Kącik Rekreanta II (rok 2009)

Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
11 stycznia 2010 20:16
Anaa
Jak zwykle piękny Drań 😍 , ale też odniosłam wrażenie, że mu się schudło 😉
wątek zamknięty
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
11 stycznia 2010 20:19
Pauli Ty ślepa kiszko. Ponawiam moje pytanie sprzed ponad 10 stron :P
A jak tam końskie sprawy u Pauli hmmmm?
wątek zamknięty
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
11 stycznia 2010 20:56
Raven
Bardzo Cię przepraszam, ale nie zauważyłam 😡 😡 😡
Wybacz!! 🙇
Prawdę mówiąc przeglądam ten wątek tylko pobieżnie, ponieważ nie mam czasu czytać wszystkiego co tu produkujecie... chociaż staram się być na bieżąco 😉
Kolejnym powodem jest to, że nie mam właściwie o czym pisać.
Jeśli chodzi o końskie sprawy, to mam całkowity zastój w tej materii 🙁
Bardzo tęsknię za końmi, ale nie mam czasu, ani warunków żeby mieć z nimi jakiś kontakt. Mam zaproszenie do forumowej sliverstar i Oli, ale póki co wisi nade mną sesja, więc nie mogę sobie pozwolić na wizyty 🍴 .
Pomysł z własnym koniem niestety zostaje odłożony na bliżej nieokreśloną przyszłość z powodów zupełnie ode mnie niezależnych 🙁
Będę miała więcej czasu na dokładne przemyślenie sprawy, zweryfikowanie swoich możliwości itd. 😉

Jedno jest pewne, nie zamierzam rezygnować z koni, ani przestać jeździć, NIE MA MOWY 🏇


Nie pogniewałabym się, gdybyś czasem skrobnęła jakieś pw, albo odezwała się na gg 😉


wątek zamknięty
jechałam zimnym autobusem, przekopywałam się dzielnie przez zaspy, spałam 5 godzin tylko po to, zeby dojechać do konia i stwierdzić, że nie da się jeździć na tym dziadostwie co wczoraj napadało;/ ale za to dereczke przymierzyliśmy i chyba nawet osiągnęłam zamierzony efekt;] oprócz tego koń mi odstawił rodeo pod stajnią więc porozmawiałam od serca z właścicielem i zgodził się zmniejszyć owies... A, no i musiałam zanabyć nowe szczotki ponieważ stare pękły po zamarznięciu... Moja radość nie ma końca...
wątek zamknięty
szam, ale chociaż go przytuliłaś 🙂
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
11 stycznia 2010 21:37
Karate Qń!





Aerodynamicznie:








Pozdrawiamy i już uciekamy, bo nie chcemy przynudzać  :kwiatek:
wątek zamknięty
Darolga
Pekny czekoladek!
wątek zamknięty
Darolga pierwsze i przedostatnie mnie zmiotły;]
wątek zamknięty
darolga, niezła wyścigówa, ale jaki elegancik 🙂
wątek zamknięty
Darolga-ale szczęśliwy  😜 dobrze, że w końcu trafiliście w fajne miejsce 🙂
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
11 stycznia 2010 22:02
Hypnotize - dziękujemyyy!  :kwiatek: :kwiatek:
szam -  :kwiatek: :kwiatek: takie cuś, jak z tego pierwszego to mnie też nieraz prawie zmiotło... ale z siodła  😁
LOVELY - to prawda 🙂  :kwiatek: chłopak ma jak w raju, słomy po stawy skokowe, padoki i duuużo ciepełka ze strony wszystkich 🙂 jesteśmy cholernie szczęśliwi!
Burza - lubi chłopak dobre tempo  😁 elegancik to on jest, zazwyczaj bawi się w Księcia Focha:



a czasem w kochane dziecko  💘


'Pańcia, psytul...'


'Lubi mnie ktoś trosiećke?'
wątek zamknięty
Darolga
A gdzie Siwens?  😜
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
11 stycznia 2010 22:25
Hypnotize, pani Siwens... pani Siwens sobie wcina... i sobie hasa po padoku... i prawdę powiedziawszy nihil novi, nie wiem jak będzie nadal to wszystko wyglądać, jeszcze nic nie wskórałam i nadal stoimy w tym samym miejscu. Liczę, że najbliższe miesiące przyniosą jakieś dezycje - dobre lub złe, whatever, lepsze to niż niepewność - a wtedy albo będziemy znów cieszyć się sobą, albo... albo nie wiem, liczę na ten pierwszy, optymistyczny scenariusz.
Jestem u niej w tygodniu dość często, zawsze w weekendy. Dam marfeffke, wezmę na spacer, poczyszczę, poprzytulam... bo prawdę mówiąc nie wiem, czy więcej mi wciąż wolno. Trochę to skomplikowane, wiem... No ale tak się weekendujemy. I tyle. Choć to już nie moja Siwa. Już mi tak nie ufa, co boli, bardzo boli. Eh.
Reszta stoi w miejscu. Nie wyczaruję teraz kasy na jej kupno, zwłaszcza za tak kosmiczną cenę jak za chorego konia. Z resztą wystarczająco już pieniędzy poszło na jej leczenie i inne wydatki, ale to nie o to chodzi, bo nie będę tego przecież wypominać, oddała mi serce, a to coś znacznie cenniejszego. Tyle tylko, że skoro nasza współpraca stoi pod znakiem zapytania z ludzkiej podłości i zawiści, to postanowiłam sobie, że do czasu jej kupna (po normalnej cenie) nie wykładam funduszy, bo starczy mi już bycia padliną dla łapczywych sępów. Może i brutalne, ale inaczej być nie może. Krzywda jej się nie dzieje, robi za kosiarkę samobieżną... Kocham tę kobyłę, ale muszę trochę patrzeć zdroworozsądkowo. Ona ma właścicieli, którzy zawsze nakarmią. A za Koraba jestem odpowiedzialna tylko ja, więc chcąc niechcąc - musiał on wylądować na pierwszym miejscu. Co nie znaczy, że Siwa jest be i już jej nie loffe. Nic z tych rzeczy. Po prostu z racji tego, że próbują nas rozdzielić jedynym wyjściem jest jej kupno. A będzie ono tylko możliwe, kiedy sama na to zapracuję, z nieba mi ta kasa nie spadnie. Toteż musimy - chcąc nie chcąc - przeczekać okres do mojej matury, okres niemalże zerowych widzeń... A potem... Potem nie wiem co będzie. Stajenka koło domu na nią czeka. Stajenka, na którą sama zarobiłam i którą własnoręcznie z tatą stawiam. Czeka. I się doczeka. Wierzę, że już wkrótce będziemy razem. I nikt mi jej nie odbierze. Nikt. Bo nikt nie będzie miał nad nami władzy w postaci głupiego papierka.
Na razie nie ma zatem jej zdjęć i pewnie dość długo nie będzie, bo i nie ma na co patrzeć. Wróciłyśmy do punktu wyjścia. Spada z mięśni na rzecz brzucha i... no i nie jest fajnie. Więc serio, wystarczy, że ja muszę patrzeć jak mi koninka marnieje w oczach, Wam tego widoku oszczędzę...
wątek zamknięty
darolga, prawie się poryczałam 🙁 musi być dobrze..
wątek zamknięty
Niewidzialna   Czołowy hodowca Re-Volty
11 stycznia 2010 22:29
darloga Trzymam kciuki! Bardzo smutne...
A Korab piękny, zazdroszczę!
wątek zamknięty
darolga 3maj się, jakoś się ułoży! trzymam kciuki 😉
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
11 stycznia 2010 22:42
Burzolku, Niewidzialna, breakaway - dziękuję Wam bardzo  :kwiatek: to niby taka błahostka, a nawet nie wiecie ile daje, jak wspiera... Wierzę, że będzie dobrze. Tyle nam się razem udało, to i teraz się musi udać.
Męczą mnie tylko ciągle wyrzuty, że wymieniłam chorego na zdrowego konia, jak to mi powiedziano... że gdyby nie Korab, to byłoby inaczej, bo nikt na mnie by się o posiadanie konia nie obraził... ale tfu tfu, nie mogę tak mówić o moim szkrabku... przecież to takie piękne, że on jest... ale z drugiej strony trudne, bo nie tak miało być... bo Korab miał być partnerem sportowym, a Siwa miała mieć spacerowe życie u mego boku... ale nie wyszło...

Nie mogę obwiniać siebie za to. Korab daje mi masę radości i naprawdę, tak bardzo się cieszę, że jest. Nie wolno mi nie cieszyć się nim i wmawiać, że wszystko przez niego. Nie wolno i głupio mi, że mogłam tak przez chwilę pomyśleć. Ale nie chcę, żebyście to odebrali, że już Siwa jest be, a tylko Korab, Korab.

Trener uczy zdroworozsądkowego myślenia i ma rację. W końcu jestem na swoim, w końcu niezależna. A walkę o Siwą wygramy. Bo i on walczy razem ze mną... Wygramy. Wierzę.

Wiem, pewnie mam niezły misz-masz w wypowiedziach, ale nie mogę ułożyć żadnej sensownej wypowiedzi, wybaczcie. Mam pustkę we łbie.
wątek zamknięty
darolga, wszyscy w to wierzymy. Ja wiem, że chciałaś jak najlepiej, ale sytuacja w stajni Ci nie pomaga, mam nadzieję że mimo to uda Ci się ją z czasem kupić. Warto wytrzymać dla Niej.
wątek zamknięty
darloga też trzymam kciuki. Będzie dobrze, nie może być inaczej. Trzymaj się.
wątek zamknięty
darolga, tak można każdemu zarzucić, kto kupił innego konia.... czy nawet dokupił drugiego. Wszystkim można powiedzieć "wymieniłeś chorego konia na zdrowego, jak mogłeś, tak się nie robi", i tak dalej, i tak dalej.... Kiedy tak naprawdę wszystko dopowiadają ludzie. To jasne, że Siwa zeszła na dalszy plan, to przecież normalne, ale czy od razu złe, be i w ogóle? Tak wymogła sytuacja, jak to się u mnie mówi "na wszystko nigdy nie obieresz". Trzymaj się, wszystko się dobrze ułoży! :kwiatek: Jeszcze Siwa będzie biegać u Ciebie na łące 🙂


wątek zamknięty
budynio   powrót do świata dźwięków!
12 stycznia 2010 07:37
darolga bądź dzielna!
wątek zamknięty
darolga
Byłam przekonana że Ona jest TWOJA. zmieniło mi to całkiem światopoglad w takim razie. Trzymam wiec kciuki i wspólczuje sytuacji. Mam nadzieje ze wszystko dobrze sie ułozy...  :kwiatek:
wątek zamknięty
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
12 stycznia 2010 13:29
darolga-ludzie gadali, gadaja i beda gadac, wiec trzeba sie uodpornic i robic swoje.Nie zrobilas nic strasznego.
Teraz caly KR bedzie trzymac kciuki zeby siwa przeszla na Twoja wlasnosc 😉 Trzymaj sie i wyczochraj swojego pieknisia 😜
wątek zamknięty
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
12 stycznia 2010 16:33
darolga
Jestem z Tobą całym serduchem!! :przytul:
wątek zamknięty
Niewidzialna   Czołowy hodowca Re-Volty
12 stycznia 2010 16:40
Darloga, nie przejmuj się ludźmi. Ludzie zawsze gadali i będą gadać. Robisz to co uważasz za słuszne a im g*wno do tego.
Można was kiedyś odwiedzić we Wrocławiu? 😡
wątek zamknięty
darolga Je też jestem z Tobą i trzymam kciuki aby wszystko się ułożyło.
wątek zamknięty
Darloga
Wlasnie podłaczam sie do pytania Niewidzialnej. Bo bede w lutym we wrocławiu całe dwa tygodnie... i na pewno mi sie za końmi zatęskni... 😉
wątek zamknięty
Averis   Czarny charakter
12 stycznia 2010 17:01
darolga Dałaś radę dzięki Siwej, to i dasz rade dla Siwej- obie wiemy, że ludzie zawsze będą gadać, czegokolwiek byś nie zrobiła/powiedziała. Ja za to ostatnio usłyszałam, że mam naprawdę fajnego konia, który wypiękniał. Kiedyś bym skakała pod sufit, że komuś innemu podoba się mój Karson. Teraz uśmiechnęłam się, ale nie ekscytowałam zbytnio- w końcu ja to już wiem 😉
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
12 stycznia 2010 17:24
Burzolku - dziękuję Ci bardzo  :kwiatek: rodziców żadnym końskim wydatkiem obarczać nie zamierzam, więc postanowiłam sobie po maturze, już po ułożeniu sobie wszystkiego, wziąć kredyt (który spłacę choćby nie wiem co) i ją kupić. I tak będzie, wierzę w to z całego serca.
Muffinka - strasznie dziękuję za wsparcie   :kwiatek:
Sankaritarina - dziękuję za te słowa... To prawda, musiała, co nie znaczy, że jest mi z tym dobrze. Ale po prostu nie chciałam, żeby ktokolwiek odebrał to jako "kaprys", wymianę... w każdym bądź razie wierzę, że wszystko będzie dobrze...
budynio - będę!  :kwiatek: :kwiatek:
milusia -  :kwiatek: :kwiatek: a kciuki KR to potęga! Musi być dobrze! Piękniś wyczochrany, przesyła czułe chrapkowe buziaki 🙂
Pauli - dziękuję, naprawdę  :kwiatek:
Niewidzialna - i oby było to faktycznie słuszne, oby wszystko się dobrze skończyło. Odwiedzić? Ależ oczywiście! Serdecznie, serdecznie zapraszamy! Będzie nam bardzo miło!
Weronika*Wilga - bardzo, bardzo dziękuję  :kwiatek:
Hypnotize -  :kwiatek:nie jest moja niestety, ale mam nadzieję, że będzie... W kąciku puchnących z dumy lub w wątku o wpływie treningu opisałam caaałą sytuację bardziej szczegółowo. Co do odwiedzin - no głupie pytanie! Oczywiście, że można, ba! Nawet trzeba! Bardzo bardzo się cieszymy już na samą myśl, że nas odwiedzisz! 🙂
Averis - dam, dam! Jeny, piękne słowa! Przeuroczo to ujęłaś! 🙂 ucałuj swoje piękne cudeńko - naprawdę piękne cudeńko  :kwiatek:
wątek zamknięty
Niewidzialna   Czołowy hodowca Re-Volty
12 stycznia 2010 17:30
darloga, super! Masz pw 😉
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.