyplomy tego faceta.
Wszystko, co opisał na stronie www to prawda.
Co do efektów pracy z Trenerem - widać po koniu. Nie mam ochoty nikomu tego udowadniać, sam dla siebie wiem, że progres jest. Ogromny.

Układanie konia siłą nie może się udać, ale sama marchewka czy bez-inwazyjne, głaskane, metody ciężko aby do pasażu doprowadziły. Moim zdaniem.

Co do występów na zawodach. Facet pierwszy raz (pierwsze dwa występy) wyciągnął Istambuła na zawody jakiekolwiek. Zaczynając od C. Przejazd, oceniony przez sędziów nie był szałem.
Ale postawić tak konia, który puszczony luzem tylnimi kopytami zbijał żarówki na hali na wys 2,5m, to już coś.
Złoty koń? Owszem.
Ale to jaki jest dzis, to praca Trenera. W odowodzie czeka taki mądralowaty hanover, który otwiera trzy zamki w drzwiach jak mu się nudzi🙂
Ale nie o tym.

Styl jazdy, to indywidualna sprawa. Ale siłą rzeczy, na koniu który jest cały czas układany też jeździ się inaczej. Zawody, jak twierdzi Trener nie były nastawione na wynik. Miały być testem dla konia i lekcją. I pracą, aktywną.
Dosiad?
Nauka równowagi. Dla konia. W moich oczach.
A takie krótkie opinie o filmikach, to zaledwie jedna setna tego, co można na nich zauważyć.
Facet cały czas pracuje na koniu. Ale może zwariowałem i widzę więcej niż jest naprawdę. Omamił mnie szarlatan najprawdopodobniej🙂😉)

Ja obserwuję ten cały bałagan, nikt mnie siłą nie trzyma U Wasyla. Nawet to, że uczę się układać konia pod okiem takiego fachowca, to przypadek. Ja nigdy nawet nie myślałem o tym, że będę aż tak mocno wkręcony w całe to koniowo.
Konia kupiła Żonka, ale nogę miała w gipsie, więc ja zacząłem pracę z tym rozrabiaką.
Historia ta jest długa, powiem tylko, że było ostro.

Nie interesuje mnie, czy w stajni U Wasyla pojawią się nowe osoby. Szczerze, przekrój osób które się przewijały przez stajnię widziałem spory - jedni ludzie "fajni" - inni jacyś pokręceni.
Niestety, osoby które piszą takie rzeczy jak na tym forum o Trenerze - które nota bene - można śmiało potraktować paragrafem - to Ci zdrowo pokręceni.
Życzę im powodzenia, ale cieszę się że już ich nie ma.
Dzięki temu, że ta porąbana ekipa, rzucająca, jak małpy, kamieniami na dowidzenia - odeszła - pracujemy w ciszy i spokoju, mając komfortowe, kameralne warunki.
Bez zgiełku, chorych ambicji czy próżnego snobizmu podszytego kompleksami.
Z ogromną satysfakcją, chociaż na żadnych zawodach Milano jeszcze się nie pojawił.
Celem nie są zawody, a jedynie elementem tej fascynującej przygody.
A satysfakcją jest, kiedy koń, który nie pozwalał nawet na chwilę nieuwagi - czekając na to aby ponieść i zwalić jeźdźca - dziś pozwal usiąść na oklep z rzuconą wodzą.
Choćby.

A teraz, moje Drogie, dojrzałe i kulturalne Damy, Królewny i Kobiety z klasą (bo jakoś tak się złożyło że to kobiety leją te pomyje), czyli:
megi ,
aniaaa ,
korund7 ,
gia_28 ,
shadow7  ,
edena ,
lostak,

pozdrawiam Was i życzę abyście nigdy więcej nie trafiły do stajni U Wasyla.
Tego życzę zarówno Wam, jak i sobie także🙂😉)

Ja mam dobrą opinię na temat tej stajni, i tyle.
I oby starczyło mi szczęścia i przychylności losu, aby bawić się dalej.
A zawsze znajdą się osoby niezdowolone, takie życie.

Hej.










kujka   new better life mode: on
03 stycznia 2010 19:02
Przemek S., przepraszam, bo nie zrozumialam tego fragmentu:
Dosiad?
Nauka równowagi. Dla konia. W moich oczach.

chcesz powiedziec, ze to rzucanie sie po siodle, jakie ogladalismy wszyscy na filmikach bylo ZAMIERZONE i mialo na celu nauczenie konia rownowagi?? (rowniez na zawodach)
albo, że rozsądne jest zabieranie konia, który nigdy nie był na zawodach, żeby jechać od razu C?
Toż to chore a jaka ,, próba" wytrzymałości stawów. Chodzi mi o jazdy na koniahc klubowych gdyz swojego nie posiadam. U nas w stajni ktorej jezdzilam za same treningi placilam 200 ale takze musialam pomagac i transport konia i moja na zawody wpisowe i startowe oplacac. Skladki klubowe także i wszelkie rejestracje odznaki i licencje. Teraz przenioslam sie do innej stajni z tego co mnie odszły słuchy cena ma być trzyrotnie wyższa. Jestem tym zszokowana gdyż nie jest to sport na jakimś wysokim poziomie odnosi sie do zawodów regionalnych centralnych
Nie napisałaś wiele o swoich wymaganiach. Miałaś konia na wyłączność, czy jeździłaś kilka razy w tygodniu na koniach stajennych? Kto ci prowadził jazdy? Jak pomagałaś? 200 zł za treningi i udostępnienie konia na zawody to niewiele.
Jezdziłam na róznych koniach i na tym z którym bardziej sie dogadywałam jeździłam zawody. Moja pomoc polegala m.in na karmieniu koni przez wakacje scieleniu w boksach rozdawaniu siana. Wypuszczaniu koni na padoki, czyszczeniu,  np. workowaniu owsa, grodzeniu pastwisk, porządkach w stajni. No i oczywiście opieka nad konikami🙂  A jak zdarzyli się klienci to tez poprowadzenie jazdy. No i zdarzyło się też wyrzucanie obornika jednak z kolezanka zaprotestowalysmy po kilku godzinach pracy. Sądze że robiłam tam duzo w wakacje jezdziłam praktycznie codziennie, chyba że pracowałam dodatkowo  a w tyg tak trzy razy🙂 No i trezba doliczyc koszta dojazdu do stajni gdyz mialam ponad 40 km obecnie mam 30🙂'

A co do jazd mieliśmy instruktora ale w większości trenowalimy siebie nawzajem. A moje wymagania są takie iż chciałabym startować konkursy do P w skokach jednak u nas na warmi i mauzrach jest z tym ciężko. Bardo mało zawodów rozgrywanych.
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
03 stycznia 2010 20:10
Przemek S., przepraszam, bo nie zrozumialam tego fragmentu:
Dosiad?
Nauka równowagi. Dla konia. W moich oczach.

chcesz powiedziec, ze to rzucanie sie po siodle, jakie ogladalismy wszyscy na filmikach bylo ZAMIERZONE i mialo na celu nauczenie konia rownowagi?? (rowniez na zawodach)


kujka Przemek S. to wyznawca pana Wasyla więc nawet nie próbuj polemizować 😉 ja już od dłuższego czasu dałam sobie spokój z polemiką z nim, a miewam okazję czytać jego wypowiedzi nacechowane absolutnym uwielbieniem do metod trenerskich i kompletnym brakiem samokrytyki i pokory jakiejkolwek na GL (notabene po CDI w Kuźni pojawiła się Jego wypowiedź jakoby jedynym koniem który robił przyzwoite ciągi w galopie był Ekwador  :lol🙂
Przemek ...podoba mnie się twoje stanowisko.Nie zwracaj uwagi na nic , rób swoje ...jak jest postęp , to pieprzenie o rzucaniu w siodle , czyli opinia amatorów nie ma znaczenia.Wiem o czy mówisz.Powodzenia i szacun za odwagę... 😍
Układanie konia siłą nie może się udać, ale sama marchewka czy bez-inwazyjne, głaskane, metody ciężko aby do pasażu doprowadziły. Moim zdaniem.


myślę, że chociażby ten fragment wypowiedzi świadczy o bardzo słabym obeznaniu
lostak   raagaguję tylko na Domi
04 stycznia 2010 07:11
Przemku,
taka fascynacja trenerem jest... chora, wierz mi mowie to z autopsji.  Nie ma ludzi nieomylnych, nie ma ludzi, ktrzy doskonala konie bezblednie.  Przywolales mnie do tablicy.
Wiec odpowiadam: co do stajni u Wasyla, przejezdzalam kolo niej, nigdy nie bylam w srodku, nigdy nie trzymalam tam koni (i nigdy bym nie postawila) bo ten bajzel ktory widzialam nie spelnia moich standardow.  mam do tego prawo.

Ja skomentowalam tylko to co widzialam na wlasne oczy.  tez startowalam w klasie C na tych zawodach.

Czy brak rownowagi w siodle, walenie tylkiem  w siodlo, niestabilna reka i lydka moze byc do zaakceptowania na ogolnopolskich zawodach w klasie C - nie.
Czy rozprezanie konia na samej wodzy munsztukowej jest prawidlowa forma uzywania munsztuka - nie.
Czy szarpanie konia za wodze munsztukowa jest elementem pracy ujezdzeniowej - nie.
czy szarpanie konia na munsztuku jezszac polsiadem, na chamskim reku jest jezdzeniem konia od zadu - nie.


i ta para wyzej nie pojedzie, bo zeby wyrobic sie w CC, nie mowie o Grand Prix, to trzeba jezdzic.  a to nie dotyczy tego jezdzca i standardow obowiazujacych na czworobokach.

I powiem ze ten kon jest swiety, albo juz bardzo znieczulony, ze to akceptuje.

Co do pasazy, mam konia Grand Prix, drugiego, na ktorym ostatnio niezle mi szlo na zawodach w klasie C, od tego sezony jezdzimy malą runde, w stajni mam tez inne konie ktore albo sa już GP albo sa szykowane.  I uczymy pasazy, piafow.  I pomaga nam zarowno Galina jak i Zagers.  I do pasazu, tak jak do kazdego innego elementu ujezdzenia doprowadzamy konie normalnymi metodami pracy ujezdzeniowej.
tu masz piaf konia C

a tu masz pasaz konia GP


komentujac to co widzialam a aromerze, komentuje to co widze, mam do tego prawo, i mi sie nie podoba.  zreszta noty sedziow swiadcza o tym, ze im tez sie nie podobalo, pomimo jakosci samego konia.
Severus   Sink your teeth into my FLESH
04 stycznia 2010 09:12
Czy miał ktoś do czynienia ze stajnią w Popowie (niedaleko Zalewu Zegrzyńskiego)?
dempsey   fiat voluntas Tua
04 stycznia 2010 09:53
Przemek ja tez ci bardzo dziekuje za ten post
naprawde otwiera on oczy na bezmiar niepojety, jakim jest drugi czlowiek i to co moze dziac sie w jego glowie
😲 😲 😲
Witam . Czytam fora i obserwuję ,bo interesuje mnie temat stajni w okolicach Warszawy. Moja córka jeździ od pół roku u Wasyla.To co tu przeczytałam ,to jest całkiem coś innego ,co widzę w tej stajni.Może trochę konkretów.Wasyl nigdy nie opowiadał jakim to on jest super jeźdźcem ,ale myślę że jak ktoś wnikliwie czytał jego karierę ,to wie że jeździł WKKW . Jako trener jest świetny (widzę ogromne postępy u mojej córki) .Do treningów podchodzi bardzo solidnie i jest wymagający ,ale potrafi zmotywować. Moja córka za 3 miesiące kończy 13lat ,więc jeszcze jest bardzo młoda . Wasyl głośno prowadzi treningi ,lecz nigdy nie wydziera się ,ani nie klnie ,tak jak to w innych stajniach bywa. Jeździmy z mężem dobrymi samochodami ,a nigdy Trener nie starał się wyciągnąć od nas kasy ,a wręcz przeciwnie .Karolinę uczy Aleksandra ,ale plan treningów ustala Wasyl.Co jakiś czas kontrolnie on prowadzi trening ,aby ocenić możliwości dziecka ,czy już może dać następny krok do przodu ,czy dalej szlifowanie elementy. Co do koni ,to widzę zawsze nakarmione ,czyste ,zadbane .Zawsze na trening mają ochraniacze na nogach i kopyta są czyszczone.Wszystkie są kute na przednie nogi ,więc pytanie jak to możliwe ,że kowala nie widzą (ktoś tak napisał) W boksach czysto zawsze jak jestem to widzę wybierane,więc o co tu chodzi ,czy ktoś chce na siłę zepsuć pogląd na tą stajnię? Co do Wichora ,to konik świetny ,doskonale ułożony ,Karolina na nim parę razy jeździła i była zachwycona jego dyscypliną i chęcią do pracy ,więc Pani Moniko nie wiem ,ale jeśli teraz pani sobie z nim nie radzi ,to coś dziwnego. Jeździłam często z Karoliną do Wasyla i pani dosłownie była tam gościem ,choć przecież to Wichor jest pani konikiem.Zero zainteresowania tym jak Wichor się sprawuje.Bardzo często widziałam Wichora i inne konie na trawiastym padoku ,więc nie rozumiem takich konkluzji jak wcześniej ktoś napisał.Często konie sportowe nie są puszczane na wybiegi ,a tylko pasione z ręki ,bo na padokach najczęściej dochodzi do kontuzji. Wasyl troszczył się o Wichora i słyszałam wielokrotnie ,że trzeba konia ruszyć ,bo ma pani w planach starty w zawodach ,a pani nie było .Słyszałam też że były pretensje że Karolina kilka razy jeździła na Wichorku ,ale gdyby pani choć raz zainteresowała się jak ona na nim jeździ ,to sama by pani stwierdziła ,że lepiej od pani .
Co do terenów ,to Wasyl najczęściej jeździ w terenie i nie myślę, aby zabraniał właścicielowi konia jechać na własnym koniu w teren.
Jeszcze tylko odniosę się do pomówień kradzieży sprzętu i jedzenia  ,to nie wiem ,ale pachnie mi takie coś zniesławieniem.Jeśli mnie by ktoś coś ukradł ,to bym zawiadomiła policję ,a nie wypisywała na forum.  Na koniec tylko chcę powiedzieć ,że im dłużej tam jestem ,tym bardziej się przekonuję ,że Trener wie co robi .Dla mnie istotne jest to jakim jest trenerem ,a nie jeźdźcem .Pozdrawiam i mam nadzieję ,że nikt nie będzie mnie wyzywał od fanatyczek ,czy innych zaślepionych .
Norquina   Life is too important to be taken seriously
04 stycznia 2010 10:27
Severus
ja mialam ale to bylo kilka dobrych lat temu,a co chcesz wiedziec?
Jak cos kilka innych stajni wokół Zalewu Z. znam  😉
monik   Wichor - najpiękniejszy rudasek.
04 stycznia 2010 10:47
Brawo. SAWA właśnie potwierdziła, że jej córka Karolina jeździła na moim prywatnym koniu Wichorze.

Czy za moją zgodą lub wiedzą Pani córka trenowała na moim koniu???!!! Oczywiście, że nie.

W kwestii tego jak często spotykałyśmy się w stajni, to chyba Pani nie sądzi, że układałam plan treningów tak, aby spotykać się z Panią? Dla Pani informacji przed zawodami konie jeżdżą pod zawodnikami lub są trenowane na lonży. Takie zapewnienia składał mi trener, ale jak sama Pani pisze i udowadnia było inaczej. Proszę sobie darować dyskusję na temat mojej opieki nad koniem i zainteresowania nim, bo nie ma Pani o tym pojęcia. Cieszę się, ze potwierdziła Pani publicznie, że w stajni U Wasyla wykorzystuje się konie prywatne do treningów pod innymi jeźdźcami. Teraz wszyscy mają czarno na białym.
Przepraszam, że się wtrącę. Czytam to sobie i tak mi się nasunęło nt kradzieży.
Jeśli MÓJ koń stoi w pensjonacie za który płacę a ktoś bez MOJEJ zgody daje MOJEGO konia na trening innej osobie używając MOJEGO sprzętu i bierze za to jeszcze kasę to jak to nazwać?
Jak dla mnie to zwykła kradzież jest i tyle
SAWA a czy Ty masz jakiekolwiek pojęcie o koniach, czy tylko wozisz córkę dobrym samochodem do stajni? 😎
Bo zdanie
Dla mnie istotne jest to jakim jest trenerem ,a nie jeźdźcem .
po prostu powala 😵
Jak ktoś może uczyć czegoś, czego sam nie potrafi? 😲
Ładny to pensjonat, gdzie właściciel zarabia kasę wykorzystując do tego bezprawnie cudze konie...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się