Maści i odmiany

Severus   Sink your teeth into my FLESH
03 stycznia 2010 20:59
Nie wiedziałam, że jest aż takie rozróżnienie  😡

Myślałam, że owo cięcie lancą to zagłębienie na szyi konia o dowolnym kształacie, choć faktycznie widziałam tylko podłużne, takie klinowate
nie jestem nawet pewna, czy palec nie moze byc i gdzie indziej, bo mam kobyla, ktora ma to na zadzie.
Severus   Sink your teeth into my FLESH
03 stycznia 2010 21:04
Palec na pewno, widziałam konia, który miał właśnie na zadzie. Natomiast cięcie lancą widziałam tylko na szyi
cieciorka   kocioł bałkański
03 stycznia 2010 21:36
no, a znamie to taka krwawa plama od dłoni machometa 😉
vissenna   Turecki niewolnik
03 stycznia 2010 22:35
To tak jeszcze Łaciate dorzucę.
Uważam, ze jak na srokacza to całkiem nieźle mu się powiodło w łatach 🙂

Severus   Sink your teeth into my FLESH
04 stycznia 2010 08:45
W którymś starym KP było coś o tym piętnie mahometa, musze poszukać  😀

edit: a tak przy okazji - ciekawy sabino



ze strony spanishmustang.org

I jeszcze takie coś - nawet nie wiem, jaka to maść  🤔 Jakbym miała strzelać, stawiałabym na czerwonobułaną

No to i ja swego młodzieńca dorzucę  😀 (skarpety zdążył złapac w locie ale makijaż w pośpiechu nie był dobrym pomysłem)


kara107 cudooo!!!! 😍 💘
Pursat   Абсолют чистой крови
04 stycznia 2010 14:59
[b]Severus[/b] kciuk proroka, to taka jakby dziurka na szyi.

Mój ogierro jest naznaczony - na łopatce. 😁

a ja mam może i śmieszne pytanie, ale nie siedzę zbytnio w tym temacie a bardzo mnie to zaintrygowało. czy te znamiona typu kciuk proroka są zaliczane jako stricte odmiany, czy znaki szczególne w opisie konia? tak samo z tymi plamami przy siwych z hreczką.
A to Afisz malowaniec mojej kumpeli
Severus   Sink your teeth into my FLESH
04 stycznia 2010 18:14
exploited - na pewno są zaznaczane w opisie graficznym, np. cięcie lancą takim małym trójkącikiem; wydaje mi się, że powinny być w znakach szczególnych, aczkolwiek nie pamiętam dokładnie  😉
kara107, to ten sam koń? Na pierwszym nieziemski!
Burza tak ten sam. Na pierwszym parę dni po przyjeździe (ma równo roczek), a na drugim już w zimowym futrze z prawego profilu  🙂 trzy miesiące później
aszka, podziwiałam go w galerii, cudo niesamowite, po kim taka maść?

kara107, no racja, futrzysko dużo zmienia, ale śliczne odmiany 🙂
Burza,
Afisza matka to Afera po Mason
A ojciec to Lord Star po Lord i to po tatusiu ta maść. Pamiętam u znajomej kilka źrebaków po tym ogierze i wszystkie jej ogierki po tym tatusiu miały podobne odmiany 🙂a klaczki były prawie bez odmian.
A Afisz stoi w Wawie i kumpela jeździ uj więc może spotkasz ich na jakiś zawodach🙂
dempsey   fiat voluntas Tua
05 stycznia 2010 12:24
kara107 , jak malowany  😍
Afisz tez !

a moj tak oznakowany "pchnięciem lancą"
http://re-volta.pl/galeria/foto/989

edit: zmieniam na link, bo jak slusznie zauwazyla ninevet, jest osobny watek do pchniec lanca.
aszka, rany, jak mieć łaciaka to tylko takiego, cudny! Gdzieś można dostać jeszcze konie po tym łaciaku? Może być PW 🙂
Burza,  wiem że Lord Star gdzieś kryje ale czy sa jakies malowne po nim nie mam pojęcia. Afisz ładny jest ale charakterek też ma a miały być z niego kabanosy.
to jeszcze dwa Zdjęcia Afka

piękny jest  😍
Mirabelka   Małe jest piękne! :)
05 stycznia 2010 17:15
aszka, cudowny... 😜
Uwielbiam tak malowane konie. A moje nie mają żadnej odmiany... z wyjątkiem Młodej, która ma mizerną gwiazdke. 😁
Severus   Sink your teeth into my FLESH
05 stycznia 2010 19:36
Jeszcze a propo piętna Mahometa. Wyczytałam w KP takie coś:

"W Polsce okresu przedwojennego cięciem lancą nazywano powszechnie (drogą skojarzeń) odznaki w formie zagłębienia na szyi. Skąd wzięło się jego drugie określenie - kciuk Proroka - trudno dociec (...)"

" ... Arabowie odmianę w postaci ciemniejszej plamy na sierści maści podstawowej nazywali piętnem Mahometa."

" (...) w oryginalnej Instrukcji FEI (1997) "zagłębienie w mięśniach na szyi, piersi lub łopatce" nazwane jest kciukiem Proroka w wersji angielskiej i pchnięciem lancą we francuskiej"


Niezły bałagan  😉
trzynastka   In love with the ordinary
05 stycznia 2010 19:39
severus - http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,2794.0.html watek do tego typu postów stworzony 🙂
wszystkie pchnięcia, palce i plamy maja tam swoje miejsce 🙂
ślązak

smiesznie nakrapiany na nozdrzach i wokół oczu, nazywa się to jakoś ?
dziwnie siwy trochę prawda ?
ojciec siwy, matka gniada w siwiźnie
armara tak, to sie nazywa TARANT. i wyklucza mozliwosc bycia slazakiem. siwy jest normalnie, tyle ze mokry. a te nakrapiania nazywaja sie zabim pyskiem.
armara tak, to sie nazywa TARANT. i wyklucza mozliwosc bycia slazakiem. siwy jest normalnie, tyle ze mokry. a te nakrapiania nazywaja sie zabim pyskiem.

hmm no tak mi się zdawało, tyle że koń ma matkę w sięge głónej, dział II, a ojca w głównej
i na zawodach występuje jako slązak, rozumiem ze to jakies błedy w dokumentacji , tak ?
nie, to znaczy najprawdopodobniej, ze ma slaskich rodzicow, sam jest walachem i ksiegi glownej by nie dostal. w sensie, gdyby byl to kon hodowlany, w slazakach nie uznaje sie tarantow.
Pursat   Абсолют чистой крови
05 stycznia 2010 21:10
Maść tarantowata nie bierze się znikąd i chyba w ogóle nie występuje w tej rasie? Znasz jego pochodzenie?
nie, to znaczy najprawdopodobniej, ze ma slaskich rodzicow, sam jest walachem i ksiegi glownej by nie dostal. w sensie, gdyby byl to kon hodowlany, w slazakach nie uznaje sie tarantow.

tak jak kasztanów, to zrozumiałam 😉
matka opisana jako gniada w siwiźnie, ma blisko NN, więc podejrzewam, ze to mogła nie być siwizna, ale tarantowatość

http://www.bazakoni.pl/database,op-show_tree,horse-74048.html

edit: dodałam link do rodowodu
Maść tarantowata nie bierze się znikąd i chyba w ogóle nie występuje w tej rasie? Znasz jego pochodzenie?

Pursat ty nie wiesz, ze o pewnych rzeczach sie nie mowi?  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się