jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia

helcia   Wiedźma z czarnym kotem
05 stycznia 2010 21:27
Lanka_Cathar dzięki
Pinesska dzięki, ale to chyba nie to. Powierzchnia wędzidła jest gładka, a wet kazał szukać możliwie grubego.
Czy mógłby mi ktoś wyjaśnić w jaki sposób można urazić górne dziąsła konia., w sensie jakie musiałoby być działanie ręki i jak by się wtedy ułożyło wędzidło. Koń którym się zajmuję chodzi na plastikowej oliwce i ostatnio przy okazji wizyty dentysty okazało się, że ma właśnie podrażnione dziąsła na górze. Dostaliśmy zalecenie używania czegoś bardzo ciężkiego i grubego. Możecie mi wyjaśnić kwestie "techniczne".

Zbyt grube wędzidło, zwłaszcza przy ciasno zapiętym nachrapniku może uciskać górną bezzębną krawędź. Ja bym raczej zalecił użycie wędzidła dość cienkiego, o spłaszczonym przekroju i zapinanie nachrapnika całkiem luźno lub jazdę bez niego. W western, gdzie nachrapnika się nie używa kółka wędzidła są spięte u dołu paskiem. Stabilnie leży w pysku wędzidło z wąsami, lub z kółkami w kształcie "d"
Bardzo dziękuję.

Kurcze co osoba to inne zdanie, a ja nie wiem co robić.
Troszkę nie w temacie, ale nie chcę zakładać nowego wątku.
Wczoraj znajomy zabił mi klina, chce (on) kupić wędzidło które można nasączyć roztworem cukru. Pierwszy raz o czymś takim słyszę, nie jest to ani wędzidło smakowe, ani takie które można nabić nasączoną watą. Słyszał ktoś o czymś takim???
Szaga, a nie chodziło mu czasem po prostu o wędzidło puste z dziurkami? Takie jak to, z amigo:

W takie można coś wsadzić, ale nie jest powiedziane, że równie łatwo się to coś z wędzidła "wysadzi"... O ile w przypadku rzeczy takich jak trawa czy sam cukier - ok kiedyś to wyleci/rozpuści się ale co w przypadku.. waty? Przy wilgoci, kontakcie z końską śliną moim zdaniem w tej wacie, jakakolwiek by nie była, też zaczną tworzyć się jakieś procesy gnilne... Z resztą, trawa w takim wędzidle też może zacząć gnić.
O takie też mu nie chodziło. Szczerze mówiąc to myślę, że on sobie coś ubzdurał. Gdyby istniało takie wędzidło, które dałoby się czymś nasączyć to musiało by być bardzo nietrwałe.
[img]http://amigo-konie.pl/popup_image.php?pID=2219[/img]
http://amigo-konie.pl/popup_image.php?pID=2219
a ja ostatnio kupilam takie, z łącznikiem, niemieckie srebro
Dorotheah   मेरी प्यारी घोड़ी
10 stycznia 2010 02:42
Sankaritarina,
  Miałam podobną sytuację. Niby normalnie było dobrze dopasowane, ale potrafiło się dość mocno przesuwać (jak u Ciebie, co mnie  irytowało np. po prowadzeniu w ręku), lub wyglądać na za długie jak klaczka naciągnęła pyszczek (a jak rozluźniła wyglądało na prawidłowo dopasowane). Kupiłam tyci krótsze, do tego oliwkę. Leży spokojniej w pysku, koń zadowolony, ja muszę tyci bardziej pilnować łapek ( tamto wędzidło, przesuwając się troszkę bardziej wybaczało błędy. Ale spokojnie mój kobył czuwa na straży komfortu swego pyszczka 😉). Może po prostu poeksperymentuj- sprawdź krótsze, albo chociaż z kółkami D, wąsami, lub oliwkę itp.
Ja kiedyś kupiłam wielokrążek z amigo, miał być nierdzewny a od razu pojawiła się rdza. 😤
mógłby ktoś podlinkować taką stronę wstawianą chyba przez k-cian na której były różnego rodzaju kiełzna z łopatologicznie wyłożonym działaniem i zastosowaniem. szukam, szukam i znaleźć nie mogę. proszę bardzo o pomoc, stronka była w języku angielskim.
exploited, czy masz to na myśli: [[a]]http://www.neueschulebits.com/acatalog/Enlightened%20Bitting.pdf[[a]] ?
Teo to jeszcze nie to, ale i tak bardzo fajne. dzięki :kwiatek:

jakby ktoś miał to o co mi chodzi to proszę ładnie 😅 :kwiatek:
A nie chodziło przypadkiem o www.sustainabledressage.com ? Tam jest między innymi o różnych kiełznach 🙂
Dorotheah, halo dzięki za rady! :kwiatek:
"D" oraz oliwkę już kiedyś sprawdzałam, ale młodemu nie pasowało. Obrona Częstochowy na 102, po powrocie w zwykłe wędzidło - cisza i spokój, więc stwierdziłam, że to nie dla nas. Sprawdziłam 12,5 - jednak ciasne, on chyba musiałby mieć 13 o_O więc..... dołożę ślinianki 🙂
Zapomniałam o nich zupełnie, Halo mi tu przypomniała. On kiedyś, na samym początku miał ze dwa razy ślinianki założone, później nie były potrzebne to zdjęłam i zupełnie o nich zapomniałam. Sprawdzę przy najbliższej okazji czy to da radę.

Czenka dzięki! dokładnie o tą stronę mi chodziło. :kwiatek: :kwiatek:
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
14 stycznia 2010 10:12
trochę nie w temacie ale zapytam tu bo chyba najbardziej zbliżony temat

jakie polecacie gumki wędzidłowe? Potrzebuję takie grubsze aby zmniejszyć wędzidło o jeden rozmiar.
A to sa tego jakies rodzaje? Pytam z ciekawosci bo nie wiem. Zawsze jak kupowalam to wszystkie sa takie same. Mam jakies z dekatlonu i ze zwykłegosklepu jeździeckiego.
Różnią się kolorem (ale to oczywiste) i materiałem; mogą być gumowe (kolory do wyboru) lub kauczukowe - ja mam te drugie - różnią się tym że są mięciutkie w przeciwieństwie do twardniejącej z czasem gumy... tyle, że kolor jest chyba tylko jeden
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
14 stycznia 2010 10:26
czyli zdecydowanie polecasz kauczukowe?
jakiej są grubości takie ślinianki?
Chyba są jednakowe, nie ma rozmiarów 🙂 ja te sobie bardzo chwalę 🙂
ja tez mam kaluczukowe, zdecydowanie latwiej sie je zaklada na wedzidlo 😉 LoveHorses to tak nie dziala, ze one musza byc grube, zeby zmniejszyc rozmiar 😉 wystarczy, ze one sa. 😀
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
14 stycznia 2010 12:40
a widzisz, człowiek cały czas dowiaduje się nowych rzeczy  😡
dzięki babeczki za informacje

takie macie na myśli
http://www.gnl.pl/gumki-wedzidla-norton-p-1836.html
Ja mam akurat z Amigo wiec się nie wypowiem 🙂
LoveHorses jesli bedziesz je zamawiac, to wzielabys mi 4 komplety???  ja je chcialam,  😍 ale w stacjonarnych sklepach nie ma...
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
15 stycznia 2010 13:40
Zmieniłam wczoraj  mojej młodej wędzidło z podwójnie łamanej oliwki na podwójnie łamane plastikowe (jabłkowe) . Przyłożyłam się trochę do  rąk aby były spokojne i co....? Normalnie szok, konisko zaczeło się ślinić, zeszła z głową  niżej i przyszła do ręki.
Mam tylko pytanie, w czasie jazdy cały czas "memłała" wędzidło, czy to dobrze? Jeżdżę na nachrapniku bez skośnika, nie chciałabym aby nabrała nawyku otwierania pyska czy założyć skośnik? Zaznaczam, że nie wiesza się na wędzidle , jest na lekkim kontakcie ale przy tym "memłaniu" otwiera czasami pysk.
Używa/używał ktoś wędzidła całego mosiężnego (a konkretniej podwójnie łamanego, z łącznikiem)? Jak z wagą takiego wędzidła? Poza tym jest to chyba jedno z przyjaźniejszych koniowi wędzideł? (tak, tak czytałam całą dyskusję na temat "brzytwy w rękach małpy", ale mimo to wierzę w istnienie obiektywnie łagodniejszych i ostrzejszych wędzideł 😉)
Jakie macie sposoby na ogrzanie wędzidła przed włożeniem do pyska?
Jakie macie sposoby na ogrzanie wędzidła przed włożeniem do pyska?



kaloryfer, gorąca woda z czajnika 🙂 albo zawijam w coś bardzo ciepłego jak tylko przyjdę do stajni, ale na to już czasu potrzeba.
ja zima jezdze na palstiku...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się